Wiedźmun 3. Najmniej spodziewany zwrot akcji

Ocena: 4.33 (3 głosów)

Przygody Wiedźmuna dobiegają końca, więc najwyższa pora, by odkryć, jak się to wszystko zaczęło! Kto tak naprawdę pierwszy wpadł do innego wymiaru, kto nie zdążył założyć hełmu i czyja żądza władzy była od zawsze niezmienna? Domyślacie się?

Złowieszczy Lord Roseforp święci triumfy, a dzielnej, choć niezbyt zgodnej, drużynie pozostało już niewiele czasu, by odnaleźć porwaną dziewczynkę. Oto pełne zwrotów akcji zwieńczenie trylogii Tomasza Samojlika o dobrych potworach, groźnym Wiedźmunie i walecznych czarodziejkach!

Informacje dodatkowe o Wiedźmun 3. Najmniej spodziewany zwrot akcji:

Wydawnictwo: Kultura gniewu
Data wydania: 2023-11-15
Kategoria: Języki obce
ISBN: 9788367360463
Liczba stron: 64

więcej

Kup książkę Wiedźmun 3. Najmniej spodziewany zwrot akcji

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Wiedźmun 3. Najmniej spodziewany zwrot akcji - opinie o książce

Avatar użytkownika - Uleczkaa38
Uleczkaa38
Przeczytane:2023-12-17,

  Wszystko co dobre, musi kiedyś się skończyć... I tak też przyszło nam oto poznać również ostatnią odsłonę komiksowego cyklu fantasy „Wiedźmun”, autorstwa Tomasza Samojlika. Album ten nosi wielce wymowny i zarazem jakże przewrotny tytuł „Najmniej spodziewany zwrot akcji”, zaś ukazał się on oczywiście nakładem Wydawnictwa Kultura Gniewu. Poznajmy zatem ów finał!

 Nasza dzielna drużyna kontynuuje swoją wędrówkę - tak celem uwolnienia porwanej dziewczynki o imieniu Kiro vel Czyrak, jak i celem zdobycia pożądanego Aurergum, w czym wiedzie prym oczywiście sam Wiedźmun. Oto jednak nastanie czas niezwykłych wydarzeń z udziałem wyżej wspomnianej grupy, złego Lorda Roseforpa, pewnej trójki przebierańców za potwory, właściwych potworów oraz mechanicznych tworów..., które zgodnie z tytułem tej historii, przyniesie naprawdę niespodziewany zwrot akcji...

 I tak też Tomasz Samojlik wieńczy swoją barwną opowieść, udzielając nam odpowiedzi na nurtujące nas kwestie, zrywając maski z twarzy niektórych bohaterów, czy też wreszcie kończąc długą drogę tych, którzy pragnęli szczęścia dla siebie i dla całego świata. To przygoda, akcje, magia, przedziwne technologie oraz znakomity humor, w którym to tradycyjnie prym wiedzie nasz ulubiony bard - Katarakt. I chyba można też powiedzieć, że w tej finalnej części dzieje się najwięcej spośród wszystkich albumów, co nasz czytelników oczywiście bardzo cieszy.

 Zaoferowana nam tu historia ma swój niepowtarzalny urok, klimat i logiczny sens, gdy oto najpierw sięgamy w przeszłość, następnie przemierzamy ten świat u boku Wiedźmuna, Dżenifer i reszty ekipy, by wreszcie stanąć do ostatecznego starcia, co jednak nie stanowi wciąż mocnego finału tej relacji. To dobre stopniowanie napięcia, znakomita zabawa konwencją baśniowego fantasy z elementami s-f, ale też i piękny morał o tym, że najprawdziwsze potwory nie zawsze są z natury złymi... To dobra, klimatyczna, zabawna i piękna w swej emocjonalnej wymowie, historia.

 Tradycyjnie relacji tej dopełnia ładna dla oka, zabawna w swej formie, poprowadzona lekką i prostą kreską szata ilustracyjna, która ma w sobie coś z bajki i baśni, ale raczej takiej w konwencji żartu i groteski, przypominającej jednocześnie grafiki gier komputerowych z lat 90-tych. I ma to swój niepowtarzalny urok, gdyż w tej prostocie i konwencji jest to nienazywalne coś, co każe nam z miejsca polubić te rysunki i czuć się przy nich dobrze, po prostu - a być może aż, dobrze.

 Nie sposób nie docenić również przesłania płynącego z tej opowieści, które obejmuje sobą dwie ważne rzeczy - poszanowanie dla inności, którą w tym przypadku reprezentują potwory..., jak i też troskę o naturalne środowisko naszego świata, które z dnia na dzień i z roku na rok ma się coraz gorzej, a - w odróżnieniu od bohaterów komiksu, alternatywnej rzeczywistości naszej codzienności nie mamy. To piękna, emocjonalna i zarazem pro ekologiczna lekcja, której nie sposób tu nie pochwalić.

 Rzecz jasna niezbędną jest znajomość poprzednich części tej komiksowej opowieści, by móc odnaleźć się bez trudu w jej fabularnych, całkiem sporych zależnościach względem tego, kto kim tutaj jest oraz do czego dąży. Wówczas mamy sposobność cieszyć się intrygującą, zabawną, ale chwilami też i pięknie poruszającą historią o miłości, poświęceniu dla innych, odkrywaniu prawdy o sobie samym oraz triumfie dobra nad złem. To opowieści dla dzieci i dorosłych, która w mej ocenie łączy pokolenia.

 Komiksowa opowieść „Wiedźmun. Najmniej spodziewany zwrot akcji”, to znakomite, spełniające pokładane weń oczekiwania i przede wszystkim nacechowane wielką porcją dobrych emocji oraz optymizmu na jutro, zwieńczenie tej serii. To humor, akcja, przygoda i mądre przesłanie, które mam nadzieję zostanie z nami na dłużej. Polecam i gorąco zachęcam was do sięgnięcia po ten komiks, jak i po cały niniejszy cykl.

Link do opinii

To już ostatnie spotkanie z Wiedźmunen Gierwaldem, czarodziejką Dżefiner, Czyrakiem i innymi zwariowanymi postaciami.

Szczerze mówiąc, to chętnie siegnęłabym po więcej komiksów o perypetiach tych pozytywnie zakręconych i nietuzinkowych bohaterów.

 

Pełno tutaj humoru, a nawet trochę lekkiego absurdu. Podoba mi się to, że autor pomiędzy śmiech i szalone przygody wplata ważne tematy jakimi są: ochrona środowiska, zgubne działanie człowieka i niepohamowana chęć władzy, która może doprowadzić do totalnej zagłady i klęski. Możemy zobaczyć przykład, do czego doprowadziła ludzka chciwość i bezmyslność oraz nadmierne eksploatowanie środowiska.

To nie jest zwykła, zabawna, komiksowa historyjka dla młodszych czytelników. Owszem, jest śmieszną i ciekawie skonstruawaną parodią postaci oraz motywów, ale niesie też ważne przesłanie i skłania do przemyśleń.

 

Przygody wiedźmuna Gierwalda spodobały się również mojemu dwunastoletniemu synowi. Pytał nawet, czy pojawi się więcej tomów.

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2023-11-29, Ocena: 4, Przeczytałem,

WIEDŹMIN, STAR WARSY, KIEPSCY I EKOLOGIA

 

I kolejna seria dobiegła końca. Tym razem padło na ,,Wiedźmuna", sympatyczne dzieło Samojlika, który pobawił się tu znanymi popkulturowymi schematami i dziełami i stworzył, jak to na niego przystało, dzieło z przesłaniem i zaangażowaniem. Eko-komiks dla całej rodziny, ot co, przekazujący swoją przestrogę poprzez bardzo przyjemną zabawę. Nienachalny w tym przekazie, skuteczny, a przy okazji zapewniający też sporo rozrywki tym starszym, którzy lepiej znają popkulturę i wyłapywać będą odniesienia, jakimi Samojlik nasyca swoje dzieło.

 

Akcja tej części dzieje się w zasadzie na dwóch przeplatujących się i łączących ze sobą płaszczyznach. Na pierwszej obserwujemy pewnego naukowca-idealistę, któremu nie zależy na zysku, ale na dobru ludzkości. I śledząc jego losy i poczynania, powoli dowiadujemy się prawdy o tym, co się stało kiedyś i co dzieje się teraz.

A co dzieje się teraz, to już pokazuje nam ta druga płaszczyzna, gdzie wracamy do fantastycznego świata i jego bohaterów.  Lord Roseforp odniósł zwycięstwo, ale nie ostateczne. Dryżyna bohaterów szuka porwanej dziewczynki, a to przecież nie wszyscy zamieszani w te wydrążenia, które prowadzą do... Właśnie, do czego?

 

 

https://ksiazkarniablog.blogspot.com/2023/11/wiedzmun-3-najmniej-spodziewany-zwrot.html

Link do opinii
Inne książki autora
Wiedźmun 2
Samojlik Tomasz0
Okładka ksiązki - Wiedźmun 2

Wiedźmun Gierwald i czarodziejka Dżenifer ponownie się spotykają. I wcale się z tego nie cieszą. Każde najchętniej poszłoby w swoją stronę w poszukiwaniu...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Srebrny łańcuszek
Edward Łysiak ;
Srebrny łańcuszek
Katar duszy
Joanna Bartoń
Katar duszy
Dziadek
Rafał Junosza Piotrowski
 Dziadek
Klubowe dziewczyny 2
Ewa Hansen ;
Klubowe dziewczyny 2
Egzamin na ojca
Danka Braun ;
Egzamin na ojca
Cień bogów
John Gwynne
Cień bogów
Wstydu za grosz
Zuzanna Orlińska
Wstydu za grosz
Jak ograłem PRL. Na scenie
Witek Łukaszewski
Jak ograłem PRL. Na scenie
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy