Zaślepienie
Karin Slaughter

Ciekawy kryminał,w któru=ym tożsamość mordercy jest niemal do końca nie ujawniona.Dodatkowym atutem książki jest histori byłego małżeństwa,głównych bohaterów-komendanta policji i lekarki pełniącej obowiązki koronera...

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

,,Zaślepienie" to świetny kryminał, w którym morderca zostaje ujawniony na samym końcu. Mieszkańcy miasteczka są naprawdę ,,zaślepieni", ponieważ morderca mieszka blisko i jest jednym z nich. Akcja powieści dzieje się w Heartsdale, a zaczyna się od znalezienia Sibyl Adams w łazience w restauracji Grant Filling Station, a znalazła ją lekarka i koroner miasteczka Sara Linton. Autorka bardzo dokładnie opisała ofiarę: ,,Koszulka Sibyl była podciągnięta do góry, zobaczyła więc szerokie pionowe nacięcie na jej brzuchu, które przepołowiło jej pępek i kończyło się na wzgórku łonowym. Kolejne cięcie, znacznie głębsze, biegło po jej piersiami. To z tego cięcia pochodziła większość krwi; wciąż ściekała strumieniami wzdłuż ciała kobiety". Sara próbuje ją ratować, ale ta i tak umiera. Dochodzenie w sprawie morderstwa prowadzi szef policji Jeffrey Tollivier, który jest byłym mężem Sary Linton. Ich ścieżki ciągle się spotykają. Poza tym Sara skrywa pewną tajemnicę, od dwunastu lat, o której w ogóle nie wie jej mąż. Obecnie umawia się z aptekarzem Jebem McGuire. W policji pracuje również siostra Sibyl - Lena Adams, która jest jej siostrą bliźniaczką. Po śmierci ich rodziców opiekował się nimi wujek Hank. Dokładnie jest również opisane, w jaki sposób Sibyl straciła wzrok. Pojawiają się kolejne ofiary, a policja dysponuje długą listą mężczyzn, którzy kiedyś dopuścili się morderstwa na tle seksualnym. Na końcu dowiadujemy się, ko jest zabójcą i dlaczego to robi, a to jest naprawdę zaskakujące odkrycie. Jednak tego nie zdradzę, ponieważ czytanie książki byłoby mniej przyjemne. Czyta się ją szybko i łatwo, polecam, bo opisy robią naprawdę wrażenie: ,,Do jej gardła gęstym strumieniem spływała krew, przez co od czasu do czasu pokasływała. Miał rację co do bólu w ustach, jednak percodan sprowadzał ból do dającego się znieść poziomu"

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Świetne, uwielbiam książki Karin Slaughter. Brutalne i mroczne, akcja toczy się bardzo szybko. Zaskoczenie zaskakuje. Czego chcieć więcej?

(Kliknij aby rozwinąć opinię)

Jeśli to była powieść debiutancka to z przyjemnością przeczytam wszystko co wyszło spod pióra Karin Slaughter.Mocna pozycja. I chociaż motyw zemsty znany jest chyba od początków historii ludzkości to takie jej wykonanie, które stanowiło kanwę fabuły, nie jest standardowe. Książka mocno mnie wciągnęła, narastające napięcie trzymało w szponach i cały czas chciałam czytać dalej i dalej aby dowiedzieć się co przyniesie rozwiązanie. Tempo akcji także dobre, nie można się nudzić. Niestety, mimo kilku prób, nie polubiłam Sary Linton. Ale jest szansa, że nastąpi to przy czytaniu kolejnych pozycji z cyklu. Natomiast za upór, zarówno w pracy jak i życiu osobistym, postawę, praworządność i prawdomówność polubiłam Jeffreya Tollivera. Polecam

(Kliknij aby rozwinąć opinię)