To nie wyrok śmierci. Fragment książki „Adela. Krok w przyszłość"

Data: 2020-06-10 13:48:16 | Ten artykuł przeczytasz w 6 min. Autor: Piotr Piekarski
udostępnij Tweet

Adela spełniła swoje największe marzenie – ma rodzinę. Jest kochana i kocha, ale nie potrafi oddychać pełną piersią. Wciąż spogląda wstecz, jakby bała się, że to wszystko jest tylko snem. Dodatkowo czuje się rozdarta między pragnieniem bycia pełnoetatową mamą a tęsknotą za pracą. Zatrudnia więc opiekunkę do dziecka. Ta zwraca uwagę na nietypowe zachowania chłopca, ale Adela – z obawy przed diagnozą lekarską – odwleka konsultacje u specjalistów. Spotkania z osobami z przeszłości pozwalają jej odkryć prawdę o rodzinnych relacjach.

Obrazek w treści To nie wyrok śmierci. Fragment książki „Adela. Krok w przyszłość" [jpg]

Do lektury książki Adela. Krok w przyszłość zaprasza Wydawnictwo Szara Godzina. To kontynuacja historii opisanej w książce Adela. Krok w przeszłość. Oba tomy składają się na dwutomową powieść o współczesnych relacjach międzyludzkich, rodzinnych sekretach, a także o życiu, które jest pełne niespodziewanych zdarzeń.

Dziś w naszym serwisie prezentujemy premierowy fragment książki:

Albert przez dłuższą chwilę milczał. To nie była kobieta, którą znał i kochał. Kiedyś wspólne życie wydawało się łatwiejsze. Potrafili w ciągu godziny spakować ubrania i wyjechać na Mazury. Wieczorami wychodzili do kina i żadne z nich nie spoglądało na zegarek. Adela wracała zmęczona z pracy, ale wciąż wyrażała ochotę na rozmowy o wszystkim i o niczym. Ostatnio coraz rzadziej zdarzały się takie dni. Jakby żałowała na nie energii. Prawda jednak była taka, że mieli dla kogo ją kumulować.

– Przepraszam – szepnęła, odwracając wzrok. – Chciałabym, żeby nasze problemy wreszcie się skończyły. Tym razem to Albert przytaknął głową w milczeniu. – Tyle bym dała, żeby po spotkaniu z tymi fachowcami nasze życie stało się łatwiejsze. Żeby ktoś mi powiedział, że rozwój Pawełka mieści się w normie i nie ma się czym przejmować.

– Ada, nie myśl o tym teraz. Delikatnie przygryzła dolną wargę i spojrzała na męża. On też jej się przyglądał. Jego ciemne oczy wciąż błyszczały miłością, a w głosie nie wyczuła napięcia. – Musisz być silna dla nas – ciągnął. – Jesteśmy na ostatniej prostej. Wiedza jest o wiele lepsza od niewiedzy. Jeśli poznamy diagnozę, zaczniemy działać. Teraz to jest najważniejsze.

Adela ostatnio kompletnie nie panowała nad emocjami. Coraz częściej zdarzało się jej pokrzykiwać na pracowników, czego wcześniej nigdy nie odważyłaby się robić. Nawet Uli się oberwało za brak aktualnego zamówienia na farby i szampony. Wprawdzie później przeprosiła przyjaciółkę za swoje zdenerwowanie, ale ta do końca dnia chodziła jak struta.

– Dlaczego to nam musiało się przytrafić? – szepnęła, a łza kapnęła na jej szlafrok. – Czy jestem aż tak złą matką? Starałam się. Byłam na każde zawołanie. Pawełek jest dla mnie najważniejszy. Kocham tę kruszynkę – mówiła, a kolejne łzy więzły jej w gardle.

– Ada, proszę. – Albert wierzchem dłoni wytarł jej twarz. – Nie możesz w ten sposób mówić. Pawełek jest cudownym dzieckiem i żadna diagnoza tego nie zmieni. Kochamy go i zrobimy co w naszej mocy, żeby mu pomóc. To nie wyrok śmierci.

– A ja czasem tak właśnie się czuję – stwierdziła z wyrzutem. Jej dłonie drżały, a głos się łamał. Ktoś, kto właśnie teraz zobaczyłby ją po raz pierwszy, mógłby pomyśleć, że Adela Wiśniewska to krucha i nieporadna kobieta, która użala się nad swoim losem. Jednak Albert wiedział, że to zupełnie inny typ kobiety, a pozory łudzą. Zbyt wiele w życiu przeszła i nie zasługiwała na kolejną przeszkodę, ale też nie tracił nadziei, że jego żona jest w stanie podnieść się i biec dalej. Odkąd ponad dwa i pół roku temu urodziła Pawełka, do ich życia wkradł się niepokój. Nic dziwnego, że często bywała zmęczona i nawet najprostsze domowe czynności traktowała jak wyzwanie.

– Twoja mama miała rację – oświadczyła.

Albert zmarszczył brwi, szukając w pamięci chwili, gdy jego matka wykazała się jakąś zdumiewającą mądrością, i jakoś nic szczególnego nie przychodziło mu do głowy. Wręcz przeciwnie, coraz częściej matka go irytowała i zaskakiwała swoimi poglądami na wychowanie dzieci, więc tym bardziej nie mógł zrozumieć, jakim cudem nagle stała się dla Ady autorytetem. Przecież żona ciągle powtarzała, że nie chce, żeby Danuta panoszyła się w ich domu i organizowała im życie. Wystarczy, że robiła tak u rodzeństwa Alberta. Może jego brat i siostra godzili się na to, ale on nie musiał.

– Pewnie powinnam być bardziej stanowcza dla Pawełka.

– I co to by dało? – Albert szeroko otworzył oczy. – Pawełek lepiej by się rozwijał?          

– Albert, ja nie wiem. – Pokręciła głową, po czym schowała twarz w dłoniach. – Ja po prostu szukam wyjaśnienia.

– Wiem, kochanie, wiem – szepnął i ukląkł tuż przy niej. Oparła głowę na jego ramieniu i tak trwali jakiś czas. Pamiętała, jak bardzo się cieszyli, gdy okazało się, że zaszła w ciążę. Nie byli jeszcze małżeństwem, ale to tylko przyspieszyło decyzję o ślubie. Nie była już nastolatką i wiedziała, że związek to odpowiedzialność i zaangażowanie, dlatego musiała mieć pewność, że postępuje właściwie. Ostatecznie to Pawełek podjął za nią decyzję o sformalizowaniu związku, a jego narodziny uznała za cud. Wcześniej rzadko myślała o macierzyństwie. Być może nie spotkała osoby, z którą chciałaby założyć rodzinę. Albert był inny i właśnie za to go pokochała.

W naszym serwisie kupicie już kolejny fragment książki Adela. Krok w przyszłość. Powieść Anety Krasińskiej kupicie w popularnych księgarniach internetowych:

 

REKLAMA

Zobacz także

Musisz być zalogowany, aby komentować. Zaloguj się lub załóż konto, jeżeli jeszcze go nie posiadasz.

Książka
Adela. Krok w przyszłość
Aneta Krasińska1
Okładka książki - Adela. Krok w przyszłość

Adela spełniła swoje największe marzenie – ma rodzinę. Jest kochana i kocha, ale nie potrafi oddychać pełną piersią. Wciąż spogląda wstecz, jakby...

dodaj do biblioteczki
Wydawnictwo
Reklamy
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje