Dom na skraju

Ocena: 5 (15 głosów)

Rodziny się nie wybiera. Czasem się lubimy, czasem nie, ale gdy dzieje się coś złego, staramy się wspierać naszych bliskich.

Ulica Różana to spokojny zakątek ze starymi domami i wspaniałymi ogrodami. Tutejsi mieszkańcy są jak rodzina - lubią się i nienawidzą, intrygują i plotkują, kłócą się i godzą, poszukują miłości i szczęścia. Ciche wille na przedmieściu niewielkiego miasteczka pulsują emocjami mieszkających w nich kobiet.

Maria, żyjąca wspomnieniami młodzieńczego uczucia, w tajemnicy przed matką pisze płomienne poezje. Leokadia, która wiele lat temu straciła ukochanego męża, teraz usiłuje ratować małżeństwo wnuka. Marta już nie potrafi rozmawiać z Olgierdem, ale trudno jej żyć bez niego. Agata zakochuje się w żonatym mężczyźnie. Karolina, nie umiejąc się odnaleźć w roli żony i matki, postanawia odmienić swoje życie.

W dodatku po wielu latach nieobecności na Różaną wraca Wanda, a jej przyjazd może bardzo skomplikować sytuację dawnych przyjaciółek.

Każda z tych kobiet jest inna, łączą je marzenia o szczęściu i miłość do ogrodnictwa. Co łatwiej pielęgnować - róże czy uczucia?

Kasia Bulicz-Kasprzak - autorka książek ,,Nie licząc kota", ,,Meandry miłości" i ,,Nalewka zapomnienia". Największą jej pasją jest czytanie. Drugą - bieganie. Trochę romantyczna miłośniczka roślin, która każdej wiosny zamienia swój balkon w ogródek, sadzi pelargonie i pomidory, sieje aksamitki i dynie.

Informacje dodatkowe o Dom na skraju:

Wydawnictwo: Prószyński i S-ka
Data wydania: 2015-03-17
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 9788379611775
Liczba stron: 416

więcej

Kup książkę Dom na skraju

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Szczęście to nie stan duszy, tylko umysłu i można się go nauczyć.


Więcej

- Ludzie się nie zmieniają, to życie ich zmienia. Radość, smutek czy cierpienie otwierają drzwi do tych miejsc w naszej naturze, których istnienia sami nie podejrzewaliśmy.


Więcej
Więcej cytatów z tej książki
REKLAMA

Zobacz także

Dom na skraju - opinie o książce

"Dom na skraju" Kasi Bulicz-Kasprzak, to pierwsza część sagi "Po sąsiedzku". Wysłuchałam audiobooka, gdyż nie mogłam akurat czytać, ale to może nawet dobrze się stało, gdyż głos Pani Donaty Cieślik bardzo dobrze wpasował się w klimat tej książki i dalsze części tez raczej wysłucham...

"Bo życie jak rzeka – płynie tylko w jedną stronę i nie sposób go zawrócić."

Książka ta opowiada o losach mieszkańców ulicy Różanej w Rubinie. To małe miasteczko, a na tej bardzo klimatycznej ulicy, przy każdym domu są piękne ogrody. Losy sąsiadów poprzeplatały się ze sobą, część jest ze sobą spokrewniona lub zaprzyjaźniona. Mieszkające na tej ulicy kobiety a nawet i mężczyźni bardzo dbają o swoje ogrody, Nawet co roku organizowany jest konkurs na najładniejszy ogródek kwiatowy. Początkowo może się wydawać, ze życie tam płynie cicho i spokojnie, bez trosk i kłopotów, ale im dalej w treść tym bardziej poznajemy coraz więcej tajemnic, intryg, sekretów, niedomówień czy wzajemnych animozji. Bohaterów jest tu bardzo dużo, początkowo nawet myślałam, że nie połapię się w tych wszystkich zależnościach między nimi, lecz jakoś udało mi się nie zgubić, mój umysł i pamięć nadążyły za fabułą. Nad przyszłością kobiet dodatkowo krąży plotka o klątwie rzuconej przez jedną ze starszych mieszkanek tej ulicy...

"- Ludzie się nie zmieniają, to życie ich zmienia. Radość, smutek czy cierpienie otwierają drzwi do tych miejsc w naszej naturze, których istnienia sami nie podejrzewaliśmy."

Każdy rozdział tek książki otwiera opis róży, bardzo mi się to spodobało, gdyż uwielbiam róże i ciągle z nimi eksperymentuję, gdyż nie zawsze chcą rosnąć w warunkach jakie im oferuję. Dowiedziałam się przy okazji słuchania tych opisów dlaczego tak się dzieje. Chciałabym mieszkać pry takiej pięknej ulicy.

"Dbałość, cierpliwość, praca, staranie, z tego właśnie zbierasz plon. Tak w ogrodzie, jak i w życiu."

Z Wrocławia, do rodzinnego domu wraca Marta, jest świeżo upieczoną rozwódką, której mąż również pochodzi z tej ulicy. Kobieta chce odpocząć od miasta, poukładać sobie myśli, nabrać dystansu do życia oraz być może wrócić do sportu, który kiedyś był jej pasją. Karolina, dawna przyjaciółka Marty jest mężatką, ma dwójkę dzieci i nie bardzo sobie radzi z codziennymi obowiązkami. Z kolei Maria jest starą panną, mieszka ze zrzędliwą matką, nie wyszła za mąż i dalej myśli o swoim ukochanym, którego żoną jest jej przyjaciółka, nawiasem mówiąc matka Marty, Janina. Obie są nauczycielkami w miejscowej szkole. Maria w tajemnicy pisze miłosne wiersze do szuflady.
Kobiet na tej ulicy jest więcej, lecz nie będę o nich pisać, to trzeba samemu przeczytać i przemyśleć.
Jest jeszcze jedna postać, o której obowiązkowo należy wspomnieć. To kot o imieniu Konstanty, który co jakiś czas również opowiada nam o swoim panu, nazywa go współlokatorem, gdyż jak każdy kot uważa, że to ich własnością jest dom.
Uczucia i kwiaty przewijają się w tej powieści ze sobą, a żeby pięknie zakwitły należy dbać o jedne i drugie.

"Co łatwiej pielęgnować – róże czy uczucia?"

Wiele na tej ulicy rzeczy się wydarzy, zupełnie niespodziewanych, zaskakujących. Jak potoczą się losy kobiet z ulicy Różanej? Jakie sekrety skrywają? Co może pomóc Marcie aby mogła się otrząsnąć z traumatycznego rozstania? Kto po wielu latach nieobecności pojawi się na ulicy Różanej i wyznając sekret sprzed lat przysporzy kłopotów wielu osobom? Dlaczego kot Konstanty nie może zrozumieć postępowania swojego pana? Jakie jeszcze inne tajemnice skrywa ta urokliwa ulica?
Na te i wiele jeszcze innych pytań odpowiedzi znajdziecie w tej książce. Zachęcam Was do czytania lub słuchania a ja zabieram się za drugi tom.

Link do opinii
Avatar użytkownika - awiola
awiola
Przeczytane:2015-05-28, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2015, Mam,
"Dbałość, cierpliwość, praca, staranie, z tego właśnie zbierasz plon. Tak w ogrodzie, jak i w życiu". Jesteś kobietą, posiadasz swój ogród i kochasz uprawiać róże? Najnowsza książka Kasi Bulicz-Kasprzak jest więc dla Ciebie. Nie masz ogrodu, ale o nim marzysz i nie obce są ci codzienne, ludzkie problemy - to książka również dla Ciebie. Autorka trzech wydanych już powieści, tym razem zabiera nas w sąsiedzką podróż wraz z pierwszym tomem serii nazwanej dość wymownie, czyli "Po sąsiedzku". Kasia Bulicz-Kasprzak potwierdza tym samym swoją niezachwianą pozycję dobrej, polskiej autorki oferującej współczesną literaturę dla kobiet. I znowu pojawia się mój ulubiony zwierzak, czyli gadający kot, tym razem z wytwornym imieniem Konstanty! Kasia Bulicz-Kasprzak to laureatka konkursu literackiego organizowanego przez Naszą Księgarnię, dzięki któremu mogła spełnić swoje marzenie o wydaniu pierwszej książki. Obecnie jej dorobek literacki to cztery wydane powieści. Autorka od dziecka wykazuje uzależnienie od czytania i pisania, posiada w swojej kolekcji osiem tysięcy tytułów. Na co dzień mieszka w Sulejówku, zajmuje się wychowaniem syna oraz biega w maratonach. Na ulicy Różanej, pełnej starych domów i klimatycznych ogrodów - niektórzy sąsiedzi się lubią, niektórzy nienawidzą, a inni pomagają i szkodzą. Kobiety plotkują i szukają szczęścia. Marta, świeżo rozwiedziona mężatka, przyjeżdża na Różaną na jakiś czas, by uleczyć złamane serce. Karolina, była przyjaciółka Marty, nadal konkuruje z koleżanką z dzieciństwa. Leokadia w swoim ogródku upatruje rozwiązań na wszelkie życiowe problemy. Maria, pięćdziesięcioletnia nauczycielka, pisząca w ukryciu poezję, cierpi z powodu niespełnionej miłości. Jest jeszcze Agata, Wanda i kilka innych bohaterów. Wszyscy pragną być szczęśliwi, każdy na swój sposób. "Dom na skraju" to powieść o kobietach, której głównym targetem są również kobiety. I na łamach tej książki znajdziecie pełen komplet kobiecych charakterów, które różni niemal wszystko, a łączy jedno - pragnienie bycia szczęśliwym. Poznanie perypetii życiowych i wewnętrznych przemyśleń zarówno Marty, Leokadii, Marii czy Wandy, to niezwykle absorbująca lekcja różnorakich charakterów i różnic, jakie dzielą ludzkie oblicza. Lekcja, która w połączeniu z wieloma emocjami, skomplikowanymi relacjami pomiędzy najbliższymi oraz niemożnością z poradzeniem sobie z własnymi uczuciami - staje się sensualnym doświadczeniem. Muszę przyznać, że w niektóre kreacje postaci, jakie stworzyła Kasia Bulicz-Kasprzak, zgłębiałam dość dokładnie, uczestnicząc w podejmowaniu przez nie trudnych decyzji. Na początku swojej przygody z pierwszą częścią tej serii, dość duża liczba bohaterek w fabule książki nieco mnie przytłoczyła. Efekt ten wzmocnił się niestety poprzez brak widocznych przerw pomiędzy częściami dotyczącymi konkretnych postaci, które stale się ze sobą przeplatały. Aby jednak nie pogubić się w fabule, wypisałam sobie kto jest kim i dalej było już znacznie lepiej. Szkoda, że konkretne partie fabularne dotyczące bohaterów, nie są oznaczone przykładowo nazwą imienia, bowiem na pewno wówczas byłoby łatwiej czytelnikom wzrokowcom złapać rytm tej powieści. Kasia Bulicz-Kasprzak zastosowała w opowieści o mieszkańcach ulicy Różanej trafiony i interesujący zabieg w postaci rozpoczęcia każdego rozdziału opisem konkretnego rodzaju róży: Bettina, Veilchenblau czy Virgo, które to świetnie korespondują z motywem ogrodu, jaki przetacza się przez całą książkę, stając się jej ważnym elementem. Mieszkańcy Różanej bowiem konkurują pomiędzy sobą o najładniejszy ogród, a co za tym idzie o to, kto będzie szczęśliwszy i bardziej spełniony. To bardzo dobrze zastosowana metafora, tym bardziej, że motyw uprawiania własnego ogrodu stanowi szerokie pole do interpretacji. Czy potrafiąc zadbać o własny ogród, jesteście w stanie zadbać o własne życie? Czy pielęgnując Wasze kwiaty, podobnie postępujecie z uczuciami, które bez dbania o nie, zwyczajnie nie przetrwają? Zdaje się, że Kasia Bulicz-Kasprzak po części odpowiedziała na te pytania w swojej najnowszej powieści. Musicie je po prostu odnaleźć na łamach tej książki. A ja, po przeczytaniu pierwszej części serii "Po sąsiedzku" jestem bardzo niepocieszona, bowiem autorka kompletnie zaskakującym zakończeniem i pozostawieniem otwartych wątków, skazała mnie na długie miesiące wyczekiwania na kolejny tom. Nie wiem, jak przetrwam ten stan.
Link do opinii
Najnowsza książka Kasi Bulicz - Kasprzak jest moją drugą po ,,Nalewce zapomnienia..." stycznością z twórczością autorki. W ,,Domu na skraju" poznajemy mieszkańców ulicy Różanej. Główną bohaterką powieści jest Marta, która jest świeżo po rozwodzie. Aby nieco się pozbierać i poukładać sobie wszystko na nowo wraca więc na jakiś czas do rodzinnego Rubinia. Jednakże powrót w rodzinne strony wiąże się z również z ponownym zamieszkaniem w domu rodziców, fakt ten natomiast nie koniecznie działa budująco na naszą bohaterkę. Pociesza się ona jednak myślą, iż owa sytuacja jest tylko chwilowa. Kobieta dzieli swój czas pomiędzy bieganie, do którego wróciła po dłuższej przerwie, a pomoc w ogrodzie Leokadii, która de facto jest babcią jej byłego męża. W niniejszej książce autorka ukazuje czytelnikowi całą gamę postaci, głownie są to kobiety, które różni właściwie wszystko - poczynając od wieku, poprzez wykształcenie, a na doświadczeniu życiowym kończąc... Jest to powieść dla kobiet i o kobietach. Pełno w niej różnorodnych emocji, skomplikowanych relacji międzyludzkich oraz niejednoznacznych uczuć... A wszystko to w otoczeniu bajecznych ogrodów, które z niesamowitą pieczołowitością uprawiają mieszkańcy ulicy Różanej. W opisanej przez Kasię Bulicz - Kasprzak historii przyglądamy się życiu zwykłych ludzi. Ich radościom, smutkom, marzeniom także tym niespełnionym, frustracjom oraz drzemiącej w każdym z nas potrzebie rywalizacji, która niekiedy niestety sprowadza nas na manowce... Autorka w sposób niezwykle subtelny ukazuje także jak głęboko zakorzenione, mimo, iż bardzo często ukrywamy ten fakt nawet sami przed sobą, są w nas potrzeby kochania i bycia kochanym zwłaszcza, że miłość ma bardzo wiele odcieni i twarzy. Gorąco polecam Wam ,,Dom na skraju", a sama czekam na drugi tom tej powieści. Za udostępnienie egzemplarza do recenzji dziękuję Autorce oraz Wydawnictwu Prószyński i S-ka. * https://www.facebook.com/KsiazkowoLC *
Link do opinii
Avatar użytkownika - Aga25
Aga25
Przeczytane:2015-04-12, Ocena: 6, Przeczytałam, 52 książki w 2015 roku, Mam,
Mówią, że rodziny nie można sobie wybrać, trzeba akceptować taką jaka jest. Podobnie jest z sąsiadami, wprowadzamy się, rodzimy w miejscach gdzie są różni ludzie. Jedni lepsi, drudzy gorsi. Jedno jest pewne w małym społeczeństwie czy to na wsi, czy na jednej ulicy w miasteczku trzeba potrafić żyć w zgodzie. Gorzej bywa z bliskimi, którzy zdaje się są idealni, tworzą przykład... z pozoru, co jeżeli wszystko jest ułudą? Przez lata wbijane do głowy nauki nie mają pokrycia w rzeczywistości? Poznajmy historię wielu rodzin mieszkających na ulicy Różanej, gdzie każdy ogródek, każdy kwiat snuje inną opowieść, kryje tajemnice.. Kasia Bulicz-Kasprzak w najnoszwej odsłonie , czy Rubin okazał się miejscem do którego zechcę jeszcze wrócić? Kwiaty lubią słuchać, to one potrafią przynieść ukojenie kiedy człowiekowi jest źle. Pielęgnowanie oraz przyglądanie jak z dnia na dzień budzą do życia motywuje oraz sprawia radość. Tak po prostu. Leokadia dzięki swojemu ukochanemu ogrodowi przetrwała najgorszy okres w swoim życiu. Utrata męża była zbyt nagła i w najmniej odpowiednim momencie. Dzięki roślinom zaznała ukojenia, zmysły nie oszalały, zaś ona znalazła receptę na smutki. Nauczyła się rozpoznawać ich potrzeby, dzięki temu efekty były imponujące i napawały dumą. Marysia po kryjomu wspominała dawną miłość, która mimo tylu lat nie odeszła w zapomnienie. Nie potrafiła z nikim się związać, przeszkodą rzekomo była krytykująca matka, ale czy na pewno? Życie Marty stanęło na rozdrożu, nie potrafiąc znaleźć miejsca we Wrocławiu wróciła do rodzinnego domu, by złapać oddech, nabrać dystansu. Będąc matką dwójki dzieci, Karolina nie czuła się spełniona w swoim życiu. To zadanie wydaje się dla niej zbyt trudne. Łapiąc się ostatniej szansy na uratowanie godności spróbuje zawalczyć o siebie samą. Do miasteczka wraz z mężem "z odzysku" wprowadza się Agata. Zakochując się w mężczyźnie z przeszłością nie była świadoma na co się porywa, jak i czy w ogóle odnajdzie się w nowych okolicznościach? O co chodzi mieszkańcom ulicy z tym przesadnym dbaniem o swoje posesje? Chęć zdobycia nagrody jest aż tak wielka, a może chodzi o drugie dno? Każda kobieta opowiada inną historię swojego życia, ale jest coś co wszystkie łączy -- miłość. Z uczuciami jest podobnie jak i z kwiatami. Trzeba odpowiednio zadbać, doglądać i pilnować by nie zaniedbać. Bo wtedy mogą uschnąć i już nigdy nie zakwitnąć... Jakie tajemnice kryje urokliwa uliczka, co ukrywają ściany domów, jakie zdarzenia zapamiętały kwiaty? Dlaczego po wielu latach nieobecności powraca Wanda, czy jej przybycie będzie niosło konsekwencje? I kto może się obawiać konfrontacji z koleżanką lat młodzieńczych? O czym wie kot Konstanty i dlaczego nie potrafi pojąć zachowania swojego współlokatora? Muszę przyznać, że już dawno nie spotkałam się z tyloma postaciami, którzy tak zgrabnie tworzyli spójną całość. Z początku miałam lekkie obawy, że będę myliła, kto jest kim. Na szczęście fabuła została tak zgrabnie poprowadzona, że nie miałam takiej możliwości. Mieszkańcy Rubinia są zwykłymi ludźmi, mają swoje codzienne troski, ale i również tajemnice, które skrzętnie ukrywane mają nie ujrzeć światła dziennego. Zajrzałam do wielu domów, zapoznałam się z każdą rodziną, miałam możliwość wczuć się w sytuację starszej kobiety, która uznawana za najzłośliwszą wspaniale radziła sobie z utrapieniem. W dość nietypowy sposób okazując swojej córce miłość i troskliwość. Obserwowałam wzorową rodzinę, którą można było mianować idealną. Marta, mająca sposobność przyglądać małżeństwu swoich rodziców próbowała za radą matki naprawiać swoje, w efekcie zostało zakończone rozwodem... Karolina miała wszystko czego pragnęła, niestety macierzyństwo nie wyglądało tak jakby sobie tego życzyła, najnormalniej w świecie nie radząc sobie w tej roli. Chciała zrobić coś z czego byłaby dumna, co wprawiłoby w podziw sąsiadów. Niestety czasami chęci nie wystarczają, trzeba być sumiennym oraz cierpliwym. Agata i Sylwia. Dwie rywalki, jedna drugiej próbowała "umilić" życie. Gdzie dwóch się bije tam czasem trzeci niewinnie obrywa. Najbardziej polubiłam Leokadię, porady starszej pani często bywały tak bardzo trafne i życiowe. Osobiście nie interesuje się ogrodnictwem, nie lubię zajmować roślinami, ale podczas czytania porad serwowanych przez tą kobietę miałam chęć złapać za szpadel i coś zrobić, sprawdzić swoje umiejętności. Zagadką był dla mnie Janusz. Przez większą część książki próbowałam rozgryźć tego człowieka. Często drażniły mnie przemyślenia dotyczące córki, która za wszelką cenę chciała nawiązać z nim kontakt. Ulubieńcem, jakże inaczej stał się kot Konstanty. Indywidualista w każdym calu, patrzący z pogardą na swego żywiciela, zwanego współlokatorem. Nie będę opisywała każdego z bohaterów, ponieważ każdy jest ważny, odgrywa rolę, która później okaże się kluczowa. Wiedziałam, że Kasia jest bardzo spostrzegawcza i potrafi dokładnie z detalami wykreować bohaterów. Jednak nie miałam pojęcia, że zastanę tyle wspaniałych spostrzeżeń dotyczących człowieka, który nie tyle się zmienia z biegiem lat, co za sprawą różnych sytuacji wciela w inną rolę, wyzwala w sobie uczucia, które w normalnych okolicznościach nigdy by się nie ukazały. Tęsknota, ból, rozgoryczenie są czynnikami wywołującymi różne zachowania. Na kartach książki przewinęło się tyle mądrych uwag. Dotyczących zajmowania ogrodem, postępowania z ludźmi. Zakończenie zamiast pozostawić z odpowiedziami, wywołało we mnie falę niedowierzania, losy bohaterów zostały tak poplątane, że teraz wręcz nie mogę się doczekać powrotu na ulicę Różaną. Akcja toczy się miarowo z góry wyznaczonym rytmem i tak naprawdę był jeden moment kiedy uśmiałam się do łez z groteski sytuacji, która na dobrą sprawę bardziej była tragiczna niż śmieszna. Cieszę się, że miałam przyjemność zapoznać się z lekturą tak mądrej książki, wiele razy zatrzymywałam się by zastanowić, by przyznać racje. Jest coś jeszcze, lokalizacja miasteczka. Nawiązanie do Olszyny, Jeleniej Góry, Zgorzelca czy Bolesławca. Wspaniałe uczucie rozpoznać "swoje" miejsca w tekście. Szczerze polecam i wręcz namawiam do zapoznania się z lekturą Domu na skraju, tu każdy odnajdzie coś dla siebie. Z pewnością nikt się nie rozczaruje. Ja natomiast z utęsknieniem oczekuje kolejnego spotkania z mieszkańcami.
Link do opinii

Tym razem autorka nie trafiła do mnie. Bardzo trudno było mi się skupić na mieszkańcach przy ulicy Różanej i relacjach rodzinno - przyjacielskich. Teraźniejszość miesza się z przeszłością i na jaw wychodzą coraz to nowe tajemnice. Muszę się poważnie zastanowić czy sięgnąć po kolejny tom cyklu Po sąsiedzku

Link do opinii
Avatar użytkownika - iwona-w
iwona-w
Przeczytane:2017-10-21, Ocena: 5, Przeczytałam, 52 książki 2017,

Akcja wije się jak pnąca róża. Czasem zaskakuje szybkim rozwojem, w innym miejscu ma się wrażenie pewnego zastoju. Bohaterowie bywają kapryśni, wymagający jak niektóre gatunki tych kwiatów, inni - z pozoru niewidoczni, mało atrakcyjni - zyskują przy bliższym poznaniu. Dużo tajemnic, podłości i podłostek ludzkich, ale też nieoczekiwane przejawy dobroci. No, i to zaskakujące zakończenie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Poczytajka
Poczytajka
Przeczytane:2015-07-09, Ocena: 5, Przeczytałam, ***Zwierzyniec,

Niewielkie dolnośląskie miasteczko Rubiń, któremu uroku dodaje mała, spokojna rzeczka Młynówka wraz z Panią Kasią Bulicz – Kasprzak zapraszają czytelnika do spędzenia tu niezapomnianych wakacji w towarzystwie mieszkańców ulicy Różanej. Małe domy otoczone pięknymi ogrodami są dumą miasta, a ich właściciele rywalizują w konkursie na najpiękniejszy ogródek. W takich okolicznościach poznajemy kilka rodzin zamieszkujących ulicę Różaną, którzy od dawna żyją ze sobą w sąsiedztwie, spotykają się, pomagają sobie, ale przede wszystkim plotkują i snują intrygi. Pani Kasia Bulicz – Kasprzak stworzyła interesującą powieść z całą gamą ludzkich charakterów. Każdy bohater jest inny, niepowtarzalny, ma własne problemy i niełatwą przeszłość za sobą. Jedni wracają do Rubinia po latach nieobecności, aby właśnie tu rozpocząć nowe życie, inni mieszkają tu od zawsze, znają się, odwiedzają, a mimo to ulica Różana pełna jest skrywanych przez lata sekretów i tajemnic, które (jak łatwo się domyślić) wychodzą wreszcie na jaw. Lekiem na smutki i problemy tutejszych mieszkańców jest uprawianie ogrodu. Sianie, sadzenie, pielenie i podlewanie koi duszę, rozjaśnia myśli, pozwala zapomnieć i znaleźć rozwiązanie. Wyrazem niespełnionej miłości jest poezja pisana do szuflady, sposobem na nieudane życie staje się ucieczka w alkohol, zdrady są lekiem na samotność… W Rubiniu wiele się dzieje, a wszystko pod okiem mniej lub bardziej życzliwych sąsiadów.

Nie sposób tu również nie wspomnieć o Kocie Konstantym, który żyje sobie spokojnie ze swoim współlokatorem. Przemyślenia zwierzaka i jego spojrzenie na wydarzenia są po prostu bezcenne.

 

Początkowo myślałam, że pogubię się w tym gąszczu postaci, ale moje obawy na szczęście szybko się rozwiały. W powieści nie ma chaosu, całość jest składna i przejrzysta, tak, że bez trudu można nadążyć za poszczególnymi wątkami, które oczywiście przeplatają się ze sobą. Każdy z dziesięciu rozdziałów książki posiada bardzo ciekawy wstęp poświęcony opisowi wybranego gatunku róży. Zabieg ten jest bardzo trafny i wspaniale współgra z fabułą i opisywanymi wydarzeniami. „Dom na skraju” to fantastyczna propozycja na wakacje. Powieść przyciąga swoją słoneczną okładką w pastelowych kolorach, a gdy już po nią sięgniemy, to wprost trudno oderwać się od lektury. Czterysta stron połykamy w ekspresowym tempie, docieramy do zaskakującego i zupełnie nieprzewidywanego zakończenia i wciąż jesteśmy głodni kolejnych wydarzeń, jakie zapowiada druga część perypetii mieszkańców ulicy Różanej w Rubiniu pt.: „Szlachetne pobudki”. Zdradzę Wam, że już nie mogę się doczekać…

Link do opinii
Avatar użytkownika - aleksandramiczek
aleksandramiczek
Przeczytane:2021-08-08, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - ewaki
ewaki
Przeczytane:2021-05-20, Ocena: 5, Przeczytałem, Przeczytane,
Inne książki autora
Trochę wstyd
Kasia Bulicz-Kasprzak0
Okładka ksiązki - Trochę wstyd

Jak to jest robić coś ,,po luśkowatemu"? To znaczy działać pod wpływem emocji, bez zastanowienia, wbrew intuicji, logice i zdrowemu rozsądkowi. Dlatego...

Zielone pastwiska
Kasia Bulicz-Kasprzak0
Okładka ksiązki - Zielone pastwiska

Po raz kolejny odwiedzamy Tynczyn, wieś nad brzegiem Huczwy, by poznać dalszy ciąg opowieści inspirowanej prawdziwymi wydarzeniami. Gdy wielki świat martwi...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy