Stara willa w sennym kurorcie, a w niej kobiety, które los zetknął ze sobą po wielu latach. Lili, ekscentryczna właścicielka wilii, dawno temu oświadczyła swej przyjaciółce, że nigdy się do niej nie odezwie, i wytrwała w tym postanowieniu sześćdziesiąt pięć lat. Ada w dzieciństwie przyjeżdżała tu z matką, żeby leczyć chore serce. Jej owiany tajemnicą pobyt przedłuża się na całe lato. Kalina miała wszelkie predyspozycje, aby stać się wielką artystką, ale wszystko w swoim życiu, łącznie z licznymi talentami, zaprzepaściła. Lili, Ada i Kalina - a między nimi stara Józefa, dawniej pomoc do wszystkiego, teraz odsunięta od wszelkich zajęć - spędzają wiele miesięcy pod jednym dachem. Złość, gniew, a przede wszystkim obojętność, z czasem zmieniają się w przekonanie, że z każdego życia da się coś uratować. Wystarczy tylko o to coś zawalczyć. Wiktor, który rozpoczyna i kończy tę opowieść, nie znalazł się tam przypadkiem. Nic tam nie działo się przypadkiem, choć od przypadku wszystko się zaczęło.
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-05-19
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 440
Przeczytałam do końca książkę, ale niestety nie podbiła mojego czytelniczego serca. Pomysł na fabułę autorka miała bardzo dobry, ale wykonanie trochę nie wyszło. W moim odczuciu wkradł się w nią zbyt duży chaos. Winna temu jest dość liczna grupa bohaterów, którzy byli wprowadzani bez jakichkolwiek informacji o danej postaci. Skutkowało to tym, że nie wiedziałam kto jest kim. Dopiero z czasem pojawiało się więcej charakterystyki, a lektura była bardziej płynna. Jednak ja wolę, gdy od razu wiem o kim czytam. Chwilami odczuwałam dość duże znużenie. Tak naprawdę w tej historii nic się nie dzieje, co by mnie jakoś zaciekawiło. Akcja toczy się w ślimaczym tempie, brak chociażby jednego ciekawego obrotu wydarzeń. Przygnębiający i dołujący nastrój, jaki panuje w powieści jeszcze bardziej mnie zniechęcał. Chyba najciekawszą postacią w całej tej historii była Klarysa, na temat której było tak mało. Wszyscy uważali ją za wariatkę. Nikt nie brał pod uwagę, że coś takiego miało miejsce naprawdę. Do momentu gdy poznaje Wiktora. Mężczyzna nawiązał ze staruszką bardzo dobry kontakt i świetnie się ze sobą dogadywali. Ten wątek spodobał mi się najbardziej i żałuję, że nie został szerzej przedstawiony. Nie wiem jak to wyglądało w przypadku innych czytelników, ale ja szybko spostrzegłam się dlaczego Ada tak nagle pojawiła się w wilii. Co ją do tego skłoniło. Przewidywalność w książce to nic dobrego i niestety psuje całą przyjemność z poznawania jej treści. Klimatyczna szata graficzna, ciekawy zarys fabuły to troszkę za mało, żeby dana powieść mnie urzekła. Dla mnie najważniejsze jest wnętrze, a w przypadku "Złotego snu" było nijakie, mdłe i bez charakteru. Zabrakło mi tutaj takiej małej iskry, dzięki której coś jednak zacznie się dziać.
„Złoty sen” to nostalgiczna opowieść o kobietach Lilii, Adzie, Kalinie i Józefie, które znają się od wielu lat i także po wielu latach spotykają się ponownie w starej ale magicznie klimatycznej willi. Każda z nich nosi jakąś tajemnicę, wiele już w życiu przeżyły i doświadczyły.
Fabuła książki łączy przeszłość z teraźniejszością, akcja wciąga i często budzi niepokój, opowiada o przemijaniu, tęsknocie za tym co już nigdy nie wróci, jako rachunek strat i pojednania. Popełnionych błędów nie da się cofnąć ale zawsze można przebaczyć, pogodzić się z drugą osobą. Bohaterki przekonały się, że życie jest bardzo krótkie, musi nadejść czas pokory aby zdążyć przyznać się do swoich błędów i naprawić je.
[...] zadałam sobie jedno pytanie: Co się stało z czasem, który zmienił dziecko w dojrzałą kobietę? I natychmiast udzieliłam sobie odpowiedzi: Nic się z nim nie stało. Po prostu minął."
Dwustuletnia historia, w której wielkie i małe dramaty, smutki i radości, miłość i nienawiść, przeplatają się ze sobą na przemian w zawrotnym tempie...
Kamila, Magda, Ramona i Julia, dawne koleżanki z jednej klasy, od ukończenia szkoły spotykają się regularnie co pięć lat, zawsze pod koniec sierpnia i...
Przeczytane:2016-10-31, Przeczytałam, 52 książki (2016),