Chwytająca za serce opowieść o poświęceniu, prawdziwej miłości i szczęściu. I o tym, że czasem rezygnując z siebie można zyskać najwięcej.
Kiedy Łucja znajduje porzucone dziecko, jej życie diametralnie się zmienia. Ponieważ dziewczynka jest chora i żadna rodzina nie decyduje się na adopcję, Łucja postanawia wziąć za nią odpowiedzialność. Niestety, otwierając się na miłość, musi porzucić swoje marzenia i plany. Czy będzie gotowa na tyle poświęceń?
Justyna leczy się z powodu depresji. W młodości podjęła niewłaściwe decyzje, przez które teraz nie potrafi w pełni cieszyć się życiem. Tkwi w marazmie i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek zazna jeszcze miłości.
Emocjonalna opowieść o wyborach z gatunku tych najtrudniejszych. Czytając zastanawiałam się, co sama zrobiłabym na miejscu bohaterek. Ogromna dawka emocji gwarantowana! – Magdalena Majcher
Wydawnictwo: Czwarta Strona
Data wydania: 2018-07-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 383
Ludzie budzą się rano, jeszcze niczego nieświadomi i jak gdyby nigdy nic zerkają na otaczający ich świat. Ich twarze oświetlone są przez świecące jak co dzień słońce.
Bohaterki książki to dwie młode studentki, dziewczyny mądre, mające plany na przyszłość, życie stoi przed nimi otworem.
I jak to w życiu bywa, nagle wszystkie ich marzenia legną w gruzach. Justyna zachodzi w ciążę a Łucja odnajduje noworodka w śmietniku.
Justyna od dłuższego czasu ma romans ze swoim wykładowcą. Jest dziewczyną ambitną, pracowitą, cały swój wolny czas poświęca na pracę i badania naukowe. Nagle dowiaduje się, że jest w ciąży. Jej partner nie akceptuje tej sytuacji. Daje Justynie wybór, albo pozbędzie się "problemu", albo koniec jej kariery.
Łucja jest bardzo zdolną studentką prawa. W dniu, w którym wybiera się na bardzo ważny egzamin, odnajduje w śmietniku noworodka. Zakochuje się od razu w tej kruszynie i postanawia ją adoptować. Zrywa ze swoim dotychczasowym, wygodnym życiem, wyprowadza się nad morze, przyjmuje pomoc od jednej z kobiet, która w zamian za pracę w sklepie z pamiątkami proponuję jej zamieszkanie w malutkim domku na kempingu.
W książce przedstawiony jest trudny problem adopcji dziecka chorego, bo Gloria (tak ma na imię adoptowana dziewczynka) niestety nie rozwija się prawidłowo.
Akcja książki toczy się w pięknej scenerii plaży, szumu morza i blasku słońca.
Ponieważ mieszkam na drugim końcu Polski, chętnie przeniosłam się z Glorią nad morze, zbierałam z nią muszelki, cudownie spędzałam czas z Łucją na końcu, na plaży. Mimo zimy panującej za oknem, poczułam klimat nadmorski.
Agata Przybyłek stanęła na wysokości zadania. Napisała książkę ciepłą, mądrą, a i wątek miłosny się znalazł.
To moje pierwsze spotkanie z serią "z domkami", jednak już teraz wiem, że nie ostatnie. Gdy będę miała jeszcze okazję, to na pewno sięgnę po inne pozycje.
Z reguły każdy dzień zaczyna się dla nas zwyczajnie - podążamy utartymi szlakami między sypialnią, łazienką, kuchnią a pracą, szkołą czy sklepem. Jednak czasami coś pójdzie nie tak... Wydarzy się coś, co zmieni nasz schemat działania a na dodatek diametralnie zmieni życie, nie pozwalając na realizację zamierzonych planów.
Łucja ma dziewiętnaście lat, jest na pierwszym roku prawa i utrzymuje się dzięki stypendiom, gdyż pochodzi z biednej rodziny. Jest skromna, sumienna i ma jasny sprecyzowany cel - zostać prawnikiem i dobrze zarabiać, by móc pomagać rodzicom. Tego dnia wybierała się na egzamin, gdyż trwała sesja a współlokatorka poprosiła ją by wyrzuciła śmieci... Aż do momentu gdy wyszła na zimne powietrze nic nie zwiastowało, że jej życie za chwilę zmieni tor... Otworzyła altanę śmietnikową i to była właśnie TA CHWILA - znaleziony noworodek spowodował, że każdy kolejny dzień wyglądał zupełnie inaczej niż planowała. Jak potoczą się ich losy?
Łukasz jest dziennikarzem nadmorskiej gazety i po męczącym dniu spędzonym na konferencji dotyczącej bursztynów udaje się na plażę, by szukać ochłody. To wtedy poznaje piękną i skromną kobietę z kilkuletnią dziewczynką. Obie szybko zawładną jego myślami i Łukasz zacznie poważnie rozważać zerwanie ze swoją dziewczyną - Eweliną. Czy uda mu się pozbyć niedojrzałej partnerki a kobieta z plaży na stałe zajmie miejsce w jego sercu?
Justyna pochodzi z inteligenckiej rodziny, rodzice zapewniali jej wszystko a ona sama marzyła o karierze naukowej. Chciała być psychologiem, jednak coś poszło nie tak... Jedna źle podjęta decyzja sprawiła, że aktualnie sama musi korzystać z terapii. Dzięki grupowym spotkaniom, na które uczęszcza, poznajemy jej historię. Krok po kroku od chwili, gdy rozpoczęła badania w zespole młodego i ambitnego profesora. Co wydarzyło się w jej życiu?
Co łączy trójkę bohaterów? Przekonacie się, gdy tylko sięgniecie po powieść Agaty Przybyłek, choć nie wszystko będzie jasne od pierwszych stron... Na rozwiązania niektórych tajemnic trzeba chwilę poczekać, choć wnikliwy czytelnik szybko się domyśli, jak mogły potoczyć się losy głównych postaci i który 'element' będzie tym łączącym ich ścieżki życiowe.
"...rezygnując z siebie, można najwięcej zyskać." *
Naprzemiennie poznajemy losy Łucji, Łukasza oraz Justyny a autorka bardzo powoli odkrywa karty ich przeszłości stopniując napięcie. Nie wszystko jest tutaj cukierkowe, dramaty przeplatają się, pojawiają się niedomówienia, kłamstwa i wyrzuty sumienia. Dzięki fabule osadzonej w głównej mierze nad morzem, poznajemy urokliwe zakątki, popołudnia spędzamy na plaży zbierając muszelki i puszczają latawiec, ciesząc się morską bryzą jeszcze przed urlopem.
Każdy z nich - podobnie jak my w realnym życiu - Justyna, Łucja, Łukasz - niesie swój bagaż doświadczeń, walczy z pojawiającymi się problemami, pragnie miłości, czułości, bliskości drugiej osoby. To bohaterowie z krwi i kości, naturalni, bliscy nam dzięki troskom, z którymi się mierzą: chorobami, depresją, odrzuceniem przez rodzinę, tęsknotą. Świat, który obserwujemy rozjaśniają pięcioletnia Gloria oraz jej koleżanki.
Przybyłek znów stworzyła powieść niebanalną, ciekawą, intrygującą i tajemniczą, w której nie brakuje cudów, dobrych uczynków, ludzkich serc pełnych ciepła oraz nadziei, że osiągniemy cel... Choć nie będzie tym, którego pragnęliśmy w przeszłości.
"...czasem życie układa się w tak nieprzewidywalny sposób. Czasami nie ma się wyjścia." **
Podsumowując - "W promieniach szczęścia" to powieść o wybaczeniu, rozstaniach, kłamstwach, marzeniach, potrzebie bliskości i akceptacji oraz trudnych wyborach, które zmieniają nasze życie na zawsze a potem jest za późno i nie da się ich odkręcić. Historia o tym, że nie można cofnąć czasu a wraz z jego upływem priorytety się zmieniają, o oswajaniu samotności, ukrywaniu się przed problemami a także urokach macierzyństwa i wyrywanych chwilach dla siebie. Gorąco polecam!
*A. Przybyłek, "W promieniach szczęścia", IV Strona, Poznań 2018, s. 206
** Tamże, s. 156
"Lubimy swoje cudowne, poukładane życia i stronimy od nieoczekiwanych, a zwłaszcza niekorzystnych zmian."
Co zrobią dwie dziewczyny, studentki z perspektywami, w których życiu nieoczekiwanie pojawi się dziecko? Dziecko, którego nie chciały, które może przewrócić ich poukładany świat do góry nogami?
Obie podejmą decyzje, z których konsekwencjami przyjdzie im się mierzyć.
Druga część jeszcze bardziej chwyta za serce. Nie jest to przyjemny romans, a historia jak z życia wzięta, wraz z wszystkimi dramatami i dylematami, które mogą stanąć na drodze wchodzącej w dorosłe życie dziewczyny. Opowieść o oczekiwaniach, marzeniach, presji, priorytetach i dobrych ludziach, których obecność i pomoc trudno przecenić.
I w końcu o miłości, tej dojrzałej, dającej siłę wspólnie przejść przez życie i tej nastawionej jedynie na przyjemność chwili obecnej.
Uroku dodaje niewątpliwie nadmorski klimat wyzierający z kart powieści. Zachody słońca nad morzem, zbieranie muszelek (też uwielbiam ) i spacery po piaszczystej plaży sprawiały, że aż chciało się tam być.
Ja miałam szczęście czytać tę książkę akurat w takim cudownym klimacie, z szumem fal w tle, co jeszcze bardziej wpłynęło na jej pozytywny odbiór.
Druga część cyklu książki a ja czuję niedosyt. Sięgam po następny z myślą że przypadnie mi do gustu jak dwie pierwsze i będzie się przyjemnie czytac. Lubię takie historie poruszające i doprowadzające do łez jak ta.
Chwytająca za serce opowieść o poświęceniu, prawdziwej miłości i szczęściu. I o tym, że czasem rezygnując z siebie można zyskać najwięcej.
Kiedy Łucja znajduje porzucone dziecko, jej życie diametralnie się zmienia. Ponieważ dziewczynka jest chora i żadna rodzina nie decyduje się na adopcję, Łucja postanawia wziąć za nią odpowiedzialność. Niestety, otwierając się na miłość, musi porzucić swoje marzenia i plany. Czy będzie gotowa na tyle poświęceń?
Justyna leczy się z powodu depresji. W młodości podjęła niewłaściwe decyzje, przez które teraz nie potrafi w pełni cieszyć się życiem. Tkwi w marazmie i nic nie wskazuje na to, że kiedykolwiek zazna jeszcze miłości.
Łucja pochodzi z biednego domu, jest na pierwszym roku prawa, rodzina pokłada w niej duże nadzieje na poprawę życia, kiedy będzie już wziętą panią adwokat. Jedna chwila przekreśla plany życiowy dziewczyny, kiedy wybiera się na egzamin, po drodze wyrzuca śmieci i znajduje w kontenerze dziecko. Dziewczynka wskutek wrzucenia do śmietnika dostała wstrząsu co za tym idzie lekkiego upośledzenia, takie dzieci znajdują się na końcu listy do adopcji. Łucja jest z dziewczynką codziennie, od pierwszego spojrzenia czuje do dziecka wyjątkową więź, udaje jej się adoptować małą, po tym jak odnajduje się biologiczna matka i zrzeka się praw. Łucja nie ma wsparcia u nikogo, rodzina odwraca się od niej, nie ma również partnera, jako dwudziestoletnia samotna matka, porzuca studia i przeprowadza się nad morze, tam znajduje pracę i mały domek w którym stara się związać koniec z końcem.
Justyna druga bohaterka, przeżyła załamanie, od lat żyje w depresji nikt jej nie potrafi pomóc, ostatnia psycholog do której się zwraca zaleca jej terapię grupową, dziewczyna zgadza się opowiedzieć swoją historię przed innymi ludźmi, otwiera się zdradzając swoje tajemnice.
Co łączy Łucję i Justynę?
Jak jedna decyzja może zmienić nasze życie, jedno załamać a drugiemu dać miłość.
Przypadek? Nie, w życiu nie ma przypadków. Dlatego wlaśnie losy Łucji, Glorii i Łukasza splatają się w ten, a nie inny sposób. Dlatego na ich drodze pojawiają się dobrzy ludzie, gotowi wesprzeć młodą matkę adopcyjną i jej przysposobioną córeczkę, a później związek Łucji i Łukasza. Czy ich losy są jakoś powiązane z historią Justyny? Czy wyznanie Eweliny wpłynie na życie Łukasza i Łucji? I jak zakończy się ta historia?
Autorka opisując dzieje głównych bohaterów, pokazuje je z perspektywy różnych osób. Umiejętnie wplata kolejne wątki, wydarzenia, osoby. Powoli buduje napięcie i rozwija akcję. Dotyka ważnych problemów, lecz nie czyni tego w krzykliwy, komercyjny sposób, lecz delikatnie, z wyważeniem.
Są wydarzenia, które nigdy nie powinny mieć miejsca. Są tajemnice, które już na zawsze pozostaną nieujawnione. Po odejściu z policji Damian dostaje pracę...
W miłości jak na wojnie… Albo jak w czasie remontu. Majka i Konrad są młodym małżeństwem. Oboje pracują w rodzinnej firmie produkującej gadżety...