Lepieje, limeryki, moskaliki. Do dzieła! OSDW Azymut wspólnie z Fundacją Wisławy Szymborskiej zaprasza do udziału w konkursie poetyckim inspirowanym twórczością Noblistki. Autor najciekawszego limeryku – krótkiego, zabawnego utworu o księgarni – spędzi weekend w krakowskim mieszkaniu poetki.
Zainspiruj się z mapą i wyrusz w wirtualną, “atlasową” podróż po księgarniach, które biorą udział w Nocy Księgarń 2021. Wspólnie z księgarzami i księgarkami nagrodzony zostanie autor lub autorka najciekawszego, najzabawniejszego wiersza o księgarni. Laureat lub lauretka konkursu spędzi weekend w mieszkaniu Wisławy Szymborskiej w Krakowie.
Pytana, w jakich okolicznościach układam limeryki, odpowiadam zgodnie z prawdą, że najchętniej w podróży. Odpowiedź tę należy jednak uściślić. Bodźcem dla powstawania limeryków są mijane po drodze miejscowości – odpada więc żegluga dalekomorska, nocne pociągi ekspresowe, autostrady, no i przede wszystkim samoloty, bo z góry nic nie widać. Najkorzystniejsza dla twórczości limerycznej jest jazda samochodem po bocznych, wyboistych drogach, ewentualnie podróż jakąś poczciwą ciuchcią, która zatrzymuje się na każdej stacji. Od biedy można pisać limeryki w domu, mając pod ręką atlas. Z mieszkania, w którym nie ma atlasu, należy się natychmiast wyprowadzić. Wisława Szymborska, Rymowanki dla dużych dzieci, Wydawnictwo A5
Limeryki, lepieje i moskaliki o księgarniach – inspirowane twórczością Wisławy Szymborskiej – można nadsyłać do 18 października 2021 na adres kontakt@nocksiegarn.pl (wiadomość o tytule “Lepiej (być) w księgarni”). Autora najzabawniejszego wiersza o księgarni poznamy 22 października, podczas trzeciej edycji festiwalu Noc Księgarń organizowanego przez dystrybutora książek OSDW Azymut. Fundatorem nagrody jest Fundacja Wisławy Szymborskiej.
Mieszkanie Wisławy Szymborskiej
Mieszkanie, do którego Wisława Szymborska przeprowadziła się po otrzymaniu Nagrody Nobla, przeszło gruntowny remont i zostało przeznaczone dla pisarzy, poetów, tłumaczy oraz artystów polskich i zagranicznych, którzy przyjadą do Krakowa w ramach rezydencji literackich, stypendiów. Mieszkanie położone jest w cichej i zielonej okolicy Krakowa, dobrze skomunikowanej z centrum miasta. Nieopodal znajduje się Park Jordana, ścieżki rowerowe i spacerowe.
O tym, jak Wisława Szymborska wybrała to mieszkanie po Nagrodzie Nobla, opowiada profesor Teresa Walas: Pochodziło z drugiej ręki i Szymborska przejęła je z częścią wyposażenia. Ku rozpaczy pp. Barbary i Jacka Siwczyńskich, architektów wnętrz, którzy mieszkanie to urządzali, zachowała biało-czarną kuchnię i pozbawioną polotu łazienkę, uznając je za pomieszczenia mało ważne i ściśle użytkowe. Co do reszty pozostawiła fachowcom wolną rękę i życzliwie, a nieraz z entuzjazmem, przyjmowała proponowane przez nich rozwiązania. Jej żądania obejmowały stół na 10-12 osób, dużą ilość regałów, które w wielu miejscach mogłyby oddychać pustką, wygodny tapczan z odpowiednio wymodelowaną podpórką, by dało się pisać na półleżąco, oraz komodę z wielką ilością szufladek, gdzie znalazłyby wreszcie swoje miejsce zbiory pocztówek. I okienko.
Szymborska chciała mieć w ścianie dzielącej kuchnię i salon okienko, przez które można by było bezpośrednio podawać gościom talerze, sztućce i potrawy. Tak oto w mieszkaniu przy Piastowskiej pojawił się cytat, choć cytat uskrzydlony kolorem, z kuchennej wnęki oraz licznych stołówek i barów PRL-owskich. I twarz Wisławy w ramie zielono-turkusowych szybek pozostała na zawsze w pamięci jej przyjaciół.