Nasz kwiat ciągle kwitł. Fragment książki „Wybacz mi"

Data: 2018-10-01 10:42:12 | Ten artykuł przeczytasz w 3 min. Autor: Sławomir Krempa
udostępnij Tweet
News - Nasz kwiat ciągle kwitł. Fragment książki „Wybacz mi

Czy jedno, dawno minione wydarzenie, może wpłynąć na całe życie? Karolina Klimkiewicz w swojej powieści Wybacz mi, która ukazała się właśnie nakładem Wydawnictwa Szara Godzina, dowodzi, że tak. Poznajcie historię Emiliii, która – gdy miała dwa latka – została porzucona przez matkę. 

W ubiegłym tygodniu zaprezentowaliśmy Wam pierwszy fragment powieści, mogliście się też zapoznać z drugim odcinkiem tej historii. Dziś czas na część trzecią – ostatnią. Jeśli opowieść Karoliny Klimkiewicz Was zaintrygowała – zapraszamy do księgarń! :)   

Gdy jakiś czas po powrocie z ostatniej misji dotarło do nas, że jestem w ciąży, obiecałam mu, że nigdzie więcej już nie polecę. Przysięgłam na swoje życie, że gdy tylko urodzi się dziecko, weźmiemy ślub i założymy normalną rodzinę, o której marzyliśmy.

Starałam się dotrzymać danego mu słowa, naprawdę bardzo chciałam. W ciąży słuchałam wszelkich wytycznych, dbałam o siebie, jadłam zdrowo, nie paliłam papierosów i nie piłam alkoholu. Chodziłam na spacery i oszczędzałam siły. Byłam idealną kobietą w ciąży. Idealną partnerką. Idealną panią domu. Problem polegał na tym, że bardzo daleko mi do faktycznego ideału. Nienawidziłam taka być i on o tym wiedział. Mimo że nie złamałam danego słowa, że zaczęłam nawet szukać sukni ślubnej i pragnęłam stać się osobą, z której byłby dumny, czułam się jak w klatce. Patrząc w lustro, powtarzałam sobie: „Bądź miła, elegancka, taktownam, piękna, mądra, perfekcyjna, ułożona, kulturalna! Przecież obiecałaś, że będziesz”.

Nawet przyglądając się małej twarzyczce Emilki, która smacznie spała, wiedząc, że jest wszystkim, co mam, nie potrafiłam wyrzucić z głowy myśli, że jeśli będę właśnie taka, jak chcę, zmienię się w potwora. Unieszczęśliwię ją. Chciałam dać się lubić i kochać, móc być z siebie dumna, czuć się silna i niezależna, jak to było kiedyś.  Jego również kochałam. Nasz kwiat ciągle kwitł. Czułam to. Wiedziałam,że i on mnie kocha. Problem tkwił we mnie, nie w nich. Byłam jak tamten gołąb, wdzięczna za ratunek i opiekę, ale w chwilach, w których wiatr wiał mocniej, czułam, jak mnie wzywa, i musiałam za nim podążyć. Tkwiąc tu, gniłam od środka, niszcząc przy okazji wszystko inne.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Wybacz mi
Karolina Klimkiewicz4
Okładka książki - Wybacz mi

W dniu urodzin Emilia otrzymuje zagadkowy list od swojej matki. Kobieta porzuciła córkę, gdy ta miała niespełna dwa latka. Od tego czasu dziewczyna...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje