Czy da się zakochać w kimś, kogo nigdy nie spotkało się w realu?
Eliza, Chira, Fearis i Nyle znają się tylko z Discorda i nigdy nie spotkali się na żywo. Teraz mają razem wyjechać do domku w górach. Najbardziej zależy na tym Elizie, która ma sekretny plan rozkochania w sobie Nyle'a. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jej się uda... kiedy nagle okazuje się, że najpierw musi się pozbyć swojej dziwacznej kuzynki Sary, która staje na drodze jej planom.
,,Same dobre wróżby" to pełna zabawnych intryg, miłosnych nieporozumień i zwrotów akcji opowieść o wychodzeniu z własnej strefy komfortu. Jak daleko mogą posunąć się introwertycy, aby zawalczyć o miłość w realu?
Sasza Hady, autorka kryminałów i fantastycznej ,,Zefiryny" debiutuje jakoś autorka YA. Gwarantujemy: nie będziecie się nudzić!
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2024-08-14
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 432
„Tak się zakręciłam w tych intrygach, że prostej rzeczy nie umiem zrobić normalnie”.
Eliza, Chira, Fearis i Nyle znają się tylko z Discorda i nigdy nie spotkali się w realu. Główna bohaterka – Eliza, zaproponowała im wyjazd do domku jej cioci w górach. Dziewczyna chce rozkochać w sobie Nyle’a. Na tym zależy jej najbardziej. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że jej się uda… kiedy nagle okazuje się, że najpierw musi się pozbyć swojej kuzynki Sary, która staje na drodze realizacji jej planów. Jak daleko posunie się introwertyczka, aby zawalczyć o miłość?
To pełna zabawnych intryg, miłosnych nieporozumień i zwrotów akcji opowieść o wychodzeniu z własnej strefy komfortu.
Historia ukazuje, że znalezienie przyjaciół nie jest łatwe i nie zawsze jest ono możliwe w realu. Ważne jest jednak, aby się nie poddawać. Nic na siłę, bo lepiej jest „odkleić się jak słabo nalepiony znaczek” niż trwać bezsensownie w jakiejś relacji. Pokazuje, że „nie da się czytać innym ludziom w myślach” i że niczego nie wie się na pewno jeśli nie skonfrontuje się swoich teorii z drugą osobą. Szczera rozmowa jest ważna. Wokół nas zawsze znajdzie się ktoś, kto nas zaakceptuje takimi jakimi jesteśmy, będzie nas wspierał i motywował do działania – relacja Chiry i Fearisa bezcenna. Sytuacje rodzinne – śmierć rodzica, czy babcia dyktatorka – nie są takie rzadkie jak by się zdawało. Lęki przed nieznanym czy przed otwarciem się na innych dość często towarzyszą nastolatkom. Uważam, że ta historia pomoże młodemu czytelnikowi oswoić się ze swoimi lękami np. strachem przed odrzuceniem i otworzyć się na relacje, gdy dowiedzą się, że obok nich są osoby, które czują to samo co one. Należy „negatywne myśli” wyrzucić ze swoich głów. Nie jest to łatwe, ale jak widać możliwe.
Szkoda, że autorka nie wyjaśniła wszystkich zasygnalizowanych wątków, np. niechęci Elizy do jedzenia czy wymiotów. Co było tego przyczyną? Ciekawe. Anoreksja czy bulimia to również odwieczny problem nastolatków.
Jest to pełna humoru i ciepła opowieść o zwykłych/niezwykłych introwertycznych nastolatkach, ich marzeniach, troskach, lękach i nadziejach.
Autorka używa prostego, ale jednocześnie bogatego języka. Dialogi są naturalne, pełne humoru i często zawierają celne obserwacje dotyczące ludzkiej natury. Zręcznie balansuje ona między komedią a refleksją, tworząc książkę, która jest jednocześnie lekka i głęboka w swojej treści.
To historia, która przypadnie do gustu czytelnikom poszukującym czegoś lekkiego, ale jednocześnie niebanalnego. Sasza Hady udowadnia, że potrafi tworzyć historie pełne ciepła, humoru i życiowej mądrości. To doskonała lektura na poprawę humoru, ale także do refleksji nad tym, co naprawdę jest w życiu ważne. Polecam.
[ współpraca z @WydawnictwoLiterackie ]
U nas dzisiaj mroczno i pochmurno, jeszcze chwila, i będzie czas na budowanie masy, a nie na rzeźbienie. Ale dzisiaj nie o tym. "Same dobre wróżby" to historia czwórki przyjaciół: Elizy, Chiry, Fearisa i Nyle’a. Poznają się przez internet i nigdy nie widzieli się na żywo. Każde z nich jest introwertykiem i każde z nich czuje się osamotnione w realnym życiu. Jednak w sieci znajdują wspólny język, co staje się początkiem ich wspólnej historii.
Akcja rozgrywa się w Polsce, co umożliwia czytelnikowi wyobrażenie sobie miejsc, w których dzieją się opisywane wydarzenia. Eliza mieszka z mamą i apodyktyczną babcią. Niestety, po śmierci ojca, obie kobiety zmieniają swoje życie, poświęcając komfort na rzecz niesienia pomocy innym. To Eliza jest inicjatorką spotkania integracyjnego w domku w Makowie. Zanim jednak do tego dojdzie, musi włożyć wiele wysiłku i cierpliwości, by przekonać do spotkania każdego z przyjaciół. Warto dodać, że są to osoby, które jeszcze nie ukończyły 18 lat. Mimo początkowych trudności, jej misja kończy się sukcesem! Niestety, plany krzyżuje przeklęta kuzynka Sara. Po kilku nieprzyjemnych sytuacjach i sprzeczkach, dziewczyny okazują sobie prawdziwe wsparcie. Sara wyjawia prawdziwy cel swojej wizyty, a Eliza obiecuje jej pomoc – jeśli chcesz wiedzieć, o co chodzi, musisz sięgnąć po książkę.
Nadchodzi dzień, w którym przyjaciele spotykają się w pociągu. Początkowo nic nie idzie zgodnie z planem – rozmowa się nie klei, a rzeczywistość okazuje się zupełnie inna niż interakcje w sieci. Czy tak wyobrażali sobie siebie nawzajem? Niestety, Nyle nie pojawia się, co wprawia Elizę w rozpacz. Młodzi odnajdują swoje prawdziwe "ja" na łonie natury, zmagając się z brakiem internetu, dzikimi zwierzętami, rozpalaniem pieca i całą masą zadań, których nigdy wcześniej nie wykonywali. Początkowo chłodne relacje przekształcają się w prawdziwą przyjaźń, pełną wsparcia i zrozumienia, a grupa staje się zgraną drużyną. Wtedy pojawia się brakujące ogniwo, lecz pozostałym coś nie pasuje – jest zbyt wiele niejasności...
UWAGA – możliwy SPOILER! Jednak nie sposób tego pominąć, gdyż jest to zbyt istotne. Okazuje się, że prawdziwy Nyle z czatu jest osobą, która straciła słuch i na nowo odnajduje się w rzeczywistości. Książka porusza emocje, strach przed odrzuceniem i wszystko to, co może dotyczyć zarówno młodszych, jak i starszych czytelników. Uważam, że to niezwykle ważne, by w literaturze pokazywać, że nie jesteś sam/sama w swoich przeżyciach, i cieszę się, że autorzy coraz częściej poruszają trudne tematy, nawet w książkach dla młodzieży.
Moje uwagi:
Jeśli chodzi o konstrukcję bohaterów i fabułę, to jest to idealna propozycja dla każdego. Ukazana różnorodność postaci, pierwsze miłości i prawdziwe przyjaźnie sprawiają, że można cofnąć się wspomnieniami do czasów własnej młodości. Niemniej jednak, jako matka, nie zdecydowałabym się na wyjazd dziecka ze znajomymi poznanymi w internecie, bez rzetelnego zweryfikowania ich tożsamości. Tutaj pojawia się cienka granica – owszem, świetnie skonstruowana treść, jednak w rzeczywistości miałoby to dla mnie zupełnie inny wydźwięk. Miałam też kilka "ale" co do fabuły (np. jeden z braci dopiero uczy się na nowo mówić dzięki aparatowi, a z bratem prowadzi dyskusje przez telefon). Jednak sama książka jest idealna na jesienne wieczory, jeśli szukacie lżejszej propozycji do przeczytania.
Alfred Bendelin, prywatny detektyw (dyskrecja gwarantowana) Alfred Bendelin, najsłynniejszy prywatny detektyw Londynu, nie może narzekać na swój los:...
Oto drżą czarne serca złoczyńców i miękną kolana pięknych dam, bo największy prywatny detektyw Londynu znów wyrusza, by tropić zło i występek...
Przeczytane:2024-09-11, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,
"Same dobre wróżby" to powieść, która zgrabnie łączy w sobie lekkość młodzieżowego romansu z głębszymi refleksjami na temat przyjaźni, miłości i tożsamości. Autorka, wciągając czytelnika w wir intrygującej historii, porusza jednocześnie ważne tematy, takie jak introwertyzm. "Same dobre wróżby" to powieść, która z pewnością przypadnie do gustu zarówno młodym czytelnikom, jak i dorosłym, którzy wciąż czują się młodzi duchem. Autorka w niezwykle przystępny sposób porusza tematy bliskie współczesnemu pokoleniu, takie jak przyjaźń online, introwertyzm i pierwsze miłości.
Historia czterech przyjaciół, Eliza, Chira, Fearis i Nyle, którzy poznają się w sieci i postanawiają spotkać w realnym świecie, to opowieść o wychodzeniu ze strefy komfortu, o budowaniu relacji i o tym, jak daleko jesteśmy w stanie się posunąć, aby zdobyć serce wymarzonej osoby. Eliza, główna bohaterka, jest introwertyczką, która marzy o miłości. Podczas poznawania się na czasie w szczególny sposób obdarza uczuciem Nylena. Chce go w sobie rozkochać w życiu realnym. Jej plany zostają skomplikowane przez pojawienie się jej dziwacznej kuzynki Sary, która jest dla niej niczym piąte koło u wozu.
Bohaterowie są autentyczni i przekonujący. Eliza, zmagająca się ze swoją nieśmiałością i pragnieniem miłości, jest postacią, z którą łatwo się utożsamić.
Każdy w bohaterów ma wkład w jakość, tej opowieści, czyniąc ją niezmiernie ciekawą.
Książka jest pełna zabawnych sytuacji i niespodziewanych wydarzeń, które sprawiają, że czyta się ją jednym tchem. Poruszanie tematu relacji online i introwertyzmu, co sprawia, że książka jest niezwykle współczesna i trafia w serca młodych czytelników. A nam starszym pomaga zrozumieć młodych ludzi, którzy zmagają się z introwertyzmem.
Książka prezentuje się bardzo estetycznie, co sprawia, że czytanie jej jest jeszcze przyjemniejsze i świetnie nadaje się na super udany prezent. "Same dobre wróżby" to pozycja, która z pewnością przypadnie do gustu zarówno nastolatkom, jak i dorosłym czytelnikom, którzy wciąż czują się młodzi duchem. Będzie to doskonała lektura dla osób zainteresowanych tematyką relacji międzyludzkich, introwertyzmu i wpływu technologii na nasze życie.
"Same dobre wróżby" to powieść, która bawi, wzrusza i skłania do refleksji. To historia o przyjaźni, miłości i odwadze do bycia sobą. Książka ta z pewnością zachęci młodych czytelników do rozwijania swojej pasji do czytania i zainspiruje ich do poszukiwania własnej drogi w życiu.