Wydawnictwo: Smak Słowa
Data wydania: 2015-09-09
Kategoria: Dla młodzieży
ISBN:
Liczba stron: 160
Pierwsza zagadka i pierwsza przygoda.
Kto powiedział, że kryminały są dedykowane tylko dla dorosłych czytelników? Każdy kto tak myśli, może się przekonać, że jest w błędzie. Jorn Lier Horst pisze powieści kryminalne i każdy fan tego gatunku z pewnością zna jego nazwisko. Jednak autor postanowił wydać serię kryminałów dla młodszego pokolenia. CLUE to seria powieści kryminalnych stworzona z myślą o młodych czytelnikach. Krótkie historie czwórki przyjaciół, którzy rozwiązują zagadki i łączą wskazówki z pewnością znajdzie rzesze fanów również na polski rynku literatury.
,,Jeśli bycie martwym oznaczało to samo co nieistnienie, to wszyscy ludzie byli martwi, zanim się urodzili."
Cecilia mieszka wraz z ojcem w pensjonacie ,,Perła", który należy do rodziny. Mama Cecilii ubiegłego lata w niewyjaśnionych okolicznościach utopiła się w Zatoce Okrętów. Gdy w te wakacje zostaje znalezione na plaży ciało mężczyzny wyrzucone przez morze Cecilia i jej dwójka przyjaciół - Leo i Une wraz z upartym psem Egonem podejrzewają, że to nie jest zwykłe utonięcie. Wskazówki jakie udaje im się znaleźć i ich młodzieńcza ciekawość doprowadzają do serii przygód, które zbliżają młodych do poznania prawdy.
Nie spodziewałam się, że książka przeznaczona głównie dla młodzieży, i to raczej tej młodszej, może wywrzeć na mnie tak dobre wrażenie. ,,Zagadka Salamandry" otwiera serię CLUE i jest to bardzo dobry początek dla miłośników powieści z wątkiem kryminalnym. Fajnie, że takie powieści powstają. Dzięki nim młodsi czytelnicy mogą przemienić się w detektywów, łączyć wskazówki razem z bohaterami i dociekać prawdy. To pobudza wyobraźnię i kształtuje młode umysły.
,,Złamanie prawa nie musi być czymś złym, jeśli może wyniknąć z tego coś pożytecznego."
Każda z części serii ma podbudowę filozoficzną. W ,,Zagadce Salamandry" przywołany jest Sokrates. Aby rozwiązać zagadkę bohaterowie muszą nauczyć się myśleć podobnie jak ten wybitny filozof. Dzięki temu prócz rozrywki czytelnicy poznają nieco z historii filozofii. Krótka informacja o Sokratesie zamieszczona jest również na końcu książki.
Styl i język jest bardzo dobry, dzięki czemu książkę czyta się przyjemnie. Język dostosowany jest do młodszych czytelników, dlatego nie znajdziemy w książce żadnych przekleństw czy niewłaściwych wyrażeń. Fabuła jest ciekawa, akcja nie zwalnia tempa, a dzięki temu, że powieść liczy zaledwie 150 stron można ją pochłonąć w jeden wieczór.
Główni bohaterowie to młodzi, ciekawi świata ludzie. Autor poświęcił każdej postaci dużo uwagi przez co bohaterowie są barwni i dobrze wykreowani. Mimo młodego wieku bohaterowie wykazują się dużym sprytem, lecz nie możemy uniknąć decyzji pod wpływem impulsu.
,,Zagadkę Salamandry" polecam nie tylko młodym czytelnikom. Każdy zasługuje na przyjemną lekturę, która jest jednocześnie niezłą rozrywką na wieczór. Seria CLUE zapowiada się bardzo ciekawie i jestem pewna, że będziecie tego samego zdania.
Jesienna mgła spowija nadmorski krajobraz. Ove Bakkerud zamierza spędzić ostatni spokojny weekend w domku letniskowym przed końcem sezonu. Jednak, gdy...
William Wisting zostaje zawieszony w czynnościach w związku z podejrzeniem o fabrykowanie dowodów w głośnej sprawie zabójstwa Cecilii Linde. Teraz, 17...
Przeczytane:2016-01-11, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2016, Mam, Przeczytane,
"Zagadka salamandry" Jørna Liera Horsta to powieść kryminalna dla młodzieży, która stanowi pierwszą część cyklu Clue.
Rzadko czytam powieści dla młodzieży, jednak robię wyjątki dla ciekawych serii czy powieści kryminalnych. Tym razem postanowiłam sprawdzić, jak radzi sobie Jørn Lier Horst w pisaniu powieści dla młodszych czytelników. I tak w moje ręce trafiła "Zagadka salamandry".
Głównymi bohaterami tego niezwykłego cyklu jest trójka przyjaciół, Cecilia, Leo i Une oraz jej pies Egon. To paczka nastolatków mieszkających w Norwegii.
Cecilia Gaathe mieszka w pensjonacie Perła nad idylliczną Zatoką Okrętów. Właścicielem i dyrektorem jest jej ojciec Alan W. Gaathe. Do niedawna pomagała mu żona Iselin. Jednak zeszłego lata matka Cecilii utonęła w niewyjaśnionych okolicznościach w pobliżu ich domu.
Leo Bast niedawno wprowadził się nad Zatokę Okrętów wraz z mamą Rebekką, po tym jak objęła stanowisko kierownika pensjonatu. Jego rodzice Leo są rozwiedzeni. Jego tata jest dziennikarzem i mieszka na stałe w Dubaju.
Une Flaker to 12-letnia dziewczynka, która od urodzenia mieszka w starym domu pilota morskiego w Zatoce Okrętów - razem z rodzicami i dwoma braćmi. Jej tata jest rybakiem, a mama miejscową nauczycielką.
Egon to pies Une. Jego imię wzięło się stąd, że ma rozbuchane ego, jest uparty i robi, co chce. Ma brązową kręconą sierść, długi ogon i mokry pysk. Jest mieszańcem, choć niektórzy uważają, że w jego żyłach płynie krew psa policyjnego.
Akcja rozgrywa się nad Zatoką Okrętów i w Pensjonacie "Perła". Pensjonat ten zbudował prapradziadek Cecilii ponad 100 lat temu. Budynek przechodził z rąk do rąk, aż wreszcie wykupili go rodzice Cecilii, którzy zaczęli wynajmować pokoje.
W tej wydawałoby się sielankowej scenerii zostaje znalezione ciało nieznanego mężczyzny, którego łódź zatonęła w wodach Zatoki Okrętów. Na domiar złego w pensjonacie zatrzymało się kilku podejrzanych typów, którzy interesują się wrakiem. Cecilia wraz ze swoimi przyjaciółmi - Leo, Une i jej psem Egonem próbują rozwiązać zagadkę śmierci mężczyzny. Czy im się uda?
"Zagadka salamandry" to powieść kryminalna dla młodzieży. Oprócz ciekawej intrygi, ma podbudowę filozoficzną. W celu rozwiązania zagadki kryminalnej, młodzi detektywi-amatorzy muszą nauczyć się myśleć jak Sokrates, który uważał, że największą mądrością człowieka jest to, że zdaje sobie sprawę, że nic nie wie. Wiem, że nic nie wiem. I właśnie tę umiejętność wykorzystują w swoim śledztwie.
Dzielni bohaterowie nie boją się śledzić podejrzanych i myszkować w ich pokojach. I są zawsze o krok przed policją. Być może akcja jest trochę naiwna z uwagi na to, że dzieci są sprytniejsze od funkcjonariuszy, ale to w końcu seria dla młodzieży.
W powieści nie brakuje za to zwrotów akcji, które zmieniają perspektywę o 180 stopni. Zakończenie nie jest może zbyt zaskakujące, ale daje możliwość kontynuacji. Polecam tę książkę miłośnikom młodzieżowych powieści kryminalnych oraz dzieciom od 10. roku życia.
Warto wspomnieć, że "Zagadka salamandry" to pierwsza część cyklu Clue. Następne to: "Zagadka zegara maltańskiego","Zagadka dna morskiego", "Zagadka hien cmentarnych".
Tytuł serii nawiązuje do angielskiego słowa clue, które oznacza wskazówkę lub trop prowadzący do rozwiązania zagadki. Wyraz Clue tworzą także pierwsze litery imion głównych bohaterów serii: Cecilii, Leo, Une i psa Egona. Powieści te łączą bohaterowie, nawiązania do największych myślicieli. Chętnie zapoznałabym się z całą serią.