Ty już w nic nie wierzysz... Fragment książki „Cytrusowy gaj"

Data: 2020-07-23 13:09:40 | Ten artykuł przeczytasz w 5 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Ada, nauczycielka w przyszpitalnej szkole, wiedzie szczęśliwe życie u boku Jacka. Planuje ślub, jednocześnie angażując się w opiekę nad dziećmi z chorobami onkologicznymi. Jej narzeczony całą uwagę koncentruje na karierze w firmie farmaceutycznej, by już na starcie zapewnić rodzinie stabilność finansową.

Na szpitalnym oddziale krzyżują się ścieżki Ady i Jacka, ciężarnej Majki, nastolatka z białaczką oraz wolontariusza Bartka. Tymczasem wokół bohaterki narasta seria niepokojących wydarzeń, których źródło kryje się w dramacie sprzed dwudziestu lat. Dziewczyna nie zdaje sobie sprawy, jak wielkie grozi jej niebezpieczeństwo.

Czy Ada odważy się stanąć twarzą w twarz z bolesną przeszłością i skomplikowaną teraźniejszością, by ochronić swoje życie i spełnić marzenia?

Obrazek w treści Ty już w nic nie wierzysz... Fragment książki „Cytrusowy gaj" [jpg]

Cytrusowy gaj Katarzyny Kieleckiej to opowieść o różnych odcieniach przyjaźni i miłości, o rozczarowaniu i nadziei, a także o tym jak wiele sekretów, wyzwań i niespodzianek niesie ze sobą życie. Do lektury zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. W ubiegłym tygodniu w naszym serwisie zaprezentowaliśmy Wam premierowy fragment książki Cytrusowy gaj. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii: 

– Bo ty już w nic nie wierzysz. Nawet w Boga – westchnęła pani Helena. – Na cmentarz poszliście?

– Nie – odparł jej syn twardym głosem.

– Boże mój, czy nie mógłbyś już skończyć z tą nienawiścią? Zjada cię od środka, to bez sensu – mamrotała kobieta, nalewając herbaty do kubków.

– Dobrze wiesz, że nie tylko on był winny.

Ada zerwała się i skroiła na spodeczek kilka plasterków cytryny. Czuła się niezręcznie, uczestnicząc w tej rozmowie. Niewiele wiedziała o ojcu Jacka poza tym, że zmarł dwadzieścia lat temu. Mniej więcej wtedy jego żonie zdarzył się wypadek, po którym już zawsze chodziła o kuli. W tym samym czasie Stefan Walicki zniknął z życia córki i zaczęto go nazywać zbrodniarzem z Łapszanki. Ada jako dziecko nie dostrzegała związku między tymi sprawami. Gdy dorosła, nie odważyła się zapytać. Temat otaczała dziwna aura tajemniczego i posępnego milczenia. Walicka bała się prawdy.

– Wiem – odpowiedział Jacek, zabrał z bufetu kubek i uciekł z kuchni, rzucając w progu: – Przepraszam. Muszę popracować.

Pani Helena popijała małymi łykami gorącą herbatę, siorbiąc i dmuchając na przemian.

– Pojedziemy razem na ten cmentarz. Chce pani? – zaproponowała Ada.

– Ty i ja?

– Dlaczego nie? Chyba że z jakiegoś powodu nie powinnam. – Powinnaś. Jeśli mamy stać się rodziną, to musisz tam iść. Jesteś mu to winna.

– Ojcu Jacka?

– Nie – odparła pani Helena, patrząc jej w oczy. – Swojemu tacie. Stefanowi.

W milczeniu dopiły herbatę, ubrały się i wyszły z domu. Pani Helena podreptała do ogródka po żonkile. Ada zabrała z kurtki narzeczonego kluczyki do samochodu, znicz i zapalniczkę. Zdusiła w sobie nagłą chęć zapalenia papierosa i wsunęła do ust gumę nikotynową. Natychmiast przypomniał jej się Pilch i zakłuły ją wyrzuty sumienia. Jak mogła go tak potraktować? A Jacka? Jego też. Gdyby Bartek tego nie przerwał, zdradziłaby narzeczonego bez mrugnięcia okiem. Chciała tego. W tamtej chwili ponad wszystko chciała kochać się z tamtym facetem. Nadal czuła, że tego chce. To żałosne.

 Niewielki cmentarz mieścił się za kościołem w Łapszach Wyżnych. Dojechały tam w kilka minut otulone ciepłym, pomarańczowym, wieczornym niebem. Wokół panowała cisza. Były same, tylko one i skromny nagrobek z wyrytym napisem:

Edward Zawadowicz

Żył lat 34

Zmarł 25 lipca 1998 roku

Pokój jego duszy

– Jezu – jęknęła Ada. – Jaki młody! Niewiele starszy ode mnie.

– Wszyscy byliśmy młodzi, dziecko. Młodzi i durni. Nie liczyło się nic, tylko poryw serca, dudniąca krew w żyłach i to, co tu i teraz. Bez względu na konsekwencje. Przysiadły na wygodnej ławeczce, którą kilka lat wcześniej sfinansował Jacek, choć nigdy nie odwiedzał grobu ojca. Ada ułożyła kwiaty w wazonie. Zapaliła znicz i postawiła na środku pomnika. Milczały długą chwilę, zatapiając się w swoich myślach i patrząc na płomyk tańczący na wietrze.  

Książkę Cytrusowy gaj kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Cytrusowy gaj
Katarzyna Kielecka1
Okładka książki - Cytrusowy gaj

Ada, nauczycielka w przyszpitalnej szkole, wiedzie szczęśliwe życie u boku Jacka. Planuje ślub, jednocześnie angażując się w opiekę nad dziećmi z chorobami...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje