„W chwili, kiedy to piszę, mam dziewięćdziesiąt cztery lata. Przeżyłem naprawdę niezwykłe życie. Dopiero teraz to do mnie dociera. Miałem szczęście. Podróżowałem w dzikie miejsca i kręciłem filmy o stworzeniach, które je zamieszkują. Dzięki temu dobrze poznałem naszą planetę. Na własne oczy przekonałem się, jaka jest cudowna i różnorodna. Byłem świadkiem wspaniałych spektakli i poruszających dramatów.”
David Attenborough – najsłynniejszy przyrodnik świata i legendarny dokumentalista, a do tego jeden z najbardziej rozpoznawalnych głosów w telewizji. Swoją karierę rozpoczynał wraz z narodzinami brytyjskiej stacji BBC. Dzięki jego programom mogliśmy dotrzeć w najdalsze zakątki na Ziemi, dotąd nieodkryte przez człowieka; poznać zwierzęta, których nigdy byśmy nie spotkali.
Świat, w którym żyjemy, zmienił się nie do poznania na jego oczach. Był świadkiem tego, jak człowiek niszczy swój dom. Postępująca zagłada bioróżnorodności planety jest prawdziwą tragedią naszych czasów, a jej dowody są wszędzie. Możemy to zmienić, jeśli zaczniemy działać teraz. David Attenborough jest właściwą osobą, która może wskazać nam drogę.
Wydawnictwo: Poznańskie
Data wydania: 2021-02-10
Kategoria: Literatura faktu, reportaż
ISBN:
Liczba stron: 304
Tłumaczenie: Paulina Surniak
„Życie na naszej placecie” to książka, która powinna być obowiązkową lekturą dla wszystkich, a zwłaszcza polityków odpowiedzialnych za planowanie działań mających na celu poprawę stanu środowiska. Bardzo podoba mi się podtytuł tej książki: „Moja historia, wasza przyszłość” – bo on oddaje w pełni jej ideę. David Attenborough, jeden z najbardziej znanych popularyzatorów wiedzy o naszej planecie i przyrodzie, opowiada nam w tej książce o tym, co zrobiliśmy z Ziemią w niezbyt długim czasie. I wierzcie mi – nie jest to pozytywny obraz.
Bardzo duże wrażenie zrobiły na mnie dane statystyczne podawane pod rozdziałami odznaczonymi przez kolejne lata życia Autora. Są to dane bez żadnych komentarzy – po prostu zbiór liczb i faktów, a jednak są porażające w swej wymowie, jeśli się im bliżej przyjrzymy. Opowieść zaczyna się w 1937 roku, kiedy ludność świata liczyła 2,3 miliarda, stężenie dwutlenku węgla w atmosferze: 280 ppm, a dzikie obszary stanowiły 66%. W ciągu trochę ponad dziewięćdziesięciu lat życia Autora, te dane uległy ogromnej zmianie i w 2020 roku wyglądają tak: ludność świata: 7,8 miliarda, stężenie dwutlenku węgla w atmosferze: 415 ppm, dzikie obszary: 35%. Już tylko te dane wystarczyłyby, żeby wzbudzić smutek, żeby nie powiedzieć: panikę. Autor pokazuje nam dobitnie, że jeżeli nadal będziemy zmierzać w tym kierunku – czeka nas zagłada, bo nasza planeta ma ograniczone zasoby. Tym, co szczególnie mnie poruszyło, jest właśnie ta prawda, że tak diametralne przemiany dokonały się w ciągu życia jednej osoby! To nie jest zatem kwestia stuleci – każdy z nas może na własnej skórze się przekonać, do czego prowadzi nierozumna konsumpcja i wykorzystywanie zasobów.
To nie jest łatwa i przyjemna lektura: autor wylicza nasze grzechy jako cywilizacji, pokazuje, jak bardzo niszczymy nasz wspólny dom, przedstawia prognozy, które wyglądają bardzo poważnie i bardzo dramatycznie. Ale nie pozostawia nas z wizją zagłady, głodu, braku wody – podaje nam recepty i wskazuje drogi, którymi możemy pójść, żeby poprawić tę sytuację. I to jest właśnie pozytywne przesłanie tej książki: sytuacja jest poważna i zła, ale nie jest beznadziejna. Jeśli się postaramy – możemy jeszcze poprawić stan naszej planety, możemy przywrócić równowagę i bioróżnorodność. Nie będzie to łatwe, ale stawka jest warta wysiłku. Tylko czy zechcemy go podjąć?
Autor przedstawia szereg budujących przykładów – głównie plemion żyjących blisko natury, które potrafiły w odpowiednim czasie zareagować na pogarszający się stan środowiska i odwrócić zniszczenia. Mówi też o tym, co każdy z nas może zrobić, aby wesprzeć proces ratowania planety, ale nie pozostawia też złudzeń: jeżeli wpływowi ludzie, a zwłaszcza rządy – nie zaczną reagować na ostrzeżenia naukowców – przekroczymy możliwości naszej planety i po prostu zabraknie dla nas jedzenia, wody i miejsca do życia. David Attenborough podpiera swoje wywody mnóstwem danych pochodzących z rozmaitych organizacji naukowych – to bardzo mocna strona tej książki.
Najsłabszą stroną „Życia na naszej planecie” jest wydanie: jakość zdjęć pozostawia wiele do życzenia (wiem, że wiele jest starych, ale to nie wszystko tłumaczy), nie lubię też, kiedy fotografie ilustrujące to, o czym mówi tekst, nie są umieszczone bezpośrednio pod czy nad tym tekstem, tylko we wkładce – trzeba się wtedy cofać albo wybiegać naprzód, jeśli chce się je obejrzeć, a to zaburza lekturę. To jedyna kwestia, do której się „przyczepiam”, bo cała reszta podobała mi się bardzo i zrobiła na mnie duże wrażenie.
Autor potrafi wspaniale opowiadać o przyrodzie, a jego przestrogi i rady nie wynikają z poczucia wyższości i chęci wymądrzania się, lecz płyną z miłości do planety. Wiem, to brzmi górnolotnie i patetycznie, ale taka jest prawda: ten człowiek naprawdę kocha otaczającą nas przyrodę i pragnie ją dla nas zachować. Właśnie dla nas – bo on sam, jak mówi, jest już u schyłku życia. Warto posłuchać jego głosu, bo nie kieruje nim egoizm, ale troska o nas samych. Pozwólcie się poprowadzić autorowi przez najbardziej dziewicze tereny naszej planety, posłuchajcie śpiewu humbaków, popatrzcie na goryle, poczujcie zapach lasu deszczowego. Będziecie też mieli okazję zajrzeć do wiosek rdzennych mieszkańców dżungli, przyjrzeć się ewolucji naszych społeczeństw, poznać prognozę demograficzną nas wszystkich. Dowiecie się też, jak wyglądały pierwsze relacje z przestrzeni kosmicznej!
Komu ta książka się spodoba? Osobom ciekawym świata, zaangażowanym w walkę o naturalne środowisko, zainteresowanym ekologią i zmianami cywilizacyjnymi. Każdemu, komu nie jest obojętny los naszej pięknej planety.
To naprawdę pasjonująca i ważna lektura – polecam wszystkim.
David Attenborough jest najbardziej znanym popularyzatorem wiedzy przyrodniczej na świecie, twórcą filmów przyrodniczych, który z kamerą objechał świat...
David Attenborough jest najbardziej znanym popularyzatorem wiedzy przyrodniczej na świecie, twórcą filmów przyrodniczych, który z kamerą objechał świat...