Bycie ryjówką to nic łatwego. Wszędzie czyhają zagrożenia: a to zaczyna się spełniać starożytna przepowiednia o zagładzie, a to norki amerykańskie dokonują inwazji na spokojną Dolinę Ryjówek. Innym razem pożar zagraża życiu wszystkich mieszkańców lasu, a potem nadchodzi zima, śmiertelnie groźna pora roku dla owadożernych i wiecznie głodnych ssaków.
Na domiar złego wybrańcem mającym ocalić wszystkich okazuje się fajtłapowaty Dobrzyk, najgorszy kandydat na bohatera. Razem z wierną drużyną śmiałków musi wyruszyć na epicką wyprawę, by dokonać epickich czynów...
Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2018-05-17
Kategoria: Komiksy
ISBN:
Liczba stron: 120
Gierwald jest łowcą potworów. Ale nie jakimś zwyczajnym, o nie! On jest wiedźmunem - wychowanym w Kaer Frauer, pozbawionym emocji profesjonalistą...
Przeczytane:2019-03-10,
ZIMA, MORDERCZA MGŁA I ZŁE PRZECZUCIA
Pierwsze tomy Sagi o Ryjówkach trafiły w moje ręce dość przypadkowo i doskonale pamiętam, z jaką obawą podchodziłem do tego dzieła. Teraz jestem już po lekturze niemal wszystkich dotychczas wydanych części, kilku innych komiksach Samojlika i nawet paru jego książkach i wciąż mam ochotę na więcej. A przecież to takie proste, przeznaczone dla dzieci historie, które mają uczyć poprzez zabawę. Czyż nie jestem na nie za stary? A jednak nawet mi (a takich czytelników jest więcej) podobają się przygody Dobrzyka – ten ich urok i klimat – i chętnie je czytam, nawet jeśli z takim komiksem w dłoni dziwnie wyglądam.
Dobrzyk jest ryjówką, ale daleko mu do bycia zwyczajnym przedstawicielem swojego gatunku. Jest bowiem Ryjówką Przeznaczenia, niemniej pełnienie tej „funkcji” wybrańca nieszczególnie go cieszy. Nie dość bowiem, że nie czuje się nikim niezwykłym (a wręcz ma pewność, że nie dorasta innym do pięt), to jeszcze ciągle pakuje się w kolejne kłopoty, których ma już szczerze dość. Przetrwał zagładę, przeżył inwazję norek amerykańskich, a także pożar lasu – i teraz też nie może odpocząć. Trwa jesień, ale zima zbliża się już wielkimi krokami. Nawet ludzie zaczynają się do niej przygotowywać, zbierając opał. Zwierzęta otłuszczają się z tej okazji, szykują do hibernacji… To norma, gorzej, że Fiodor opowiada o morderczej mgle, która pojawia się właśnie zimą. Jak się można spodziewać, Dobrzyk będzie musiał odkryć jej tajemnicę i stawić czoło zagrożeniu…
Tymczasem Koriono, księżniczka zębiałków, ma złe przeczucia. Decyduje się wrócić do swojego „ludu” i zobaczyć, co się dzieje. Pytanie jednak: co z tego wszystkiego wyniknie i jakie przygody czekają na bohaterów w trakcie tej zimy?
Całość mojej recenzji na portalu NTG: https://nietylkogry.pl/post/recenzja-komiksu-zguba-zebielkow/