Wielki finał bestsellerowej serii o miłości, przyjaźni i nienawiści .
Lata 30. XX wieku. Nad Związkiem Radzieckim wschodzi gwiazda Czerwonego Cara. Stalin skupia wokół siebie coraz większą władzę. By wesprzeć Kobę, Borys Bogdanow postanawia przejąć majątek Birsztejnów. Porzucona przez męża Tatiana wydaje się łatwym łupem…
Cudem ocalała Anastazja budzi się w szpitalu. Nie może pojąć, dlaczego przeżyła, skoro tak bardzo pragnie śmierci. Życie bez ukochanego nie ma dla niej wartości.
W oddalonej o setki kilometrów Warszawie Kazimierz usiłuje odnaleźć prawdę o sobie. Rzuca się w wir pracy na politechnice, gdzie zaprzyjaźnia się z inżynierem Stanisławem Wigurą i pilotem Franciszkiem Żwirką. Czy zdoła odciąć się od przeszłości? Czy ostatecznie porzuci żonę i syna? A przede wszystkim – czy będzie w stanie zapomnieć o Anastazji?
Za zasłoną chmur to przejmująca podróż z Petersburga i Warszawy na gnębioną wielkim głodem Ukrainę, gdzie człowieczeństwo zostaje wystawione na największą próbę.
Wydawnictwo: Książnica
Data wydania: 2021-09-01
Kategoria: Historyczne
ISBN:
Liczba stron: 360
Język oryginału: polski
Dziś opowiem Wam o książce, która wieńczy genialną tetralogię Wiatr ze Wschodu autorstwa Marii Paszyńskiej. ,,Za zasłoną chmur" bo taki właśnie tytuł nosi ta powieść to niesamowite zamknięcie losów bohaterów. Autorka przede wszystkim skupiła się na ukazaniu finalnych losów dwóch skrajnie różniących się od siebie kobiet - Anastazji i Tatiany.
Kobiety te jak wiemy z poprzednich tomów kochały tego samego mężczyznę... Kiedyś już los splótł ich ścieżki, a w niniejszym tomie stają się one dla siebie nawzajem niebagatelnym oparciem w trudnych czasach i okolicznościach, w jakich przyszło im żyć.
Autorka w sposób charakterystyczny dla swojej twórczości odmalowuje również tło historyczne, na którego kanwie śledzimy bardzo złożone perypetie bohaterów.
Życie Anastazji nigdy nie było usłane różami. A Tatiana choć miała wszystko to jedyną pociechą był dla niej syn - Karol. Gdy obie kobiety zostają niejako porzucone, przez Kazimierza, który w swym wewnętrznym zagubieniu, aby odnaleźć równowagę postanawia wyjechać do Polski, młoda lekarka w akcie beznadziei prowokuje wypadek.
Na skutek niniejszego zdarzenia jej życie bardzo mocno się komplikuje, a wtedy Tatiana postanawia spłacić dług wdzięczności za uratowanie życia jej i dziecka.
Mimo, iż początkowo (z wiadomych względów) relacja kobiet jest ogromnie trudna, to z czasem ich stosunki stopniowo ulegają ociepleniu.
Zaś Kaza choć w Polsce osiąga zawodowe sukcesy to nadal nie może znaleźć swojego miejsca ani się wyciszyć.
Borys Bogdanow również nie daje nam o sobie zapomnieć snując coraz gęstszą pajęczynę intryg, kłamstw i przemilczeń - dokąd zaprowadzi go taka gra? Przeczytajcie sami!
Jak dalej potoczą się losy bohaterów oczywiście Wam nie zdradzę, ale jeśli lubicie prozę tej autorki to i tym razem z pewnością się nie zawiedziecie. Świetnie wykreowani bohaterowie, ich trudne i bolesne perypetie, a wszystko okraszone domieszką inteligentnie wplecionej historii - takie połączenie to gwarancja wyśmienitej lektury! Jedyny jej minus to taki, że to już koniec tej historii.
Książka ta przepełniona jest różnego rodzaju emocjami, traktuje o przewrotności losu i niezbadanych ścieżkach ludzkiego życia, które bywają bardzo kręte i wyboiste... W opowieści tej obecne są na równi różne oblicza miłości i przyjaźni współgrające z wieloma odcieniami cierpienia, bólu, rozpaczy i zawodu.
Wszystko, co tak bardzo ludzkie, choć zdecydowanie nie lekkie, łatwe i przyjemne zostało zamknięte w tej książce. Głos, który autorka oddała swoim bohaterom wybrzmiewa z każdej właściwie strony tej opowieści.
Polecam Wam serdecznie zapoznanie się z finałem tego niezwykłego cyklu, a Marii Paszyńskiej gratuluję ogromnej siły przekazu połączonej z niebywałą wręcz lekkością i plastycznością pióra. Według mnie ogromną sztuką jest pisanie o rzeczach trudnych i bolesnych tak, aby czytelnik nie przerwał w trakcie lektury, a wręcz przeciwnie - musiał poznać jej zakończenie i tak właśnie jest z cyklem Wiatr ze wchodu.
* https://www.facebook.com/Ksiazkowoczyta *
https://ksiazkowoczyta.blogspot.com/2021/11/kazdy-nosi-w-sobie-opowiesc-ktora.html
Moje serce krwawi. Długo o tej serii nie zapomnę. Ani bohaterów, których pokochałam od pierwszej części, ani faktów historycznych, które za każdym razem wywołują we mnie ogrom smutku.
Maria Paszyńska przedstawia miłość, która wciąż od nowa umyka, która ponownie próbuje się odnaleźć, i która nigdy nie ustaje. Pokazuje nam też okropne rządy Stalina, głodowe ludobójstwo i piekło milionów ludzi. W połączeniu stworzyła zatrważającą i emocjonującą powieść, od której ciężko się oderwać.
Kompletnie nie wiedziałam, czego mogę się po niej spodziewać, a to co dostałam przeszło moje najśmielsze oczekiwania. Tragizm tej części jest po prostu boski. Nie da się przy niej nie uronić łzy, nie da się po prostu zapomnieć. Ona będzie trwać i trwać, i wracać za każdym razem, gdy tylko zawieje wiatr ze wschodu. Gorąco wam polecam.
Zamknięcie bram getta warszawskiego brutalnie przerwało bieg setek ludzkich historii. Mur odebrał nadzieję, pozostawiając jedynie obietnicę śmierci. Anna...
Dalsze losy rodziny Ciszaków, kontynuacja ,,Cudów codzienności"Ciszakowie wiodą spokojne życie w warszawskiej kamienicy na Smolnej. Wraz z odzyskaniem...
Przeczytane:2022-01-29, Ocena: 3, Przeczytałam, Wyzwanie - wybrana przez siebie liczba książek w 2022 roku,
Za zasłoną chmur jest czwartą a zarazem ostatnią częścią cyklu Wiatr ze Wschodu autorstwa Marii Paszyńskiej.
Anastazja, która po wyjeździe ukochanego Kazy wpada w ramiona rozpaczy, dzięki Tatianie odzyskuje wolę życia. Żona Kazimierza porzuciwszy złudzenia stara się odnaleźć w nowej rzeczywistości a przy okazji pomóc kochance męża. Kazimierz po powrocie do Warszawy pragnie od nowa zbudować swoje życie i przy okazji zapomnieć o Anastazji.
Pierwszą cześć cyklu Wiatru ze wschodu żegnałam ze smutkiem i nadzieją, że jeszcze będę mogła wrócić do znanych i lubianych bohaterów. Inaczej rzecz się miała z Za zasłoną chmur, którą żegnałam bez żalu i z pewną dozą radości, bo po prostu zmęczyłam się czytaniem tej części.
Nie znalazłam w niej tego ,,czegoś'' co sprawiłoby, że śledziłabym losy bohaterów z zapartym tchem. W niektórych momentach poczułam co najwyżej znużenie.
Niestety tym razem Kaza i Nuti przeszli na ciemną stronę mocy, bo ich zachowanie dość często było naganne. Kazimierz okazał się totalnym egoistą i moim zdaniem jego smęcenie na temat wielkiej miłości do Anastazji, było zwykłym kłamstwem. Anastazja... jak dla mnie jej zachowanie było szalenie dziecinne i często samolubne. Nie. Zdecydowanie nie mogę powiedzieć nic dobrego o Kazie i Nuti. Jedyną bohaterką, która wciąż cieszyła się moją sympatią była Tatiana. Ta pokazała w końcu swoją siłę i chociaż nie było jej łatwo, do końca zachowała swoje człowieczeństwo.
Jedynym plusem książki było przedstawienie przez autorkę sytuacje na Ukrainie w czasie Wielkiego Głodu. Mogliśmy zobaczyć wielką tragedią jaka wydarzyła się z winy władz ZSRR, ale oszczędzono nam drastycznych opisów. Akurat cieszy mnie to, bo wątpię by czytelnicy chcieli czytać szczegółowe opisy tamtych dramatycznych dni.
Za zasłoną chmur nie spełniła moich oczekiwań. Dłużyła mi się ta książka a bohaterowie często doprowadzali do szewskiej pasji. Bardzo żałuję, ale ta lektura nie jest szczytem moich czytelniczych marzeń.