Zasiać ziarno. Mądrość i cuda świata roślin
Jane Goodall

Pouczająca. Inspirująca. Pełna ciekawych faktów.
Jane Goodall na chwilę odchodzi od swej fascynacji światem zwierzęcym i skupia się na roślinach. Snuje fascynującą gawędę o zwyczajach drzew i kwiatów, opisuje życie pierwszych botaników, polowanie na niezwykłe rośliny, skupia się na tulipanowej czy storczykowej gorączce.
Niezwykle erudycyjna, ale i literacko utalentowana autorka przeplata anegdoty z życia roślin ze wspomnieniami własnego dzieciństwa, młodości i przebiegu kariery i dalekich wojaży. W intymnych wyznaniach opisuje swój ukochany ogród, zaszczepioną przez kilka pokoleń krewnych miłośc do przyrody, włóczęgę z psem Rustym. Mając naście lat pieczołowicie ozdabiała swój zielnik, szkicowała z natury okazy angielskiej flory (są tu załączone, i wzbudzają podziw czytelników). Klub miłośników przyrody nawet miał własnoręcznie wydawaną gazetę o roślinach. 
Piękne zdjęcia, m.in. figowca bengalskiego, opanowującego ruiny światyni w Angkor Wat, szczepu róży o wyhodowanego na jej cześć, pięknej orchidei Jane Goodall. 
Dowiadujemy sie o strategiach przetrwania, sposobach komunikacji długowiecznych drzewach skamieniałych ziarnach, ktore po wiekach nagle kiełkują. Fascynujące zwyczaje np zaślubiny drzew w Nepalu.
Uwrażliwia na zagrożenia ekologiczne, wyrąb sekwoi, klęski jakie mogą na nas spaść, jeśli nie będziemy szanować ekosystemu. 
Poznałąm dzięki niej takich botaników jak Karol Linneusz, John Bartram czy Jeanne Baret, która przebierała się za chłopca by brać udział w wyprawach lub David Douglas, Szkot penetrujący Amerykę Północną.

Może zabrzmi to okrutnie, ale dotychczas kojarzyłam Jane Goodall jedynie z jej badaniami odnośnie szympansów. Ogromnie zaskoczył mnie fakt, że napisała ona książkę o roślinach - oczywiście, w pozytywnym tego słowa znaczeniu. Jak zauważył w przedmowie Michael Pollan, o roślinach pisze się znacznie mniej i cieszą się dużo mniejszym szacunkiem niż zwierzęta. To smutne, bowiem to one są poniekąd fundamentem naszego świata, a Jane Goodall niejednokrotnie nam to udowadnia na kartach Mądrości i cudów świata roślin.  Wbrew pozorom, Mądrość i cuda świata roślin nie jest książką stricte naukową, choć bez wątpienia dzięki niej można wiele dowiedzieć się i nauczyć o przyrodzie. Jane Goodall przekazuje swoją wiedzę w sposób przystępny i przyjazny czytelnikowi w każdym wieku. Nie nudziłam się przy lekturze tej książki ani chwili, powiem więcej - bawiłam się przy niej świetnie. Autorka okazała się nie tylko wspaniałym naukowcem, ale i interesującym gawędziarzem, ustami świata niemych roślin.
Autorka rozpoczyna swoją książkę od swojego dzieciństwa. Opowiada o pasjonowaniu się opowieściami o dzikich obszarach naszej planety, zwłaszcza afrykańską dżunglą. Jej miłość do roślin podsycały długie wędrówki z psem po dzikich klifach, gdzie mogła obserwować piękno przyrody w pełnej krasie. Ten krótki rozdział o początkach jej hobby, urozmaicony rysunkami z jej dziecięcych Notatników przyrodnika, przybliżył mi znacznie bardziej jej postać, niż artykuły czy programy o jej osobie oraz działalności. Dzięki niemu nawiązałam swoistą więź z Jane Goodall, ponieważ ja równie mocno kocham zielone!
Kolejne rozdziały autorka poświęciła głównie przedstawieniu czytelnikowi świata roślin. Jane Goodall zasypuje nas tu wieloma ciekawostkami i informacjami, które raczej nie są omawiane na zajęciach w szkołach gimnazjalnych i średnich, a nawet jeśli - nie są one omawiane w tak zajmujący sposób. Poznajemy tutaj nie tylko same rośliny, ale także ich historie i ich zastosowanie nie tylko w dniu codziennym, ale także w różnych kulturach oraz religiach. Również tutaj autorka wprowadza swoje wspomnienia i doświadczenia, dzięki czemu jej książka nie jest zwyczajną literaturą faktu, a barwną opowieścią. Wszystko to okraszone jest pięknymi ilustracjami i zdjęciami, od których chwilami ciężko oderwać wzrok.
Jane Goodall w swej niepozornej książce zawarła zjawiskowy i magiczny świat roślin, którego często nie doceniamy. Poprzez Mądrość i cuda świata roślin autorka nie tylko uczy, ale i wzywa o pomoc w ochronie środowiska. I ja się do tego apelu przyłączam. Jestem pewna, że każdy miłośnik ekologii i przyrody zakocha się w tej powieści, a osoby niespecjalnie zainteresowane naszymi zielonymi przyjaciółmi - pokochają ich. Polecam serdecznie.