Jak bardzo się boisz?
Bytom. Z sufitu zwisa ciało obnażonego od pasa w dół mężczyzny z zaciśniętą na szyi pętlą. Nie żyje też jego żona. Morderstwo w afekcie czy perwersyjne samobójstwo? A może w mieszkaniu był ktoś jeszcze?
Podkomisarz Helga Sawicka wciąga w śledztwo Witka Weinera, kontrowersyjnego eksperta od dewiacji seksualnych. Tylko on potrafi wniknąć w umysł psychopaty by przewidzieć jego następny ruch.
Weiner już wie, że to dopiero początek serii. Parafila nic nie podnieca bardziej niż strach ofiar. Znajduje je na internetowych forach dla poszukujących seksu bez ograniczeń.
Tymczasem wobec Weinera toczy się postępowanie o molestowanie studentki. Gdy dziewczyna znika w tajemniczych okolicznościach, śledztwo nagle zmienia tor. Do grona podejrzanych dołącza związana z komendantem policji seksuolożka Ada Białas.
Nowy uzależniający cykl kryminałów o Witku Weinerze, ekspercie od dewiacji. Już wkrótce kolejny tom
Zwrotnik.
"Mocna rzecz dla czytelników o stalowych nerwach. Tu nie ma taryfy ulgowej. Polecam!"
Aleksandra Popławska
źródło opisu: materiały wydawnictwa
źródło okładki:
Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2021-01-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 464
Język oryginału: polski
Przenosimy się na skąpany w smogu Śląsk, do Bytomia, gdzie odnalezione zostało ciało mężczyzny obnażone od pasa w dół, a nieopodal jego żona. Sprawę przejmuje śledcza Helga Sawicka, która w śledztwo angażuje eksperta od dewiacji, Wernera. Czy uda im się znaleźć winnego?
"Parafil" to bardzo dobrze skonstruowana powieść kryminalna. Akcja od początku gna do przodu i nie zwalnia ani na chwilę. Nie mogłam oderwać się od tej powieści, chciałam bardzo szybko poznać jej zakończenie. Główni bohaterowie mają za sobą mnóstwo różnych doświadczeń, przez co są zgorzkniali. Polubiłam ich jednak, zwłaszcza Wernera, który jest nietypowym bohaterem jak na tego rodzaju powieść. Ekspert od dewiacji seksualnych odgrywa niemałą rolę, zwerbowany został, by pomóc rozwikłać zagadkę morderstwa i ustalić, z jakim psycholem mają do czynienia. Fabuła przepleciona została wpisami z forum, ponadto od czasu do czasu można przeczytać co się dzieje w głowie samego sprawcy.
To nie znaczy jednak, że ta książka nie ma żadnych minusów. Największym jak dla mnie jest fakt, że przez połowie książki policja wraz z Wernerem obstawiali jednego jednego faceta. To było tak monotonne, że przestałam wierzyć w jego winę. Muszę jednak przyznać, że ostateczne rozwiązanie zaskakuje. Polecam tę książkę, według mnie warto ją przeczytać, a dla fanów kryminałów to must read.
Nie taki straszny ten thriller jak go malują, a do tego wciągający jak diabli. Temat dewiacji seksualnych typu parafilia był dla mnie zupełnie nowy, ale cieszę się, że miałam szansę przeczytać więcej na ten temat. Jak to mówią, nic co ludzkie... Debiut Rojnego podejmuje zresztą wiele ciekawych tematów, nie tylko na tle seksualnym, ale też jest wiele intrygujących wątków związanych z pracą w policji, wzajemnego się traktowania policjantów, konkurencji, mobbingu i molestowania, a także relacji damsko-męskich, które są tu pokręcone i pełne podtekstów jak w życiu. Lekturę zaliczam do udanych i na pewno sięgnę po drugą część.
Na świecie jest mnóstwo różnych dewiacji, wystarczy włączyć telewizję i już słyszy się o zdarzeniach, które mrożą krew w żyłach, ale mało kto myśli o tym, że takie coś może przydarzyć się nam lub naszym bliskim.
Helga Sawicka to policjantka, która ma charakter i swoimi odzywkami przebija nie jednego z mężczyzn, przy tym wszystkim jest bardzo skuteczna, ale nie jest ekspertem we wszystkim więc przy trudnej sprawie, która jej się trafia, postanawia poprosić o wsparcie Witka Weinera. Mężczyzna specjalizuje się w dewiacjach seksualnych, ale nawet dla niego sprawa jest bardzo trudna szczególnie dlatego, że często, gdy widzi krew, wymiotuje lub nawet mdleje. Ten duet jest bardzo kontrowersyjny i w sumie ciężko nawet nazwać go duetem, bo często działają na własną rękę i dochodzą do innych wniosków, ale też mogą na siebie liczyć, co chyba w tym zawodzie jest najważniejsze.
Lubię czasami przeczytać coś cięższego, ale nie spodziewałam się aż takiej brutalności już na pierwszych stronach książki, czytając, z jednej strony czułam obrzydzenie i strach, a z drugiej historia wciągała mnie tak bardzo, że ciężko było mi przerwać czytanie. W tej książce zdecydowanie trzeba nastawić się na mocne sceny i ogrom różnych emocji od tych dobrych aż po te złe.
Autor świetnie kreuje postacie, ci ludzi są ciekawi, mają swoją przeszłość, życie prywatne i zawodowe, często traumy z przeszłości lub złe nawyki, każdy jest inny, są osoby, które się lubi, osoby, których zachowań się nie rozumie, ale też takie, których po prostu się nienawidzi. Akcja dynamicznie idzie do przodu, chociaż czasami trochę się gubiłam, kiedy dużo się działo, pomimo to, do samego końca nie wiedziałam, kto dopuścił się tak wielu okrutnych zbrodni.
Książkę zdecydowanie można zaliczyć do tych mocniejszych kryminałów, ale też do tych bardzo dobrych więc nie warto jej omijać, a kiedy już skończy się czytać historie parafila, można sięgnąć po kolejny tom, który mam nadzieję, nie będzie ostatnim.
Recenzja przedpremierowa
Popełniona na samym początku zbrodnia zapada mocno w pamięć. Pojawia się nagle cisza. Ból. To takie typowe jak na opis znajdujący się w prologu.
Debiutujący w nowej roli autor książki pt. ''Parafil'' Pan Bartek Rojny przyznam, że zadbał w trakcie zapoznawania się z tę oto prawdziwą historią grozy o klimat, w którym to nawet ja jako Czytelniczka mam, problem z odgadnięciem kim jest tajemnicza i nieznana osoba sprytnie ukrywająca się jako morderca. Jedynie pozostawia on ślady po makabrycznie popełnionej zbrodni, w której giną dwie ofiary.
Nikt i nic w stanie nie jest tego usprawiedliwić tego, co się wydarzyło.
Najbardziej mnie zaciekawiło to, że nikt nie potrafi wyjaśnić, co jest prawdziwą przyczyną tejże zbrodni, która sprawia to, że do rozwiązania zagadki z nią związanej potrzebni są najlepsi specjaliści, a w tym Witek Weiner, kontrowersyjny ekspert od dewiacji seksualnych.
Nowa seria o przygodach Witka Weinera autorstwa Pana Bartka Rojnego to moim zdaniem ciekawie wykreowana przez niego główną postać bohatera, który zmaga się nie tylko z własnymi osobistymi problemami zawodowymi, ale nigdy nie zapomina o tym, że jest skromnym, z poczuciem humoru wymagającym znawcą, który nie boi się wyzwań.
Nie ma jak to poznawać wielu wątków, które odsłaniają pewne sytuacje z bliska związane z pracą zawodową ludzi ujawniające ich osobiste sekrety, czy potrafią działać, aby móc potem obserwować dalszy plan działań metodycznych, które można potem wdrożyć we wspólną pracę.
Podobało mi się to, w tym kryminale, że pomimo mocno początkowych opisanych popełnianych scen zbrodni nie spowodował on tego, że można się zrazić do dalszego jego czytania.
Bardziej ten kryminał wciąga do dalszego poznawania losów występujących w nim pozostałych bohaterów drugoplanowych.
Kryminał ten czytało mi się dobrze.
Polubiłam głównego bohatera Witka Weinera.
Z miłą chęcią przeczytam kolejną książkę o jego losach.
Wydawnictwu Chilli Books dziękuje za podarowanie mi do zrecenzowania egzemplarza przedpremierowego książki pt. ''Parafil'' autorstwa Pana Bartka Rojnego.
Polecam przeczytać ten kryminał.
Dużo kontrowersji, lamentów, kłótni i docinek po opublikowaniu tej książki. Sięgałem po nią z nieladą fascynacją i ciekawością. Dobry (nie bardzo dobry) kryminał. Nieco oklepani bohaterowie.
O tej książce napisano już wiele opinii, a większość, z którymi się zetknęłam, zawierała krytykę autora za opisane sceny przemocowe. Fakt jest to mocne, ale dość w życiu przemieliłam literackich flaków, żeby zrobiło to na mnie takie wrażenie, jakiego spodziewałam się po lekturze recenzji. W mojej ocenie jest to poprawny kryminał, a autor ma potencjał. Postaci fajnie nakreślone, można zapałać do nich sympatią, choć wkurzyć na nie się też można, chyba nawet z naciskiem na to drugie. Ale poza tym, akcja toczy się na Śląsku, w miastach ościennych mojego miasta rodzinnego, a wiadomo - tam, gdzie Śląsk, tam kończy się mój obiektywizm. I na pewno przeczytam kolejną część ?
Trzymająca w napięciu historia, w której niczego nie będziecie pewni. Bohaterowie z krwi i kości, a wszystko dzieje się w oparach smogu śląskiego zagłębia. Każdy skrywa jakieś tajemnice i niechętnie odkrywa przed czytelnikiem swoje sekrety co tylko dodatkowo podkręca atmosferę zaciekawienia. Nic nie jest podane na tacy, aż do ostatnich stron trzeba się domyślać kto jest sprawcą kolejnych morderstw i porwań. Kto podrzuca kolejne ciała i dlaczego we wszystko zamieszana jest pewna seksuolożka, która opracowała nową metodę wyzwalania swoich żądzy... Żaden fan thrillerów nie powinien być zawiedziony, bo nie raz podczas czytania przeszły mnie dreszcze. Jeśli miałabym wam jeszcze powiedzieć coś o bohaterach, to każdy z nich jest potrzebny w tej historii. Bez choćby jednego, nie byłaby tak spójna. Jak dla mnie to kryminalny majstersztyk, dlatego nie mogę inaczej postąpić niż dać jej 5/5
To moje pierwsze spotkanie z autorem, ale czy udane??
Tak, tak, oczywiście, że Tak. Już jestem fanką @bartek_rojny
Jestem pod ogromnym wrażeniem książki, bo jest naprawdę bardzo dobra. Wciąga niesamowicie. Po prostu nie mogłam się od niej oderwać. Przeczytałam ją na jednym tchu. Fabuła jest świetna. Bohaterowie wyraziści i intrygujący.
Przyznaję, że autor potrafi wzbudzić w czytelniku zainteresowanie. Z dużą ciekawością śledziłam rozwój wydarzeń i bardzo mi się podobało. Poza tym napisana jest w niezwykle lekki i przyjemny sposób. Czego chcieć więcej.
Nowa uzależniająca seria o Witku Weinerze, ekspercie od dewiacji. Zbrodnia, która niesie odkupienie. Katowice. W oknie życia Zgromadzenia Sióstr...
Przeczytane:2020-12-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Witold Weiner, mimo młodego wieku, jest doktorem nauk prawnych w katedrze kryminalistyki. Zakotwiczył się na tym stanowisku w momencie, w którym musiał odejść z policji. Był żegnany przez kolegów pogardliwymi uśmieszkami i złośliwymi chichotami. W końcu, kto widział eksperta od kryminalistyki, który wymiotuje jak kot od samego zapachu krwi? Zamiast zbierać ślady, sam je zostawiał, zyskując mało elegancje przezwisko Bełt. Jednak nic nie można ująć jego błyskotliwemu umysłowi i spostrzegawczości. Poza tym jest jednym z nielicznych specjalistów w dziedzinie dewiacji seksualnych. Dlatego też podkomisarz Sawicka postanawia włączyć go, jako konsultanta do toczącego się śledztwa. Nie wszystkim to się spodobało.
Podkomisarz Sawicka jest samotną matką, która wychowuje zbuntowanego osiemnastolatka. Rzuciła się w wir pracy po śmierci męża. W domu przede wszystkim pociągała z butelki, dając słaby przykład dorastającemu synowi. Gdy trafił jej się udział w poważnym śledztwie, myślała, że właśnie może to ten moment, który może dać jej w końcu upragniony awans.
A tymczasem tajemniczy parafil wybiera kolejne ofiary, by napawać się ich poniżeniem i strachem. Czy Witkowi, który zmaga się z samotnością i ogromem fobii oraz podkomisarz Sawickiej uda się ująć sprawcę?
Bardzo przypadł mi do gustu język Autora, prosty, ale nie wulgarny i prostacki. Wyrazisty, ale nieprzesadzony, lekki, ale nienaganny i urzekający. Akcja rozgrywa się na Śląsku, więc trochę dziwnie się czytało, ponieważ jeden z pobocznych bohaterów operował gwarą, co czasem było dla mnie dość trudne do przyswojenia. Pisząc, że książka jest dobra, to tak jakby nie napisać nic. Zarówno fabuła jak i intryga były na wysokim poziomie. Wartka akcja, wyraziste postacie. Historia interesująca i wciągająca już od pierwszej strony, prawie cały czas trzymająca w napięciu.
W kilku momentach nastąpił lekki spadek emocji, jednak autor zrekompensował to opisem życia osobistego i rozterek bohaterów. Można było wczuć się w ich sytuację, zrozumieć targające nimi emocje, rozgrzeszyć i poklepać pokrzepiająco po ramieniu. Nie dało się nie polubić Witka i podkomisarz Sawickiej. Nie byli tylko kryształowi, nie byli też tylko czarni. Przez otaczająca ich szarość, poprzez życiowe tragedie i wybory byli autentyczni. Ich świat otoczył mnie jak mgła w listopadowe poranki.
Autor potrafił na tyle zaciekawić historią, że z niekłamanym żalem trzeba było odłożyć książkę ze względu na obowiązki zawodowe czy domowe. Dla mnie ogromnym plusem jest to, że przy trudnej tematyce dewiacji seksualnych Bartek Rojny nie pretendował do zostania polskim Chrisem Carterem. Opisy kryminalne nie były przerażające, brutalne, drastyczne czy niezwykle szczegółowe. Z kart książki nie ściekała krew. Poruszona mogła zastać wyobraźnia. Mnie to akurat wystarcza, bo gdy mam ochotę na coś krwawego, to sięgam po horrory.
Za możliwość zapoznania się z treścią książki dziękuję Wydawnictwu Znak.