Wyłącznik awaryjny

Ocena: 4.75 (4 głosów)
Pierwsza część ekscytującej serii opartej na powieściach Rollinsa z cyklu Sigma Force. W rolach głównych znani z Linii krwi: były żołnierz armii amerykańskiej, Tucker Wayne, i jego czworonożny partner, Kane, służący w armii owczarek belgijski.

Tucker Wayne i jego pies zostają zatrudnieni przez jednostkę Sigma Force do sprowadzenia z Syberii rosyjskiego magnata farmaceutycznego. Mężczyzna jest nie tylko potentatem na rynku farmaceutycznym, ale i prawdziwym geniuszem, który wie, jak uruchomić zupełnie nieznaną broń. Wiadomo, że skonstruowano ją wieki temu, by sterroryzować współczesny świat.

Tucker i Kane będą musieli przemierzyć mroźne stepy Rosji i wypalone sawanny Czarnego Lądu, cofając się do początków życia na Ziemi, by rozwikłać niezwykłą zagadkę, zanim ta potężna broń doszczętnie zniszczy Amerykę, a wraz z nią całą ludzkość.

Informacje dodatkowe o Wyłącznik awaryjny:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2017-06-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-6578-106-2
Liczba stron: 480
Tytuł oryginału: The kill switch
Tłumaczenie: Maria Frąc

więcej

Kup książkę Wyłącznik awaryjny

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

 
"Zwycięstwo sprzyja przygotowanym".


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Wyłącznik awaryjny - opinie o książce

James Rollins wciąż potrafi mnie zaskakiwać! Uwielbiam jego powieści i zawsze w ciemno sięgam po każdą kolejną książkę, na której widnieje jego nazwisko. Cykl Sigma Force jest naprawdę znakomity, ale także inne dzieła tego autora przypadły mi do gustu. A teraz przyszła pora zapoznać się z zupełnie nowym cyklem, który nieco nawiązuje do Sigmy, ale skupia się na bohaterze znanym z Linii krwi, byłym żołnierzu amerykańskiej armii, Tuckerze Wayne. No i oczywiście u jego boku nie mogłoby zabraknąć wiernego towarzysza, Kaina.
Jednostka Sigma Force proponuje byłemu żołnierzowi na pozór prostą do wykonania misję. Ma sprowadzić z Syberii jednego, dosyć znanego naukowca. Jednakże wszelkiego rodzaju komplikacje pojawiają się już na pierwszym kroku jego zadania, a Tucker uzmysławia sobie, że wcale nie będzie to banalna misja. Samo wywiezienie z Syberii naukowca jest zaledwie początkiem jego problemów. W czasie wykonywania zadania dowiaduje się o istnieniu organizmu zwanego LUCA – ostatniego uniwersalnego wspólnego przodka, który może być niezwykle niebezpieczną bronią, pożądaną przez wpływowych ludzi. Tylko ten rosyjski geniusz może być w stanie zapobiec katastrofie, jaka może mieć miejsce, gdy LUCA trafi w niepowołane ręce… Tucker i Kain muszą zrobić wszystko, aby umożliwić Rosjaninowi pracę, ocalić własne życie, a może i całą ludzkość.
Było to moje pierwsze spotkanie z Tuckerem, dlatego zupełnie nie wiedziałam, czego mogę się spodziewać po tym bohaterze. Właśnie dlatego jego działania zaskakiwały mnie na każdym kroku! Wierzcie mi, gdyby polska armia miała samych takich żołnierzy jak Tucker, to wygrywalibyśmy każdą wojnę. Ba! Nikt nawet by się nie odważył nas zaatakować. Ten koleś to geniusz strategii. Analizuje krok po kroku każdą sytuację, szuka potencjalnych rozwiązań, polega tylko na sobie i swojej intuicji, która jest niezwykle rozbudowana. Wie, jak się zachować w każdej sytuacji, ciężko go podejść, choć niektórym się to udało. Ale w końcu każdy ma jakąś słabość, prawda? Jednak nie polecam go oszukiwać… Można to przypłacić życiem. To ten typ, który nie ma nic do stracenia.
Początkowo wydawało mi się, że nie do końca jest to powieść Rollinsa. Fakt, pomijam od samego początku współautora tej powieści, najwyraźniej niesłusznie, bo na pewno miał on wpływ na to, co się działo w tej książce. Pierwsze rozdziały były takie w miarę spokojne, stateczne, umiarkowane… Ale potem nastąpiło to, co Rollins robi najlepiej – istna burza porywających wydarzeń, niesamowita akcja, dobre napięcie! To genialna sensacja, którą czyta się z zapartym tchem, choć nie ukrywam, że nie jest to najlepsza pozycja tego autora, jaką miałam okazję trzymać w rękach. Jest oczywiście doskonale napisana, bardzo dopracowana, a autorzy dbają o najdrobniejsze szczegóły, ale przyznaję, że były inne tytuły Rollinsa, które porwały mnie bardziej niż Wyłącznik awaryjny. Jednak muszę przyznać, że Tucker to genialna postać i zdecydowanie jest największą siłą tej powieści.
Bardzo spodobał mi się sam motyw LUCI, bo po raz kolejny było to nawiązanie do nauki, której motyw w powieściach sensacyjnych uwielbiam. Idealnie się to wpasowało w tę historię, każdy element układanki jest idealnie przemyślany, co tworzy naprawdę urzekającą całość. Autorzy inspirowali się rzeczywistą wiedzą, więc mamy tutaj do czynienia z dobrym realizmem całej sytuacji, można się naprawdę mocno wczuć w opowiadaną tutaj historię. Choć LUCA jest tylko organizmem hipotetycznym, to nie mamy pewności, że nie istnieje. A jeżeli faktycznie staniemy kiedyś w obliczu takiego zagrożenia, jak bohaterowie tej powieści? Szaleńców nie brakuje! Wtedy z pewnością przydałby się taki Tucker… No i Kain. Czy wy uwierzycie w to, że pojawiają się tutaj nawet wydarzenia opisywane w psiej perspektywy? Ich duet jest niesamowity, to genialna więź człowieka z psem, gdzie można się porozumiewać nawet bez słów! To nie tylko współpraca zawodowa, to głęboko zakorzeniona przyjaźń.
Wyłącznik awaryjny to bardzo dobra powieść, z którą macie zagwarantowane świetnie spędzone chwile! Rollins i Blackwood gwarantują nam jazdę bez trzymanki w walce o losy całego świata. Może i początek jest spokojny, ale to cisza przed burzą. Śledzenie działań Tuckera jest świetną przygodą i aż dziw bierze, że człowiek może być tak dobrze wyszkolony do przetrwania w nawet najgorszych sytuacjach. To genialny agent, lepszy chyba nawet od Bonda! Mógłby spokojnie stanąć obok uwielbianego przeze mnie Pendergasta, choć chętnie się jeszcze co do tego upewnię i przeczytam kolejną powieść z jego udziałem!

www.bookeaterreality.blogspot.com

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-06-29, Ocena: 5, Przeczytałam,
"Taka już jest natura wojny, gdzie życie, śmierć czy kalectwo są mierzone w centymetrach i sekundach... Ilu przyjaciół stracił przez kaprysy przeznaczenia?" Spora dawka pierwszorzędnie napisanej powieści sensacyjnej, mistrzowsko dopracowany pomysł na fabułę, fascynująco poprowadzona narracja, odpowiednio dawkowany poziom zainteresowania i mocno trzymającego napięcia. Otrzymujemy wszystko to, co tak bardzo ekscytuje i przyciąga w sensacji, wypełnienie książki intrygującą treścią, naszpikowanie spiskowymi teoriami, utrzymanie dynamicznego tempa akcji, zaskakiwanie nagłymi zwrotami akcji, nieoczekiwanymi okolicznościami i przypadkowymi zdarzeniami. Bogaty scenariusz zdarzeń fascynująco wciąga w kolejne części powieści, mnóstwo się dzieje na lądzie, wodzie i w powietrzu, od pierwszej do ostatniej strony trzymani jesteśmy w niepewności, obserwujemy spektakularne akcje głównych bohaterów, wraz z nimi rozwiązujemy zagadki szpiegowskie, a co najważniejsze przeciwstawiamy się złu, które skrywa się wśród członków społeczności politycznej, naukowej i biznesowej, szalonemu pomysłowi zagrażającemu ekosystemowi Ziemi i całej ludzkości. Autorzy nawiązują do faktycznej wiedzy naukowej, zaczerpniętych z historii faktów, frapujących miejsc, do których tylko nieliczni mają dostęp ze względu na towarzyszące im tajemnice i tajne informacje. To także pokazanie, że natura wciąż skrywa przed nami wiele sekretów, a nie zawsze jesteśmy w pełni przygotowani na właściwą interpretację dokonywanych odkryć, podczas eksploracji dzikich zakątków planety, badania żywych organizmów i dochodzenia fenomenu życia. Ciekawie sportretowane główne postaci powieści, szybko obdarzamy ich sympatią i chętnie uczestniczymy w ich nietuzinkowych przygodach. Tucker Wayne, były żołnierz elitarnych amerykańskich sił zbrojnych, i Kain, odpowiednio wyszkolony do zadań specjalnych pies rasy malinois, tworzą niezwykły partnerski duet. Ilość wspólnie odbytych misji jest oszałamiająca, zaś ich więź bazuje na niesamowitym porozumieniu, zaufaniu i przyjaźni. Jak przyznaje Tucker, ich zadaniem jest chronić zło przed gorszym, przejąć inicjatywę i wypełnić misję. Tym razem uczestniczą w prewencji zamachu na rosyjskiego przemysłowca, miliardera i potentata przemysłowego, Bogdana Fiedosiejewa. Podejmują się również realizacji zlecenia dyrektora agencji rządowej Paintera Crowe, muszą wywieźć z Rosji Awrama Bukołowa, właściciela znaczącej firmy farmakologicznej, i przewieźć go na teren Stanów Zjednoczonych, problem w tym, że wiele osób poszukuje tego człowieka. Co ma wspólnego z dawnym radzieckim ośrodkiem badań nad bronią jądrową ten ekscentryczny biolog, geniusz i wizjoner? Z jakim ryzykiem i niebezpieczeństwem przyjdzie Waynowi zmierzyć się? Do jakich supertajnych informacji dotrze? Przed czym będzie starał się uchronić świat? I jaką cenę przyjdzie mu za to zapłacić? bookendorfina.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - Wiesia_Sz
Wiesia_Sz
Przeczytane:2019-11-30, Ocena: 6, Przeczytałam, Posiadam, przeczytane w 2019, ulubione,
Avatar użytkownika - KKS
KKS
Przeczytane:2019-11-22, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2019,
Inne książki autora
Tygiel zła
James Rollins 0
Okładka ksiązki - Tygiel zła

Najnowsza powieść Jamesa Rollinsa, mistrza książek łączących odkrycia naukowe, zagadki historyczne i akcję przyspieszającą bicie serca. Tym razem członkowie...

Ołtarz Edenu
James Rollins0
Okładka ksiązki - Ołtarz Edenu

Wrak trawlera osiadł w czasie sztormu na brzegu bezludnej wysepki w Zatoce Meksykańskiej. W ładowni statku odkryto dziwny ładunek. Przestrzeń bagażową...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy