Baśniowa sceneria, okraszona magią fantastyczna fabuła i dziarska księżniczka, która nie cofnie się przed niczym, by schwytać złoczyńcę!
Zefiryna od dziecka była najbardziej rozhukaną i niepokorną księżniczką w Siedmiu Księstwach - dawniej jej wybryki mogły uchodzić za urocze, obecnie, kiedy ma siedemnaście lat, zakrawają na skandal. Łazi po drzewach, smarka w palce i gwiżdże na dworską etykietę. Zaproszenie od Linnei, księżniczki z Sarbancji, sprawia jej jednak sporą przyjemność - to w końcu zawsze okazja do wyrwania się z domu i przeżycia nowej przygody.
Towarzyska wizyta szybko przeradza się w potajemne śledztwo. Zefiryna, zaintrygowana tajemniczymi wydarzeniami na sarbanckim dworze, postanawia odkryć, kto stoi za magicznymi atakami na Linneę.
Czy na księżniczkę rzucono zły urok? Jaka złowroga moc czai się na pałacowych korytarzach? Kto wkrada się do snów książęcej rodziny?
Dziewczyna jest już o krok od rozwiązania zagadki, kiedy na jej drodze staje chorobliwie ambitny dowódca gwardii pałacowej, kapitan Scharf, dla którego pojawienie się krnąbrnej księżniczki to katastrofa. Jednak czy jego zainteresowanie Zefiryną jest czysto służbowej natury?
Wartka akcja, tajemnica, przygoda, bohaterka z prawdziwego zdarzenia oraz spora dawka humoru! A wszystko to za sprawą Saszy Hady, autorki kryminałów, którą do spróbowania swoich sił w fantastyce zainspirowała praca przy największym, międzynarodowym hicie CD PROJEKT RED, grze Wiedźmin 3: Dziki Gon.
Aleksandra Motyka, pseud. Sasza Hady - autorka kryminałów: Morderstwo na mokradłach (2012) i Trup z Nottingham (2013), powieści obyczajowej o polskim gamedevie Na końcu wchodzą ninja (2015) oraz scenariusza do komiksu Wiedźmin. Córka Płomienia (rys. Marianna Strychowska, 2019). Współtworzyła scenariusz i dialogi do gry Wiedźmin 3: Dziki Gon. Tłumaczka (m.in. Mrocznej Wieży oraz Rozważań o Psalmach C.S. Lewisa), recenzentka. Na co dzień pracuje jako starsza scenarzystka w firmie CD PROJEKT RED. Mieszka w Krakowie.
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2020-04-15
Kategoria: Fantasy/SF
ISBN:
Liczba stron: 328
Kraina Siedmiu Księstw jest magiczna, pełna czarodziei, borgòw i aislingòw.
Zefiryna jest nastoletnią, inną niż wszystkie, księżniczką, która mieszka w Malgrecji. Jest jak chłopiec, gdyż chodzi po dachach, walczy na miecze, śpi w męskiej piżamie, biega po zamku za złodziejami i często wpada w kłopoty... np. do wychodka.
Bohaterka, wraz z bratem bliźniakiem Narretesem, zostaje zaproszona na dwór księżniczki Sarbancji – Linnei, z którą przyjaźnili się w dzieciństwie. Łączą ich wspomnienia i obietnice. Zefiryna udaje się z wizytą do przyjaciòłki zaś Narretes wyjeżdża do narzeczonej. Rodzice dziewczyny mają nadzieję, że pod wpływem przyjaciòłki ich córka zmieni się.
Linnea posiada niezwykłe umiejętności, które zanikną w dniu jej osiemnastych urodzin. Na zamku mieszka m.in. z macochą Duszką, Marią – niemowlęciem, kapitanem Scharfem i z d'arg Sorgiem.
Po przyjeździe na miejsce Zefiryna trafia w środek zagadki. Nie może przejść obok niej obojętnie nie tylko z racji swojego charakteru, ale dlatego, że zostaje w nią wplątana przez jej twórcę.
Czy na Linneę został rzucony urok? Czy księżna Duszka ma sekret? Czy kapitanowi Scharfowi uda się upilnować Zefirynę? Przeczytajcie książkę, a na te i wiele więcej pytań znajdziecie odpowiedzi.
Książkę o magicznym świecie oraz niebanalnej i inteligentnej bohaterce czytałam z przyjemnością. Zefirynę polubiłam od pierwszych stron. Jest intrygującą postacią, która zbudza sympatię. Jej charakter, wygląd i sposób bycia tworzą niezłą mieszankę wybuchową. Pozostałe postacie też mnie urzekły, np. Maria i jej "Agu!".
Kryminalna fabuła, humor, miłość, magia, baśniowy świat, przyjaźń to wszystko tu znajdziecie. Książkę wspaniale mi się czytało. Po raz pierwszy spotkałam się z połączeniem fantastyki z kryminałem. Autorce udało się stworzyć z tych dwòch elementów ciekawy świat, w którym magia prowadzi do rozwiązania zagadki. Zgodnie z powiedzeniem "po nitce do kłębka". Rozwiązanie nie jest oczywiste. Małym minusikiem są opisy, które w niektórych miejscach trochę nudziły. Z nimi jednak sobie można poradzić :). Polecam.
Zefiryna – kataklizm w koronie
Oto ona - jej wysokość księżniczka Zefiryna! Nieokrzesana jak chłopska córka, miłośniczka łażenia po drzewach, fechtunku i niebezpiecznych przygód. Typ ekscentryczny. Za nic ma etykietę, a tropiąc złodziejaszka nie waha się wskoczyć do wychodka… Daleko jej do stereotypowego wyobrażenia księżniczki.
Od dzieciństwa sprawia kłopoty i mitręży wiele czasu na tłumaczeniu swoim rodzicom, jak doszło do pewnych niefortunnych i tajemniczych zdarzeń, których była uczestnikiem. Dziwnym trafem stado perliczek znalazło się w garderobie ochmistrzyni, a Sala Rycerska zmieniła wystrój wnętrza na nieco osmalony? No jak? To tak przypadkiem… Co więc się stanie, gdy ten chodzący kataklizm wybiera się z kurtuazyjną wizytą do sąsiedniej Sarbancji? Musicie być gotowi na wszystko!
Sasza Hady stworzyła opowieść niezwykłą. Akcja pędzi jak szalona, a autorka umiejętnie myli tropy, sprowadzając czytelnika na manowce. Zagadka, którą ma rozwikłać nasza bohaterka dostarcza wielu emocji, by znaleźć rozwiązanie w zaskakującym finale. Bohaterowie są umiejętnie skonstruowani, a głównej bohaterki po prostu nie da się nie lubić.
I choć można książce zarzucić, że jest zlepkiem wielu opowiadanych już wcześniej historii – nawiązania do baśni, podań i legend są łatwo rozpoznawalne – to w tym wydaniu zyskały nową jakość. Ten mariaż fantastyki z kryminałem jest bardzo udany. „Zefiryna i księga uroków" to lektura, którą łatwo można polubić. Humor, wartka akcja i umiejętnie wykreowane elementy świata przedstawionego to jej zdecydowane atuty. Mimo znacznej obszerności - 390 stron, czyta się bardzo dobrze. Ta kryminalna baśń zauroczy młodego i dojrzałego czytelnika, świetnie sprawdzi się jako lektura na wakacje.
Wyróżnia ją też szata graficzna. Klimatyczna okładka wpada w oko, zaś dołączona mapa Siedmiu Królestw jest miłym dodatkiem. To książka z którą warto spędzić czas. Jeśli lubicie zaskakujące historie to opowieść dla Was.
Za możliwość przeżycia tej fantastycznej przygody serdecznie dziękuję Wydawnictwu Literackiemu.
W ostatnim czasie polubiłam sięgać po książki z baśniowym klimatem. Dobre pozycje z tego gatunku znajduję w Wydawnictwie Literackim. Nic więc dziwnego, że gdy zobaczyłam zapowiedź najnowszej książki Saszy Hady, to zechciałam ją przeczytać. Fantastyczna historia z księżniczkami zainspirowana pracą w CD Project Red zapowiadała się ciekawie. Oczekiwałam, że „Zefiryna i księga uroków” to będzie kolejna dobra historia.
Do książki „Zefiryna i księga uroków” oprócz opisu przyciągnęła mnie okładka. Przykuła moją uwagę i byłam ciekawa czy nawiązuje w jakiś sposób do opisywanej historii. Kiedy zaczęłam już czytać książkę, to szybko wciągnęłam się w historię. Spodobał mi się pomysł na magiczną historię z księżniczkami, dworem, sługami, a do tego niebezpieczeństwem i spiskami. Zostałam zaciekawiona. Jednak później bywało różnie. Raz historia podobała mi się bardziej, a raz mnie trochę nudziła. Zakończenie wywarło na mnie wrażenie. Nie spodziewałam się takie zwieńczenia wydarzeń. Autorka zdecydowanie mnie zaskoczyła.
„Zefiryna i księga uroków” to baśniowa historia z księżniczkami, magią i niebezpieczeństwem. Idealnie nada się także dla nieco starszych czytelników. Czytało mi się ją bardzo szybko. Z chęcią poznawałam wszystkie zakamarki opisywanego świata. Mimo że książce nie udało się na równym poziomie utrzymać mojego zainteresowania, to i tak będę dobrze ją wspominać. Ostatecznie, zakończenie tej historii mi się spodobało i z chęcią wrócę do tego świata.
"Zefiryna i księga uroków" to powieść dla młodzieży, ale i starsi (ja) będą się przy niej świetnie bawić. Największą w tym zasługę ma tytułowa Zefiryna, która, choć jest księżniczką, to od balowych sukni i grania na harfie woli naukę walki mieczem czy chodzenie po drzewach. Niepokorna bohaterka, która zawsze musi mieć ostatnie zdanie, ale przy tym oddana przyjaciółka, wierna kompanka i broniąca słabszych dzielna dziewczyna. Jest gotowa poświęcić wszystko, nawet siebie, by bronić przyjaciół.
"Zefiryna i księga uroków" to powieść fantasy, przygodowa i z elementami magii (gwarantuję, że to bardzo dobry miks), gdzie wraz z główną bohaterką będziemy błądzić w snach, demaskować zdrajców oraz rozplątywać dworskie intrygi. Przez tę książkę się wręcz płynie, bo nie brakuje w niej szybkiej akcji, pełnych napięcia zwrotów, a w pewnym momencie sama już nie wiedziałam, kto sprzyja, a kto jest przeciwny Zefirynie. Przy tej książce nie sposób się nudzić. Genialna!
Siedemnastoletnia Zefiryna jest najbardziej niepokorną księżniczką w Siedmiu Królestwach. Jej wybryki na dworze uznawane są za skandaliczne a wieść o jej niecodziennym zachowaniu dociera nawet do najdalszych miejsc. Kiedy jednak dostaje zaproszenie od swej przyjaciółki Linnei aby zawitać do Sarbancji nie waha się ani chwili i postanawia zachowywać się najlepiej jak potrafi. Jednak już od przybycia na królewski dwór przyciąga do siebie tajemnicze zdarzenia, które wydają się jej fantastyczną tajemnicą. Postanawia ją rozwiązać i odkryć przyczyny dziwnego zachowania sarbanckiej rodziny królewskiej. Kiedy już jest blisko rozwiązania zagadki staje jej na drodze dowódca pałacowej gwardii, który ochronę królestwa stawia na pierwszym miejscu. Czy Zefirynie mimo wielu przeszkód uda się rozwiązać tajemnicę?
Po książki fantastyczne sięgam bardzo rzadko, ale od pierwszej strony poczułam ogromną sympatię do niesfornej głównej bohaterki. Jej postać, podobnie jak i pozostałe była bardzo dobrze wykreowana. Nie miałam problemu z wczuciem się i odczytaniem ich emocji, co znacznie urozmaiciło lekturę.
Samo stworzenie magicznego świata oraz pomysł na fabułę przypadł mi do gustu. Z chęcią zagłębiałam się w lekturę i poznawałam kolejne przygody Zefiryny w niektórych momentach wręcz wybuchając śmiechem z powodu jej silnego charakteru i ciętego języka.
Autorka dołożyła wszelkich starań, aby była to magiczna podróż i dla starszych i dla młodszych czytelników. Nie zabrakło tutaj niesamowitej przygody, walki dobra ze złem, magii oraz odrobiny wątku miłosnego. Całość przeplatała się ze sobą natomiast w taki sposób, że była to bardzo dobra uczta czytelnicza.
Zakończenie dla mnie było nieprzewidywalne, wyjaśnienie tajemnicy rozgrywało się dosłownie na ostatnich stronach i było dla mnie sporym zaskoczeniem, gdyż nie spodziewałam się takiego obrotu spraw.
Mimo, że w niektórych momentach się gubiłam, bo myśli popędziły nie tymi torami, to muszę przyznać, że książka mi się bardzo podobało. Śmiało mogą sięgnąć po nią osoby dorosłe lubiące fantastykę, ale może być to również niesamowita przygoda dla młodszego czytelnika.
Krainy Morza Sermanckiego. W jednym z Siedmiu Księstw mieszka księżniczka Zefiryna. Jestem pewna, że ta dziewczyna Was zaskoczy. Mimo, że liczy już siedemnaście wiosen lubi łamać dworską etykietę. Widzieliście księżniczkę, która wspina się po drzewach albo gania za złodziejami? Tak! Zefiryna uwielbia przygody, a zaproszenie od jej przyjaciółki Linnei, zdaje się być okazją do przeżycia nowej i ciekawej historii.
Dziewczyna przebywając w Sarbancji jest świadkiem dziwnych wydarzeń. Domyśla się, że jej przyjaciółka jest pod wpływem złego uroku. Tylko kto i dlaczego rzucił czar?
Zefiryna nie byłaby sobą, gdyby nie złamała paru zasad, zachowywała się wprost przeciwnie do tego, czego się od niej oczekuje. I dobrze 🤪 lubię takie niesforne, odważne i pewne siebie bohaterki.
Autorka ma bardzo lekkie pióro. Pisze w taki sposób, że z przyjemnością zatopiłam się w lekturze. Miałam ogromną ochotę przyłączyć się do Zefiryny i towarzyszyć się m. in. w podróży po krainie snów.
Polecam każdemu kto ma ochotę na lekką, zabawną i pełna magii powieść.
Księżniczka, która sama ugania się za złodziejami, brzmi ciekawie. A potem jest jeszcze lepiej. Sasza Hady stworzyła świat pełen energii, magii i barwnych postaci. Mówiąc w skrócie, Zefiryna to odwrócenie wszystkich znanych nam klasycznych bajek i baśni. Bardzo polecam!
Moc złego uroku
Zefiryna ma siedemnaście lat, brata bliźniaka Narretesa i jest księżniczką Malgrecji, ale zupełnie jej to nie przeszkadza być otwarcie sobą. Zachowuje się jak chłopczyca, nie martwi się dworską etykietą i tym, że przyprawia swoich bliskich o załamanie nerwowe.
Gdy otrzymuje zaproszenie od swojej przyjaciółki z dzieciństwa, Linnei, księżniczki Sarbancji, nie kryje radości, bowiem te odwiedziny traktuje jako kolejną doskonałą przygodę. Na miejscu okazuje się, że prócz przygody szykuje się nielada śledztwo, bowiem na sarbanckim dworze dochodzi do tajemniczych zdarzeń, w wyniku których na niebezpieczeństwo narażona jest Linnea, jej rodzina i dwór, a także sama Zefiryna. Czy Linnea jest pod wpływem złego uroku? Co za złowroga moc czai się w zakątkach pałacu? Kto wkrada się do snów bohaterów? I jakie zamiary ma wobec krnąbrnej księżniczki dowódca gwardii pałacowej, kapitan Scharf?
"Zefiryna i Księga Uroków" to przecudowna baśniowa opowieść zarówno dla młodszych, jak i starszych czytelników. Ja bawiłam się przy jej lekturze wyśmienicie. W tej książce nie ma złych elementów, nie mam jej nic do zarzucenia, no może prócz tego, że jest za krótka. Mam nadzieję, że autorka nie poprzestanie na jednym tomie przygód Zefiryny i będziemy mieli okazję spotkać przebojową księżniczkę ponownie.
Za co pokochałam "Zefirynę..."? Na pewno za cudownie wykreowaną główną bohaterkę, za baśniowy świat, pełen magii, niesamowitych istot, jak Żar-Ptak, czy postaci, jak aisling, borta, czarodziejki. Za świetne pióro autorki, za przepiękną, oniryczną okładkę i za wątek ze snami. Za zaskakujące rozwiązanie akcji i za to co kocham w baśniach najbardziej, czyli zwycięstwo dobra nad złem.
"Zefiryna i Księga Uroków" to wspaniała baśniowa historia. Jeśli kochacie baśnie, magię i niesforne główne bohaterki, to jest to historia właśnie dla Was. Polecam ją Wam z całego serducha, nie zawiedziecie się jestem o tym przekonana i na pewno razem ze mną będziecie wypatrywali kolejnych przygód księżniczki Zefiryny.
Za możliwość przedpremierowej lektury dziękuję wydawnictwu Literackiemu.
Książka premierę miała 16.06.2021 i muszę powiedzieć, że gdyby nie możliwość zrecenzowania książki od Wydawnictwa Literackiego, (za co ogromnie dziękuje) to jakoś mało ją widzę. Książka przecudowna w sensie głównej bohaterki oraz tego, co ją spotkało. Zefiryna jest księżniczką, ale nie taką normalna tylko przeciwieństwo tej, jaką wykreował Disney.
Jako mała dziewczynka wyglądała uroczo z tym swoim zadziornym charakterem, lecz jako 17latka to już nie przystoi młodej damie, Zero manier, zero taktu, ale, za co dziewczyna, która niczego nie się nie boi nawet tego, że trzeba wpaść do królewskiego wychodka.
Za kilka lat moja Helena na pewno sięgnie po Nią, ale nadająca się też dla dorosłych odbiorców. Książka, która przepełniona jest magią, tajemnicą oraz intrygą, która musi zostać wyjaśniona przez dziewczynę a zaczyna się przybywając na zaproszenie Linne.
Tam odkrywa coś dziwnego, lecz nie martwcie się nie zdradzę, co i jak. Sama nie lubię czytać spojlerów. Mamy dobrych i złych ludzi i nie tylko ich. Piękne scenerie, służących, złodziejaszków oraz akcję nie z tej ziemi.
Nie ukrywam, że chciałabym poznać taką serię książek z Zefiryną w roli głównej, bo dzięki niej, ale i też dzięki niektórymi drugoplanowymi osobami książka/historia nabierają tego czegoś. Jeżeli wasze pociechy, ale i wy chcielibyście coś fajnego, łatwego to ta pozycja będzie idealna. Fantastyka z uśmiechem na twarzy.
,, Moc cuislingów polegała bowiem na manipulacji granicą między snem a jawą za pomocą własnej wyobraźni; pod osłoną nocy wkradali się do domów, skarbów i trudno dostępnych miejsc- i nigdy nie wychodzili z pustymi rękami".
Księżniczka Zefiryna nie jest typową dziewczyną z bogatego królestwa. Nie potrafi się dobrze zachowywać, jej maniery są znikome i co dziwniejsze, wcale nie zamierza postępować według panujących zasad. Jest prawdziwą chłopczycą, która chciałaby sama kierować swoim życiem. Z nikim się nie liczy, co już każdy zdążył zaobserwować.
Bardzo spodobały mi się w tej opowieści porównania. Autorka ma lekki styl pisarski, który sprawia, że płyniemy wraz z treścią. Dane sytuacje czy też osoby przyrównuje do rzeczy pięknych i dość niespotykanych w książkach. Opowiada nam całą historię dokładnie, byśmy zrozumieli jej treść. Opisy bohaterów nie są zbyt wylewne, jednak im dalej czytam, tym bardziej ich poznajemy. Mamy tu króciutkie wątki uniesień, które potrafią przyprawić nasze serca o szybsze bicie. Jakby co jakiś czas tchnęła w nasz oddech pewien zastój, a dopiero potem przyzwalała czytać dalej. Od samego początku z chwilą pojawienia się pierwszych postaci, opisuje nam kim są i czym się zajmują. Jest to ważne, gdyż bez tej wiedzy nie uda wam się zrozumieć dalszej akcji. Cała powieść bardzo mi się spodobała, gdyż miała wątek kryminalny. Zefiryna będąc zaproszoną do księżniczki z Sarbencji przeprowadza potajemne śledztwo. Jest ciekawa kto ośmiela się atakować samą księżniczkę Linneę. Ma bardzo wiele koncepcji, a cała akcja jest bardzo ciekawa. To jednak nie koniec książki. Zefiryna pozna jeszcze pewnego mężczyznę, który...
No i tego wam nie zdradzę. Nie mniej jednak sama książka jest bardzo ciekawa. Jest to fantastyka, choć trochę w przybliżonej wersji do komedii kryminalnej. Uwierzcie mi, premiera jest 16 czerwca i macie na co czekać. Ja byłam nią oczarowana i jestem pewna, że kolejne książki z jej pióra z pewnością zostaną przez mnie przeczytane. Nie inaczej jak 10 na 10.
Zefiryna to książka, którą w skrócie mogę opisać jako lekką młodzieżową powieść fantastyczną z domieszką kryminału, okraszoną sporą dawką humoru ?
Jednak jeśli chcielibyście dowiedzieć się czegoś więcej to czytajcie dalej ?
Tytułowa Zefiryna jest siedemnastoletnią księżniczką, całkowicie inną, niż jej starsze siostry, za to świetną kompanką dla wszystkich zabaw, wyzwań i przygód swojego o 20 minut młodszego brata Narretesa. Równie dobrze wspina się po drzewach, włada mieczem, jeździ konno, czy gwiżdże jak on. Dostojni rodzice, po wielu próbach uczynienia z niej prawdziwej Damy, z prawdziwą radością (żeby nie napisać ulgą) pozwalają jej pojechać do zaprzyjaźnionej księżniczki Linnei z sąsiedniego Księstwa, mając nadzieję, że tam nabierze choć trochę ogłady, zwłaszcza, że Narretes w tym samym czasie ma jechać do innego Księstwa, by się oświadczyć swojej wybrance...
Zefiryna już na samym początku wizyty zauważa, że ktoś próbuje wkraść się do jej snów, a niedawne zniknięcie czarodziejki, wspierającej księżniczkę Linneę w magicznych przedsięwzięciach, wydaje się bardzo tajemnicze. Nasza bohaterka z wielką przyjemnością zaczyna potajemnie śledztwo, gdy na drodze staje jej ambitny i (nie ukrywajmy) przystojny Kapitan Scharf.
.
Przyznam, że świetnie bawiłam się czytając tę lekką powieść, uśmiech nie schodził mi z twarzy, nawet wtedy, gdy w drugiej połowie zrobiło się trochę bardziej mrocznie i poważnie.
Od razu polubiłam niesforną Zefirynę i kapitana, a już całkowicie zachwycona byłam nadwornym harfistą - Deru!
Oj, poczytałabym jeszcze o tych postaciach... Z wielką przyjemnością poznałabym też lepiej Narretesa i jego narzeczoną ?
I choć wiem, że nie każdy gustuje w takich lekkich, młodzieżowych książkach, to jednak dla mnie to był odpowiedni czas właśnie na taką przyjemną, pełną humoru powieść. Jeśli więc podczas letnich dni też najdzie Was ochota na odprężającą lekturę, to już wiecie po jaki tytuł sięgnąć ?
Polecam!!
Alfred Bendelin, prywatny detektyw (dyskrecja gwarantowana) Alfred Bendelin, najsłynniejszy prywatny detektyw Londynu, nie może narzekać na swój los:...
Oto drżą czarne serca złoczyńców i miękną kolana pięknych dam, bo największy prywatny detektyw Londynu znów wyrusza, by tropić zło i występek...