Pierwsza TAKA komedia romantyczna! Odnajdziesz w niej siebie i zapragniesz - choć przez moment- być Polą Kukułką.
Prawdziwie rodzinna komedia romantyczna. Pola Kukułka walczy o szczęście!
Pola, samotnie wychowująca trójkę dzieci, musi stawić czoło nieprzychylnym jej paniom z opieki społecznej. Jak przekonać je, że sobie poradzi? Jak udowodnić, że dzieci powinny zostać przy niej? Na szczęście Pola nie jest sama: ma brata, bratową, babcię z demencją i... przystojnego sąsiada. Wiktor - wschodząca gwiazda coachingu - wydaje się być jednak z innej bajki. Zrobił zawrotną karierę, ma piękną dziewczynę i szybki samochód. Gdy pewnego dnia Pola wbiega na ulicę, prosto pod jego koła, Rzeczywistość udowadnia, że ma w zanadrzu różne scenariusze.
Pełna humoru i zwrotów akcji opowieść o szczęściu, w które warto wierzyć i rodzinie, z którą można konie kraść. Niejednemu czytelnikowi otworzy oczy i wskaże nowy kierunek. ,,Rodzina, ach, rodzina..." wtórują Starszym Panom córki Poli, a ona wie, że to największy skarb, jaki posiada.
Załatw pogodę, ja zajmę się resztą to historia, w której - niczym w hollywoodzkiej produkcji - wszystko może się zdarzyć. Znakomicie odmalowani bohaterowie, zabawne perypetie i sceny wzięte prosto z życia. Czy będziemy świadkami kolejnego szczęśliwego zakończenia?
Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie
Data wydania: 2017-02-02
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 544
Od samego początku, gdy poznałam główną bohaterkę powieści obyczajowej książki pt. '' Załatw pogodę, ja zajmę się resztą'' autorstwa Pani Renaty Frydrych 27-letnią Polę Kukułkę to wiedziałam, że polubię tę sympatyczną młodą lekko dziewczynę.
Pola szanuje ludzi, kocha i dzielnie wychowuje samodzielnie 3 dzieci, które nie zawsze się jej słuchają.
Ma bardzo dobry kontakt z synem partnera o imieniu Adam zmarłego niedawno, który powierzył przed śmiercią swojemu synowi Mateuszowi opiekę nad młodszymi siostrami Zosią i Misią.
Mateusz potrafi rozmawiać z Polą, bo wie, że ona go rozumie. Nie robi mu awantur, rozmawia z nim swobodnie i bezstresowo.
Pola ma w sobie coś takiego, że chce się ją odkrywać na nowo, gdyż sytuacje, w jakich ona się znajduje, na co dzień są niezwykłe, a ona sama przy tym jest zabawna, delikatna, a jej serce jest kruche.
Charakter Poli powinien spowodować, że pomimo jej naiwności zaraża ona pozytywną barwnością, który nie każdemu się podoba, gdyż łatwo się pośmiać z niej oraz jej wyglądu oceniając, jej nie poznając jej codziennych problemów, z którymi się musi, walczyć wychowując dzieci i pracować.
Teoretycznie, jak i praktycznie każdy z przedstawionych tutaj przez autorkę bohaterów ma swój świat, w którym można się poczuć dobrze, w momencie, kiedy poznamy ich bliżej. Nie można się nudzić w trakcie czytania każdego z konstruowanych i opisanych lekkim piórem 61 rozdziałów.
Moją szczególną uwagę zwróciły teksty dialogowe, a zwłaszcza używane przez bohaterów związanych z branżą zawodową Wiktora Fortuny jego właściwie pracownicy sekretarka Matylda i asystent Olaf, którzy skupiali w zabawny sposób uwagę wyłącznie na samych sobie.
Książkę tę dobrze się czyta ze względu na to, że jest odpowiednio zamieszczona czcionka w tekście.
Myślę, że autorka chce uświadomić, że życie nie kończy się w chwili ukończenia 27 lat i utraty bliskiej sercu osoby, że można się załamać, lecz należy dalej działać i nie przejmować się opinią innych osób, które mają właściwie wszystko, ale na ogół jest tak, że czegoś ciągle im brak.
Uważam, że jest to udany debiut Pani Renaty Frydrych, gdyż potrafi ona spojrzeć pozytywnie i z pomysłem na życie, a przy okazji nadaje ona mu receptę przepełnione miłością oraz poczucie humoru, które pomaga wyjść z opresji kompleksowej, w której znajduje się Pola.
Serce nie sługa, ale którego z 3 mężczyzn Pola wybierze: Wiktora, Pawła czy Łukasza o tym warto, się dowiedzieć czytając tę powieść, która stanowi przykład, że w świecie, gdzie nie ma, właściwego rozwiązania rodzina zawsze pomoże, bo życie bez niej byłoby nudne.
Polecam przeczytać tę książkę.
Przeczytałam tę książkę miesiąc temu i szczerze to mało mogę o niej powiedzieć. W pamięci nie zostało prawie nic, historia którą przeczytałam po minucie wyparowała z mojej głowy. Nic wielkiego nie wniosła do mojego życia i mogłabym jej wogóle nie przeczytać.
Historia Poli jest nudna a jej postać słabo opisana. Jest szarą myszką bez perspektyw na dalsze życie.
Przeczytałam całą powieść a tak na prawdę nic z niej nie zrozumiałam. Nudziłam się okrutnie podczas lektury i raczej nie jest to gatunek dla mnie. Książkę oddam komuś bliskiemu może ktoś doceni jej prostote. Tak samo jak szybko przeczytałam tak samo szybko o niej zapomniałam. Niech to będzie podsumowaniem.
Ona jak Julia, on jak Romeo. Co się stanie, gdy razem przeczytają wielkie dzieło Szekspira? Nowa powieść autorki Załatw pogodę, ja zajmę się resztą -...
Przeczytane:2019-10-21, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam,
Pola Kukułka ma trojkę dzieci, jednak biologiczną matką jest jedynie dla najmłodszego. Pozostała dwójka to dzieci jej zmarłego partnera. Po jego śmierci kobieta musi zmierzyć się z trudnościami emocjonalnymi jak i problemami prawnymi tj. opieką nad dziećmi czy prawem do mieszkania. Sytuacji nie poprawiają Panie psycholog, które nie tylko stawiają wygórowane wymagania, ale doprowadzają do sytuacji, że niezbędne dla Poli staje się znalezienie męża. A kandydatów nie brakuje.
Książka jest napisana lekkim i przystępnym językiem w bardzo zabawny i pełen humoru sposób. Każda z postaci jaka pojawia się w książce jest na swój dziwny sposób charakterystyczna i unikalna. Bohaterką która zgarnęła całą moją sympatię okazała się babcia Róża z swoja demencją pozwalającą jej żyć w arystokratycznym świecie swoim urojeń. Główna bohaterka jest trochę roztrzepana, momentami denerwująca, ale jednocześnie nie można jej nie lubić.
Czytając miałam wrażenie że wszystko może się zdarzyć i w tej atmosferze przeleciała mi ponad połowa książki. Potem niestety było trochę gorzej. O ile początek był dla mnie ciekawą historią z współcześnie bajkowymi elementami, gdzie na każdej stronie może wydarzyć się coś niezwykłego, tak druga połowa książki trochę mnie przystopowała. Ta druga połowa okazała się bardziej przewidywalna. Ten tragikomiczny obraz nie jest jednak naiwny czy schematyczny, o nie!
Serdecznie mogę polecić tę książkę, bo dawno żadna nie rozbawiła i nie zaskoczyła mnie tak jak ta mimo ze nie lubię "miłosnych" historii. Jest to pozycja żartobliwa, bardzo ciepła i na swój sposób mądra.
Ksiązka niesie z sobą wyraźne przesłanie, by zatrzymać się na chwilę, przestać pędzić, zobaczyć to co najważniejsze, docenić to co się ma i nie stracić tego.