A co, jeśli wszystko, co wydaje się nam przypadkowe, przypadkowe nie jest? Co, jeśli istnieje wzór na przypadek? I co, jeśli ten wzór zmieni znany nam świat?
Grudzień 2011, Genewa, CERN. Największy na świecie ośrodek badań jądrowych.
Prof. Francesca Accardi przedstawia postępy prac w poszukiwaniu boskiej cząstki: bozonu Higgsa. Odkrycie ma stać się największą sensacją naukową XXI w. Dzień później, w trakcie niemającego się prawa zdarzyć blackoutu, w podziemnej kawernie eksperymentalnej Wielkiego Zderzacza Hadronów znalezione zostaje ciało młodego genialnego fizyka. Kto odpowiada za jego śmierć? A może Noah Majewski popełnił samobójstwo? Śledztwo w sprawie tajemniczej śmierci i zaginięcia dziennika naukowca prowadzi charyzmatyczna inspektor Hauser. Kiedy Ava i Alex, siostra i przyjaciel Majewskiego, znikają - rusza ich śladem. Ale nie tylko ona...
Dopracowany w najdrobniejszych szczegółach thriller z sekretami nauki w tle. Pościgi samochodowe, strzelaniny i kalkulowane na zimno egzekucje, a wszystko to w zjawiskowej scenerii Alp.
Wydawnictwo: W.A.B.
Data wydania: 2022-01-26
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 480
Przyznaję, że do tej powieści trzeba wziąć leciutki rozbieg ale gwarantuję, że po krótkiej rozgrzewce czeka na czytelnika porządny całościowy trening 😉 Można nawet pokusić się o stwierdzenie, że to będzie trucht ze ścieżką zdrowia dla wysiłku umysłowego. A wszystko dlatego, że "Zderzacz" Joanny Łopusińskiej jest intelektualnym biegiem, który odbywamy biorąc wraz z bohaterami udział w pościgu, mającym miejsce w pięknych okoliczności przyrody, czasem w anturażu ciekawej architektury…
Wierzycie w przypadki czy raczej w chaos albo może w Boży plan bądź w przeznaczenie? A co jeśli cały nasz świat jest uporządkowanym równaniem, gdzie wszystko ma swoje miejsce, które można obliczyć przy użyciu tajemniczej reguły? Brzmi niedorzecznie? Niekoniecznie.
Jeśli naprawdę istnieje wzór na powtarzalność zbiegu okoliczności, oznacza to, że wszystko można przewidzieć!
Nie przejmujcie się, jeśli czujecie się nieco zagubieni- w końcu jeśli nie wiadomo o co chodzi to z pewnością chodzi o pieniądze.
Ale czy nie wydaje wam się, że choć zdradziłam już pozornie sporo wciąż niewiele z tego rozumiecie?! Taki właśnie był zamysł mojej szybkiej gimnastyki, dzięki niej będziecie gotowi do lektury. 😉
W ośrodku badawczym CERN dochodzi do tragedii. W Wielkim Zderzaczu Hadronów ma miejsce niespodziewana awaria, w tym samym czasie ginie naukowiec polskiego pochodzenia- Noah Majewski, który w tajemnicy zajmował się opracowywaniem tzw. Reguły Przypadku.
Dzień wcześniej odwiedziła go prof. Francesca Accardi zajmująca się poszukiwaniem boskiej cząstki: bozonu Higgsa. Jej obecność odnotował Alex, dawny bliski przyjaciel Majewskiego, który jako pierwszy odkrywa zwłoki naukowca. Kto i dlaczego zamordował Noah i co tak naprawdę chłopak odkrył?
Śledztwo w sprawie dziwnej śmierci i zaginięcia dziennika naukowca prowadzi charyzmatyczna inspektor Hauser. Alex wraz z siostrą Majewskiego - Avą- próbują rozszyfrować zagadkowe odkrycie uczonego. Nie są w tym odosobnieni dlatego próbują zgubić tropiący ich pościg, problem w tym, że tego, kto ich ściga nie jest łatwo wyeliminować…
J.Łopusińska prezentuje czytelnikowi świetnie dopracowany thriller naukowy, który do końca trzyma rytm i tempo. Bohaterowie pozostają w ciągłym ruchu - pogonie samochodowe, strzelanina, ucieczka łódką, zagadki, ukryte kody i tajne organizacje. Osobiście na plus zaliczam autorce ciekawe sylwetki kobiecych postaci, których jest tutaj kilka, wszystkie są specjalistkami w swoich dziedzinach - w końcu nie są tylko tłem dla - męskiego z reguły - świata nauki czy władzy.
"Zderzacz" to doskonała rozrywka kryminalna z domieszką fizyki, matematyki a nawet elementów filozofii- intrygująca, zaskakująca, zmiksowana w odpowiednich proporcjach. Polecam!
Czy łącząc naukę, fizykę kwantową i sensację z wątkiem kryminalnym może powstać coś oryginalnego i genialnego. Okazuje się, że tak, co udowodniła autorka tworząc tę powieść.
Podeszłam do tej lektury ostrożnie, bez większych oczekiwań i jakież było moje zdziwienie, że już po kilku stronicach wciągnęłam się w czytanie, a im głębiej zagłębiałam się w fabułę tym bardziej byłam nią zachwycona.
Pani Joanna zna się dobrze na kunszcie pisarskim, ale także świetnie opanowała wiedzę z fizyki i nauk ścisłych. Jednak co najważniejsze, potrafiła z czegoś tak trudnego i dla wielu ludzi nie do ogarnięcia, stworzyć dzieło na klasę światową.
Umiejętnie napisała historię tak ciekawą i pasjonującą, że ciężko było się od niej oderwać. Mimo, że liczy sobie prawie pięćset stron, to szybko uwinęłam się z czytaniem. Opowieść jest niezwykła, troszkę tajemnicza, zawiła, dynamiczna. Wiele zaskakujących zwrotów akcji, morderstwo, śledztwo, poszukiwania zaginionego dziennika, pościg, ucieczka, przełom w nauce światowej powoduje, że na nudę nie będzie nikt narzekał.
Przenosimy się do roku 2011, w Genewie, największym ośrodku badań jądrowych CERN, dochodzi do morderstwa. Czy jednak, aby na pewno? Tego ma się dowiedzieć inspektor Hauser. Śmierć genialnego, polskiego fizyka Noaha Majewskiego to wielka strata nie tylko dla Avy i Alexa, ale także dla świata nauki.
Kto jest winny tej zbrodni? Dlaczego zdarzył się blackout i kto go wywołał? Gdzie jest dziennik naukowca i kto go ma? Gdzie znika siostra i przyjaciel Noaha? Czy ich tropem podąża tylko pani inspektor, a może zamieszany w te wszystkie wydarzenia jest ktoś trzeci, bardzo tajemniczy i niebezpieczny?
Miałam wielką frajdę z czytania i prowadziłam swoje własne dochodzenie. Niestety mój zmysł detektywistyczny jest tragiczny, gdyż do samego finału nie przewidziałam zakończenia.
Muszę przyznać, że styl autorki jest świetny, lekki i bardzo przystępny. Nie miałam problemu z przyswajaniem informacji, przez fabułę płynęłam gładko, a kreacja postaci zasługuje na wielkie brawa. Emocji i wrażeń tu nie brakuje, wyrazy i całe zdania wręcz łykałam, gdyż tak bardzo chciałam jak najszybciej poznać całą historię.
Jesteście ciekawi co tak naprawdę wydarzyło się w ośrodku i jak przebiegło śledztwo? Chcecie poznać wzniosłe teorie zapisane w notatniku naukowca? Lubicie alpejskie krajobrazy i klimaty jak z najlepszych sensacyjnych filmów?
W takim razie sięgajcie po „Zderzacz” i sami przekonajcie się jakie wrażenie wywrze na was ta książka. Ja zachęcam i polecam! Uważam, iż naprawdę warto!
Pamiętacie film „Anioły i demony” nakręcony na podstawie książki Dana Brown’a? Podobał Wam się?
.
Osobiście film lubię, jednak książka była zdecydowanie lepsza. Ogólnie nie będę ukrywać, że mam słabość do książek autora. W „Aniołach i demonach” była mowa o boskiej cząsteczce. I to właśnie ta boska cząsteczka jest tak naprawdę tematem przewodnim książki Joanny Łopusińskiej pod tytułem „Zderzacz”.
.
.
Zacznijmy od tego, że książka jest napisana bardzo ciekawie. Styl autorki jest lekki i bardzo przystępny. Jednak użyto w książce sporo języka naukowego, który może przytłoczyć niektórych czytelników. Dla mnie akurat jest to atut, ale jak wiemy gusta są różne. Widać, że autorka poświęciła wiele czasu na dokładny research i to dzięki temu stworzyła coś genialnego dla fanów thrillerów, kryminałów i powieści sensacyjnych.
Początkowo akcja wymaga nie lada skupienia, aby dogłębnie się w nią wgryźć. Od samego początku jesteśmy zasypani ważnymi informacji, w tym naukowymi, a strona za stroną akcja naprawdę nabiera tempa. Co Wam mogę zagwarantować? Serię mocnych wrażeń i masę zwrotów akcji, których kompletnie się nie spodziewaliście! Nawet jeżeli nie lubicie fizyki to jestem pewna, że ta książka pochłonie Was bez reszty - nauka, zaginięciem młodego, genialnego fizyka to mieszanka genialna. Wraz z postaciami, które swoją drogą wykreowane zostały wyśmienicie będziecie prowadzić śledztwo i próbować odkryć tajemnicę. Czy uda Wam się przewidzieć zakończenie? Sądzę, że nie. Przynajmniej mi się to nie udało, bo historia jest naprawdę zawiła.
„Zderzacz” to książka od której było mi się ciężko oderwać. Coś w klimacie Dana Brown’a, ale nie do końca. Troszeczkę nauki, ale i mocno rozbudowany wątek kryminalny. Dla mnie ta lektura jest świetna i jestem pewna, że znajdzie szerokie grono odbiorców! Zdecydowanie polecam! 🖤
Instagram: @k.tomzynska
Fabuła ,,Zderzacza" od razu zapowiadała się imponująco. Dawno nie miałam okazji czytać dobrej książki sensacyjnej polskiego autora. Czy udało się Joannie Łopusińskiej trafić w mój gust i uwielbienie dla tajnych agentów oraz wartkiej akcji?
W największym ośrodku badań jądrowych ginie Noah Majewski. Ten fizyk polskiego pochodzenia pracował nad Regułą Przypadku, która może być wykorzystana w różnoraki sposób i zmienić nasz pogląd na otaczający świat. Czy to przypadek, że notes, w którym naukowiec zapisywał istotne przemyślenia i obliczenia, ginie? Zadaniem inspektor Danielle Hauser jest zbadanie tragicznej śmierci i odnalezienie arcyważnych zapisków. Nie jest to łatwe, bo siostra i przyjaciel Noaha znikają, a ona musi podążyć ich śladem.
Początek delikatnie przygotowuje nas do momentu przełomowego, który ma nastąpić. Autorka przybliża losy bohaterów i co kilka rozdziałów powraca do ich przeszłości. W powietrzu czuć, że za chwilę nastąpi zwrot wydarzeń i akcja przyspieszy.
Bohaterowie intrygujący, po których można spodziewać się wszystkiego. Wyniośli, a zarazem przerażająco inteligentni, ale opatrzeni też cechami zupełnie przyziemnymi i naturalnymi. Ludzie z pasją, ich życie to nauka, ale tylko tacy mogą zapisać się na kartach historii i być odkrywcami. Doskonale się ich, obserwuje i podąża za inteligentnym tokiem rozumowania. Bardzo podobały mi się kobiety na stanowisku, silne, władcze, nieustępliwe.
Fabuła powieści ściśle wiąże się z innowacyjnymi odkryciami naukowymi. Okalają nas teorie nieprawdopodobne, cenne, takie, które otwierają drogę do Nobla. Dużo określeń technicznych i język naukowy tylko podkreślają wagę sytuacji, a w połączeniu z biegnącą akcją powodują wielkie WOW.
W ,,Zderzaczu" znalazłam wszystko to, co tak cenie sobie w powieściach sensacyjnych. Dobrze przeszkoleni agenci, nieuchwytni najemnicy, bezkompromisowe tajne służby i nauka przez duże ,,N", która daje władzę i pieniądze. W jądrze tego wszystkiego znajduje się Wielki Zderzacz Hadronów, który istnieje naprawdę, a ludzie z nim powiązani, działają na granicy szaleństwa. Ostatnio tak dobrą książkę sensacyjną czytałam napisaną przez zagranicznego autora.
Bardzo dobry thriller z wiarygodnymi bohaterami i doskonale rozbudowaną akcją. Misternie przygotowane tło naukowe, zebranie materiałów przez autorkę musiało być pracochłonne, bo wiele tych wplecionych wątków okazuje się prawdziwe. Joanna Łopusińska spędziła wiele godzin w CERN-ie (Europejskiej Organizacji Badań Jądrowych), przyglądała się pracy fizyków po to, by opisać w sposób wiarygodny ich fascynujące zajęcie. Odwiedziła też wiele krajów, co czuć na każdej stronie, bo umiejscowienie wydarzeń jest bardzo realne.
Doskonale się czyta. Wciągnęły mnie odkrycia naukowe, a intryga i sensacyjne wątki pochłonęły, to wszystko po to, by dowiedzieć się, czy istnieje wzór na Regułę Przypadku. Ucieczka, pościg, snajperzy, tajni agenci i nauka, która otwiera drogę na szczyt władzy. Inteligentne, decyzyjne kobiety dodają smaczku. Rewelacyjna powieść sensacyjna z prywatnym życiem bohaterów w tle, ale to nauka dzierży berło pierwszeństwa na każdym kroku.
Czy są tu umysły ściśłe? Czy są tu fani fizyki i matematyki?
"W końcu... " to właśnie padło z moich ust gdy dobrnęłam do końca. Nie jest to historia, która mnie urzekła i nie jest to historia, która mnie zafascynowała. Jednak nie jest to zła książka, bo skłamałabym gdybym tak napisała.
Ja nigdy nie lubiłam liczenia, wyliczania, tych niezrozumiałych dla mnie wzorów i twierdzeń. Jestem raczej humanistką ??? i moje chyba zbyt proste zwoje nigdy nie umiały sobie przyswoić wiedzy z dziedziny matmy bądź fizy.
Wierzę jednak, że książka ta znajdzie swoich zwolenników, bo jak wspomniałam nie jest zła . Jeżeli o mnie chodzi to można byłoby wyciąć te wszystkie mądrości, ale z drugiej strony książka mogłaby wtedy stracić swój sens.
Jeżeli chodzi o gatunek to jest to lekki kryminał. Mamy tu tajemniczą śmierć wybitnego , młodego fizyka. Mamy tu ludzi, którym zależy na tym by znaleźć notes ofiary. Mamy tu jego bliskich, którzy weszli w jego posiadanie i którym grozi z tego powodu śmierć. Co takiego się w nim znajduje? I co takiego się stało, że w Zderzaczu gdzie zginął jego właściciel doszło do sytuacji, do której nigdy dojść nie powinno?
Książkę tak czy siak polecam gdyż stwierdzam, że mogłaby powstać z tego dobra ekranizacja.
W Wielkim Zderzacz Hadronów ginie młody naukowiec, Noah Majewski. Nie wiadomo czy został zamordowany, czy popełnił samobójstwo. Jednak ktoś bardzo chce przejąć jego wszelkie zapiski naukowe.
Okazuje się, że Noah pracował nad odkryciem, które może zmienić świat. Wzór, który odkrył, zniknął. Przed śmiercią naukowiec podrzucił siostrze swój notes, przez co znajduje się ona w śmiertelnym niebezpieczeństwie. Wraz z przyjacielem brata ucieka przed mordercami i próbuje odtworzyć odkrycie Noah.
Inspektor policji Danielle Hauser, która prowadzi śledztwo w sprawie śmierci w Zderzaczu, szybko orientuje się, że Ava i Alex są w na celowniku najemników. Chcąc zapobiec kolejnym morderstwom rusza w ślad za nimi.
"Zderzacza" to rewelacyjna, wciągająca lektura. Okładka głosi, że to thriller, ale mi bardziej kojarzyła się z powieścią sensacyjną. Mnóstwo akcji, pościgi, najemnicy, strzelaniny. Wszystko okraszone sporą dawką wiedzy z zakresu fizyki i matematyki oraz ciekawostek z funkcjonowania CERN.
Podziwiam autorkę, że była w stanie objąć to wszystko rozumem i jeszcze przekazać to czytelnikowi w miarę przystępny i zrozumiały sposób. Bardzo chciałabym zobaczyć ekranizację tej książki.
Bohaterowie są wyraziści i wzbudzający skrajne emocje. Akcja jest szybka, a narracja prowadzona wielotorowo. Między teraźniejszymi wydarzeniami, autorka wplotła retrospekcje, dzięki którym lepiej można poznać bohaterów i ich motywację.
Zderzacz" to thriller naukowy, który całkowicie Was pochłonie. Zmusi do zastanowienia nad rolą przypadku w naszym życiu. Czy przypadek można przewidzieć?
Spodziewałam się po tej powieści czegoś innego. Wiedziałam, że to thriller naukowy, ale myślałam, że oprócz paru wzmianek, nie będzie to trudna książka. Rzeczywistość okazała się całkowicie inna, dużo bardziej skomplikowana. Bo to już światowy poziom.
Powieść zaczyna się od tajemniczego zabójstwa w Zderzaczu. Nie wiadomo dlaczego wystąpił blackout, podczas którego ginie Noah. I początek wszystkiego. Tropem przełomowego odkrycia ruszają naukowcy, wynajęci najemnicy, policja oraz siostra i przyjaciel zabitego. Zaczyna się wyścig z czasem, nie obejdzie się bez sensacyjnych pościgów, strzelanin i zagadek, które bohaterowie będą musieć rozwiązać. Ciężko nie wyczuć tu klimatu kultowych już "Aniołów i demonów", które to nawet parę razy zostaną wspomniane. Nie zabraknie tu również zagadnień fizycznych i matematycznych, których oczywiście totalnie nie zrozumiałam, co jednak nie przeszkodziło całkowicie dać się wciągnąć w fabułę.
Książka bardzo mi się podobała, była angażująca, wciągająca, chociaż długa, treściwa i wymagała ode mnie skupienia. Jednak kartki przewracały się wręcz same i z w błyskawicznym tempie. Ogromnie polecam, bo to świetna powieść.
Szwajcaria, ośrodek badań jądrowych, przedstawienie najnowszych wyników poszukiwań bozonu Higgsa, czyli boskiej cząstki wzbudza w środowisku naukowym euforię. Dzień później jeden z najbardziej utalentowanych fizyków polskiego pochodzenia, Noah Majewski zostaje znaleziony martwy w Wielkim Zderzaczu Hadronów. Okazuje się, że Noah w sekrecie pracował nad Regułą Przypadku, co mogłoby zmienić znany nam porządek świata. Jego bezcenne notatki gdzieś przepadły. Śledztwo w sprawie tej tajemniczej śmierci Noaha prowadzi inspektor Hauser...
Brzmi intrygująco, prawda? To zaledwie ułamek wciągającej lektury! Fani sensacji będą zachwyceni, pełno tu zwrotów akcji, są i pościgi samochodowe czy strzelaniny.
To rewelacyjny thriller naukowy! Wielu może odstraszać, że mamy tu kwestie dotyczące fizyki czy matematyki, ale bez obaw, jest napisana bardzo przystępnie. Wymaga skupienia, ale laik bez problemu poradzi sobie z lekturą tej książki. Autorka ciekawie wprowadza nas w świat naukowych eksperymentów.
Fabuła jest wielowątkowa, dobrze dopracowana i zgrabnie łączy się w całość. Akcja rozgrywa się dynamicznie. Nie ma czasu na nudę, intryga goni intrygę. Z zapartym tchem śledzi się rozwój sytuacji. Plastyczne opisy sprawiają, że ma się wrażenie jakby się było w centrum zdarzeń rozgrywających się w tej książce. Bohaterowie są wyraziści, zwłaszcza kobiece postaci są bardzo charakterne.
Skłania do refleksji czy naszym życiem rządzą przypadki? A co jeśli wszystko da się policzyć i przewidzieć?
To fascynująca i na wysokim poziomie rozrywka! Jestem pod wrażeniem dokonanego przez autorkę researchu.
Gorąco polecam!
Czy można bać się liczby? Czy to ona jest największą zagadką naszego uniwersum? I co łączy miłość, śmierć i boski umysł? Wrzesień 2012 roku, Oksford...
Świetnie napisany thriller psychologiczny, w którym nic nie jest takie, jak się wydaje... Warszawa, upalne lato. Młody lekarz, Henryk Wieroński...
Przeczytane:2022-03-03, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku, 52 książki 2022,
"Zderzacz" to thriller, i choć lubię czytać i ten gatunek literacki nie jest to mój ulubiony. Książka zaintrygowała mnie jednak opisem. Początkowo jednak ciężko było wciągnąć się w fabułę.
Sama akcja jest wartka, dużo się dzieje, choć nabiera tempa w pewnym momencie. Wcześniej jest dość specyficzna. W książce mamy sporo opisów naukowych co sprawia, że nie każdemu się może to spodobać. Akcja książki toczy się w Genewie, choć nie tylko. Na początku poznajemy Avę, która przyjeżdża do brata. Nie mieli ze sobą ostatnio dobrej relacji. Z lotniska odbiera ją przyjaciel brata Alex. Akcja toczy się trochę nudnawo do chwili gdy Noah zostaje znaleziony martwy w miejscu pracy, gdzie wydarzyło się coś, co nie miało prawa się wydarzyć. Od tej chwili akcja przyspiesza. Ava i Alex zdają sobie sprawę, że są w niebezpieczeństwie. Czego szukają potencjalni mordercy? Czy Noah został zamordowany, czy może popełnił samobójstwo?
Fabuła książki toczy się na kilku płaszczyznach. Rozdziały są krótkie, mieszają się z wydarzeniami sprzed kilku lat i toczą w różnych miejscach. Nie mamy skupienia tylko na głównych bohaterach ale i tych tworzących całość. Narracja także się przeplata, często zmiana jest taka, że trzeba się dobrze wczytać w ciąg zdarzeń. Poznajemy motywy działań Noah, jego siostry, Alexa, policji probującej wyjaśnić śmierć Noah, a także tych , którzy ścigają naszą dwójkę. Muszę przyznać, że do końca nie potrafiłam odszyfrować, kto jest wrogiem a kto przyjacielem Avy i Alexa.
Całość dobrze przemyślana, bohaterowie wyraźni, dobrze wykreowani. Końcówka książki dynamiczna, nieprzewidywalna i zaskakująca. Jak dla mnie trochę za dużo opisów działania CERNu, w którym pracował Noah. Dla osoby, która nie jest fizykiem lub matematykiem to mało atrakcyjne i nudne. A może ten naukowy język i opisy to cały urok książki? Wszystko zależy od czytelnika.