Łemkowskie Boże Narodzenie. Śmierć charyzmatycznej działaczki Kaliny Koryckiej zburzy spokój doliny Brzennej. Tropy rozsiane na zboczu góry poprowadzą Ninę Warwiłow do starcia z myśliwymi Beskidu Niskiego, a przeszłość ofiary w odległe zakątki, gdzie żyje więcej watah niż ludzi. Jakie tajemnice kryją beskidzkie lasy i sielska dolina mieszcząca ledwie sześć domów? Nina, powracająca do pracy po przerwie, błądzi i nie widzi, że zaśnieżone góry stają się pułapką. W cieniu legend o wilkach kryje się drapieżca, jakiego jeszcze nigdy dotąd nie spotkała...
Wydawnictwo: Czarne
Data wydania: 2024-10-16
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 368
Nie znam wcześniejszych książek autora, i poprzednich wydarzeń z główną bohaterką Niną Warwiłow, ale co mogę powiedzieć o tej książce. Klimat zimowy w górach przemawia do mnie, zabójstwa i ciężkie śledztwa.
Nina po urlopie macierzyńskim wraca do pracy. Dzięki temu, że siedziała z dziećmi w domu miała okazję oglądać co się dzieje wokół niej, i jakie są zwyczaje ludzi.
Nagłe morderstwo Kaliny. Niestety wielu ludzi można podejrzewać, bo była to specyficzna kobieta, która dążyła do swoich celów, była aktywistką działająca na rzecz zwierząt. Czy podejrzanymi mogą być ludzie z koła myśliwych? A może jednak to były lub obecny mąż? Później kolejna śmierć Tomasza, który miał psi zaprzęg. I to pytanie dlaczego on? Nina znajduje powód.
Rozwiązanie sprawy bardzo mnie zaskoczyło. Na pewno nie pomyślałam o tym człowieku jako winowajcy tych zbrodni.
Książkę czytało się dobrze, ciężko było się oderwać, jednak czegoś mi brakowało w niej. Takie 4.5 gwiazdki bym dała, ale troszkę podciągam opinię.
Śmierć niezwykle charyzmatycznej działaczki Kaliny Koryckiej zburzy spokój doliny Brzennej. Sama Kalina za życia naraziła się wielu osobom, a tropy prowadzą Ninę Warwiłow w zupełnie innym kierunku niż początkowe ustalenia. Okazuje się, że wiele kwestii zaczyna się w przeszłości...
"Kły" Jędrzeja Pasierskiego to książka, która nie tylko wciąga intrygującą fabułą, ale też zmusza do refleksji nad emocjami, które kłębią się w duszy głównej Niny. Już od pierwszych stron zostajemy wciągnięci w mroczny klimat łemkowskich lasów, które skrywają nie tylko tajemnice, ale i lęki, straty oraz niespełnione marzenia. Nie brak opisów trudnych warunków, w jakich żyją mieszkańcy Brzennej i okolic, ale też surowego piękna zimowego Beskidu Niskiego. Śnieg, zimno, zatarte przez naturę ślady czy braki prądu utrudniają śledztwo.
Autor doskonale oddaje uczucie zagubienia, które towarzyszy Ninie - powracającej do pracy po przerwie, niepewnej każdego kroku. Możemy odczuć jej wewnętrzny chaos, gdy zderza się z brutalnością świata myśliwych w beskidzkich lasach. Te z pozoru idylliczne miejsca ukazują oblicze drapieżności i niebezpieczeństwa, a jednocześnie stają się metaforą jej wewnętrznych demonów.
Jednym z najintensywniejszych aspektów tej powieści jest sposób, w jaki Pasierski buduje atmosferę. Słychać niepokojące odgłosy, wśród gęstwiny drzew kryją się cienie, które zdają się żyć własnym życiem. Każda strona książki to emocjonalny rollercoaster - od chwili, gdy Nina odkrywa kolejne szczegóły sprawy, aż po moment, gdy konfrontuje się ze swoimi lękami. W jej drodze nie brakuje zaskakujących zwrotów akcji, ale najważniejsze są stany emocjonalne towarzyszące tym odkryciom.
"Kły" to nie tylko kryminał o morderstwie i poszukiwaniach sprawcy, ale głęboka analiza ludzkiej psychiki, wrażliwości i instynktów. Autor zadaje pytania, na które nie zawsze łatwo znaleźć odpowiedzi - o współczucie, strach, a także o to, co to znaczy być częścią historii, która wymyka się spod kontroli. To emocjonalna podróż, która pozostaje z czytelnikiem na długo po przewróceniu ostatniej strony. Zdecydowanie jest to jedna z lepszych części serii. Polecam
Widać rozwój warsztatu pisarskiego, co zawsze cieszy. Autor jest konsekwentny w ukazywaniu nam piękna i jednocześnie mroczności Beskidu Niskiego. Konstruowane przez niego zagadki kryminalne nie są może jakoś szczególnie pasjonujące, ale fabuła zachowuje wewnętzną spójność i to jest na pewno plus. O wiele ciekawsze jest życie opisywanej społeczności i Niny Warwiłow. Mocny punkt książki to krytyczne przedstawienie "sekty" (bo dla mnie tym są) myśliwych.
Zbiór opowiadań autorstwa cenionych wrocławskich twórczyń i twórców (autorami tekstów są Maciek Bielawski, Beata i Eugeniusz Dębscy, Tomasz Majeran, Jędrzej...
Joanna Pascho zostawia swoje poukładane warszawskie życie – odchodzi z pracy, sprzedaje mieszkanie i przenosi się do Bukowców, malutkiej wioski...
Przeczytane:2024-11-24,
W dolinie Brzennej powiało grozą. Na leśnej polanie znaleziono zwłoki znanej w okolicy Kaliny Koryckiej. Żona lekarza została bestialsko zamordowana w trakcie spaceru z ukochaną suczką Elzą. Kto stoi za tą ponurą zbrodnią? Czy denatka miała wrogów, czy też sprawcą mógł być ktoś jej bliski? Tę sprawę może rozwiązać tylko jedna kobieta, powracająca z urlopu komisarz Nina Warwiłow, mieszkająca od niedawna w okolicy i obserwująca życie członków lokalnej społeczności. Już po raz ósmy mamy okazję obserwować policjantkę w akcji, tym razem w najnowszej powieści autorstwa Jędrzeja Pasierskiego pt. „Kły”, która ukazała się w ofercie niezawodnego Wydawnictwa Czarne.
Świąteczna atmosfera, śnieżny krajobraz z przerwami w dostawie prądu i tajemnica unoszącą się nad Beskidem Niskim pozwalają czytelnikom niemal na własnej skórze poczuć atmosferę panującą w ogarniętej zbrodnią okolicy i wcielić się w rolę towarzysza duetu Warwiłow & Karpiuk. To razem z nimi tropić będziemy przestępcę, odkrywać jego kolejne ofiary i poznawać mieszkających w pobliżu sąsiadów, by móc zacieśnić krąg poszukiwań sprawcy. Wreszcie weźmiemy także udział w polowaniu, które urasta w narracji do swego rodzaju rytuału męskości, niebezpiecznego i niedostępnego dla ogółu, a przez to piekielnie pociągającego.
Jędrzej Pasierski posiada niezwykły talent do konstruowania ciekawych, wielowątkowych opowieści z mocno zarysowanym wątkiem kryminalnym, na tyle intrygującym, że nie sposób się od niego oderwać i tak przerażającym, że niemal czujemy na plecach oddech zbliżającego się mordercy. I choć już po raz ósmy mamy okazję obcować z przygodami Warwiłow, to jej postać stale ewoluuje i sprawia, że za każdym razem jesteśmy jeszcze bardziej ciekawi, czym jeszcze zaskoczy czytelnika matka dwojga dzieci, która niewątpliwie posiada szósty zmysł do tropienia zbrodni.
Z wielką przyjemnością już po raz kolejny wybrałam się na literacką wędrówkę górskimi szlakami, by odkryć kulisy przerażającego morderstwa, a przy okazji zachwycić się pięknem lokalnego beskidzkiego krajobrazu, do czego i Was gorąco zachęcam!