Morderstwo wśród elit Manhattanu
Wstrząsająca historia Thomasa Gilberta Jr., przystojnego i czarującego chłopaka z nowojorskich elit, oskarżonego o zamordowanie własnego ojca, milionera z Manhattanu.
Thomas Gilbert Jr. miał doskonałe życie. Jako syn bogatego finansisty dorastał w otoczeniu kochającej rodziny i wszelkich luksusów, jakie mogło zapewnić dzieciństwo w Upper East Side: najlepsza edukacja w elitarnej szkole Buckley School i Deerfield Academy, wakacje w rozległej nadmorskiej rezydencji w Hamptons, studia na Princeton.
Jednak Tommy zawsze czuł się inny. Niepokojące były objawyzaburzeń obsesyjno-kompulsyjnych, narastająca paranoja i niewytłumaczalna nienawiść do ojca.Kiedy rodzice błagali go, aby zwrócił się o pomoc psychiatryczną, Tommy odmówił, uciekając w świat narkotyków i przemocy.
Kiedy pożar zniszczył dom jego byłego najlepszego przyjaciela w Hamptons, Tommy był głównym podejrzanym, ale nigdy nie postawiono mu zarzutów.Zaledwie kilka miesięcy później przybył do mieszkania rodziców, spokojnie poprosił matkę, aby wyszła, a ojcu strzelił prosto w głowę.
Dziennikarz John Glatt szczegółowo przygląda się okrutnej zbrodni, która wstrząsnęła klasą wyższą Manhattanu. Mając wyłączny dostęp do źródeł bliskich Tommy'emu, w tym jego matki, Glatt tworzy bolesną historię choroby psychicznej, która doprowadziła Thomasa Gilberta Jr. do morderstwa.
Wydawnictwo: Filia
Data wydania: 2024-09-18
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 448
Tytuł oryginału: Golden Boy
Na pierwszy rzut oka idylliczny świat, a w nim młody, przystojny i bardzo zdolny chłopak. Mowa tu o Thomasie Gilbercie Jr. synu finansisty z Manhattanu, który na pewnym etapie życia zaczął mieć poważne problemy psychiatryczne, które finalnie doprowadziły do tragedii.
Problemy, o których wspomniałem miały charakter zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych i pogłębiającej się paranoi, a ich głównym odbiorcą stał się ojciec. Nieudolna próba ratowania swojego potomka i kroki, które według mnie zostały podjęte za późno doprowadziły do niewyobrażalnej zbrodni, która wstrząsnęła elitami Nowego Yorku.
„Złoty chłopak” to efekt tytanicznej pracy autora. John Glatt, specjalista w opisywaniu historii prawdziwych zbrodni przekopał się przez setki materiałów, przeprowadził niezliczoną liczbę wywiadów z ludźmi bezpośrednio lub pośrednio związanych ze sprawą i zaserwował nam perfekcyjnie wykonaną powieść True Crime.
Szczegóły jakie poznacie pozwolą Wam na chwilę poczuć się jakbyście siedzieli w ławach sądu, w którym sądzono Thommy’ego.
Książkę czyta się niezwykle łatwo, pomimo jej rozmiarów. Poznacie w niej historie rodziny, okres dojrzewania głównego bohatera i przebieg procesu tuż po dokonaniu zbrodni, aż do jego finału.
Książkę odebrałem bardzo osobiście. Jestem też przekonany, że każdy znajdzie w niej coś innego. Każdy wyrobi sobie osobiste zdanie na temat tej historii – a gwarantuję nie jest oczywista.
Na koniec chciałbym zaznaczyć, że autor John Glatt to człowiek wyjątkowy. Dzięki Wydawnictwu Filia miałem okazję spędzić z Nim i Przyjaciółmi pewien niedzielny poranek. Wyjątkowo zdjęciem do tej recenzji będzie moje zdjęcie z najbardziej uśmiechniętym człowiekiem jakiego poznałem w życiu.
Polecam gorąco. Książka wybitna.
Jak zwykle w przypadku tego autora, bardzo dokładna analiza i szczegółowa relacja przebiegu zdarzeń. Tym razem to także obraz tego, jak pozycja społeczna i prestiż mogą być wyżej cenione, niż zdrowie psychiczne. Co oczywiście ma swoje negatywne następstwa. Sprawa w Polsce mało znana, tym bardziej warto przeczytać.
Josef Fritzl był 73-letnim, emerytowanym inżynierem z Austrii. Wydawało się, że prowadzi normalne życie ze swoją żoną Rosemarie, mimo że jedna z ich córek...
JOHN GLATT, BESTSELLEROWY AUTOR NEW YORK TIMES, PRZEDSTAWIA POTWORNĄ HISTORIĘ TURPINÓW: POZORNIE NORMALNEJ RODZINY, KTÓREJ MROCZNE SEKRETY WSTRZĄSNĘŁY...
Przeczytane:2024-10-03, Ocena: 6, Przeczytałam,
Zadziwiające jest to jak niektórzy rodzice znają swoje dzieci i jak szybko potrafią wyczuć, że coś jest nie tak. Czasami jednak pomimo tego nie da się przewidzieć tragedii do której doszło w jednej z rodzin. Poznajcie zatem historię, która wami wstrząśnie na tyle, że dokładniej będziecie się przyglądać swoim pociechom, by nie skończyło się tak dramatycznie jak w tej książce.
Sama pozycja jest napisana dosyć specyficznie, gdyż zawiera całą historię dziadków i pradziadków od strony osoby o której czytamy. To, co rzuciło mi się w oczy, to majątek zdobyty w dawnym pokoleniu, który był obecny w kolejnych, gdzie rodzinom naprawdę dobrze się wiodło. Każdy z nich był mądry, pomimo tego, że depresja też odcisnęła swoje piętno. Ja już sama zauważyłam, że depresja objawia się rezygnacją. Taki człowiek mówi czy odpowiada to, co słuchacz chciałby usłyszeć. Wszystko przez to, by nie zadawał niewygodnych pytań. Przeważnie są to też ludzie bez celu, którzy nawet osiągnęli już wszystko, co chcieli. Autor zadał sobie trud, by znaleźć odpowiedź na pytanie, dlaczego Złoty chłopak zabił swojego ojca. Śledzimy losy jego rodziny, więc widzimy czy ktoś na coś chorował, w jaki sposób poznał swoją drugą połówkę, dlaczego się pobrali, jakie i ilu mieli dzieci oraz jak mniej więcej odeszli. Zauważyłam, że autor poszukiwał jakiejś zależności pokoleniowej, jakby szukał tego zapłonu, który mógłby mieć wpływ na popełnienie morderstwa na ojcu. Oczywiście niczego konkretnego nie podkreśla, podaje tylko suche fakty, czasami wtrąci jakąś wypowiedź, jakby według niego miała w tym swój cel. Każdy poradnik wam powie, że większość ludzi żyje przekonaniami swoich pokoleń. To, co wpoili im rodzice przechodzi na następnych. Trudność w wychwyceniu powodu tej zbrodni polega na tym, że znając tylko fakty, trudno jest cokolwiek ustalić. Człowiek z natury jest skryty, a to, że wielu z nas jest dobrymi aktorami wiemy my sami. Każdy dramat rozgrywa się za zamkniętymi drzwiami, lecz jego domownicy wiedzą. Znają swoje dzieci na tyle, by móc domyślać się do czego są zdolne. Im mniej ktoś mówi, tym więcej zawsze rozgrywa się w jego wnętrzu.
Przyznaję, że zaciekawiło mnie podejście do tematu. Sama zawsze szukam dalszych informacji do rozwiązania tych obecnych, więc totalnie rozumiałam jego podejście do sprawy. Pytanie tylko brzmi, czy udało mu się znaleźć na nie odpowiedź?
Chcę jeszcze dodać, że temat zainteresuje nie zwykłych czytelników lubiących kryminały, ale tych, którzy uwielbiają książki psychologiczne, którzy lubią myśleć podczas czytania i są spostrzegawczy, których interesuje dociekanie. Znajdziecie się bowiem w takim momencie, że czytając te wszystkie poszlaki pomyślicie, że każdy z nas jest skory do przemocy w zależności czego to może dotyczyć. Bo czy można kogoś zabić ot tak? Czy zawsze musi być tego powód?
Naprawdę podziwiam wytrwałość autora, gdyż nie napisał tej książki bez powodu. Ciekawe czy i wy będziecie mieli podobne zdanie:-)