W wąwozie w Beskidzie Sądeckim pasterz znajduje ciała słynnego podróżnika i jego żony. Do doliny Popradu zostaje ściągnięta komisarz Nina Warwiłow. Nad potokiem na miejscu zbrodnibrakuje plecaka i aparatu Łazęgi - tak w okolicy nazywają podróżnika. Co zaś oznaczają szarfy na drzewach w wąwozie położonym między schroniskiem a wsią Rytów? Śledztwo sięga od zaułków Nowego Sącza po dawne opuszczone hale pasterskie. Nieuchronnie prowadzi Ninę do samego Rytowa, osady położonej wysoko w górach, gdzie osiedliła się nietypowa społeczność. Tu wiedzie najszybsza droga, jaką mógł podążyć sprawca po morderstwie.Wiejska zasłona milczenia kryje starą prawdę, że zabójca zawsze wraca na miejsce zbrodni. Zwłaszcza gdy u źródła zostawił po sobie szczególny ślad...
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2024-02-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 344
Nieodmiennie lubię i kibicuję komisarz Ninie Warwiłow. Do tej pory gdy miała jakimś cudem kilka dni wolnego i wyjeżdżała w góry to zawsze trafiała w centrum jakichś wydarzeń kryminalnych i wówczas jej urlop się kończył. Tym razem to góry ją wezwały, w postaci polecenia służbowego, w celu znalezienia mordercy młodego małżeństwa. Córka wyjechała z dziadkami, Nina całkowicie i swobodnie może oddać się śledztwu. A jej upór, intuicja, przenikliwość i umiejętność łączenia najcieńszych nitek w śledztwie bardzo się przyda. Nina jest w Rytowie, małej, górskiej wiosce gdzie wszyscy ,,sąsiedzi wiedzą jak kto siedzi". To zamknięta społeczność, w której wszyscy milczą bojąc się narazić na ostracyzm i wykluczenie, nawet za cenę świadomości, że morderca może żyć i mieszkać między nimi. Nina umie poruszać się między góralami i w końcu udaje jej się dotrzeć ludzi, którzy powoli i z oporem ale odrobinę otworzyli wrota do tajemnic Rytowa. To wystarcza aby Nina połączyła kropki i w końcu, chociaż mocno ryzykownie, dotarła do mordercy. Żal mi Romy, która w wieku dwunastu lat zachowywała się już jak stara, zgorzkniała kobieta a nie dziecko. Niestety to życie ją do tego zmusiło. A rozwiązanie i zakończenie tej tragedii jest zaskakujące i trochę dołujące. Dlaczego? Sprawdźcie sami. Zabrakło mi także rozwiązania prywatnych spraw Niny. Może w kolejnej książce z cyklu coś się wyjaśni.
Jak to w tej serii. Pasierski utrzymuje dobry, przeciętny poziom. Zagadka kryminalna jest tylko tłem do przedstawienia specyficznego miejsca, specyficznej dość zamkniętej społeczności. Nina ma swoje rozterki, ale najbardziej zainteresowała mnie postać Romy, 13-letniej dziewczynki. Chyba to trochę nierealne, ale bardzo przejmujaca była jej postać.
Gdy po wczesnej zimie do Bukowców, małej wsi w Beskidzie Niskim, przychodzą roztopy, policja znajduje w lesie zwłoki. Kim jest ofiara i jaki związek ma...
Święta Bożego Narodzenia w Beskidzie Niskim. Ekscentryczny potomek starej rodziny nafciarskiej, Gabriel Koniarski, zaprasza bliskich na wigilię. Goście...
Przeczytane:2024-04-08, Ocena: 5, Przeczytałam,
Podwójne morderstwo pośród górskich szlaków i maleńki chłopiec znaleziony na miejscu zbrodni. Ten widok zapowiada śledztwo skrojone na miarę błyskotliwej i niezawodnej komisarz Niny Warwiłow. Tym razem, dzięki powieści autorstwa Jędrzeja Pasierskiego pt. „Źródło”, wydanej nakładem Wydawnictwa Czarne, odkryjemy, kto stoi za makabryczną zbrodnią dokonaną na turystach eksplorujących uroki Beskidu Sądeckiego.
Nieopodal miejsca zbrodni pozostały nietypowe ślady, które czytelnicy odkrywają wertując kolejne karty książki. Niczym rasowi śledczy, bierzemy udział z gromadzeniu dowodów, przesłuchaniu świadków a nawet rekonstrukcji zdarzeń. Przede wszystkim zaś, jako czujni obserwatorzy, z wielką uwagą przyglądamy się lokalnej społeczności zamieszkującej Rytów i okolice, by móc wytypować mordercę, a to okazuje się wyjątkowo trudnym zadaniem.
Pasierski z dużą swobodą pisarską tworzy kryminalną opowieść ukrytą między wzgórzami. Dzięki temu, nawet ci czytelnicy, którzy nie należą do miłośników gór, odkryją nie tylko magię opisywanych miejsc i ich naturalne piękno, ale również niebezpieczeństwa czyhające na śmiałków, którzy zechcą się mierzyć z potęgą gór. Jeśli dodamy do tego całe mnóstwo tropów wiodących czytelnika na manowce i zaskakujące rozwiązanie śledztwa, to otrzymamy przemyślaną i kompletną powieść, która pozwala zanurzyć się w lekturze niczym w górskim strumieniu i spędzić długie godziny w urokliwych miejscach, i w dodatku, w doborowym towarzystwie.
Miłośnicy górskich wędrówek i znawcy Beskidu Sądeckiego pokochają powieść Pasierskiego za rozległe opisy wyjątkowych miejsc, w których żyją bohaterowie powieści, zaś fani przygód Niny Warwiłow będą zachwyceni kolejnym dochodzeniem prowadzonym przez tę wyjątkową spostrzegawczą bohaterkę. Dla jednych i drugich lektura „Źródła” może stać się inspiracją - do przemierzania kolejnych górskich szlaków lub do zwiększenia uważności, by móc dostrzegać wokół siebie to, co zwykle niezauważalne.
P.S. Dla mnie „Źródło” stało się przyczynkiem do przeczytania całej serii kryminalnych przygód komisarz Niny Warwiłow, co też niezwłocznie uczynię.