Zachłanni

Ocena: 5 (1 głosów)

Troje trzydziestolatków. Trzy marzenia. Trzy precyzyjnie opracowane plany, jak je zrealizować.

Tytułowi "zachłanni" to tzw. słoiki - lokalni emigranci, jakich w Polsce tysiące. Przyjeżdżają do dużych miast po wykształcenie i lepszą przyszłość. Przeprowadzka oznacza dla nich nowe życie i konieczność zdobywania wszystkiego od początku: dachu nad głową, pracy i przyjaciół. Zawieszeni między miastem a rodzinnym domem odkrywają, że to, co dotąd znali i czego się nauczyli, nijak nie przystaje do nowej rzeczywistości. Żeby przetrwać, muszą być silni, ambitni i nigdy się nie poddawać. Są więc zachłanni - w dobrym i złym sensie.

Zachłanni to powieść o przyjezdnych, która nie ocenia. Z humorem, ale i nutką goryczy opisuje codzienność przybysza, na którą składają się wynajmowane mieszkania, przypadkowi współlokatorzy, zaskakujące znajomości i najdziwniejsze dorywcze prace. Opowiada o życiowych szansach i rozczarowaniach. Pokazuje, w jaki sposób decyzja o opuszczeniu rodzinnej miejscowości, dla niektórych będąca spełnieniem marzeń, dla innych jedynym wyjściem, kształtuje życie ludzi i ich samych.

Informacje dodatkowe o Zachłanni:

Wydawnictwo: HarperCollins Polska
Data wydania: 2014-10-14
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 9788327609847
Liczba stron: 380
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Zachłanni

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Zachłanni - opinie o książce

Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2015-01-17, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
"Czy nie tym właśnie dla siebie wszyscy jesteśmy? Narzędziami do osiągnięcia szczęścia i życiowego sukcesu?". Współcześni trzydziestolatkowie, którzy wyjeżdżają z rodzinnych miejscowości do stolicy, aby spełniać swoje marzenia to już cała grupa społeczna. Pokolenie naznaczone równocześnie rozczarowaniami, jak i sukcesami. Jestem ciekawa, czy czytaliście jakąś książkę o współczesnych "słoikach"? Jeśli nie, przeczytajcie "Zachłannych" i poznajcie perypetie życiowe przybywających do Warszawy młodych ludzi. Poznajcie ich walkę o przetrwanie w dżungli wielkiego miasta. Magdalena Żelazowska, rocznik 1984, to z wykształcenia tłumaczka i językoznawca, z zawodu marketingowiec. Autorka zajmowała się promocją portali i pism, takich jak "Show", "Tina", "Świat Kobiety" czy "Bravo". Obecnie pracuje w wydawnictwie Harlequin, tworzy reportaże podróżnicze i mieszka na Grochowie w Warszawie. Jej rodzinnym miastem jest Tomaszów Mazowiecki. Trójka trzydziestolatków, słoików, tytułowych "zachłannych" pragnie zrealizować swoje marzenia. Paweł - wraz ze swoją szkolną miłością Asią wynajmują mały pokój, bez perspektyw na własne lokum. Pary bowiem nie stać na kupno mieszkania, a żadne z nich nie posiada zdolności kredytowej. Cel Pawła - mieszkanie. Ewa - jest w porównaniu z innymi w uprzywilejowanej sytuacji, ma bowiem mieszkanie kupione przez rodziców i dobrą pracę. Brakuje jej jednego - miłości. Aśka - dziewczyna Pawła, niezwykle ambitna i konsekwentna w dążeniu do realizacji swoich marzeń. Nie cofnie się przed niczym, by osiągnąć swój cel, czyli odnieść zawodowy sukces. Trzy historie, trzy plany na życie, które wzajemnie się łączą. "Zachłanni" to debiut Magdaleny Żelazowskiej, i to debiut bardzo udany. To bowiem niezwykle poruszający obraz współczesnego pokolenia młodych ludzi, którzy w realizacji własnych marzeń, wyruszają do stolicy, stając się "słoikami". Ludźmi, nazywanymi w ten dość prześmiewczy sposób przez rdzennych mieszkańców Warszawy. Autorka jest sama przedstawicielką tego właśnie pokolenia, któż więc lepiej jak nie ona, odmaluje wszelkie rozczarowania i sukcesy, jakie czekają na dzisiejsze pokolenie słoików. Muszę przyznać, że Magdalena Żelazowska przekonała mnie ciekawym ujęciem tego mało eksploatowanego w naszej literaturze tematu, oraz zachwyciła głębią wielu przemyśleń dotyczących życia dzisiejszych młodych ludzi. Jej trafne spostrzeżenia wielokrotnie wzbudzały moje refleksje, a wiarygodność przekazu tylko je potęgowała. Sądzę, że wielu czytelników, którzy sięgną po tę książkę, a będących w okolicach trzydziestki, na jej kartach odnajdzie cząstkę siebie samego bądź historii, którą słyszeli od znajomych, jak chociażby fakt wiecznego wynajmowania mieszkania, czy wspomnienia dotyczące szkolnych wyjazdów do stolicy z Ikeą i McDonald'sem w tle. Paweł, Ewa i Aśka to tytułowi "zachłanni" - młodzi ludzie, którzy muszą pomimo wszelkich przeciwności losu, przetrwać w miejskiej dżungli. A aby przetrwać muszą czasami zapomnieć o zasadach moralnych, czy krzyku sumienia. Wszystkie trzy postawy, ukazujące różne podejścia do życia i różne środki, jakimi bohaterowie posiłkują się, aby zrealizować swoje marzenia - aż proszą się o ocenę czytelnika. I tak było w moim przypadku, bowiem każdą z postaci oceniałam i próbowałam usprawiedliwiać, próbowałam również wczuwać się w konkretną sytuację bohatera. To była ciekawa i niepokojąca zabawa, wyzwalająca różne myśli. Jak pokazuje zakończenie każdej z tych historii, zachłanność często nie popłaca. Na podkreślenie zasługuje niewątpliwie sama konstrukcja debiutu Magdaleny Żelazowskiej, bowiem cała książka została podzielona na trzy historie, które w końcowej fazie zazębiają się ze sobą, tworząc spójny obraz dzisiejszego pokolenia trzydziestolatków. Większą część fabuły "Zachłannych" stanowią przywoływane wspomnienia, plany i różnorodne refleksje. W zasadzie wszystkie trzy historie opierają się właśnie na tym. Nie znajdziecie tutaj bowiem wartkiej akcji czy wątków sensacyjnych. Paweł, Ewa i Aśka to bowiem postacie, których portrety psychologiczne wynikają z obserwacji własnych autorki. Czy znajdziemy w nich znane nam stereotypowe postawy? Pewnie tak, jednak nie umniejsza to w żadnym stopniu ich wiarygodności, która niewątpliwie uderza z wielką mocą. Zachowania głównych bohaterów uświadomiły mi bowiem, w jakim stopniu nasze pragnienia mogą zaważyć na naszym życiu, powodując przesuwanie się wypracowanych na przestrzeni lat barier moralnych. Książkę Magdaleny Żelazowskiej poleciłabym głównie dzisiejszym trzydziestolatkom, w celu skonfrontowania własnych postaw i doświadczeń z tymi opisanymi w książce. Uprzedzam jednak, że konfrontacja ta może wywołać w Was niemały przełom, skłaniający do głębokiej refleksji. Uwielbiam takie udane debiuty i oczywiście polecam.
Link do opinii
Inne książki autora
Rzuć to i jedź, czyli Polki na krańcach świata - zbiór wywiadów
Magdalena Żelazowska0
Okładka ksiązki - Rzuć to i jedź, czyli Polki na krańcach świata - zbiór wywiadów

Dziesięć kobiet. Dziesięć stron świata. Dziesięć niesamowitych historii, które wydarzyły się naprawdę. ,,Rzucić wszystko i wyjechać" - te...

Nowy Jork. Miasto marzycieli
Magdalena Żelazowska0
Okładka ksiązki - Nowy Jork. Miasto marzycieli

Nowojorczycy. Można ich lubić, podziwiać albo mieć ich dosyć. Jedno jest pewne: wywarli i wciąż wywierają wpływ na to, jak wszyscy żyjemy. To oni: ...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy