Wstrząsające świadectwo kobiety, której udało się uciec z piekła rozpętanego przez islamskich fundamentalistów.Talibowie nie mają skrupułów. Swój islamski radykalizm wprowadzają bezlitośnie i krwawo. Terroryzowani przez nich ludzie, by przeżyć, chwytają się tego, co z pozoru wydaje się zupełnie niezrozumiałe. Nilofar Ayoubi do trzynastego roku życia wychowywała się jako chłopiec. Dzięki temu mogła się uczyć i wychodzić na ulice, ale gdyby talibowie poznali jej sekret, prawdopodobnie od razu by ją zabili. Nieraz groziła jej śmierć z ich rąk. Kiedy po dwudziestu latach budowania wolności talibowie znowu przejęli kraj, Nilofar i jej mąż znaleźli się na liście osób do zabicia i musieli uciekać. Udało się. Dzięki temu może świadczyć o zbrodniach terrorystów, którzy znowu rządzą Afganistanem... o okrutnym prawie, publicznych egzekucjach, uprawach opium, zmuszaniu małych chłopców do prostytucji i o tym, że kobiety w jej kraju zostały ostatnimi na placu boju w walce z fundamentalistami. Nilofar Ayoubi jest pierwszą z bohaterek książek Marcina Margielewskiego, która zgodziła się pokazać swoją twarz na okładce i wystąpić pod swoim prawdziwym nazwiskiem. Mimo prób zamachów na jej życie chce stawić czoło ludziom terroryzującym jej kraj.
Marcin Margielewski- pracował jako dziennikarz radiowy, prasowy i telewizyjny. Przez dziesięć lat podróżował, mieszkając między innymi w Wielkiej Brytanii, Dubaju, Kuwejcie i Arabii Saudyjskiej. Był dyrektorem kreatywnym kilku światowych marek. Autor bestselerowych książek: "Jak podrywają szejkowie" (2019), "Była arabską stewardesą" (2019), "Zaginione arabskie księżniczki" (2020), "Tajemnice hoteli Dubaju" (2020), "Urodziłam dziecko szejka" (2020), trzytomowej serii "Niewolnicy" (2021), oraz "Porzuciłam islam, muszę umrzeć" (2022).
Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2022-06-28
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Jak to jest być kobietą i żyć w kraju, który kobiet nienawidzi?
W książce "Wyrwana z piekła Talibów" Nilofar Ayoubi opowiada nam o tym z rozbrajającą szczerością, a jej opowieść daje do myślenia, porusza i skłania do refleksji.
Gdy po 20 latach Talibowie ponownie przejęli władze w Afganistanie uciekła z mężem i trójką dzieci zostawiając tam dorobek ich życia i postanowiła osiedlić się w Polsce, bo po ponownym odzyskaniu przez nich władzy każdego dnia bała się o swoje życie. Jako afgańska aktywistka, która sprzeciwia się ich władzy trafiła na listę osób do zlikwidowania. 😱
______________________________ ____________
Co najlepiej zrobić rodząc się dziewczynką w Afganistanie? Przestać nią być. 😱
Małe dziewczynki przebierają się za chłopców, by móc bawić się na podwórku, wyjść z mamą jako męski opiekun z domu czy chodzić do szkoły, by zapewnić sobie chociaż namiastkę normalnego dzieciństwa. Oczywiście jeśli nie zostanie ono przedwcześnie zakończone, bo sięgnie się po zabawkę, w której akurat któryś z Talibów umieścił ładunek wybuchowy. 😱
Nilofar opowiada o tym do czego zdolni są Ci ludzie, jeśli tylko uznają że jakieś zachowanie jest niezgodne z Koranem. Jak dla nas normalne rzeczy urastają tam do rangi ogromnych przewinień, za które należy się kara.
Bo czymże jest niemożność wyjścia z domu, po pomoc np. dla siebie lub chorego członka rodziny lub jedzenie gdy kobieta jest w tym domu sama i nie ma możliwości mieć obok siebie męskiego opiekuna, jak nie okrutnym żartem!? Jeśli kobieta wyjdzie z domu sama zostanie ciężko pobita, albo i zabita, jak w nim zostanie i tak umrze - albo z głodu albo z powodu choroby. 😱
Mimo, że książka ma można byłoby powiedzieć tylko 300 stron, to jest to aż 300 stron. Stron, których treść porusza, wyciska z oczu łzy, skłania do refleksji i nie daje o sobie zapomnieć nawet kilka dni po lekturze.
Szkoda, że wydarzenia opisane w tej książce są prawdą, a nie tylko przerażającą fikcją. Tym bardziej warto po nią sięgnąć, żeby wiedzieć, mieć świadomość i móc o tym mówić. O tym ogromie zła i niesprawiedliwości, który dotyka tamtejsze dziewczynki i kobiety, chociaż czy kilkunastoletni chłopcy odbierani rodzicom i puszczani z karabinem do walki mają tam lepiej?!
Bardzo smutna książka, dowiedziałam się wiele o historii i kulturze Afganistanu. Współczuję tamtejszym kobietom i podziwiam te, które nie boją się walczyć i mówić prawdy. Mężczyźni uważający się za panów i właścicieli kobiet stworzyli tak surowe prawo, że za cokolwiek grozi śmierć... Jak dobrze, że żyję w Polsce.
Afaganistan. To państwo pewnie nam wszystkim kojarzy się z jednym. Z terroryzmem. Z zamachami.
Dzięki tej książce mogłam pogłębić swoją wiedzę i zdobyć nowe informacje.
Skąd się wgl wzięła wojna w Afganistanie? Co mają z nią wspólnego Stany Zjednoczone a wcześniej Związek Radziecki? Kim są talibowie a czym jest ISIS? Czemu te dwie organizacje tłuką się między sobą wyznając tego samego boga?
Nilofar Ayoubi -kobieta z okładki, która dzięki pomocy naszego rodaka wraz z rodziną zdążyła uciec z kraju, który wydał na nią i jej męża wyrok śmierci. Za co? Co takiego zrobili?
To właśnie ona opowiada nam historię napisaną piórem autora. I jako jedyna ze wszystkich dotychczasowych bohaterek pana Marcina nie występuje pod pseudonimem i jak wspomniałam, zgodziła się pokazać swoją twarz.
Zapamiętam tę książkę na długo. Zapamiętam te łzy, które na końcu uparcie napływały mi do oczu. Historia trudna, ale jakże ważna. Z resztą autor właśnie z takich słynie.
Według mnie to najlepsza książka autora, a przynajmniej najbardziej emocjonująca i taka, która wyciska z oczu łzy.
I to pierwsza z ksiazek Marcina Margielewskiego gdzie na okładce jest zdjęcie jej bohaterki. Nilofar Ayoubi to uciekinierka z Afganistanu. Do trzynastego roku wychowywana jako chłopiec, dla bezpieczeństwa przed opresją talibów i z powodu bezustannego zagrożenia.
Gdy talibowie znów doszli do władcy, uciekła wraz z mężem i dziećmi. Za swoje działania na rzecz kobiet, ich edukacji i walki o prawa, mogła się spodziewać tylko śmierci.
Czytając opowieść Nilofar o tym co przeżyła, czego doświadczyła i co widziala niejednokrotnie miałam łzy w oczach. Mamy XXI wiek a dla fundamentalizmów talibańskich kobiety są istotami drugiej kategorii, bez prawa do głosu, pracy....właściwie bez żadnego prawa. Nadają się tylko do rodzenia dzieci, ich wychowywania, dbania o ognisko domowe i spełniania wszystkich zachcianek swojego pana i władcy. Nawet wyjść z domu same nie mogą. XXI wiek...to niewyobrażalne.
Mocno przeżyłam tę historię, mocno. To co talibowie robią w Afganistanie z kobietami, z ludźmi, w ogóle nie mieści się w głowie nikogo z cywilizowanego świata.
Autor oddając głos Nilofar pozwolił byśmy poznali okrutną prawdę o życiu afgańskich kobiet pod władzą fundamentalistów.
Przyznam, że wiele faktów, które poznałam dzięki tej publikacji to dla mnie nowość. Np. narkotyki.....nie wiedziałam, że Afganistan jest w czołówce światowej jeśli chodzi o ich produkcję. To potentat na narkotykowym rynku.
Poza tym talibowie słyną w świecie z walki o moralność. Ale to wymówka, oni w imię moralności ranią, więzią ludzi, upokarzają a wreszcie zabijają. Czy tak robi prawdziwy muzułmanin? Śmiem wątpić. Fanatyzm w każdej religii to jej wykrzywienie i wypaczenie. Nikt kto prawdziwie wierzy w Boga czy Allaha nie krzywdzi....ale jak to już krucjaty pokazały, to tylko pobożne życzenia.
Przeczytajcie, koniecznie przeczytajcie i zastanówcie się jak ten świat jest skonstruowany.... XXI wiek a dla wielu kobiety to ktoś gorszy. Ja się z tym nie zgadzam. A Wy?
Książka bardzo ciekawa i łatwa w odbiorze. Nie miałam jeszcze styczności z książkami autorstwa pana Marcin, po przeczytaniu tej powieści zamierzam nadrobić zaległości. Cała historia jest bardzo wyraźnie przedstawiona, wszystko to co zostało opisane jest bardzo trudne do wyobrażenia dla mnie. Historia bardzo ciekawa, ukazująca do czego zmuszane są kobiety żyjące w Afganistanie. Przedstawiony w książce obraz życia islamskich kobiet jest dla nich piekłem na ziemi. Bohaterka powieści przeszła długa i ciężką drogę aby móc spokojnie ze swoją rodziną żyć, chociaż nie raz otarła się o śmierć. Nilofar Ayoubi wzbudza we mnie wielki szacunek, pomimo zamachów na jej życie nie boi się głośno mówić o sobie i o tym, co się dzieje w jej kraju. Nie wiem czy byłabym równie odważna, czy schowałabym się przed całym światem będąc na jej miejscu. Chociaż na początku przeszkadzało mi, że książka nie jest tylko o Nilofar, ale po jej przeczytaniu stwierdzam, że aby zrozumieć afgańskie życie fakty przedstawione w książce są niezbędne. Cieszę się, że sięgnęłam po książkę pana Marcina i uważam, że każdy powinien ją przeczytać by uzmysłowić sobie jak żyją ludzie na drugim końcu świata. Książka bardzo dobrze oddaje jak życie islamskie różni się od naszego, do czego zdolni są talibowie nawet za minimalne przewinienie, które im się nie podoba. Książki takie jak ta otwierają oczy na pewne sprawy i ogrom cierpienia, jaki się rozgrywa i jak wiele osób musi sobie z nim radzić. Ja jednak nie mogę pojąć dlaczego w islamskiej religii kobieta jest gorszego sortu i musi tak dużo wycierpieć. Tam nawet dzieci nie znają prawdziwego imienia swojej matki tylko jej pseudonim. Czytając przedstawioną historię warto docenić świat, w którym żyjemy. Historia Nilofar jest wstrząsająca, przerażająca i podczas czytania trudno uwierzyć w opisywane w niej zdarzenia. Książkę warto przeczytać i rzetelnie przemyśleć, zwłaszcza gdy talibowie znów przejęli władzę w Afganistanie. Książka wzbudza wiele emocji, ale największym jest żal kobiet, dzieci szczególnie dziewczynek. Małe dziewczynki aby przetrwać dorastanie muszą najczęściej być przebierane za chłopców, ponieważ bycie dziewczynką jest dla nich zagrożeniem. Takie przebranie uchroni je od tragicznego losu i może dać spokojne dzieciństwo. Jednak dla niektórych nie jest to dobre rozwiązanie, gdyż trudno czasami później powrócić z powrotem do bycia dziewczynką. Polecam książkę każdemu, szybko się ją czyta, jest przedstawiona bardzo szczegółowo. Autor bardzo dokładnie wszystko przedstawił, ale trudne jest dla mnie do wyobrażenia takie życie. Książkę czytałam z niemałym przerażeniem gdy docierało do mnie jak żyją islamskie kobiety. Tam jest tyle zła i niesprawiedliwości, to jest straszne. Trzeba czytać jak najwięcej takich książek, aby uświadomić sobie jak wygląda życie wśród nieobliczalnych talibów. Myślałam, że tylko książki o II Wojnie Światowej mnie przerażają, jednak jak się okazuje znajdą się jeszcze inne.
Ulice Iranu spływają krwią młodych ludzi zabijanych w imię Allaha, na rozkaz bezdusznych starców w turbanach. Historię Iranu naznaczyły rewolucje, w których...
Wstrząsająca prawda o życiu arabskich księżniczek. Jak się żyje w złotej klatce? Jaka jest cena wolności? I dlaczego niektóre z nich zaginęły w niewyjaśnionych...
Przeczytane:2022-07-17,
Talibowie kiedyś i teraz
Nilofar Ayoubi opowiada o rządach Talibów w Afganistanie kiedyś i teraz. Po 20 latach względnego spokoju, Talibowie znowu wkroczyli do Afganistanu nie dając mieszkańcom spokojnie żyć. Nilofar razem z mężem i wieloma innymi osobami znalazła się na liście osób, które Talibowie chcą zabić. Stanęła przed trudnym wyborem – żyć tak, jak uczył ją jej ukochany ojciec, czyli nigdy się nie poddawać i nie uciekać, czy być rozważną i razem z mężem i dziećmi przenieść się do innego kraju dla swojego i ich bezpieczeństwa?
„Wyrzucałam sobie, że wszystko to przez moje pragnienie zmiany, przez tę nieszczęsną walkę o prawa”.
Dzieciństwo autorki
Kobieta opowiada jak w jej dzieciństwie wiele dziewczynek musiało przez lata udawać, że są chłopcami. Robiły to, żeby móc uprawiać sport, uczyć się, bawić, a czasem też zarabiać pieniądze na utrzymanie rodziny. Za czasów rządów Talibów wychodzić poza dom i pracować mogli tylko mężczyźni, albo chłopcy. W niektórych rodzinach rodziły się same dziewczynki, a ojciec umierał. Wtedy jedynym sposobem na przeżycie była zmiana płci dziecka do okresu dojrzewania. Niestety powrót do bycia dziewczynką nie był łatwy. Nieraz dziewczynki, które udawały chłopców miały problem ze swoją tożsamością. Podobnie było z kobietami zamykanymi w czterech ścianach.
„Odizolowane i zepchnięte na margines, kobiety bardzo często cierpiały na choroby psychiczne. A wcześniej nieraz były to naprawdę aktywne zawodowo i świetnie wykształcone osoby”
Moja opinia
Książka bardzo ciekawa. Przybliża temat życia w Afganistanie za czasów rządów Talibów 20 lat temu i teraz. Chociaż o życiu w Afganistanie teraz, jeszcze niewiele można powiedzieć, kobieta odsłania przed nami prawdę przynajmniej częściowo.