Wiedźmun tom 1. Słodki zapach potwora o zmierzchu

Ocena: 5.33 (3 głosów)

Gierwald jest łowcą potworów. Ale nie jakimś zwyczajnym, o nie! On jest wiedźmunem - wychowanym w Kaer Frauer, pozbawionym emocji profesjonalistą. Coś jednak jest nie tak, jakaś siła zaciemnia mu umysł i wbrew jego woli każe zabijać potwory i zbierać pozostawione przez nie tajemnicze aurergium.


Dżenifer jest czarownicą, która za odpowiednią cenę jest w stanie dokonać rzeczy niemożliwych. Sęk w tym, że cała jej magia opiera się na użyciu dziwnych maszyn, których działania nie rozumie. Kiedy kończy się ich paliwo - aurergium - czarownica wyrusza z misją odkrycia kto lub co za tym stoi.

Katarakt jest bardem, któremu marzy się hit na miarę „Daj, ać ja pobruszę” trubadura Bławatka. Co robić, kiedy wena uleciała, a z nieba, zamiast natchnienia, spada mu dziewczynka pochodząca z zupełnie innego świata...

Przygody, tajemnicze wynalazki, ratowanie świata przed katastrofą ekologiczną i szczypta humoru - zapraszamy czytelników od lat 7 do 107 do świata wiedźmuna! Najnowszy komiks Tomka Samojlika, autora m.in. sagi o ryjówce, to parodia postaci i motywów z... sagi o wiedźminie oczywiście!

Informacje dodatkowe o Wiedźmun tom 1. Słodki zapach potwora o zmierzchu:

Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2020-06-24
Kategoria: Komiksy
ISBN: 978-83-66128-40-8
Liczba stron: 64

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Wiedźmun tom 1. Słodki zapach potwora o zmierzchu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wiedźmun tom 1. Słodki zapach potwora o zmierzchu - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2020-07-03, Ocena: 6, Chcę przeczytać, 26 książek 2020,

  Kilka miesięcy temu cały świat zakochał się w fantastycznej postaci Wiedźmina, gdy oto pojawił się intrygujący i naprawdę udany serial telewizyjny oparty na cyklu Andrzeja Sapkowskiego. Zakochał, zainteresował literackim pierwowzorem oraz zafiksował na "wiedźminomanii". Swoją, co prawda specyficzną, ale jednak zawsze, cegiełkę..., dokłada w tym względzie także i Wydawnictwo Kultura Gniewu, oferując nam dziś intrygującą opowieść komiksową Tomasza Samoljika pt. "Wiedźmun. Tom 1. Słodki zapach potwora o zmierzchu", która to stanowi bajkowe i karykaturalne spojrzenie na postać i świat Geralta z Ryvii... Prawda, że brzmi to bardzo ciekawie...?

 Oto on - Gierwald, pogromca potworów! Dzielny, perfekcyjnie posługujący się mieczem, choć być może nie nazbyt rozgarnięty, ale za to obdarzony wielkim sercem, rycerz. Jego codzienność wypełnia zabijanie potworów i zdobywanie pozostawionego przez nie aurergium. 

 Oto ona - czarodziejka Dżenifer, której specyficzna, związana z działaniem przedziwnych maszyn - magia, wymaga kolejnych porcji aurergium, które zaczynają kurczyć się w zastraszającym tempie. Wobec tego Dżenifer wyrusza w misję poszukiwawczą bezcennej substancji...

Oto oni - niezbyt utalentowany i marzący o wielkiej sławie bard o imieniu Katarakt i mała dziewczyna z obcego świata przyszłości, która to pewnego dnia spada mu - dosłownie, na głowę...., i którą ten, chcąc nie chcąc, musi się zająć.

 I tak oto losy tych kilkorga bohaterów znajdą swoją wspólną, przedziwną, magiczną, jak i też zabawną, drogę...

 Tomasza Samoljik - scenarzysta i autor ilustracji tego komiksu, zaoferował nam tutaj bajkową, fantastyczną i zarazem wielce komediową opowieść, która stanowi sobą udany i "smaczny" pastisz historii o Wiedźminie. I tak oto znajdziemy tu ciekawą fabułę, pokaźną porcję przygód, ogromne pokłady dość rubasznego humoru, jak i też rzecz najważniejszą - karykaturalne nawiązania do twórczości Andrzeja Sapkowskiego, których to nie sposób nie docenić tu z uwagi na ich inteligencję, klimat i pomysłowość. Poza tym jest to bardzo ciepła opowieść, tak dla najmłodszego, jak i starszego miłośnika komiksowej fantasy!

 Na fabułę komiksu składa się ciekawa, choć i zarazem prosta opowieść o losach wymienionych powyżej bohaterów. Z jednej strony mamy Gierwalda i jego misję, która przysparza mu wiele trudu, nieco mniej chwały, ale za to też i jak najwięcej barwnych i zaskakujących swoim przebiegiem, przygód. Z drugiej strony podziwiamy piękną Dżenifer, która w pogoni za drogocennym aurergium uda się w podroż, zagmatwa w dworskie intrygi, jak i też zetknie oko w oko z najprawdziwszymi potworami. I wreszcie poznajemy tu losy grajka i dziewczynki z innego świata, które cechuje wielki humor, cała gama nieporozumień i bardzo wielkie emocje. Oczywiście, są i bardzo źli antagoniści, którzy walczą o - jakże by inaczej, władzę i aurergium. I tak oto wątki te wzajemnie się tu ze sobą przeplatają, fundując nam porywającą relację aż do samego, spektakularnego finału...

 Bardzo udanie jawi się także strona ilustracyjne tej opowieści, która przyjmuje postać bardzo bajkowych, pociągniętych płynną i lekką kreską, cartoonowych rysunków. Rysunków, które być może nie są najbardziej skomplikowanymi pod kątem techniki, ale które to cechuje m.in. duża szczegółowość, wyrazistość i dobre kadrowanie. Do tego dochodzą tu bardzo bogate w swej zróżnicowanej ofercie i doskonale dobrane, kolory, które czynią ten świat jeszcze piękniejszym, przyjemniejszym i klimatycznym. I jeśli ktoś miał już przyjemność spotkać się z rysunkową twórczością Tomasza Samojlika, to będzie zachwycony również i tą, ilustracyjną ofertą niniejszego komiksu.

 Interesująca fabuła, znakomita szata ilustracyjna i potężne pokłady dobrego humoru - to wszystko stanowi sobą ważną część tej komiksowej opowieści. Dla mnie jednak najistotniejsze jest owe karykaturalne spojrzenie na świat Wiedźmina, które objawia się m.in. w zabawnie zmienionych imionach znanych nam postaci, pomysłowym skarykaturowaniu ich charakterów, czy też wreszcie osadzeniu akcji komiksu w quasi średniowiecznym świecie, w którym to jednakże nie brak też i nowoczesnych maszyn i technologii. To wspaniała uczta wyobraźni dla wszystkich fanów oryginalnego Wiedźmina, której to po prostu nie można tu nie docenić.

 To komiks dla dzieci, młodzieży i osób w statecznym wieku, gdyż jego komediowa i przygodowa uniwersalność sprawiają, że każdy czytelnik będzie bawił się tu świetnie. Bawił, śmiał do łez, ja i też ekscytował kolejnymi losami tych niezwykłych bohaterów, których to nie sposób nie polubić i nie obdarzyć sympatią. To świetna rozrywka, znakomity relaks i przednia zabawna, która sprawdzi się idealnie na czas letniej, wakacyjne lektury.

 Rzecz całą podsumowując - komiks "Wiedźmun. Tom 1. Słodki zapach potwora o zmierzchu", to ze wszech miar udana, pomysłowa, mająca sobą wiele do zaoferowania i wydana w idealnym czasie, propozycja dla miłośników przygodowej i komediowej fantastyki, w każdym wieku. Dlatego też ze swej strony gorąco polecam sięgnięcie po niniejsze dzieło Tomasza Samoljika - tym bardziej, że przed nami są kolejne odsłony tego cyklu!

Link do opinii
Avatar użytkownika - MaleKsiazkoweMol
MaleKsiazkoweMol
Przeczytane:2024-02-18, Ocena: 6, Przeczytałem, Mam,

Dzięki wydawnictwu @kultura_gniewu wsiadłam do najlepszej, najbardziej szalonej i turbo zakręconej, komiksowej karuzeli, z której w ogóle nie mam ochoty wysiadać! Niech się kręci i do końca świata!

 

Dzisiaj chcę Wam pokazać totalnie zwariowany komiks, który jest parodią postaci i motywów, znanych raczej wszystkim.

 

Oto pierwszy tom komiksowej sagi o dzielnym bohaterze, pogromcy potworów, obrońcy uciemiężonych, wychowanym i szkolonym w Kear Frauer....?

 

Wiedźmun Gierwald, to o nim mowa.

To właśnie on zabija potwory wszelakiej maści, a wszystko to za parę złociszy.

Masz problem z Gmorlinem pod łóżkiem?

W twojej szafie zamieszkał Mućkowół?

Zwróć się do Gierwalda! On, wszystkiemu zaradzi.

 

W tej historii nie mogło też zabraknąć czarodziejki o wdzięcznym imieniu... Dżenifer?

 

Jest też trubadur o pięknym głosie, któremu pewnego dnia spadła na głowę, prosto z nieba dziewczynka o jasnych włosach. Skąd się wzięła? No, trudno powiedzieć, bo biedaczka niczego nie pamięta. Trubadur zaprowadza nieszczęsną dziewczynkę do Karczmy, by tam szukać dla niej pomocy, jadła i opierunku. Dobrotliwy karczmarz postanawia przyjąć jasnowłosą i nadaje jej nowe imię... Czyrak. I od tej pory, Czyrak ma dołączyć do swojego rodzeństwa, o równie wdzęcznych imionach - Egzema, Wągier i Furunkuł.

 

W tej opowieści znajdziecie też niezwykłe maszyny, wątek posapokaliptyczny i...

To, już musicie sprawdzić sami! 

 

Jak los splecie żywoty Wiedźmuna Gierwalda, rudego trubadura, czarodziejki Dżenifer i jasnowłosej dziewczynki o imieniu Czyrak?

 

Oj, będzie się działo!!! ?

 

Chciałam od razu sięgnąć po kolejny tom, ale mój syn był pierwszy?

Ten komiks niesamowicie poprawił mi humor, w ten beznadziejny, szarobury, zimny dzień. 

 

Komiks będzie idealny dla dzieci 7+

Górna granica nie istnieje!

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2020-07-07, Ocena: 4, Przeczytałem,

Wiedź mu na chatę

Tomasz Samojlik powraca z nowym komiksem. Autor, który dał nam niezapomnianą Sagę o Ryjówce, przesycony popkulturowymi odniesieniami album To nie jest kraj dla starych wilków czy serię książeczek o Żubrze Pompiku, tym razem, porywa się na parodię Wiedźmina. Temat modny i chwytliwy, od lat zresztą, chociaż teraz znów będący na ustach ludzi, ze względu na nową ekranizację. Na szczęście Wiedźmun to nie odcinanie kuponików od znanej marki, a naprawdę dobry, zabawny i przede wszystkim serwujący najmłodszym (i nie tylko im) konkretne przesłanie komiks dla całej rodziny.

Przyszłość. Ziemia tonie pod stertami śmieci, ludzie za wszelką cenę starają się znaleźć ratunek, ale niezbyt im to wychodzi. Jeden z projektów, arka, która miała zabrać wybranych w komos, rozbija się o śmieci krążące na orbicie, inny – próby odkrycia innych światów – został przerwany, ocalały tylko tzw. bunkry, w których ludzie żyją odcięci od świata, a kiedy obniża się ich nastrój, faszerowani są antydepresantami. W takiej rzeczywistości egzystuje dziewczynka imieniem Kira, córka naukowca, który badał inne światy i nie wrócił. Pewnego dnia jednak dziewczynka przypadkiem przenosi się do tajemniczego świata fantasy, gdzie czeka na nią on, Girevald, polujący na potwory Wiedźmun. Od teraz Kira trafia w wir niesamowitych przygód, które… Właśnie, czym się dla niej skończą?

https://nerdheim.pl/post/recenzja-komiksu-wiedzmun-tom-1/

Link do opinii
Inne książki autora
Zguba zębiełków
Tomek Samojlik0
Okładka ksiązki - Zguba zębiełków

Bycie ryjówką to nic łatwego. Wszędzie czyhają zagrożenia: a to zaczyna się spełniać starożytna przepowiednia o zagładzie, a to norki amerykańskie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Aldona z Podlasia
Aldona Anna Skirgiełło
Aldona z Podlasia
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Rozbłyski ciemności
Andrzej Pupin ;
Rozbłyski ciemności
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy