Zwrotnik

Ocena: 4.83 (6 głosów)

Nowa uzależniająca seria o Witku Weinerze, ekspercie od dewiacji.

Zbrodnia, która niesie odkupienie.

Katowice. W oknie życia Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi zostają znalezione zmasakrowane zwłoki czterolatka. W kościele po drugiej stronie ulicy wiesza się wikary. Samobójstwo czy perwersyjna prowokacja?

Kuria nie zamierza współpracować z policją. Prowadząca śledztwo podkomisarz Helga Sawicka wzywa Witka Weinera, eksperta od dewiacji. Nieoczekiwanie trop prowadzi do rodzinnego domu Witka, którego ojciec przewodzi wspólnocie nazywanej sektą zwrotnika.

Weiner musi wrócić do miasta, z którego kiedyś uciekł. Czy spotkanie dawnej przyjaciółki jeszcze bardziej skomplikuje jego życie?

Bartek Rojny – pochodzący ze Śląska pisarz młodego pokolenia. Pasjonat podróży, fotografii i islandzkiej muzyki.

CHILLI BOOKS to rosnące napięcie i buzujące emocje. Pasjonująca rozrywka. Książki, które rozbudzają apetyt na więcej.

źródło opisu: materiały wydawnictwa

źródło okładki: materiały wydawnictwa

Informacje dodatkowe o Zwrotnik:

Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2021-04-15
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788324061655
Liczba stron: 448
Język oryginału: polski

Tagi: Kraków

więcej

Kup książkę Zwrotnik

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zwrotnik - opinie o książce

Avatar użytkownika - AnnaBook
AnnaBook
Przeczytane:2021-01-04, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

Po bardzo udanej przygodzie z poprzednią książką Bartosza Rojnego prawie od razu chwyciłam za „Zwrotnika”. Nie ukrywam, że byłam zdziwiona faktem, że wielu czytelników opisało, „Parafila” jako książkę bardzo brutalną i drastyczną. Może to dlatego, iż sama tematyka dewiacji seksualnych jest mało strawna i trudna do ogarnięcia dla normalnych ludzi. Czytałam jednak bardziej makabryczne, niedające spokoju opisy, więc te od Rojnego przełknęłam bez zająknięcia. Może to właśnie przez to, że jestem po książkach Cartera i już chyba mało co będzie mnie w stanie zszokować… A co z tą pozycją?

Po lekturze miałam mieszane uczucia. Mam podwójne dreszcze zawsze, gdy ofiarą morderstwa padają dzieci lub bracia mniejsi. Odczuwam wtedy podwójny niepokój i niesmak. Tu mamy czteroletniego chłopca, którego zwłoki zostały podrzucone do okna życia. Niby nic, może się zdarzyć, ale podczas oględzin okazało się, że chłopiec był gwałcony i na koniec oskórowany. Sawicka, która dostała w końcu wymarzony awans, nie ma żadnych tropów, za którymi mogłaby podążyć. Do sprawy nie ma też zanadto serca, ponieważ myślami jest przy synu, który zaginął kilka miesięcy temu. W akcie desperacji ponownie zwraca się o pomoc do Witka.

Witek, którego, mimo sporych problemów i brudów za uszami, polubiłam, w tej historii mnie niesamowicie drażnił. Ile można się nad sobą użalać, szczególnie kiedy znajduje się ponoć miłość życia. W tym tomie dowiadujemy się wiele o dzieciństwie Weinera, co tłumaczy jego fobie i kompleksy, które zostały nakreślone w „Parafilu”. Poznajemy również jego ojca, który nagle został oskarżony o wykopanie kości dawno tragicznie zmarłego, młodszego syna.

Akcja rozgrywa się w Katowicach i w Częstochowie. Początkowo emocje były praktycznie zerowe. Pierwsze rozdziały trochę przegadane, z niepotrzebnymi dłużyznami. Cała fabuła zaczęła nabierać niezłego tempa w momencie, w którym Witek odebrał wiadomość o śmierci matki i wyruszył na jej pogrzeb do rodzinnego miasta. Dziwne były niektóre zbiegi okoliczności i wydarzenia. Jakoś trudno mi było w nie chwilami uwierzyć. Mamy w historii wszystko: wstrząsającą zbrodnię, zaginięcie, samobójstwo, a przede wszystkim sektę, która wierzy w wieczne połączenie z bliskimi poprzez kult ich kości. Autor posługiwał się przyjemnym językiem, tylko jak w poprzednim tomie miałam problemy, żeby zrozumieć gwarę Klausa.
Bartek Rojny ma duży potencjał i dobre pomysły. Wszystkie wątki potrafi połączyć w spójną całość. Na pewno będę obserwować jego dalsze poczynania. Kto chętny, niech czyta „Zwrotnika”. Wydaje się dojrzalszy i bardziej dopracowany niż poprzednik, ale mnie akurat tematy związane z sektą nieszczególnie interesują, wręcz denerwują. Macie czas do namysłu, czy sięgnąć po ten tytuł. Oficjalnie książka wejdzie na rynek w kwietniu.

Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Znak

Link do opinii
Avatar użytkownika - klaudiahanczuk
klaudiahanczuk
Przeczytane:2021-04-11, Ocena: 4, Przeczytałem,

Pamiętacie książkę "Parafil" Bartka Rojnego i gównoburzę rozpętaną wokół niej? Dzisiaj przychodzę do Was z kontynuacją tej powieści. I jeśli myślicie, że poprzednia część była okrutna w opisy, to nic bardziej mylnego. W "Zwrotniku" autor już po kilku zdaniach w prologu zaczyna z grubej rury. Jestem pewna, że hejterzy będą mieli co komentować i to będzie kolejny powód dla nich do rozkręcenia kolejnej afery.

Powiem szczerze, że takiego obrotu spraw i to od razu na samym początku się nie spodziewałam. Brutalny opis zmaskrowanego ciała czteroletniego dziecka, jego oskórowanie i zgwałcenie, to pierwsze strony tej książki, które od razu wmurowały mnie w fotel. Niestety czuje duży niedosyt, bo jeśli początek powieści był z przytupem, to później było już tylko poprawnie i bez takich emocji. Jeśli czekacie na więcej brutalnych i krwawych scen, to nie liczcie na więcej, bo ich po prostu nie będzie.

Książka zaczyna się wątkiem tajemniczego i bestialskiego zbezczeszczenia zwłok małego chłopczyka i tego wątku akurat jest bardzo mało. Reszta powieści to fabuła oparta o sekcie zwaną "Zwrotnik", która werbuje ludzi do swojej wspólnoty, przy tym domagając się od nich posłuszeństwa. Złamanie lub sprzeciwienie się tej zasadzie, będzie miało poważne konsekwencje w postaci oskórowania, przez pozostałych członków grupy.

Nie skreślam tej książki, bo czytało mi się ją bardzo przyjemnie, ale poczułam się trochę oszukana. Czuję, że ten mocny początek był takim zabiegiem, aby przyciągnąć tylko czytelnika i faktycznie udało się, to autorowi. Rozpoczęty wątek skatowanego chłopca to był tylko wątek poboczny, miał on związek z sektą, ale to jej została poświęcona cała uwaga w książce. Pokazuje, do jakich rzeczy są skłonni ludzie należący do tej wspólnoty, jakie pranie mózgu przechodzą, by później stać się uległym i posłusznym.
Dzieje się w tej książce wiele, tego nie sposób zaprzeczyć, momentami zaczęłam już się gubić w postaciach i miejscach, ale książka pomimo tego jest warta przeczytania
i wyrobienia własnego zdania na jej temat.
✏✏✏✏✏✏✏✏✏✏✏✏
"Zwrotnik" to kontynuacja przygód Witolda Weinera, eksperta od dewiacji seksualnych.
W Katowicach w oknie życia u Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi zostają znalezione zmasakrowane i oskórowane zwłoki czteroletniego chłopca. Oprócz tego po drugiej stronie ulicy wiesza się wikary. Czy mają one coś wspólnego ze sobą? Tą sprawą zajmie się podkomisarz Helga Sawicka i Witek Weiner.
Witek po kilkunastu latach będzie zmuszony wrócić do swojego rodzinnego domu, nawet się nie spodziewa się, co go tam będzie czekało i z czym będzie musiał się zmierzyć. Komisarz Helga będzie coraz bliżej odnalezienia swojego syna, czy uda się go odszukać na czas i gdzie się podziewał Kuba.
Więzienie, sekta, śmierć przyjaciela, romans z przyjaciółką sprzed lat i jeszcze wiele innych wątków. 

Link do opinii

Życie pisze różne scenariusze, często zostajemy zamieszani w sprawę, w której wcale nie chcieliśmy uczestniczyć lub musimy ratować osobę, której wcale nie chcemy widzieć na oczy, jedno jest pewne, z takiego chaosu rzadko wychodzi coś dobrego.
Samobójstwo wikarego, oskórowane zwłoki czterolatki i kości brata w piwnicy, to wszystko spotyka Witka Weinera, który, chociaż nie chce, musi się z tym wszystkim zmierzyć. Niestety nic nie idzie tak, jak powinno, wszędzie stają mu na drodze przeszkody, a największa z nich to sekta, która bardzo dobrze się maskuje przed społeczeństwem.
Tak jak w pierwszej części już na samym początku dostajemy ogromną dawkę emocji, zmasakrowane zwłoki małego dziecka zrobiły na mnie ogromne wrażenie i sprawiły, że łzy same cisnęły mi się do oczu na to okrucieństwo. W toku śledztwa wyszło tak wiele spraw, że ten wątek stał się poboczny, chociaż cały czas był główną sprawą Weinera, śledztwo cały czas szło do przodu, co chwila pojawiały się jakieś szokujące historie tak, że nawet na chwilę akcja nie zwalniała tempa. Bohaterowie tej części pokazali różne twarze, na początku maski a dopiero potem swoje prawdziwe oblicze i udowodnili, że tak naprawdę do końca nie można nikomu ufać, bo nie każdy jest tym, za kogo się podaje.
Pomimo tego, że sceny były dość drastyczne, ciężko było się oderwać od tego kryminału, autor świetnie buduje napięcie i dopiero po przeczytaniu ostatniego zdania emocje opadają z czytelnika, chociaż tak naprawdę ta historia jeszcze długo krąży w naszej głowie. Zastanawiałam się, czy jakaś historia może przebić tą z pierwszej części i nie mogę powiedzieć, że ta jest lepsza, po prostu jest inna i dzięki temu z takim samym zafascynowaniem śledzimy bohaterów, których zdążyliśmy już trochę poznać, a teraz odkrywamy ich inne oblicza.
Uwielbiam takie dobre kryminały, które mają w sobie drastyczne historie, ale tak wciągającą, że nie da się od nich oderwać, czytelnik wtedy angażuje się w akcje i sam zamienia w detektywa, który próbuje rozwiązać śledztwo.

Link do opinii

Druga powieść Bartka Rojnego i znów zaskoczenie. Tym razem miałam okazję sięgnąć po Zwrotnika, drugi tom z cyklu o Witku Weinerze. Z czym przyszło nam się zetknąć tym razem? W oknie życia Zgromadzenia Sióstr Świętej Jadwigi w Katowicach zostają znalezione zwłoki małego dziecka. Okazuje się, że ciało zostało oskórowane, a na dodatek maluch został wielokrotnie zgwałcony. Bestialstwo niewyobrażalne. A gdyby komuś było mało emocji to w kościele, naprzeciw zgromadzenia wiesza się młody wikary. Czyżby miał związek ze śmiercią chłopca? A może to po prostu zbieg okoliczności? Dziwne i zastanawiające. Śledztwo ponownie prowadzi Helga Sawicka z pomocą eksperta od dewiacji seksualnych Witka Weinera. W tym czasie Helga nadal poszukuje swojego syna, Kuby, po którym ślad zaginął. Dokąd doprowadzi komisarz Sawicką intuicja i przeczucie? Czy zaginięcie Kuby ma związek z tymi wydarzeniami? Wydaje się to mało prawdopodobne, ale nigdy nie powinniśmy z góry odrzucać określonych założeń i tropów.

Ta powieść jest mniej brutalna od pierwszej części, Parafila. Dzieje się dużo i szybko, pojawia się kilka wątków, które wzajemnie się uzupełniają i przenikają. Całość dość sprawnie skonstruowana i przemyślana, z intrygującym pomysłem na fabułę, który w moim odczuciu był warty uwagi. W tle pojawia się zamknięta sekta, wyobcowanie, kłamstwa i manipulacje ludźmi. A wszystko w celu zdobycia jak największych wpływów, władzy i pieniędzy. Denerwujące jest to, że cała sprawa odbywa się pod bokiem skorumpowanych władz miasta, policji i hierarchów kościoła. Ale wszystko wygląda dość realistycznie, nie jest to sytuacja bardzo wydumana, uważam, że raczej spotykana w naszym kraju.

W tej powieści autor wiele miejsca poświęca Witkowi Weinerowi. Jesteśmy świadkami upadku jego związku z Adą, braku zrozumienia między młodymi oraz nadal obserwujemy walkę Witka z przeszłością, która się ciągnie za nim, a z którą nie może sobie poradzić. Widzimy jak Witek się rozwija i naprawia relacje z ojcem, próbuje znaleźć swoje miejsce w życiu. Jednak w tym wydaniu bohater mnie strasznie irytował i denerwował, wielokrotnie miała ochotę przyłożyć mu porządnie. Brak zdecydowania, takie rozkapryszone duże dziecko, bojące się miłości i unikające relacji z drugą osobą. Trudno zrozumieć i zaakceptować jego zachowanie. Ale być może pojawią się kolejne części z tego cyklu, gdzie będziemy mogli obserwować dalszy rozwój Witka, a być może jego przemianę.

Uważam, że najpierw warto sięgnąć po pierwszą część Parafila. Pomijając ją można mieć małe kłopoty z ustaleniem pewnych faktów i zrozumieniem postawy Witka. Oczywiście nie jest to konieczne, ale ja zachęcam do kolejności według zamysłu autora.

Podsumowując jednym zdaniem. Lektura ciekawa, z ogromem emocji i wrażeń, dla ludzi o mocnych i stalowych nerwach. Czyta się szybko, akcja toczy się żwawym tempem, tam gdzie to wskazane zwalnia i zatrzymuje się na chwilę, by później eksplodować z siłą wybuchu. Prawdziwa huśtawka wrażeń, mocnych i głębokich przeżyć.

Jestem zdania, że warto się bliżej przyglądać twórczości Bartka Rojnego i śledzić jego poczynania. Zapewne czytelnicy nie przejdą obojętnie obok jego jego twórczości, na pewno wielu ją zauważy.

Link do opinii

Jak fajnie jest mieć drugą część. Od razu po przeczytaniu "Parafila" wzięłam się za "Zwrotnika". Nie mogłam mu pozwolić czekać. Nie było innej opcji. O nie.

 

I powiem Wam, że ta książka jest jeszcze lepsza od poprzedniej. Po prostu wymiata. Więcej się dzieje, jest ciekawiej. Nie będziecie się nudzić.

Jestem pod ogromnym wrażeniem talentu @bartek_rojny. Bravo. Nie mogę się doczekać kolejnej części.

 

Jeśli zastanawiacie się czy warto czytać. To mówię, że warto. Przepadniecie jak ja.

Link do opinii
Inne książki autora
Parafil
Bartek Rojny0
Okładka ksiązki - Parafil

Jak bardzo się boisz? Bytom. Z sufitu zwisa ciało obnażonego od pasa w dół mężczyzny z zaciśniętą na szyi pętlą. Nie żyje też jego żona. Morderstwo w afekcie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy