Wydawnictwo: Znak
Data wydania: 2017-07-05
Kategoria: Dla dzieci
ISBN:
Liczba stron: 248
Tłumaczenie: Katarzyna Szczepańska-Kowalczuk
„W Jeżynowym Grodzie” – Jill Barklem
Ta przepięknie ilustrowana książka dla dzieci powinna znaleźć się w każdym domu. Dlaczego? Ponieważ jest niesamowicie ciepłą powieścią, która przypadnie do gustu młodemu i starszemu czytelnikowi. Ilustracje, które są na każdej stronie pięknie obrazują to, co przeczytaliśmy w danej chwili. Najmniejsze detale są tam ujęte, co moim skromnym zdaniem jest jej wielką zaletą.
Mamy tu dziewięć opowiadań. O każdej porze roku, o narodzinach, o ślubie oraz o niesamowitej podróży. Autorka pokazuje nam codzienne życie w wiosce, w której zamieszkują małe myszki. U każdej myszki coś wyjątkowego się dzieje, każda z nich zajmuje się inną pracą. Jedni strzegą magazynów, w których przechowywane są zapasy. Inne doskonale czują się w pieczeniu czy gotowaniu. A inne zaś robią niesamowite soki, które dodają myszką siły.
Zawsze znajdzie się czas na zabawkę, naukę czy też huczne imprezy, w których udział biorą wszystkie polne myszki, które zamieszkują Jeżynowy Gród. Żadna z nich nie jest pomijana, a wręcz przeciwnie, jeżeli szykuje się jakieś wydarzenia, to bądźcie pewni, że wszyscy się na nią zjawią i co więcej doskonale będą się bawić. Tańce i swawole, pyszne jedzenie i ta niezwykła przyjaźń, która jest między nimi.
Jeżynowy Gród, zaczaruje Was już na samym wstępie. Przepiękna grafika, której nie sposób zauważyć. Dobroć myszek, wzajemna pomoc i niesamowicie urządzone norki, które wyczarowują z niczego niezwykłe wnętrze. Każda grafika okala się niesamowitymi detalami, w których jestem zakochana. Mogłabym zamieszkać w takim mysim świecie, wśród tych wszystkich składzików i skosztować chociażby zupę z kasztanów.
W każdym opowiadaniu znajdziemy jakieś przesłanie. Dodatkowo każde z nich jest takim dobrym, błogosławionym ukojeniem. Uważam, że to najpiękniej wydana książka, którą miałam możliwość przeczytać.
Jaką książkę z dzieciństwa wspominacie najbardziej? Która do dziś dnia siedzi głęboko w Waszych serduszkach?
.
Dzisiaj przychodzę do Was z wyjątkową propozycją dla młodszych czytelników, ale i nie tylko, bo mi samej już jako osobie dorosłej sprawiło wielką radość czytanie tej książki. Trzymając ją w dłoniach, a uwierzcie mi, że jest co trzymać, bo książka jest solidnie wykonana. Posiada twardą okładkę, format jej jest sporo większy od pozostałych książeczek dla dzieci, to zawiera dużo ciekawej treści oraz przepiękne obrazki. Książka samym wyglądem robi ogromne wrażenie. Może nie uwierzycie, ale właśnie tymi obrazkami przeniosła mnie ona do czasów mojego dzieciństwa, ilustracje łudząco przypominały obrazki z książeczek, które posiadałam, będąc dzieckiem.
.
🌿Autorka przenosi czytelnika do magicznego miejsca, zwanego Jeżynowym Grodem, który zamieszkują małe myszki. Codzienność im mija na domowych obowiązkach, pracy, zabawy, oraz na przeróżnych przygodach, które je spotykają. Bije od nich serdeczność wobec siebie, troska o drugiego zwierzaka oraz wielka ciekawość świata otaczającą ich wokół. Przeżyjemy z nimi każdą z pór roku, zaczynając od wiosennego pikniku, a kończąc na Śnieżnym Balu.🌿
.
Czytając te bajki przed snem swoim dzieciom, miałam nieodparte wrażenie, że one mnie uspokajają i wyciszają. Miałam ochotę w dalszym ciągu ją sobie czytać, nawet bez obecności dzieci. Każda z tych opowiastek jest takim ukojeniem dla duszy, małą przyjemnością na zakończenie ciężkiego dnia
.
Ilustracje są bajeczne, każda opowieść jest z morałem, więc nie tylko one bawią, ale i uczą. Wydanie tej książki powinno zdobić biblioteczkę każdego dziecka bądź nie powstydziłby się takiej pozycji nawet dorosły. Szczerze powiem, że odstraszyć może jej cena, bo 70 zł, to już cena zaporowa, chociaż patrząc na te wyjątkowe wydanie, detale na każdej stronie i ilustracje, to jest tego warta. I nie oszukujemy się, bo literatura dziecięca jest droga, no ale czego się nie robi dla naszych pociech
Uwielbiam książki dla dzieci. W niesamowity sposób pozwalają mi one się wyciszyć i uspokoić. A ich niezmierzone światy, jak żadne inne, rozbudzają nie tylko moją wyobraźnię, ale i wszystkie emocje, które na co dzień chowają się w zakamarkach dorosłego życia. I literatura dziecięca to nie tylko przyjemność, ale to też idealne wsparcie i często moja ostatnia deska ratunku. Dlatego już chyba nikogo nie zdziwi, że wciąż po nią sięgam. I wciąż, zachęcam też was do sięgania po nią i poznawania tych nieskończenie wielkich krain, jakie można w niej odnaleźć.
Jedną z takich krain jest Jeżynowy Gród na skraju Kasztanowego Lasu. Zapytacie, cóż wyjątkowego jest w tym miejscu? To właśnie tutaj mieszkają urocze myszki, które prowadzą swoje urocze życie i tym życiem czarują czytelników od ponad 40 lat. W tym niemal idyllicznym świecie jest taki rodzaj magii, którego nie potrafię określić słowami, ale od pierwszych stron otula nas ona zapachem pierwiosnkowych ciasteczek, jak ciepłym wełnianym kocem, i serwuje wino z płatków róż, byśmy czule mogli przepaść w tej historii. Otula nas swoją łagodnością, spokojem i szczerością. Rozpływam się w zachwycie nad zgromadzonymi w tej książce historiami, które są tak bardzo przytulne, proste i pozytywne, a jednocześnie nie moralistyczne ani przesłodzone, co jest dość rzadką mieszanką. Toczą się one swoim powolnym rytmem, który przynosi ukojenie w zabieganym życiu czytelnika. Rozpływam się nad każdą przedstawioną myszką i myszorkiem i ich cudownie uroczymi imionami, nad ciepłem i całym szacunkiem dla przyrody i innych istot, jakie płyną z tego zbioru. A wszystko opatrzone bajecznymi ilustracjami, które zachwycają każdym detalem i szczegółem, że bez problemu można nad niejedną spędzić kilkanaście minut. Kocham takie książki, bo można się w nich zatracić bez pamięci, pozwolić, byśmy w nią opadli jak w miękką trawę skąpaną rosą. Pokochałam Jeżynowy Gród całym sercem i wiem, że będę do niego często zaglądać. I już na zawsze będę pragnęła kandyzowanych fiołków.
Cudowny powrót do dzieciństwa. Przepiękne wydanie ponadczasowej książki o myszkach. Ich życie w ciągu roku obfitowało w wiele przygód i wyzwań. Ilustracje niesamowite, nie można było od nich oderwać wzroku!
Był środek zimy. Słońce dopiero co zaszło i zrobiło się bardzo, bardzo zimno. Ze wschodu dął lodowaty wiatr, co zapowiadało śnieg. Myszy czuły go już w...
Przyszła wspaniała jesień. Jeżyny już dojrzały, orzechy też, więc myszki z Jeżynowego Grodu miały mnóstwo pracy. Co rano wychodziły na pola zbierać nasiona...