Uważaj! Nieumarli wracają. Ludziom i żniwiarzom zagraża jeszcze niebezpieczniejszy wróg, a Pierwszy zmienił zasady gry. Magda, Feliks i Mateusz stają przed nowymi wyzwaniami, groźniejszymi demonami i dylematem większym niż wszystkie razem do tej pory wzięte. Trzynasta pełnia jest coraz bliżej. Bestsellerowa seria „Żniwiarz” nie pozwoli Ci zaznać spokoju!
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-08-22
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 447
Język oryginału: Polska
Trzecia część Żniwiarza – „Trzynasty księżyc” to pełna niespodzianek powieść, w której żniwiarze mają Pierwszego na tacy, jednak nie mogą się na nim skupić, ponieważ na świecie pojawia się coraz więcej nawich. A nie są to zwykli nawi, jak w poprzednich książkach. Ci są silniejszy, nieokiełznani, czasem nie do zabicia, niczym potwory z największych koszmarów. Wszyscy Żniwiarze łączą swoje siły, by stanąć naprzeciw prawdziwemu złu, które powoli zakrywa świat ludzi…
Czytając kolejną część przygód żniwiarzy miałam już w wyobraźni ten moment, kiedy Magda, Feliks i Mateusz zabijają Pierwszego. Jednak Paulina Hendel lekko zboczyła z kursu. Wprowadziła w świat żniwiarzy kolejne niebezpieczeństwa, których nie da się zignorować. Żniwiarze niejednokrotnie czują się bezsilni, ale nie mogą się poddać, muszą walczyć!
Szczerze powiedziawszy, "Trzynasty księżyc" nie wciągnął mnie tak mocno jak dwie pierwsze części serii. Nie mogłam się wgryźć, nie czułam tego zaciekawienia dalszymi losami bohaterów, nie czułam napięcia i tej chęci przewrócenia kolejnych kartek aż do końca. Nie znaczy to, że powieść jest zła. Jest dobrze napisana, czyta się ją lekko, przyjemnie, ale brakowało mi takiego… nerwowego wyczekiwania, ślinki lecącej na myśl o kolejnych rozdziałach, zakończeniu.. Szkoda.
Sympatia do bohaterów lekko zbladła. O ile Magda i Feliks nadal są tak fantastyczni jak byli i ich przekomarzania czyta się z uśmiechem na twarzy, o tyle dużą irytację wywoływała we mnie postać Mateusza. Co ciekawe, pojawia się całkiem nowa bohaterka, Wanda, która zaskakuje swoją tożsamością. Jak dla mnie na plus, duży plus!
"Trzynasty księżyc" może mnie nie zachwycił, ale przez brak sympatii do jednej części nie odpuszczę sobie kolejnego tomu!
Żniwiarza zna już chyba każdy szanujący się mól książkowy. Paulina Hendel swoją najnowszą serią w bardzo krótkim czasie podbiła serca wielu czytelników w Polsce. Nie ma się w sumie co dziwić, w końcu swego czasu była ona nawet uznawana za przełom w literaturze. Wszystko, dlatego że autorka jako jedna z nielicznych postanowiła poruszyć temat mitologii słowiańskiej w książce dla młodzieży.
„Społeczeństwo wkłada nas w pewne formy i robi wszystko, żebyśmy z nich nie wyszli.”
Seria ta początkowo miała być trylogią, jednak wbrew temu co mówiono „Trzynasty księżyc” nie jest ostatnim tomem. Z czego osobiście bardzo się cieszę, ponieważ z książki na książkę kunszt pisarski Hendel jest coraz lepszy, a przygody Magdy, Feliksa oraz Pierwszego wciągają jeszcze bardziej. W tej części autorka przeszła samą siebie. Dosłownie z każdej strony wyskakuje jakiś nawi gotowy pokrzyżować plany naszym bohaterom. Paulina Hendel skupiła się tutaj przede wszystkim na tym jak pracują żniwiarze. Widać, że autorka postawiła podejść do tego bardziej profesjonalnie, w konsekwencji czego opisy działań żniwiarzy oraz postępowania nawich stały się bardziej szczegółowe, przez co nawiązanie do mitologii słowiańskiej są jeszcze bardziej widoczne i odczuwalne dla czytelnika.
Jak już wcześniej wspomniałam warsztat pisarski Hendel uległ znacznej poprawie. Można to już zauważyć od pierwszej strony. Ponieważ dialogi przestały sprawiać wrażenie pisanych na siłę (jak to miało miejsce chociażby w przypadku „Pustej Nocy”), a opisy miejsc i wydarzeń stały się o wiele ciekawsze. Kreacja postaci również uległa widocznej poprawie. Bohaterowie stali się bardziej naturalni i rzeczywiści, przez co czytelnikowi jest łatwiej się z nimi utożsamić oraz złapać wspólny język. Gdyby jeszcze tylko między Magdą i Mateuszem pojawiła się jakaś chemia…
Podobnie jak w przypadku dwóch poprzednich tomów tutaj również należy się wielki plus za przepiękną grafikę. Okładka tej książki jest po prostu genialna. Nie da się przejść obok niej obojętnie. Uważam, że graficy przy tej serii odwalili kawał dobrej roboty. Każda sroka okładkowa zapragnie mieć obie pozycję w swojej biblioteczce.
„Ktoś inny czaiłby się w cieniu, aż mógłby wbić mi nóż w plecy. Ty oczywiście też wbiłabyś mi nóż w plecy, gdybyś miała okazję, ale przynajmniej otwarcie się do tego przyznajesz.”
„Trzynasty księżyc” autorstwa Pauliny Hendel to według mnie idealna kontynuacja serii Żniwiarz. Autorka ponownie udowodniła, że polska fantastyka nie odstaje w żadnym stopniu od zagranicznej. Dlatego jeśli jeszcze nie czytaliście najnowszej książki Hendel to szybko to nadróbcie. Ponieważ Żniwiarz znowu powraca by ponownie zachwycić czytelnika! Gorąco polecam!
Aleksandra
Wszystkie cytaty pochodzą z książki „Trzynasty księżyc” autorstwa Paulina Hendel.
Więcej na :
Kolejny tom cyklu. Czy można zaufać dotychczasowemu wrogowi? Bohaterowie muszą stanąć do walki z najpotężniejszym demonem, w którego istnienie nie chcieli uwierzyć. Przygotowania do walki trwają. Każdy próbuje odnaleźć się w nowej sytuacji.
Mitologia słowiańska, młodzieżówka.
Powieść wciągająca, czyta się z przyjemnością.
Polecam.
Ta seria ma to do siebie, że z każdym kolejnym tomem, podoba mi się jeszcze bardziej. Pierwsza część trochę się ciągnie i nie dzieje się nic ciekawego, w drugiej akcja powoli przyspiesza, ale trzeci tom to już jazda bez trzymanki. Trzynasty księżyc posiada świetny klimat, zrobiło się zimno, mroczno i strasznie, a napięcie nie opuszcza czytelnika. Autorka nie wyczerpuje repertuaru zjaw, tym razem pojawiają się nowe, silniejsze i jeszcze bardziej groźne. Jeśli miałam wrażenie, że już nic nowego nie wymyśli, to pozytywnie mnie zaskoczyła. Podoba mi się wymieszanie wątków i nastawienie ich na wewnętrzne rozgrywki bohaterów, by finalnie zaskoczyć (w tym miejscu powinien być spojler).
Jak zawsze postacie są dopracowane, realistyczne i mocno plastyczne, bez problemu możemy oczytać ich uczucia. Konsekwencja w ich kreacji sprawia, że łatwo jest zauważyć kiedy ich działania nie są zgodne z charakterem.
Barwne opisy stworów, często wprowadzają uczucie niepokoju. Opisy walk, szału bitewnego, broni czy odnoszonych obrażeń obu stron, sprawiają, że możemy wizualizować sobie tekst w trakcie czytania. Ta obrazowość pobudza wyobraźnię i długo nie pozwala jej zamilknąć.
Każda kolejna cześć Żniwiarza jest ciekawsza i coraz lepsza !
Pierwszy zmienił taktykę, chce współpracować z Magdą, przeciwko ich wspólnemu wrogowi. Magda mu nie ufa, ale z nim poluje, aby nauczyć się jak najwięcej. Zbliża się Trzynasta pełnia, a wraz z nią demony, jakich Magda i Feliks nigdy nie spotkali.
Żniwiarz "Trzynasty księżyc" Paulina Hendel, 6
Polska fantastyka dobrymi książkami stoi. Rodzimi autorzy nieustannie mnie zaskakują. Czekam aż Peter Jackson usłyszy o żniwiarzach Pauliny Hendel i stworzy ekranizacje na miarę Władcy Pierścieni !
Trzynasty księżyc to trzeci tom opowiadający o przygodach Magdy, która powróciwszy w nowym ciele, musi zmagać się nie tylko z demonami wszelkiej maści, które są bardziej aktywne i bezczelne, ale także z nowym wrogiem, który zmienia nastawienie do Pierwszego i jej priorytety. Mimo że Magda, Feliks i Mateusz nie ufają do końca Pierwszemu, to postanawiają połączyć siły by pokonać wspólnego wroga.
Paulina Hendel zabiera nas w świat słowiańskich demonów, do krainy najmroczniejszych koszmarów, snuje swą opowieść tak sugestywnie, że czytając powieść nocą rozglądałam się czujnie czy nic nie zatakuje mnie z ciemności. Żniwiarze dobrze wiedzą co kryje ciemność !
Bohaterowie Trzynastego księżyca chwytają za serce, czytelnik z zapartym tchem śledzi ich przygody, są tak wykreowani, że wzbudzają sympatię i ciekawość.
Zakończenie pozostawia niedosyt, dlatego jak najszybciej muszę dorwać czwarty tom. Mogę z wielką przyjemnością stwierdzić, że miłość do serii Żniwiarze, która rozpoczęła się wraz z lekturą Pustej nocy umacnia się i Paulina Hendel zajęła zaszczytne miejsce obok Rafała Kosika w moim rankingu najlepszych polskich pisarzy fantastyki dla młodzieży ! Polecam !
Doczekaliśmy się trzeciej, wspaniałej części Żniwiarza. Po porwaniu Magdy, Pierwszy dobrowolnie ją wypuszcza. Do tego zabiera ją na liczne polowania, co nie podoba się Feliksowi i Mateuszowi. Jednak Magda ma powód, dla którego wyrusza z Pierwszym, który teraz zwie się Adam. Szantażuje Magdę, że jeśli z nim nie pojedzie to zrobi krzywdę Tosi, siostrze dziewczyny, której ciało zajmuje Magda. Żniwiarze już skończyli truciznę na Pierwszego. Jednak ich plany komplikują się, gdy Magda przyprowadza go do domu. Okazuje się, że władca krainy, z której pochodzą demony, Nija, obudził się i nie jest zadowolony z poprzednich poczynań Adama. Gdy żniwiarz zostaje złapany w pułapkę Magda rusza mu na pomoc. Wkrótce pojawiają się też Feliks i Mateusz. Zjawia się też Wanda. Wtem z demona wyszedł prawdziwy Nija z płonącą koroną nad głowa. Żniwiarze nie mogą go pokonać. Wtedy Mateusz leci po specjalna truciznę i skacze na potwora. Nija zostaje pokonany, a Mateusz znika bez śladu. Wyjaśnia się też tajemnica powrotu Magdy i Pierwszego.
Hubert po latach odnajduje wreszcie Święcino. Ale nie wszystko wygląda tam tak, jak zapamiętał. Dla mieszkańców osady jest zupełnie obcy i nikt...
Maximus Opoka jest zwykłym kurierem kasty i nic nie wskazuje na to, aby jego życie miało ulec poprawie. Co więcej, sprowadza na siebie dodatkowe kłopoty...
Przeczytane:2020-07-26,
„Trzynasty księżyc” to trzeci tom serii o Żniwiarzu Pauliny Hendel. Magda i Feliks mają coraz bardziej utrudnione zadanie. W ich świecie zaczęło pojawiać się jeszcze więcej demonów, niż do tej pory. Stwory nie tylko zachowują się inaczej, ale Żniwiarze natykają się na takie, które od wielu pokoleń nie pokazywały się w ogóle. Nadal nie wiedzą, czy zostali już tylko oni, ale zaczyna się to wydawać coraz bardziej prawdopodobne. W dodatku zbliża się tytułowy trzynasty księżyc. Jest to noc, w którą granica między światami jest wyjątkowo cienka, a niebezpieczeństwo staje się wyjątkowo wysokie.
Jeżeli chodzi o ten tom wydaje mi się, że jest najgorszy z tych, które przeczytałam dotychczas. W moim odczuciu za dużo czasu zajmuje walka z potworami i zostaje za mało miejsca na fabułę. Miałam podobne przemyślenia odnośnie drugiego tomu, natomiast tutaj tej walki jest jeszcze więcej. Wiem, że dla innych może stanowić to duży plus, bo przecież o demony w tej historii chodzi. Dostajemy tutaj dużo informacji dotyczących słowiańskich wierzeń co wcześniej mi się podobało, natomiast zaczęło się to robić bardzo monotonne. Przez to, że wszystkie części tej serii są do siebie bardzo podobne uważam, że każda kolejna jest coraz gorsza. Słyszałam na temat Żniwiarza same dobre opinie dlatego dziwię się, że zupełnie się z nimi nie zgadzam. Mam na półce jeszcze czwarty tom więc za jakiś czas po niego sięgnę, natomiast jeżeli będzie utrzymany w podobnym klimacie nie będę czytać finału serii. Jeżeli chodzi o pozytywne aspekty jest to przede wszystkim lekkość książki i to, że bardzo szybko się ją czyta. Dodatkowo bardzo podobał mi się wątek wspólnych polowań Magdy i Pierwszego, który stanowił pewną odskocznię od monotonności tej historii. Oceniam na 2,5/5 gwiazdek.