Emocjonujące i szczere przemyślenia najsłynniejszego włoskiego alpinisty.
Rok dwa tysiące dwudziesty rozpoczął się dla Simone Moro wyprawą na Gaszerbrumy I i II, która jednak zatrzymała się na wysokości 5500 metrów. Wspinacz wpadł do szczeliny i tylko swojej przytomności umysłu oraz nadludzkiemu wysiłkowi partnerki, Tamary Lunger, zawdzięcza to, że wyszedł cało z niebezpieczeństwa. Gdy wrócił do kraju przygnieciony porażką, wybuchła pandemia Covid-19. W ostatnim momencie przed lockdownem udało mu się dojechać do syna, w którego towarzystwie spędził kolejne miesiące.
Pozbawiony możliwości wspinaczki (ba, jakichkolwiek spotkań) Moro wykorzystuje dany mu czas na rozmowy z synem, odpowiada na dociekliwe pytania dziesięciolatka, wracając tym samym pamięcią do najważniejszych osób i wydarzeń w swojej karierze. Stara się też przekazać synowi cenne lekcje, jakie sam otrzymał, i udowadnia, że dla naprawdę zdeterminowanych osób nie ma rzeczy niemożliwych.
,,W tej książce próbuję wyjaśnić mojemu synowi, że z upadków się powstaje. Moja nieudana wyprawa jest okazją, by pokazać, że tę otchłań, która rozwarła mi się pod nogami, każdy może napotkać pod postacią zdrady, porażki czy choroby".
,,Nigdy w życiu nie paliłem, nie piję, a jedyną moją słabością jest egoizm. Tak, ponieważ poświęciłem całe życie misji zdobywcy. Myślę, że uczciwie jest się do tego przyznać z całą prostotą".
(Wypowiedzi Moro dla ,,Corriere della sera")
Wydawnictwo: Mova
Data wydania: 2022-03-23
Kategoria: Biografie, wspomnienia, listy
ISBN:
Liczba stron: 248
Tytuł oryginału: Ho visto l
Ależ to byłoby miłe, pomyślałem, gdyby świat był tak niewinny i skupiony na istotnych sprawach jak myśli dziecka...
Chcę, żeby od najmłodszych lat nauczył się kochać zmęczenie i porażkę, żeby rozumiał, jak są drogocenne i ważne, by ruszyć dalej z nową siłą. By wiedział, że są niezbędne do zwycięstwa.
Ta książka zawiera odpowiedź na pytanie, jak żyć, kiedy minie czas mierzenia się z najwyższymi górami tego świata i najmroźniejszymi zimami na ośmiotysięcznikach...
Simon Moro uczestniczył w ponad dwudziestu wyprawach alpinistycznych. Mimo tego nigdy nie zamierzał napisać książki o swoich doświadczeniach. Dopiero...