Książki są w naszej kulturze od setek lat. Ich forma przez długi czas nie ulegała większym zmianom. Najwięcej w tej kwestii zadziało się na przestrzeni ostatnich lat. Reportaż z dwutysięcznego roku pokazał, jak mocno zmieniło się myślenie o e-bookach!
Odkąd tylko e-booki zaczęły zyskiwać większą popularność, mnożą się dyskusje na temat tego, czy e-papier kiedyś zastąpi książki. Książkoholicy zastanawiają się co lepsze i wymieniają liczne zalety zarówno papierowych książek, jak i e-booków. Co na ten temat myśleli ludzie zaledwie dwadzieścia lat temu? Z pomocą przychodzą materiały archiwalne!
Stephen King zapoczątkował modę na e-booki?
Mówi się, że pierwsza książka elektroniczna na świecie powstała w 1971 roku. W ramach Projektu Gutenberg, Michael S.Hart stworzył wtedy cyfrową wersję deklaracji niepodległości Stanów Zjednoczonych. Nadal jednak technologia ta była skomplikowana i potrzebowała dopracowania.
W 1985 rozpoczęła się produkcja pierwszego osobistego komputera – Commodore Amiga. Właśnie wtedy prywatni klienci mogli po raz pierwszy zaopatrzyć się w tę technologiczną nowinkę. Projekt Gutenberg w 1989 r. udostępnił natomiast tekst Biblii. Dwa lata później opublikowali oni pierwszy literacki tekst. Była to Alicja w Krainie Czarów.
W 1993 ruszyła sprzedaż książek na dyskietkach. Firma Digital Book zaoferowała aż 50 cyfrowych publikacji. Pierwsze urządzenie, które służyło do odczytywania e-booków, powstało w 1998 roku. Był to również rok, w którym nadano numer ISBN pierwszemu e-bookowi. Istotne jest także to, że był to moment, w którym założono firmę Google. To okazało się prawdziwą rewolucją, która niczym kula śniegowa pociągnęła za sobą rozwój w wielu dziedzinach.
Rok dwutysięczny, czyli początek nowego millenium. Właśnie w tym roku Stephen King zdecydował się opublikować w Internecie swoją książkę Riding the Bullet. Był to jego debiut online. Publikacja była dostępna do pobrana za zaledwie 2,50 dolara w serwisie SoftLock. W ciągu pierwszych 24 godzin książkę pobrano aż w 400 tysiącach kopii, co zablokowało serwery. Na ówczesne czasy był to rekord sprzedaży książki!
Archiwalny reportaż z dwutysięcznego roku
W dwutysięcznym roku, w Warszawie nie mogło zabraknąć Targów Książki, gdzie nagrano reportaż właśnie na temat e-booków. Jonathan Carroll, czyli amerykański pisarz, autor powieści takich jak: Drewniane morze, Zaślubiny patyków, czy Oko dnia, w archiwalnym nagraniu o elektronicznych książkach powiedział tak:
Myślę, że to nowość, która się przyjmie. W Stanach Zjednoczonych niedługo umieszczę w Internecie moją powieść.
W Polsce również nie brakowało tego typu inicjatyw. Polska pisarka, a dziś już noblistka, Olga Tokarczuk także opublikowała w Internecie swoją książkę. Co ciekawe była ona dostępna do przeczytania za darmo na stronie Wydawnictwa Świat Książki.
Książki elektronicznej nie przeczytamy w wannie, ani w łóżku
Chociaż już wtedy książki elektroniczne zaczynały zyskiwać swoich zwolenników, to jednak nie brakowało również przeciwników. Czesław Miłosz – wybitny poeta i prozaik – nie był największym fanem tego pomysłu, równocześnie go nie negował. Stwierdził, że te formy:
mogą być obok, to jedno drugiemu nie szkodzi. Ale ja jestem przywiązany do druku.
W reportażu padły również ciekawe słowa od prezenterki. Słyszymy, że przy książce elektronicznej nie trzeba płacić za papier, czy oprawę i właśnie dlatego zawsze będzie tańsza niż książka tradycyjna. Jest to niezwykle ciekawe w dzisiejszym kontekście. W końcu współcześnie e-booki wcale nie są dużo tańsze, niż zwykłe książki. Czasem nawet przewyższają ich koszt.
W roku dwutysięcznym książki elektroniczne były nadal kojarzone z takimi, które można czytać tylko i wyłącznie na komputerze. Prawdziwą rewolucją w tym świecie stały się czytniki e-booków, posiadające elektroniczny papier, który nie niszczy wzroku w taki sposób, jak robi to niebieskie światło emitowane przez inne sprzęty. Dziś e-booki można również czytać na telefonach, czy tabletach. Tego ludzie przed dwudziestoma laty nie przewidzieli! Pod koniec materiału padają nawet takie zdania:
Nikt nie wie jak wiele osób w Polsce, i jak szybko zdecyduje się na zmianę sposobu czytania książek [...] Poza tym książki elektronicznej raczej nie można poczytać w wannie, czy do poduszki.
Poniżej możecie obejrzeć cały reportaż udostępniony na TikToku:
@znikajacawarszawa #znikajacawarszawa #warszawa #książki #książka #książkary #książkary🛐 #2000 #stephenking #olgatokarczuk #czesławmiłosz #targiksiazki #internet ♬ dźwięk oryginalny - znikająca Warszawa (i okolice)
Przeczytaj także:
- Upadek literatury czyli czy to koniec z książkami? Oto 20. odcinek podcastu „Co tam? Czytam!"
- Upadek literatury? W bookmediach trwa zacięta dyskusja na temat współczesnych książek
- Remigiusz Mróz zapowiada "Obronę" – najdłuższą książkę z serii o Joannie Chyłce
- "Gang Produkciaków" - do Biedronki powracają maskotki i książki dla dzieci
źródło: TikTok, Publio, Wikipedia
Tagi: literatura, aktualności literackie, ciekawostki literackie,