Michalina nie prowadzi bogatego życia towarzyskiego - od kontaktu z ludźmi woli obcowanie z naturą. Pracuje w Instytucie Botaniki, powoli pnąc się po szczeblach naukowej kariery. Nieśpieszne tempo wynika z faktu, że jest mało przebojowa i nie potrafi zawalczyć o swoje. No i jest kobietą, której w męskim świecie badawczym ciężko się przebić. Oparcia nie znajduje też w domu - władcza matka i jej równie władcza siostra mają wszystko to, czego Michalinie brak: urodę, przebojowość, zdecydowanie. I często jej przypominają o tym, co tak bardzo je różni. Jasnym promykiem słońca na pochmurnym niebie życia Michaliny staje się nowy pracownik Instytutu - Filip. Choć wyprzedza ją w drodze po awans, to wydaje się, że ich związek jest w stanie zrekompensować jej tę przykrość. Oraz wiele innych życiowych braków. Do czasu. Najpierw ginie przełożony Michaliny, profesor Potoczkiewicz, a potem akcja nabiera tempa.
Kto jest przestępcą, a kto ofiarą? Komu można zaufać, a kogo się bać? Świat spokojnych z pozoru botaników to nie subtelne storczyki a żarłoczne rosiczki.
Wydawnictwo: Edipresse Książki
Data wydania: 2019-08-14
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Michalina powoli pnie się po szczeblach kariery w dziedzinie botaniki. Na jej drodze staje nowy współpracownik, Filip. Sielanka nie trwa długo, a gdy dziewczyna staje się świadkiem morderstwa, akcja nabiera tempa. Wciągająca powieść, która trochę przypomina perypetie bohaterek książek Joanny Chmielewskiej, które wplątują się w kłopoty na własne życzenie.
Weź głęboki wdech to powieść kryminalna z mocną stroną psychologiczną.
Michalina jest młodą kobietą, która nie może pochwalić się zbyt bujnym życiem towarzyskim, przebojowością czy powodzeniem u mężczyzn. Pracuje w Instytucie Botaniki jako naukowiec, mieszka z dość ekscentryczną i władczą matką oraz z ciotką. Kiedy w Instytucie pojawia się Filip, życie młodej kobiety zostaje wywrócone do góry nogami. A kiedy ginie przełożony Michaliny, a ona może stać się potencjalną podejrzaną, życie kobiety nabiera takiego tempa, że trudno się już połapać w tym co dobre i prawe, a co złe. Kto staje się przestępcą, a kto ofiarą? Komu Michalina może zaufać? Czy jest ktoś, kto czyha również na jej życie?
Przyznam szczerze, że podchodziłam do tej książki dość ostrożnie. Znając już kilka powieści tej autorki, nie do końca byłam przekonana co do kryminalnej fabuły tej powieści. Ale mile zostałam zaskoczona.
Autorka pisze lekkim i ciekawym językiem, nie pozbawionym humoru, chociaż jak na kryminał przystało nie brak tutaj zaskakujących zwrotów akcji.
Narracja jest w pierwszej osobie czasu przeszłego, co w takich przypadkach kojarzy mi się ze słuchaniem czyichś zwierzeń, czy dość osobistych opowieści.
Główna bohaterka często „rozmawia” ze swoim JA, dzięki temu poznajemy różne oblicza jej osobowości, które podpowiadają jej w danej chwili co zrobić, lub jak się zachować. I tak, możemy poznać: Moje Jasno Przyszłość Widzące Ja, czy Moje Lubiące Pomarzyć Ja.
(…) Moje słowa sprawiły mu radość. Nie wyczuł kłamstwa, co oznaczało, że albo słabo mnie znał, albo zbyt mocno chciał, bym była prawą ręką Filipa. W mojej duszy zaciągnięto czarne zasłony, a Moje Wytykające Mi Naiwność Ja natychmiast przypomniało, jak to byłam przekonana, że profesor uważa Filipa za mojego chłopaka i aprobuje ten związek. (…)
Fabuła momentami jest bardzo zabawna, ale bywa też mocno „kryminalna”. Autorka w humorystyczny sposób przedstawia zmagania się głównej bohaterki z problemami jakie zaczęły narastać po zamordowaniu jej przełożonego, a w morderstwo które ona nieświadomie trochę została wplątana.
(…) Zrobił taki gest, jakby chciał mnie przesunąć pod ścianę, by umożliwić sobie przejście. Pomyślałam wtedy: O nie, kochanieńki! Nie jestem starą szafą i tak łatwo przestawić się nie dam. Trochę bzdurne to porównanie, bo stare szafy zwykle są wykonane z litego drewna, przez co są meblami, które można dowolnie przestawiać. (…)
Ta powieść jest dość specyficzna, bowiem jest w niej mało dialogów, a dużo opisów, zwłaszcza zachowań ludzkich czy sytuacji.
Ale autorka porusza w niej również bardzo poważny temat, dotyczący relacji matka-córka, gdzie rodzicielka nie może pogodzić się z tym, że jej córka nie jest tak idealna pod każdym względem, jak ona ją sobie wymarzyła. Gorzko ukazane relacje, są bardzo realistyczne, choć nieco dramatyczne pod względem psychologicznym.
Ta książka to przede wszystkim lektura o wykluczeniu i poniżaniu przez osoby z pozoru najbliższe, złe emocje swoje początki, miały już w dzieciństwie i to w miejscu, które powinno być ostoją, czyli w domu rodzinnym. Lekceważeniu, które prowadzi do zbytniego krytycyzmu, kompleksów, braku pewności siebie, niepewności i ma ogromny wpływ na uwarunkowania o podłożu manipulacyjnym i które powoduje nadmierne wykorzystywanie naiwności człowieka.
Wątek kryminalny sprawia, że książkę czyta się dosłownie jednym tchem, szczególnie dzięki nagłym zwrotom akcji. Myślę, że zakończenie książki niejednego czytelnika zaskoczy.
Polecam tę powieść zarówno miłośnikom kryminałów, jak i tym czytelnikom, którzy wybierają powieści obyczajowe czy psychologiczne. Myślę, że książka zadowoli również tych, którzy czytują książki naukowe, a w szczególności te z dziedziny biologii, ponieważ autorka bardzo wnikliwie momentami wprowadza w zagadnienia biologiczne, o których niewielu ludzi ma pojęcie. Robi to w sposób ciekawy, trochę zabawny, ale nawet dla laika zrozumiały.
Książka lekka, łatwa i przyjemna, myślę, że kto sięgnie po tę lekturę nie pożałuje tego, a jego Bardzo Spragnione Dobrej Lektury Ja, z całą pewnością będzie zadowolone.
U mnie jak zazwyczaj wysyp twórczości polskich autorów, więc i dzisiaj nie będzie inaczej :).
„Weź głęboki wdech” to jedna z najnowszych powieści Kasi Bulicz-Kasprzak. Autorka ukazała w niej losy Michaliny Zielińskiej, ambitnej i praktycznie całkowicie skupionej na swojej pracy doktorantce Instytutu Botaniki. Młoda kobieta mieszka z dwiema swoimi starszymi krewnymi – apodyktyczną matką oraz samotną ciotką.
Nasza bohaterka jest singielką i jak już wcześniej wspominałam całe jej życie oscyluje wokół pracy i zawodowych ambicji. Stan ten nieco ulega zmianie, gdy w Instytucie pojawia się młody, przystojny i głodny sukcesu Filip, który stopniowo, aczkolwiek bardzo skutecznie zaczyna „wygryzać” Michalinę z pozycji ulubienicy ich przełożonego – profesora Potoczkiewicza. Mimo tego, życie kobiety nadal toczy się utartym, monotonnym torem, wszystko to jednak do czasu, gdy profesor zostaje zastrzelony, a Michalina odnajduje jego zwłoki.
Fakt ten i zaistniałe wokół niego okoliczności uruchamiają lawinę wydarzeń, dzięki której akcja niniejszej książki nabiera tempa. Śledzimy perypetie Michaliny poprzetykane bardzo często ironiczno-sarkastycznym poczuciem humoru, jakie autorka postanowiła zaprezentować nam w tej powieści.
Chociaż jest to pozycja w dużej mierze opierająca się na wątku kryminalno-detektywistycznym to nie brakuje w niej również dużej dawki elementów psychologicznych, ponieważ Kasia Bulicz-Kasprzak w sposób niezwykle misterny uwikłała swoich bohaterów w mnóstwo intryg. Niejednokrotnie ukazała ich również czytelnikom w obliczu konieczności podejmowania trudnych decyzji, czy zmagania się z wewnętrznymi demonami, bo przecież każdy jakieś posiada.
Jeśli w tym grudniowym czasie macie ochotę na książkę nieszablonową, hipotetycznie z gatunku lekkich, łatwych i przyjemnych, lecz także i taką, przy której nie zaczniecie zasypać już po kilku pierwszych stronach, ponieważ zawarty w niej humor i dreszczyk Wam na to zwyczajnie nie pozwolą to „Weź głęboki wdech” będzie według mnie bardzo dobrym wyborem.
Zwłaszcza, że pozorna lekkość tej opowieści, w swoim drugim dnie kryje w sobie sporo prawdy dotyczącej ludzkich zachowań i wyborów w kontekście różnorodnych, często niespodziewanych życiowych zawiłości, z którymi się stykamy. A jak wiadomo, życie nie jest czarno-białym schematem, więc i w tej opowieści nie wszystko jest tak oczywiste, jak mogłoby się to na pierwszy rzut oka wydawać. Jest to także opowieść o emocjach, często bardzo głęboko skrywanych, które i tak prędzej czy później dochodzą do głosu.
Zapraszam Was do zapoznania się z losami Michaliny, dowiedzcie się czy zastosuje się ona do nieprzemijającej rady swojej matki, która brzmi nieodmiennie: „Weź głęboki wdech, ściągnij łopatki i staw czoła rzeczywistości”.
„Weź głęboki wdech” – Kasia Bulicz-Kasprzak
Wydawnictwo: Edipresse
Data wydania: 14.08.2019r.
Liczba strona: 328
Kategoria: literatura obyczajowa
„Prawda jest taka, że emocje odbierają nam rozum. Miłość, nienawiść, złość, namiętność, zazdrość, radość są jak filtry, które nakładamy na rzeczywistość. Gdy kochamy, świat jest różowy, ludzie życzliwi, serdeczni, w słowach partnera słyszymy słodką melodię. Gdy jesteśmy źli, wszystko jest czarne, ludzi okropni, przyszłość beznadziejna.”
Spokojny, sielankowy z pozoru Instytut Botaniki i rozgrywająca się tam kryminalna intryga, bardzo zaskakuje czytającego. Takie „smaczki” serwuje Kasia Bulicz-Kasprzak w swojej najnowszej powieści. I łączy to wszystko ze sobą tak zgrabnie i przyjemnie, że czytelnikowi pozostaje tylko zatopić się w lekturze.
„Weź głęboki wdech” to przede wszystkim książka o wyalienowaniu, które swoje początki, ma już od najmłodszych lat w domu rodzinnym. Wyalienowaniu, które prowadzi do naiwności, kompleksów, braku pewności siebie, niepewności a w konsekwencji staje się doskonałym podłożem do perswazji, manipulacji i wykorzystywania.
Kolejny już raz, w swojej powieści, autorka udowadnia, że życie, jest pasmem sukcesów i porażek. Każdy dzień potrafi zaskoczyć niczym pudełko czekoladek. Spodziewać można się absolutnie wszystkiego i w każdej sytuacji. A kiedy życie nas zaskoczy, pozytywnie, bądź też nie, trzeba powiedzieć sobie: „Wezmę głęboki wdech ściągnę łopatki i stawię czoło okrutnej rzeczywistości”.
„Weź głęboki wdech” to lekka, zabawna powieść obyczajowa z wciągającym wątkiem kryminalnym.
Akcja powieści z każdą stroną staje się coraz bardziej dynamiczna. Pojawia się coraz więcej pytań, w tym to najważniejsze: Kto jest przestępcą???
W bardzo ciekawy, ujmujący sposób autorka zbudowała postać głównej bohaterki i towarzyszącego jej alter ego. Od samego początku zapałałam do niej sympatią.
Niewątpliwym, dodatkowym atutem powieści jest znakomity warsztat pisarski z jakiego znana jest już czytelnikom Kasia Bulicz-Kasprzak.
Spędziłam z lekturą bardzo przyjemne chwile.
Gorąco polecam!
Kolejny, po "Skrawku pola", tom wiejskiej sagi, przedstawiającej autentyczne losy chłopskich rodzin, inspirowanej opowieściami bliskich i wspomnieniami...
Na początku XX wieku w małej wsi na Zamojszczyźnie przychodzą na świat trzy dziewczynki. Każda w innym domu, w innej rodzinie, a jednak historia splecie...
Przeczytane:2021-03-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Biblioteka, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu – edycja 2021, 52 książki 2021,
Bardzo wciągająca książka z wątkiem kryminalnym; Michalina, skromna doktorantka biologii, zafascynowana swoim szefem nie zauważa, co się wokół niej dzieje, a im dalej w las tym gorzej... to moja druga książka Kasi Bulicz-Kasprzak, ale myślę, że sięgnę po następne.