Był sobie raz pewien człowiek, który bardzo dużo i bardzo szybko pracował i już dawno zostawił swoją duszę gdzieś daleko za sobą. Bez duszy żyło mu się nawet dobrze – spał, jadł, pracował, prowadził samochód, a nawet grał w tenisa. Czasem jednak miał wrażenie, że wokół niego jest zbyt płasko, jakby poruszał się po gładkiej kartce z zeszytu do matematyki, kartce, którą pokrywają równiutkie kratki…”
Pierwsza książka Olgi Tokarczuk, która mówi nie tylko słowami, ale i obrazami. To dwugłos – idąc za słowami pisarki, Joanna Concejo stworzyła równoległą opowieść, ukrytą w obrazach. Poruszająca rzecz o czekaniu, cierpliwości i uważności
Wydawnictwo: Format
Data wydania: 2017-10-26
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 48
Ilustracje:Joanna Concejo
Książka liczy sobie niecałe pięćdziesiąt stron, tekstu jest w niej niewiele, za to mamy masę rysunków Joanny Concejo. Można by pomyśleć: nic nie warte bo krótkie i mało treściwe.
I ja tak myślałam. Jakże się myliłam...
"Zgubiona dusza" to jedno króciutkie opowiadanie o pewnym mężczyźnie, który zgubił swoją duszę. Czy nasz bohater ją odnajdzie? Nie mogę zdradzić więcej, resztę trzeba doczytać.
Wydawałoby się, że to takie nic, sama przez chwilę myślałam, że nie docenię. Nic bardziej mylnego. Wystarczyło przeczytać pierwsze zdanie i przepadłam. Wychodzi na to, że Pani Tokarczuk mogłaby wydać broszurkę z jedną tylko myślą, ale tak trafną, że poruszyłaby serce i umysł. Książka jest piękna w swojej prostocie i bardzo klimatyczna, i tym się broni.
Przez karty książki przychodzi się błyskawicznie, choć można zatrzymać się - razem z naszym bohaterem i kontemplować, pomyśleć, oddać się zadumie... Właśnie na tym polega piękno tej książeczki. Autorka rzuca temat. ilustratorka przedstawia parę klimatycznych rysunków, a czytelnik może uruchomić swoją wyobraźnię i sam dopowiedzieć sobie wydarzenia.
Jeśli lubicie słowo pisane Pani Olgi Tokarczuk, jej styl, a nie mieliście w swoich łapkach tego tytułu to polecam po niego sięgnąć. Nie jest to arcydzieło, aczkolwiek na pewno jest dobrym opowiadaniem. Dzięki formie i rysunkom nadaje się dla dzieci (najlepiej takich trochę starszych), bo fajnie ćwiczy wyobraźnię. Dorośli oczywiście też mogą sięgnąć. Każdy znajdzie coś dla siebie.
Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2021/12/zgubiona-dusza.html
To krótkie opowiadanie naszej noblistki Olgi Tokarczuk przepięknie zilustrowane przez Joannę Concejo.Okładka stylizowana na książkę wydaną dawno, dawno temu z wyżłobionym tytułem. W środku czarno- białe ilustracjeprzedstawiające zimę i kawiarniane miejsce. Dwie kartki pergaminowe. Jedna z ilustracją drzewa, druga ze zdaniem, że dusza znalazła porzuconego człowieka.A potem już sielanka, kolorowe ilustracje nasturcji. I takie piękne stwierdzenie. Trzeba zakopać wszystkie zegarki i walizki, przestać się spieszyć i będziemy szczęśliwi. Musimy uważać, by tak jak Jan w zamęcie życia nie zgubić, to co w nas najważniejsze. Nie zgubić duszy, więc nie zgubić siebie.
Książka składa się głównie z pięknych, refleksyjnych ilustracji. Tekstu jest ok. 2 stron, więc nie jest to długa lektura. ,,Zgubioną duszę" zakwalifikowano do literatury dziecięcej, faktycznie jako osoba dorosła lektura mnie rozczarowała. Można pokusić się o jej nadinterpretację, ale temat książki to zastanowienie się nad sensem życia i próba zwolnienia. Warto bowiem przestać ciągle gonić, gdyż nasze dusze za nami nie nadążają. W dzisiejszych czasach żyje się szybciej i szybciej, a to wcale nie służy nam dobrze. Ot i tyle. Wiele hałasu o nic. Ale jako, że to książka Tokarczuk, wszyscy w Internecie się nad nią rozpływają i analizują zdanie po zdaniu niczym wiersz. Dzieci może zachwycić ze względu na niecodzienne ilustracje.
To nie jest przypadek, że dziewiętnaście opowiadań Olgi Tokarczuk, zgromadzonych w tomie Gra na wielu bębenkach, zostało nominowanych do nagrody Nike 2002...
Nowa, bardzo oczekiwana powieść, której pisarka poświęciła ostatnie trzy lata pracy. Bieguni to książka odważna, w której Olga Tokarczuk...
Przeczytane:2021-12-15, Ocena: 6, Przeczytałam, 12 książek 2021,
Wielu ludzi tak bardzo pędzi przez życie, że aż gubi swoją duszę. Bez duszy czują się jak pusta skorupka, zapominają, jak mają na imię i co w życiu jest najważniejsze.
To właśnie spotyka Jana. Jest pracownikiem (może korporacji?), który mnóstwo czasu spędza w podróżach, mieszka w hotelach, żywi się w restauracjach. I właśnie w czasie jeden z podróży, w pokoju hotelowym, Jan zapomina, jak ma na imię i o co chodzi w jego życiu. Dopiero pewna stara, mądra lekarka stawia diagnozę: Jan zgubił swoją duszę. Bo dusze poruszają się wolniej niż zabiegani, wiecznie spóźnieni ludzie.
Jan już wie, co musi zrobić: musi poczekać na swoją zgubioną duszę. Czeka w małym domku na przedmieściach, w towarzystwie roślin i zwierząt.
"Zgubiona dusza" to dośc niezwykła ksiązka naszej Noblistki. Nie jest to typowa ksiązka, raczej picture book z zachwycającymi ilustracjami Joanny Concejo (później, już po wydaniu tej książki, Joanna Concejo zaprojektowała okładki do nowych wydać książek Olgi Tokarczuk).
Piękna jest już sama okładka, w kolorze starego, pożółkłego papieru, z tłoczonym tytułem. A potem jest już tylko piękniej. Część, w której Jan zgubił duszę - rysunki są monochromatyczne. Od chwili, gdy dusza i Jan się odnalazły, wszystko nabiera kolorów, również ilustracje. Roślinność niemalże "ucieka" z kart książki, taka jest bujna i radosna.
Warto się zadumać nad tą niewielką książką. Dokąd zmierzamy? Za czym tak gonimy? Czy nie lepiej żyć skromniej, w otoczeniu roślin i zwierząt, bez tej wściekłej pogoni za dobrami - których być może wcale nie potrzebujemy? Czy warto się tak spieszyć, że aż gubimy to, co najważniejsze? Czy lepiej poczekać na tę swą duszę, w pędzie nie tracąc tego, co najważniejsze?