Tradycji stało się zadość. Fragment książki „Podróże serc"

Data: 2020-05-05 14:10:15 | Ten artykuł przeczytasz w 6 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Zamożna ziemianka, Joanna Wierzbicka, jest niespełnioną uczuciowo kobietą. Ukochany wybrał inną. Joanna, rzucając się w wir pracy, wybiera samotną drogę życia do momentu, gdy niespodziewanie w jej majątku pojawia się sześcioletnia Anielka. Dziewczynka jednego dnia tragicznie straciła rodziców. Zapis testamentu wskazuje Wierzbicką – matkę chrzestną Anielki – jako prawnego opiekuna sieroty. Od tej chwili życie samotnej kobiety i osieroconej dziewczynki zmienia się. Obie uczą się siebie nawzajem.

Anielka to prawdziwy skarb: żywe i ciekawe świata dziecko, które kocha bezinteresownie. To rezolutna, wygadana i śmiała dziewczynka, zdolna zauroczyć każdego. Z nową opiekunką poznaje podlaskie włości; okoliczne dwory i wsie; zwyczaje szlacheckie i ludowe.

Pewnego dnia w ich ustabilizowanym życiu pojawia się ojciec chrzestny dziewczynki – Marcin Czarnocki – drugi opiekun prawny sierotki, który dotychczas bywał za granicą. Jego przyjazd zwiastuje nieuchronne zmiany…

Obrazek w treści Tradycji stało się zadość. Fragment książki „Podróże serc" [jpg]

„Podróże serc" Agnieszki Panasiuk to opis codziennego życia mieszkańców Podlasia i ziemi łowickiej w XIX wieku, na tle którego poznajemy niezwykłą historię osieroconego dziecka i jego przybranych rodziców.

- recenzja książki „Podróże serc"

Do lektury powieści Podróże serc zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. W ubiegłym tygodniu w naszym serwisie mogliście przeczytać premierowy fragment książki Podróże serc. Dziś czas na kolejną odsłonę tej historii:

Poniedziałek Wielkanocny Joanna przebudziła się dość wcześnie, lecz nie chcąc budzić domowników, położyła się jeszcze na jakiś czas w puchowej pościeli i dumała: kto zastąpił ją w majątku; czy chłopcy nie przesadzą dziś w oblewaniu panien wodą; czy któremu nie przyjdzie głupota wrzucić jaką dziewczynę do Bugu; czy dzieci odważą się przyjść do pałacu z przedstawieniem i czy cień panny Werner skutecznie ich nie odstraszy?

W pewnym momencie, leżąc tak na łóżku z zamkniętymi oczyma, Wierzbicka poczuła nagle na głowie chlupot ziemnej wody, zerwała się i krzyknęła:

 – O Jezu! – Z zamyślenia wyrwała ją nie tylko woda, ale i śmiech Anielki.

 – Śmigus-dyngus! – krzyknęła dziewczynka i uciekła, zostawiając na dębowym parkiecie ślady mokrych stóp.

 Joanna szybko chwyciła za batystowy szlafrok. Włosy, twarz i piersi miała całe mokre. Już ona ją nauczy… W eleganckim towarzystwie starcza sama perfuma czy toaletowa woda, a nie od razu cała miednica… Ganiając Anielkę po pokoju, Joanna kątem oka przyuważyła również, jak za oknem, na dworze, służba oblewała się kubkami, a nieco dalej stajenni rzucali dziewki prosto do koryt – kilka z nich uciekało z piskiem w stronę Bobrówki. Niesamowite!

 Że też ci ludzie nie mają w niczym umiaru – Joannie przemknęło przez myśl. Anielka zaś z piskiem biegała bosa po parkiecie, lejąc teraz Joannę wodą z niewielkiej sikawki.

 – Ty mały huncwocie! – zawołała Wierzbicka. – Zobaczysz, że kara cię nie minie! – dodała, chwyciwszy za porcelanowy dzbanek. 

– Dobrze wychowana panienka tak się nie bawi! – Panie ganiały teraz dookoła stołu i obie śmiały się szczerze, powiększając kałuże na lśniącym parkiecie.

– Oj, chyba wszystkie panienki zapomniały tu o dobrym wychowaniu i niszczą mi podłogę. – Pan Marcin stanął właśnie na progu i popatrzył, rzekomo gniewając się, na Anielkę, po czym podbiegł do niej, chwycił ją gwałtownie, niczym żywą lalkę, i dorzucił: 

– I dlatego ja mogę zrobić coś takiego!

Plum! – rozległ się po pokoju plusk ciepłej wody wylewającej się z blaszanej wanny, która czekała już na gruntowną, poranną toaletę małej: Czarnocki nieco przyspieszył Anielce dzisiejszą kąpiel. 

– Wujaszku, puść! – Anielka krzyknęła już po fakcie, a woda opłynęła ją aż po szyję. – Jutro oblejemy ciebie, wujaszku! – zawołała.

– To poczekajmy z tym do jutra, skarbie, a teraz ty się zajmiesz poranną toaletą, a ja zajmę się twoją mamusią, bo gotowa nam się rozchorować. – Nie zważając na protesty, Czarnocki wziął Joannę w ramiona i udał się do drugiej sypialni. Szedł możliwie najszybciej, by nie czuć ciepła i drżenia jej miękkiego, przyjemnie krągłego ciała… Ta zaś nie wierzyła, że się przeziębi, przez ogarniające ją fale gorąca i dziwne dreszcze.

– Tyle dyngusa starczy – oznajmił Marcin i pocałował Joannę tak, jak nigdy dotąd…

 Tymczasem przedłużająca się toaleta Anielki opóźniła śniadanie, które złączyło się z obiadem, przechodząc jednocześnie w podwieczorek i kolację. Przez cały ten czas panie nieustannie odczuwały kołatanie serca: Anielka i pani Celestyna – z powodu wierszyków i śpiewów odwiedzających pałac dzieci; Frau Werner – przez wtargnięcie do pałacu wiejskich brudasów z traczykami i barankami, a nawet z żywym spojonym kogutem; panna Wanda – na myśl o fiołkowej flaszy, wypryskanej na jej suknię przez pana Gawryłowicza; a Joanna – na wspomnienie porannych wydarzeń, które według niej nie przystawały szlachcie. Kto to widział, żeby rzucać dziewczynkę w ubraniu do wanny! Już ja mu pokażę!

 I pokazała: przy śniadaniu na głowie Marcina wylądowała cała zawartość herbacianego imbryka. Zdążysz się pan przebrać. Gospodarza na urodzaj też oblać należy – stwierdziła.

 – I dobrze. Tradycji stało się zadość – Czarnocki uśmiechnął się szeroko, wstając od stołu: przydała mu się taka ochłoda na gorące myśli, od których ostatnimi czasy płonął.

Książkę Podróże serc kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

Artykuł zamieszczony w ramach współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina.

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Podróże serc
Agnieszka Panasiuk2
Okładka książki - Podróże serc

Zamożna ziemianka, Joanna Wierzbicka, jest niespełnioną uczuciowo kobietą. Ukochany wybrał inną. Joanna, rzucając się w wir pracy, wybiera samotną drogę...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Smolarz
Przemysław Piotrowski
Smolarz
Babcie na ratunek
Małgosia Librowska
Babcie na ratunek
Wszyscy zakochani nocą
Mieko Kawakami
Wszyscy zakochani nocą
Baśka. Łobuzerka
Basia Flow Adamczyk
 Baśka. Łobuzerka
Zaniedbany ogród
Laurencja Wons
Zaniedbany ogród
Dziennik Rut
Miriam Synger
Dziennik Rut
Pokaż wszystkie recenzje