Każdy styczeń to szansa na świeży start i choć, mimo początkowego entuzjazmu, lubimy szybko o tym zapomnieć, Oficyna Wydawnicza „Impuls” znakomicie wykorzystała swoją szansę na nowy początek, pokazując, jak w praktyce zastosować znaną wszystkim metodę „na Hitchcocka” (na początku trzęsienie ziemi, a potem napięcie musi rosnąć…): prezentowane tu nowości wydawnicze bez wątpienia można ochrzcić mianem „mocnego uderzenia”: Etnopedagogika w kontekście wielokulturowości i ustawicznie kształtującej się tożsamości w opracowaniu Jerzego Nikitorowicza, Człowiek w obliczu kresu życia Beaty Antoszewskiej i Sławomira Przybilińskiego i wreszcie – od dawna zapowiadane dwie części – Dobro i zło w wychowaniu dziecka autorstwa Bożeny Muchackiej i Michała Głażewskiego. Dzięki tym nowościom „Impuls” rozgorzał na nowo.
Etnopedagogika staje przed ważnym wyzwaniem, którym jest problem wielości jestestwa (wielowymiarowości tożsamości). Dynamika, zmienność i nieprzewidywalność procesu kształtowania się tożsamości wydają się coraz bardziej intrygujące – z jednej strony fascynujące, bardzo złożone i wielowymiarowe w medialnym świecie potopu informacyjnego, z drugiej zaś kłopotliwe, konfliktowe i stresujące wobec konieczności bycia i funkcjonowania w wielu grupach, społecznościach i kulturach jednocześnie, prezentowania lojalności i wielolojalności. Coraz częściej stajemy wobec istotnego wyzwania – jak prowadzić tożsamościowy dialog wewnętrzny i zewnętrzny, aby rozumieć świat i nie zamykać się w nim, korzystać z dorobku innych kultur i jednocześnie wzbogacać siebie i innych?
Polecamy kolejny wyjątkowy podręcznik akademicki
w ramach serii autorskich podręczników akademickich Pedagogika Nauce i Praktyce.
Wydanie podręcznika Etnopedagogika w kontekście wielokulturowości i ustawicznie kształtującej się tożsamości jest pedagogom, a szczególnie pedagogom międzykulturowym, bardzo potrzebne, ponieważ porządkuje aktualne myślenie o problemach związanych z wielo-kulturowością i edukacją międzykulturową.
Oddaliśmy do rąk czytelników publikację Beaty Antoszewskiej i Sławomira Przybilińskiego zatytułowaną Człowiek w obliczu kresu życia. Studia interdyscyplinarne dotyczącą szeroko pojętego zagadnienia śmierci. Opracowanie, które w trzech wymiarach zarysowuje eksponowane zagadnienie, tj. Współczesne zainteresowania śmiercią – w stronę egzystencjalnej przepaści, Myślenie trudne, lecz niezbędne – cenne doświadczenia śmierci, Śmierć społeczna – nieposkromione myśli o unicestwieniu. W zależności od wymiaru mówimy m.in. o kwestii związanej z odchodzeniem, odejściem, końcem i wiarą w to, że „życie ludzkie się jeszcze nie kończy”. W tekstach wyłania się walka o życie, ważne jest bowiem to, aby je dogonić, nadać mu sens, nową jakość – zwłaszcza w ostatnich dniach, chwilach zanim odejdzie z ostatnim oddechem. Ilustruje się jednocześnie doświadczanie śmierci widzianej z różnych perspektyw, a także wyrażonej w ignorancji, spychaniu na margines społecznego funkcjonowania zarówno problemów, jak i osób z nimi się zmagających, piętnowaniu zjawisk będących udziałem człowieka wówczas, kiedy żyje. Można by wskazać, że jest to uśmiercanie za życia. Ten wymiar ma na celu przywołać refleksję i mądrość, która spowoduje pragnienie otwarcia się na życie, innego spojrzenia na nie.
Podejmowanie tej problematyki w pracach z obszaru nauk społecznych i humanistycznych nie jest zjawiskiem częstym, dla niektórych wręcz kontrowersyjnym. […] W pedagogice specjalnej i jej subdyscyplinie – pedagogice leczniczej – zjawisko stanu terminalnego, a w dalszej perspektywie kryzysów wywołanych śmiercią staje się istotnym problemem wielokontekstowym. […] mamy do czynienia z publikacją nietuzinkową. Dla części odbiorców nie będzie to pozycja łatwa z racji emocji, które wzbudza. Jednak dla osób pracujących z ludźmi starszymi, części pedagogów specjalnych, resocjalizacyjnych czy pracowników socjalnych może to być książka bardzo przydatna w nabywaniu i doskonaleniu kompetencji zawodowych. Trudno przygotować pacjenta i jego najbliższych na śmierć, ale jeszcze trudniej ją przeżywać w samotności. Kompetentni profesjonaliści są po to, aby temu zapobiec.
Ostatnie półrocze upłynęło czytelnikom „Impulsu” (i nie tylko!) pod znakiem oczekiwania. Już są dwie części publikacji Bożeny Muchackiej i Michała Głażewskiego pt. Dobro i zło w wychowaniu dziecka. Pierwszy tom z podtytułem Ku dobru a drugi Przeciw złu.
W tych tomach i w kolejnych publikacjach projektowanego cyklu Czytelnik znajdzie konieczną refleksję nad antytezą dobra i zła, obecną przecież realnie i dotkliwie w ludzkiej egzystencji w ogóle, w każdym jej bycie indywidualnym i zbiorowym, a w wychowaniu dziecka w szczególności. Ta obecność zła obejmuje np. pseudowychowanie – wychowanie nieadekwatne, fikcyjne, wyobcowane, zawładające, sięgając aż po „czarną pedagogikę”, nie-wychowanie i różne inne pedagogiczne zło-byty dziecięctwa – dziecko jako świadek zła (małoletni), dziecko jako sprawca zła (nieletni). W wychowaniu ważna jest zarówno ochrona dziecka przed złem, jak i przygotowanie go do nieuchronnego z nim spotkania, do „zarządzania” złem – choćby przez przeżywanie w baśniach oczywistego triumfu dobra.
Tom pierwszy, zatytułowany Przeciw złu, został poświęcony, w odróżnieniu od tomu pierwszego, tym właśnie dylematom utylitarystyczno-pragmatycznego i metafizycznego wymiaru dobra i zła. Znajduje to swój wyraz już w jego strukturze – trychotomicznym podziale formalnym. Pierwsza z trzech części zawiera przyczynki do refleksji nad dobrem przyjemnym, czyli Bonum delectabile, druga obejmuje teksty na temat postaci dobra pożytecznego, Bonum utile, część trzecia zaś – Contra malo – odnosi się do zła, czy raczej do sprzeciwu wobec istnienia zła. Tytułowa apostrofa „przeciw złu” wyznacza właściwie pedagogiczne credo całego tomu drugiego.
Drugi tom, Przeciw złu, otwierający cykl, został podzielony na dwie części. Pierwsza to przyczynki do refleksji nad dobrem najwyższym, czyli summum bonum, które jest celem samym w sobie, zawierającym wszystkie inne rodzaje dobra. Pojęcie to zostało wprowadzone przez Cycerona jako odniesienie do idei boskości w starożytnej filozofii greckiej, później było stosowane w filozofii średniowiecznej i w kantyzmie do opisania wartości, Stiklo konstrukcijos, pertvaros, tureklai, laiptai, stumdomos stiklines durys, stogai ir terasos stiklinimas Provitra wartości samej w sobie, naczelnej, najważniejszej, zajmującej najwyższe miejsce w hierarchii wartości. Nie sposób oceniać summum bonum pragmatycznie ze względu na skutki, jakie powoduje w działaniu, ponieważ jest wartością już tylko z tego powodu, że istnieje. Część drugą zatytułowano bonum honestum, czyli dobro godziwe. Odpowiadają mu wartości absolutne, będące kwantyfikatorami ostatecznej racji kultury. To dzięki nim człowiek doznaje (przeczuwa obecność) absolutu, uniwersum, sacrum.