W głębi lasu

Ocena: 5.16 (87 głosów)
Inne wydania:

"Pewnej nocy poszliśmy sami do lasu. Nie powinniśmy."

Myśleli, że znaleźli najbardziej odosobnione miejsce w okolicach młodzieżowego obozu PLUS. Nie mogli się bardziej pomylić.
Dwójka zakochanych przypadkowo stała się świadkami krwawego morderstwa, które popełniono na czworgu nastolatków.

Właśnie, czworgu...? Przecież odnaleziono tylko dwa ciała. Co stało się z pozostałymi? Czy jest szansa, że ofiary jakimś cudem przeżyły?
Jedną z zaginionych osób jest Camille, siostra prokuratora Paula Copelanda, który po dwudziestu latach od tragedii wciąż nie może się z nią pogodzić. Zwłaszcza że to on, wtedy w lesie, był jednym z nastolatków, którzy słyszeli przerażone krzyki dobiegające zza drzew.
I kiedy w Nowym Jorku w zastrzelonym mężczyźnie rozpoznaje drugą z zaginionych ofiar, zadaje sobie pytanie: Czy Camille żyje?

 

Informacje dodatkowe o W głębi lasu:

Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2020-06-03
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 978-83-8125-797-8
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: The woods
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Zbigniew A. Królicki

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę W głębi lasu

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

W głębi lasu - opinie o książce

Avatar użytkownika - zaczytanamargo
zaczytanamargo
Przeczytane:2022-09-25,

Obozy, kolonie, letniska... Wielu z nas w dzieciństwie, to właśnie tak spędzało wakacje. Wypoczynek, wieczorne ogniska, pierwsze przyjaźnie, pierwsze miłości. Chciałoby się powiedzieć idealne rozwiązanie dla dzieci i młodzieży, którzy chcą przeżyć przygodę. A co jeśli obozowiczom zagraża seryjny morderca?
W głębi lasu zostaje zorganizowany obóz młodzieżowy. Początkowo czas płynie zwyczajnie normalnie, aż do pewnego wieczoru, gdy do lasu wchodzi czworo nastolatków. Zostają zamordowani, a zabójcę schwytano, ale policja odnajduje tylko dwa ciała... Czy jest możliwość, że dwójka z nich wyszła cało z rąk mordercy? Po blisko 20 latach okazuje się, że istnieje taka możliwość. Kiedy Paul Copeland zostaje poproszony o zidentyfikowanie zwłok zamordowanego mężczyzny, z przerażeniem odkrywa, że ciało należy do jednego z dwójki zaginionych obozowiczów. Wydarzenie to zmusza Paula do zadania najbardziej nurtującego pytania : czy jego siostra również wyszła z lasu żywa? Przychodzi czas żeby wrócić do znajomych z przeszłości i poznać nowe fakty w sprawie. Kto tak naprawdę był wszystkiemu winny?
Bardzo lubię twórczość Vobena. Wiadomo jedne tytuły mniej lub więcej przypadły mi do gustu, co nie zmienia faktu że jest jednym z moich ulubionych autorów. Jednak co do "W głębi lasu" mam malutkie "ale". Całość powieści jest bardzo dobrze przemyślana, jednak akcja rusza na całego dopiero koło 200 - setnej strony. Wtedy to autor całkowicie skupia się na wyjaśnieniu zagadki. Od początku książki akcja nieco się wlecze, a Coben wprowadza opis sprawy, która tak naprawdę nie ma nic wspólnego z tym co stało się w głębi lasu. Ale kiedy już wreszcie fabuła rusza z miejsca, nie zwalnia do ostatniej strony i dostajemy rekompensatę za pierwsze 200 stron wolniejszego tempa. Bohaterowie z pozoru wykreowani pozytywnie i negatywnie na początku powieści, w pewnym momencie zostają zrównani tak, że do samego końca zastanawiamy się to okaże się tym dobrym, a kto złym.

Link do opinii

Nie miałam pod ręką nic do czytania. Stop. Właściwie to miałam, ale nie bardzo sama wiedziałam, na co mam ochotę. Po długim kręceniu nosem i po żmudnych przebieraniach w przepastnych elektronicznych zasobach wybór padł na Harlana Cobena w „Głębi lasu”. Gdzieś kołatało mi się w głowie to nazwisko, że popularne, że związane z sensacją, kryminałem, thrillerem czy czymś w tym rodzaju. Prawie. A prawie jednak robi różnicę.

            Fabuła. Do Paula Copelanda, prokuratora okręgowego w Newark, trafia policja, która znalazła zwłoki mężczyzny. Po przeszukaniu denata okazuje się, że trop prowadzi właśnie do prokuratora. Co więcej, zamordowanym ma być uznany 20 lat za zmarłego kolega Paula, tak oto sprawa dotyka bolesnych wspomnień związanych z obozem dla młodzieży, podczas którego zostało zamordowanych 2 nastolatków, a 2 pozostałych uznano za zaginionych, bo nigdy nie odnaleziono ich ciał. Jedną z zaginionych osób była siostra Paula. Mężczyzna zaczyna przypuszczać, że skoro po takim czasie odnalazł się jeden z zaginionych, może i jego siostra żyje. Z przeszłością splata się teraźniejszość – prestiżowa sprawa o gwałt, jaką prowadzi prokurator. Oskarżonymi są nienagannie wychowani studenci z zamożnych domów, pokrzywdzoną dziewczyna, która eufemistycznie mówiąc, parała się tańcem egzotycznym, czyli prostytucją, i już parę razy zadarła z prawem.

            Ponieważ Coben postawił sobie za cel zazębić kilka wątków, co akurat uważam za ciekawe, dłuższą chwilę trwa wprowadzenie czytelnika w ich szczegóły. Pojawi się też kilka spraw pobocznych, które po pierwsze mają na celu nieco zbić z tropu śledczego, po drugie odłożyć w czasie sprawy najistotniejsze, a po trzecie wprowadzić kilka elementów pomocniczych, służących wyjaśnieniu ludzkich zachowań. Sam Copeland wydaje się być pociągającym bohaterem, blisko czterdziestoletni wdowiec z dzieckiem, dobrze sytuowany, ubiegający się nawet o fotel kongresmena i na dodatek błyskotliwie inteligentny. O jego aparycji niewiele wiadomo, ale tyle chyba wystarczy, by czytelniczki (jeśli nie wszystkie, to przynajmniej duża ich część) zaszczyciły go przychylnym spojrzeniem. Pan prokurator nie jednego przestępcę skazał, nie jedno kłamstwo słyszał, by umieć odsiać ziarno od plew. Do kwestii praworządności ma niemal ortodoksyjne podejście, a życie pokaże mu, że może pewne poglądy będzie musiał zrewidować.

            I to właściwie koniec pozytywów, które miałabym do powiedzenia na temat „W głębi lasu” Cobena. Niezwykle przeszkadzał mi język, jakim napisana jest książka. Miałam wrażenie, że tłumacz nie skupił się należycie na swoim zadaniu. Niektóre fragmenty zwyczajnie zgrzytały mi w uszach. Dosłowne kalki z angielskiego niestety nie zawsze dobrze brzmią w innych językach. Konstrukcje szorowały po papierze i wybijały mnie z rytmu historii. Tyle pod adresem tłumacza.

            Drugi mankament nie dotyczy już tłumacza, a samego autora lub dokładniej mówiąc sposobu prowadzenia przez niego dialogów. Odnosiłam wrażenie, że Coben przeciągał rozmowy na siłę, bohaterowie powtarzali frazy, czasami dyskusje nie wnosiły nic nowego do treści, ale absorbowały czytelnika i odsuwały w czasie rozwiązanie zagadki. Ponadto, co było szczególnie widoczne w wypowiedziach głównego bohatera, Coben tak bardzo starał się wystylizować go na inteligentnego i bystrego prokuratora, że wydawało mi się, że niektóre sprzeczki z prokuratorem w roli głównej, mają służyć tylko ukazaniu jego wysokich lotów brawury intelektualnej. Nie przypadły mi też do gustu filozoficzno-psychologiczne wynurzenia pana prokuratora. Na tle całości wypadały – w moim przekonaniu – nieco sztucznie.

            W sumie „W głębi lasu” Harlana Cobena szczególnie mnie nie ujęło, choć generalnie pomysł na kryminał wraz z połączeniem wątków uważam za udany, jednak język i stylistyka istotnie obniżają moją ocenę na temat książki. Możliwe, że na całokształt oceny mogło mieć wpływ również moje początkowe niezdecydowanie, jakiej atrakcji literackiej szukam. Przeczytać przeczytałam, ale szału nie ma.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Iwa90
Iwa90
Przeczytane:2021-11-21,

Harlan Coben to uznany na całym świecie pisarz kryminałów i thrillerów. Jego dzieła cieszą się niesłabnącą popularnością, a kilka jego powieści zostało zekranizowane. Ja tego autora kojarzyłam głównie z serią o Myronie Bolitarze, jednak wtedy jego twórczość mnie do siebie nie przekonała. "W głębi lasu" to powieść spoza serii, na podstawie której powstał serial na Netflixie. 
Pewnego lata nastolatkowie Camille, Gil, Margot i Doug z na młodzieżowym obozie PLUS w nocy wymykają się do lasu, ale już z niego nie wracają. W tym czasie do lasu wymyka się również brat Camille - Paul Coperland ze swoją dziewczyną Lucy. Ronantyczną randkę przerywają im przeraźliwe krzyki. Później znaleziono ciała Margot i Douga, a Camille i Gila uznano za zmarłych, jednak ze względu na rozległość terenu ich ciał nigdy nie odnaleziono. Za zabójstwo skazano jednego z opiekunów obozu Wayne'a Steubensa. Po dwudziestu latach Paul Coperland jest prokuratorem okręgowym. Ma kilkuletnią córkę i założył fundację by uczcić pamięć zmarłej żony. Niespodziewanie sprawa morderstwa wraca, gdy w zastrzelonym meżczyźnie Paul rozpoznaje Gila. Głównemu bohaterowi wraca nadzieje, że Camille żyje. Rozpoczyna swoje własne śledztwo by odkryć prawdę. 
Głównym bohaterem powieści jest Paul Coperland. Paul jest prokuratorem okręgowym. Jest człowiekiem, który nie ulega wpływom, nie daje się zastraszyć i sobą manipulować. Wzbudza naszą sympatię, a jednocześnie współczucie, bo nie pogodził się do końca ze śmiercią siostry, żony i opuszczeniem przez matkę. Coben ciekawie zbudował tą postać, która jest pełna kontrastów - z jednej strony to człowiek z żelaza, a z drugiej sentymentalny romantyk. Paul jest postacią wyrazistą i sprawia, że cała powieść jest ciekawsza i czyta się ją z większą przyjemnością. 
Akcja powieści rozgrywa się w czasie teraźniejszym, w którym bohater prowadzi śledztwo zmierzające do poznania prawdy, co zdarzyło się w tamtej letniej nocy w lesie. Ten wątek przeplatany jest procesem dwójki nastolatków oskarżonych o gwałt na striptizerce w którym Paul pełni rolę oskarżyciela. W powieści zawarte są również wspomnienia Paula z tamtej nocy i jej wpływie na dalsze życie bohatera. Takie zbudowanie powieści wypadło bardzo kożystnie, ponieważ lepiej poznajemy bohatera i motywy jego postępowania. 
Powieść porusza kilka ciekawych kwestii. Jedną z nich jest sprawiedliwość i równość. Książka pokazuje nam, że nie zawsze bycie sprawiedliwym jest łatwe, a nawet jest bardzo trudne. Nie zawsze wymierzenie sprawiedliwości jest proste, bo życiowe sytuacje są złożone, a nasza ocena często zależy od tego z której strony patrzymy.. Ważną kwestią poruszaną w powieści jest prawda. Czytając zadajemy sobie pytanie czt zawsze warto dążyć do poznania prawdy, a może czasem lepiej odpuścić, bo prawda może nas zniszczyć, czy lepiej żyć w niepewności i kłamstwie czy poznać brutalne fakty. 
Książka jest godnym polecenia kryminałem. Ma wszystko czego oczekujemy od ciekawej w wciągającej lektury. Już od pierwszych stron powieści autor nas zaciekawia, stopniowo buduje napięcie i choć akcja jest spokojna wciąga nas całkowicie. Coben w tej powieści jest mistrzem zwodzenia. Od samego początku podsuwa nam co raz to nowe fakty i ujawnja kolejne okoliczności sprawiając, że nabieramy podejrzeń do kolejnych bohaterów. Zakończenie jest zaskakujące i satysfakcjonujące. Jestem zaskoczona jak wszystkie elementy podsuwanych nam wcześniej poszlak do siebie pasują tworząc spójną i ciekawą historię. 
"W głębi lasu" to bardzo ciekawy i wart polecenia kryminał. Na pewno fani teho gatunku nie będą zawiedzeni.

Link do opinii

Coben ma to coś.
Nie chodzi jedynie o sam (genialny!) styl, dzięki któremu mogę rozłożyć się na fotelu, przy kaloryferze - kominka, niestety, nie posiadam - z zieloną herbatką w dłoni i chłonąć opowiadaną przez Harlana historię.

Poruszył mnie wątek taty, który musi udźwignąć ciężar samotnego wychowania dziecka. Nie jest łatwo - Dora sama się nie obejrzy, piosenka 'plecak plecak' gości w domu na okrągło, a przecież trzeba jeszcze pracować. Zawód prokuratora nie jest wcale taki lekki i przyjemny.
I tu przychodzę z cytatem, który skłonił mnie do refleksji:

"W naszym inspirowanym przez Disneya świecie stosunki między córką a jej owdowiałym ojcem zawsze układają się cudownie. Obejrzyjcie jakikolwiek film dla dzieci -
Małą syrenkę,
Piękną i bestię,
Małą księżniczkę
lub Aladyna
- a sami zobaczycie. Na filmach brak matki wydaje się jedynie drobiazgiem, co, jeśli się nad tym zastanowić, jest naprawdę perwersyjne. W prawdziwym życiu brak matki to największe nieszczęście, jakie może spotkać małą dziewczynkę."

Bardzo autentycznie została przedstawiona pustka, nostalgia po stracie bliskiej osoby. Aż sama czułam, że tęsknię za tym kimś. Liczne aluzje, wspomnienia, momenty zawieszenia.

"Większość ludzi uważa, że najgorsza jest śmierć. Nic podobnego. Po pewnym czasie nadzieja jest o wiele okrutniejszą panią."

Wciągająca fabuła, dobrze skonstruowani bohaterowie, kilka zwrotów akcji, a także świetnie przemyślana intryga, której końca się nie spodziewałam 😮🤯 To moje trzecie spotkanie z Cobenem i uwierzcie - za każdym razem jestem w pełni usatysfakcjonowana z lektury ;)

Książkę zwróciłam już do biblioteki, więc fizycznie nie mam jej już przed sobą, ale pierwsze zdanie brzmiało mniej więcej:

"Widzę mojego ojca z łopatą w lesie."

I już wtedy wiedziałam, że to będzie dobre.
Nie myliłam się.
Polecam!

Link do opinii

Harlan Coben należy – moim zdaniem – do najbardziej poczytnych pisarzy w Polsce. Niedawno ukazało się wznowienie jego książki „W głębi lasu”, na podstawie której Netflix nakręcił serial rozgrywający się w polskich realiach.

W tytułowym lesie, na letnim obozie,  miało miejsce wiele lat temu okrutne morderstwo.  Jego świadkami było kilka postronnych osób, którym udało się przeżyć.

Głównych bohaterów poznajemy wiele lat po tych wydarzeniach. Dorośli ludzie, którzy pracują w wymarzonych zawodach i zdążyli założyć własne rodziny. Przeszłość daje o sobie znać. Pojawiają się dowody na to, że nie wszystko, co wydarzyło się wiele lat temu było prawdą.

Okazało się bowiem, że młodzi ludzie nie tylko ulegli manipulacji, ale i wymazali z pamięci część wspomnień, bo były dla nich niewygodne albo za okrutne.

Jednym z bohaterów jest Paul Copeland, który, wraz ze swą ówczesną dziewczyną, Lucy,  na letnim obozie pełnił rolę opiekuna tamtej nocy.

Paul pracuje teraz jako prokurator i w trakcie jednego ze śledztw odkrywa, że jego kolega z obozu, który od wielu lat nie powinien nie żyć, został niedawno zamordowany. Pojawiają się inne dowody w postaci kości i kłamliwych zeznań naocznych świadków, które sprawiają, że Paul zaczyna się angażować w sprawę, chcąc ją doprowadzić do końca.

Na swojej drodze znowu spotyka Lucy, wykładowcę na uniwersytecie,  tym razem ze zmienionym nazwiskiem Gold, która chce mu pomóc rozwiązać tę sprawę. Jak się okazuje ma ku temu własne powody.

W życiu Paula pojawi się wiele osób, o których z pewnością wolałby zapomnieć, takich jak Ira, ojciec Lucy, który był na feralnym obozie kierownikiem. Czy dawny kolega, oskarżony o te morderstwa, który spędza resztę życia w więzieniu.

Paul, prowadząc śledztwo, krok po kroku, pomału dochodzi do wniosku, a wraz z nim czytelnik, że wiele osób chętnie zamiotłoby wydarzenia tamtej nocy pod dywan, by jak najszybciej móc o nich zapomnieć.  Wiele osób próbuje mu utrudnić sprawę, pojawiają się naciski z wielu stron. Ktoś próbuje nie tylko w tej sprawie – także w prowadzonej przez niego sprawie o gwałt w sądzie – zniszczyć jego reputację. Prokurator nie daje za wygraną i wychodzi z tego wszystkiego przynajmniej jako częściowy zwycięzca.

Oba dochodzenia, które prowadzi, znajdują swój finał. Choć żadne nie rozwija się po jego myśli. Oba niszczą za to w okrutny sposób nie tylko jego przekonania, ale rujnują też jego związki rodzinne i uczuciowe. Bo ludzie, którym ufał tak go zawiedli, że nie może na nich dłużej polegać.

Lucy spotyka niemal to samo, jej los waży się do ostatniej chwili i tak naprawdę w książce czytelnik nie dowiaduje się,  na co w końcu się zdecydowała.

Morderstwo, do którego doszło wiele lat temu w lesie dowodzi, że ludzie nie dzielą się na dobrych i złych i że zachowanie ludzi w danej chwili zależy od ich hartu ducha, przekonań, a nawet słabości, jakim jest uleganie manipulacji innych ludzi.

Tamtej nocy wydarzyło się wiele rzeczy i żaden z bohaterów nie okazał się bez winy. Jedni ponieśli za to surowa karę, inni pozostali bezkarni.  Czasem zapłacili za to wszystko najwyższą cenę, choć ich kara nie została wymierzona w sądzie. Dosięgła ich za to po wielu latach, gdziekolwiek się znaleźli.

Punktem wyjścia w tej historii jest morderstwo sprzed lat. Sprawa na pozór wydaje się prosta. Im głębiej wchodzimy z bohaterami w tę sprawę, próbując ja rozwikłać, tym bardziej dochodzimy do wniosku, że wydarzenia sprzed lat pełne są tajemnic i niedomówień. Nic nie jest tym, czym na pozór wyglądało.  A każdy z bohaterów ma swoje tajemnice.  Czytelnikowi, przy pomocy Paula, udaje się je rozwiązać, lecz zamiast ulgi może czuć tylko rozpacz, gdyż rozwiązanie zagadki nie przynosi radości, lecz zmusza do zastanowienia się jeszcze raz nad tym wszystkim, rozważenia paru rzeczy, wylania kilku łez. Jest to dobre studium człowieczeństwa.

Sama powieść jest bardzo sprawnie napisana, a bohaterowie są ciekawie nakreśleni.

Jest to dobra książka na kilka ciepłych wieczorów na balkonie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2020-07-05,
"Granica między dobrem a złem czasem staje się tak niewyraźna. Niewyraźna w jasnym blasku realnego świata." Napięcie najwyższych lotów, nie sposób oderwać się od stron książki zanim nie dojdzie się do ostatniej. Z przyjemnością poddajemy się niecierpliwemu wyczekiwaniu, spragnieni poznania, co Harlan Coben przygotował w kolejnych rozdziałach. Intryga mocno zapętlona, solidnie osadzona, perfekcyjnie umotywowana. Śledzimy mega wciągające zdarzenia z perspektywy teraźniejszości, fantastycznie zaplecionej sensacji, ale również cofamy się do tragedii sprzed niemal dwudziestu lat, poprzez rewelacyjnie skonstruowaną zagadkę kryminalną. Na obu osiach czasu zaskakują nietuzinkowe incydenty, frapujące postaci, osobliwe zbiegi okoliczności. Stopniowo kompletujemy ciąg przyczyn i skutków, podchwytujemy niełatwe wskazówki i tropy, prowadzimy emocjonującą grę w snucie przypuszczeń i domysłów. Nic nie jest pewne, a przez to wszystko atrakcyjnie wybrzmiewa. Po takie opowieści mogłabym sięgać codziennie. Tajemnica morderstw czwórki młodych uczestników obozu letniego nie została w pełni odkryta. Pomimo zaangażowania śledczych, zainteresowania mediów i opinii publicznej, wiele wyjaśnień nadal pogrzebanych jest w głębi lasu, a cisza panująca wśród drzew wybrzmiewa tylko pozornym spokojem. Przeszłość wraca niczym bumerang, bezlitośnie podąża za zimnymi sekretami, martwi wychodzą z grobów, mroczne sekrety budzą się do życia, domagają się należnej uwagi, mieszają w życiu kluczowych postaci. Prokurator Paul Copeland zmuszony jest do konfrontacji z cieniami wczesnej młodości, jedną z ofiar mordercy jest jego siostra, której ciała nigdy nie odnaleziono. Mężczyzna obwinia się za to, co się stało na obozie, wciąż nie oczyścił się z wyrzutów sumienia. Pewnego dnia, niespodziewanie na scenę wkracza ktoś, kto dawno uznany został za zmarłego. Autor wykreował ciekawe portrety bohaterów poddanych presji wydobycia prawdy o przeszłości na światło dzienne. Wyraziście zamocowane osobowości, barwnie wyprofilowane, zmagające się z demonami przeszłości, ale nie w naiwny i infantylny sposób. Równomiernie rozłożono nacisk na charaktery i wzorce zachowań. Prokurator, psycholog, detektyw, więzień, wszyscy wrzuceni do jednego worka wypełnionego kłamstwami, zatuszowaniami, manipulacjami. Wstrząśnięci silnie rozchodzącymi się falami echa tego, co kiedyś się wydarzyło. Wkręcamy się w ich przeżycia, dostosowujemy do odczuć, wgryzamy w różne aspekty prywatnego śledztwa. Nie brakuje nagłych zwrotów akcji, zaskakujących incydentów, wybuchowych informacji, burzliwych konfrontacji z własnym ja. Zakończenie satysfakcjonujące, spina wątki w zgrabną całość, dostarcza więcej niż kilku niespodzianek. Bookendorfina.pl
Link do opinii
Avatar użytkownika - yerba
yerba
Przeczytane:2020-06-28,

Kiedy czytam książki napisane przez Cobena, wtedy mam wrażenie, że staję się lepszym człowiekiem. Nie wiem, z czego to wynika. Jego narracja, fabuła i to, co pozostaje niezmienne stanowią dla mnie magnes, jaki wprowadza mnie w stan, w którym niezmiennie czeka mnie wielka nagroda. Coben jest dla mnie niedoścignionym mistrzem w konstruowaniu dialogów oraz historii, które nie pozwalają o sobie zapomnieć. "W głębi lasu" to w mojej ocenie jedna z lepszych książek autora, chociaż tak naprawdę każda jego powieść to majstersztyk.

Jak zwykle mam w zwyczaju nie będę skupiał się na fabule opowieści, gdyż tą można bez trudu przeczytać w sieci. Zawsze zwracam uwagę na cechy psychologiczne postaci, na tło i fabułę. Tutaj mamy powrót do wyjaśnienia morderstwa sprzed dwudziestu lat. Letni obóz przemienia się w tragedię, ale nie wszyscy, którzy zaginęli, zostają odnalezieni. Dwa ciała rozpłynęły się w powietrzu. Poszukiwania zdały się na nic. Po dwudziestu latach z tragedią przyjdzie się zmierzyć Paulowi Copeland, który był związany blisko z jedną z ofiar.

Harlan Coben potrafi tak pokierować czytelnikiem, jego myleniem, że ten czytając tekst wierzy w to, co widzi oczami wyobraźni. Cenię autorów, którzy pod pozorem treści przekazują pewne prawdy o człowieku, o jego zachowaniach. Coben należy do tego gatunku pisarzy. Jest wirtuozem przemyślanej fabuły, która w tej opowieści pokazuje jego wielki talent literacki w wielkiej krasie. Świetny thriller, w którym Coben pokazuje, że aby napisać historię przykuwającą uwagę nie trzeba uciekać się do epatowania przemocą czy wulgaryzmami. Pisarz doskonale włada piórem. Oczywiście na uwagę zasługuje również polski przekład Zbigniewa A. Królickiego, który doskonale oddał "ducha" książki.
Dla zainteresowanych dodam, że na podstawie książki powstał polski serial, który można obejrzeć na Netflixie. Sam przebrnąłem przez kilkanaście minut filmu jakiś czas temu i ostatecznie dałem sobie spokój z ekranizacją.

Link do opinii

Letni wakacyjny odpoczynek na obozie młodzieżowym, część znajomych zabawia się we własnym wąskim gronie, część szuka ciekawych przygód. Dla niektórych kończy się tragicznie. Zaginęło czworo znajomych, jednak znaleziono ciała tylko dwóch osób. Czy to oznacza, że pozostali żyją? Jednak ślad po nich ginie na lata ...

Gdy dwadzieścia lat później zostają odnaleziono zwłoki jednego z uczestników obozu, pojawiają się pytania, czy pozostali zaginieni uczestnicy obozu żyją? Paul Copeland, robiący błyskotliwą karierę prokurator również był uczestnikiem tego obozu. Jego siostra, Camille, najprawdopodobniej zginęła, jej ciała nie odnaleziono pomimo upływu dwudziestu lat. Postanawia on na własną rękę prowadzić śledztwo. Sam siebie obwinia za tę sytuację, i nie spocznie, dopóki nie doprowadzi sprawy do wyjaśnienia. Wkrótce nawiązuje z nim kontakt jego była dziewczyna, z którą to spędzał miłe chwile na wspomnianym obozie. Ona też wspomaga go w rozwiązaniu zagadki śmierci uczestników obozu. Pojawi się ciekawy trop, który dla wielu będzie zaskoczeniem. A jednak, każdy ma jakieś tajemnice, z których wcześniej czy później potrzebuje się wyzwolić. Tak też będzie w przypadku tajemnicy sprzed dwudziestu lat. Dokąd zaprowadzi nas prokurator i jego intuicja? Jak to możliwe, że panowała aż taka zmowa milczenia i udało się utrzymać w tajemnicy przez dwadzieścia lat sprawcę zbrodni?

Za dużo nie mogę wam zdradzić, ale powiem tylko, że to wierzchołek góry lodowej, dalej będzie już tylko bardziej stromo i – oczywiście – niebezpiecznie. Tak więc głęboki oddech, i uwaga, wkraczamy w głąb lasu, tajemniczego, spowitego mgłą i ziejącego klimatem grozy …

Harlan Coben przyzwyczaił nas do szybkiej i dynamicznej akcji, bez zbędnych czy rozwiązłych opisów. Ma pomysł na fabułę i jak najszybciej chce nam go przekazać. Z jego lekturą nie można się nudzić, nie ma na to po prostu czasu. Autor serwuje nam takie zagwozdki i zagadki, że skupienie jest na maksimum. A jeszcze biorąc pod uwagę fakt, że musimy się cofnąć w czasie do tyłu, aby poznać motywy zbrodni i okoliczności, to już całkowicie jesteśmy oddani tej sprawie.

Uwielbiam thrillery, w który czas mknie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki, gdzie osobiste tajemnice często stanowią krok do rozwiązania zagadek brutalnych morderstw. Nie obawiajcie się, książka nie ocieka krwią i brutalnością, tutaj prym wiedzie niesamowite napięcie i klimat, trudny do zdefiniowania, ale budzący grozę i mroczność. W powietrzu czuć oddech śmierci, nasze ciało przenika paniczny strach i przerażenie. W miarę rozwoju akcji czujemy, jakbyśmy się zagłębiali w ciemną toń ziejącego złem lasu, z którego wydobywają się odgłosy przeklętej zbrodni …

Na pewno u tego autora nie doszukamy się zgłębiania tajnik umysłów bohaterów, wnikania głęboko w ich psychikę, dywagowania na pobudkami ich postępowania, zastanawiania się, dlaczego postąpili tak, a nie inaczej. To autor sobie odpuszcza. Ale za to mamy efektowną i szybką akcję, celowo komplikowaną pojawiającymi się co chwilę nowymi informacjami czy zagadkami z przeszłości. Tak naprawdę, rozwiązanie fabuły korzeniami sięga głęboko w przeszłość, skrzętnie skrywaną i celowo utajnianą. Im dalej jesteśmy w postępie śledztwa, tym mniej wiemy, i prawidłowo. Gdy zbliżamy się do finału, to jakbyśmy wyczuwali na kilometr zbliżającą się erupcję uśpionego od lat wulkanu. Czuć w powietrzu, że zaraz zaszczyci nas swoją nagłą i nieprzewidywalną wylewnością.

Ta powieść ma to do siebie, że ją się chce przeczytać za jednym razem do końca, nie ma się ochoty na odkładanie na później, na za chwilę. Tu i teraz. Mord, akcja, powrót do przeszłości, rozwiązanie zagadki. Cierpliwość i determinacja wystawione na próbę, pytanie, kto z niej wyjdzie zwycięsko, my, czy autor.

Jeżeli lubicie szybkie i wciągające thrillery, gdzie wszystko się dzieje błyskawicznie i nie traci się czasu na zbędne sytuacje, gdzie każdy z bohaterów ma w zanadrzu jakąś tajemnicę, gdzie w miarę przebiegu akcji wie się coraz mniej, to jest to właśnie ta lektura, na którą długo czekaliście. Zdecydowanie polecam na ciepłe i burzowe dni, atmosfera sprzyja takiej nieprzewidywalnej przygodzie.

Link do opinii

Harlan Coben od dawna jest literacką gwiazdą i jego książki cieszą się ogromną popularnością. Teraz znowu zrobiło się o nim głośno za sprawą ekranizacji powieści „W głębi lasu”. Uznałam, że warto ją przeczytać, żeby wiedzieć, o czym mowa. Znam twórczość Cobena i lubię ją, ale głównie serię o Myronie, natomiast czytając inne jego książki, zawsze mam wrażenie, że już coś takiego było. Co nie zmienia faktu, że akcja mnie wciąga  zawsze dobrze się bawię przy lekturze. To fenomen tego autora: często wykorzystuje w swoich książkach popularne schematy i motywy, a jednak ubiera je w fabułę tak, że czasem trudno się oderwać…

Podobnie było w przypadku „W głębi lasu”, gdzie mamy wszystkie chwyty, jakie znamy z twórczości Cobena. Jest zatem tajemnicza sprawa z przeszłości: zamordowanie dwojga i zaginięcie dwojga innych uczestników młodzieżowego letniego obozu – która bardzo silnie oddziałuje na życie wielu osób. Jest niepewność, czy ci, których ciał nie odnaleziono, na pewno zostali zabici, jest domniemane zaginięcie i coraz to nowi ludzie, którzy „wiedzą, ale nie powiedzą”. No i główny bohater, a zarazem narrator tej opowieści, brat zaginionej dziewczyny: chodzący ideał, który zupełnie nie wzbudził mojej sympatii. Paul Copeland jest dla mnie po prostu zupełnie niewiarygodny: z jednej strony cynik z drugiej – wielki idealista. Jego postać mnie irytowała, choć oczywiście kibicowałam mu, żeby tę zagadkę rozwiązał.

Jak przystało na Harlana Cobena, akcja wciąga, zatacza kręgi, sięga daleko w przeszłość, odkrywają się nowe fakty, nowe domysły, a czytelnik jest raz po raz wyprowadzany w pole i od nowa musi sobie układać jakąś teorię. Śledztwo nie toczy się w zawrotnym tempie, ale też – nie mamy czasu na nudę, bo dzieje się bardzo dużo. Pojawiają się nowe postacie, nowe wątki, nowe ślady – a im więcej się dowiadujemy, tym… mniej wiemy. Tak potrafi tylko Coben!

Tłem tej historii jest sprawa, którą prowadzi Paul jako prokurator: gwałt popełniony przez dwóch białych chłopców z bogatych rodzin, na czarnoskórej striptizerce. Oczywiście są naciski, aby dobrym chłopcom nie psuć życia, z powodu błędu, są próby pokazania, że czarnoskóra striptizerka chce po prostu wyłudzić pieniądze, a na seks chętnie się zgodziła, są krzywdzące stereotypy i cynizm. Motyw – przyznacie – dość zgrany, ale nieustannie aktualny, zwłaszcza w świetle ostatnich wydarzeń w Stanach. Choć książkę wydano po raz pierwszy w 2008 roku, a więc dość dawno, problem pozostał aktualny. Niestety.

Tym, czego w powieściach Cobena nie znoszę, jest jego sposób pisania o miłości. Jakbym czytała jakiegoś harlequina… Och, jak oni się kochają! Dojrzały mężczyzna i dojrzała kobieta, którzy nie widzieli się dwadzieścia lat, ale co tam: wymieniają się piosenkami, przy których oboje płaczą (a jakże), mówią teksty w stylu: „trudno byłoby się w tobie nie zakochać”, wiele jest ochów i achów, co zawsze mnie w jego powieściach doprowadza do szału. Albo wspomnienia Paula o jego zmarłej żonie (którą, rzecz jasna, też tak właśnie kochał!)… Poziom cukru sięga zenitu…

Między innymi z tego właśnie powodu dawkuję sobie książki Cobena i nigdy nie czytam więcej niż jednej w miesiącu, bo także ich schematyczność może być nużąca. Schematyczność nie oznacza jednak przewidywalności, bo tego z pewnością nie można autorowi zarzucić – i to jest jego kolejny fenomen.

Tak jak zwykle bywa w jego powieściach, pod koniec akcja zaczyna galopować i aż trochę się gubimy w nadmiarze bodźców i zdarzeń – ale, mimo wielkiego zagmatwania, które autora nam funduje, wszystko zostaje wyjaśnione i nie ma niczego, co uznalibyśmy za „naciągane”. Wszystko jest spójne, logiczne, przemyślane.

Komu ta powieść może się spodobać? Jeśli lubicie kryminały czy powieści sensacyjne, to nie sądzę, żebyście się rozczarowali, bo Coben naprawdę ma świetny warsztat i umie opowiadać!

Podsumowując: udane spotkanie z dobrze znanym mistrzem gatunku.

Link do opinii
Bardzo lubię kryminały i thrillery. Ktoś może więc zapytać: "Dlaczego dopiero teraz przeczytałaś jakąkolwiek książkę Cobena?" Będę szczera i odpowiem, że nie mam pojęcia i dodam niechętnie, że sięgnęłam po nią dopiero po namowach innych osób. Uwierzcie, jest mi teraz niezmiernie wstyd, że nie poznałam tak świetnej książki wcześniej, ale również deklaruję na samym wstępie, że to dopiero początek mojej przygody z tym pisarzem- już planuję zakupić kolejne książki tego autora. Jednak przejdźmy do rzeczy. Na obozie dla młodzieży giną cztery osoby, a dokładnie mówiąc zostają odnalezione zwłoki dwójki z nich, a pozostała dwójka znika bez śladu. W śród zaginionych jest Camilla- siostra głównego bohatera Paula. Całą historię poznajemy właśnie z jego perspektywy, prawie dwadzieścia lat po tragicznych wydarzeniach. Mężczyzna jest prokuratorem okręgowym i właśnie jest w trakcie sprawy gdzie dwóch chłopaków zostaje oskarżonych o gwałt. Jego dotychczasowe, w miarę już ustabilizowane życie przerywa nagły splot wydarzeń, które rozdrapują stare rany oraz sprowadzają do niego Lucy- miłość z czasów obozu. Oboje próbują odkryć co tak naprawdę wydarzyło się w lesie tej feralnej nocy i prowadzą śledztwo na własną rękę, odkrywając, że nic nie jest tak proste jak im się wydaje i jest więcej osób powiązanych z tą sprawą niż myśleli. Z początku mamy dwóch narratorów: Paula oraz Lucy, obserwujemy ich osobno, aż do momentu gdy ich drogi się splatają, wtedy narracje prowadzi już tylko Paul. Mamy tu również dwa wątki. Pierwszy to sprawa gwałtu prowadzona przez bohatera, a druga to wydarzenia z obozu i lasu jednak i one w pewnym monecie zaczynają się niespodziewanie łączyć. Autor pisze prostym, zrozumiałym językiem, nie przesadza ze szczegółowymi i niepotrzebnymi opisami, jest konkretny. Potrafi zbudować ciekawe dialogi między bohaterami, które zawsze wnoszą coś do treści. Wszystko to sprawia, że książkę czyta się bardzo szybko, przewracając kartkę za kartką z zainteresowaniem. Do tego wszystkiego dochodzi ciekawa fabuła, zagadki i wiele tropów, które odkrywamy jeden za drugim. Mamy tu ukrytą intrygę, wiele poszlak, dzięki czemu do końca nie było wiadomo jakie będzie rozwiązanie zagadek. Warto też wspomnieć, że Coben umiejętnie z pozoru dwóch niełączących się historii (zdarzeń) potrafi stworzyć jedną całość, w sposób, który czytelnikowi nie przyszedłby na myśl. Jeśli ktoś z Was jeszcze nie czytał "W głębi lasu" to serdecznie polecam- to bardzo dobra pozycja. Polecam również tę książkę na pierwsze spotkanie z twórczością Harlana Cobena- będzie idealna.
Link do opinii
Paul Copeland jest przy śmierci swojego ojca, a trzy miesiące później jest w szkole i ogląda występ córki. Jest prokuratorem okręgowym Essex County, a jego żona nie żyje. Przychodzi do niego dwóch policjantów. Policja przychodzi w sprawie zamordowanego Manolo Santiago. Paul nie znał tego mężczyzny, ale ten miał dowód, że znał Paula. Kiedy miał 18 lat pracował jako wychowawca na obozie i pewnej nocy Gil Parez, Margot Green oraz Doug Billingham oraz Cammile Copeland. Tej nocy Paul wymknął się z Lucy do lasu. Znaleziono dwa ciała Margot i Douga, a pozostałych dwóch nigdy nie znaleziono. Za te morderstwa złapano Wayne'a. Jednak nigdy nie przyznał się do winy. Paul nie znał Manolo, ale ten miał jego adres i wycinki z gazet o nim i jego siostrze. Rozpoznaje w nim .................. (kogoś mającego znaczenie, nie zdradzę, kogo, bo nie byłoby sensu czytania książki). Lucy Gold jest doktorem anglistyki i psychologii. Czyta z Leonniem opowiadania studentów i jedno jest o ty, że chłopak i dziewczyna idą do lasu i całują się tam. Paul pracuje też nad sprawą gwałtu Chemique Johnson. Ale co wspólnego ma Lucy z Paulem, wujek Sosh i kto tak naprawdę zapił dzieciaki, które wyszły do lasu. Coben na pewno nie zawiódł i w tej książce, a rozwiązanie jest badzo zaskakujące. Problematyka: - morderstwo, - praca prokuratora, - tajemnice, - zabójstwo z premedytacją, - samotny ojciec, - ochrona rodziny.
Link do opinii
"Linia między życiem a śmiercią, między nadzwyczajną urodą a odpychającą brzydotą, między niewinną rozmową a rozlewem krwi, jest bardzo cienka. Wystarczy moment, żeby ją przekroczyć. " Paul Copeland nigdy nie był rozpieszczany przez los. Wszystkie osoby, które kochał umierały lub odchodziły. Jego siostra zginała 20 lat temu podczas letniego, mama, która odeszła i nie dawała znaków życia, żona, która umarła na taka i ojciec, któremu na łożu śmierci obiecał odnaleźć ciało siostry. Pomimo tych nieszczęść, które go w życiu spotkały nigdy się nie poddał. Jest wspaniałym ojcem dla swojej małej córeczki, sprawiedliwym i dobrym prokuratorem. "Nie mam wielu prawdziwych przyjaciół, dlatego ci, których mam, są dla mnie ogromnie ważni. Są starannie dobrani i kocham ich wszystkich." 20 lat wcześniej Cope był wraz z siostrą i rodzicami na obozie letnim. Tam się pierwszy raz zakochał w Lucy, córce kierownika obozu. Jednej nocy zaginęła czwórka nastolatków, w tym siostra Paula. Ciała dwojga z nich znaleziono zakopanych w lesie, pozostałej dwójki nie znaleziono. Morderca siedzi w więzieniu, jednak nigdy się nie przyznał do tych morderstw i nie wskazał miejsca pochówku pozostałej dwójki. Rozdział ten Cope uważał za zamknięty. Przynajmniej chciał żeby taki był. Wszystko się zmieniło, gdy nagle zostaje znalezione ciało zamordowanego mężczyzny, który miał coś wspólnego z Paulem. W tym też czas Lucy dostaje e-maila od jednego ze swoich studentów z opisaną sytuacją, która miała miejsce tej okropnej nocy. Co się stało z pozostałą dwójką nastolatków? Jakie okrucieństwa z przeszłości wyjdą na światło dzienne? Jak te wydarzenia wpłynął na przyszłość? "To był dobry dzień, jeden z tych, które chowasz w pudełku na dnie szuflady i wyciągasz kiedy jest ci naprawdę smutno." ,, W głębi lasu" to pierwsza książka Harlana Cobena jaką przeczytałam. Wcześniej nie sięgałam po literaturę tego autora, ale nasłuchałam się dużo pozytywnych opinii o nim więc postanowiłam zaryzykować. Nie zawiodłam się. Dopiero od jakiegoś czasu czytam kryminały. Wiecie, gusta się zmieniają... Chyba trafiłam na same perły, bo jak na razie jestem zachwycona tym gatunkiem. Coben wykreował wręcz idealnego głównego bohatera. Poturbowanego przez życie, ale szlachetnego mężczyznę. Jest to bohater, którego nie da się nie lubić. Jego charakter aż zmusza do przemyśleń nad własnym życiem. Nad tym jak narzekamy na swoje życie, a nic nie robimy żeby je zmienić. Paul sam musiał o wszystko co dobre walczyć. Akcja książki jest zaskakująca i do ostatnich stron trzyma w napięciu. Wielowątkowość sprawia, że książka nie jest zwykłym czytadłem dla zabicia czasu. Oczywiście są moment humorystyczne jak i wątek miłosny. "Kochana, pierwsza zasada świata mody: słowa "buty" oraz "praktyczne" nigdy nie powinny sobie towarzyszyć." Wszystkim fanom kryminałów bardzo polecam, a jeśli nie jesteś fanem kryminałów, to może dasz szansę Cobenowi ? Nie jest to lektura, po której nic nie zostaje. Pokazuje, że przeszłość ma na nas wpływ, nawet jeśli staramy się ja zostawić za sobą. Co my z nią zrobimy zależy on nas samych. Czy będziemy w stanie zaakceptować nasze błędy i z nimi żyć, czy też będziemy je maskować aż w końcu same wybuchną, a zniszczenia czasem mogą być katastrofalne. "Żałosne, ale czasem wystarczyło coś czuć. Nieważne, czy to bolało czy nie. Byle coś czuć."
Link do opinii
Coben to mistrz! Nigdy mnie jeszcze nie zawiódł i tak było również w tym wypadku :) Książka bardzo wciągająca, nic dodać, nic ująć.
Link do opinii
Avatar użytkownika - arven1989
arven1989
Przeczytane:2016-02-12,
Przeczytałam już wcześniej kilka powieści Cobena, "nie mów nikomu", "ostatni szczegół", "błękitna krew" tylko, że było to dobre lata temu, potem stwierdziłam, że znam już styl autora, mam tyle książek do przeczytania i tylu autorów których chciałabym poznać, że następne historie pisarza nie są priorytetem. Pierwszą powieścią było "nie mów nikomu", do tej pory wspominam ją najlepiej" ta może się z nią równać choć niektóre rzeczy były dla mnie mniej lub bardziej oczywiste, lub kołatały mi się gdzieś w głowie. Sięgnęłam specjalnie po wersję audio ze względu na głos Pana Krzysztofa nie zawiodłam się bawiłam się przednio, nie mogłam się oderwać, a fabuła jest wciągająca i nieco zaskakująca świetnie wykreowana postać prokuratora. Mimo, że są wg mnie takie fragmenty wypełniacze treści, być może potrzebne, lecz dla mnie niekoniecznie, choć wszystko się składa, jednak do ostatnich zdań nie byłam znudzona. oceniam więc 9/10
Link do opinii
Avatar użytkownika - ppolzi
ppolzi
Przeczytane:2015-01-29,
Bardzo chciałam przeczytać tę książkę. Intrygowała mnie. Ciągle zastanawiałam się dlaczego autor nadał jej taki tytuł a nie inny. Odpowiedź na to pytanie znalazłam już na początku lektury. Faktycznie cały opis z tyłu książki się zgadza. Książka ciekawa. A przytoczony wątek jest bardzo ciekawy. Jedna z czterech osób w tajemniczy sposób powraca do żywych po wydarzeniach w lesie - gdzie uznana została za zmarła. Nigdy nie odnaleziono jednak jej ciała. Cała historia wciąga czytelnika. A bohaterzy przeżywają wydarzenia z przeszłości jeszcze raz. POLECAM
Link do opinii
Paul Copeland, prokurator rejonowy, jest oskarżycielem w procesie o gwałt dwóch białych, bogatych chłopców z dobrych domów - Marantza i Jenrette'a. Tym samym broni dobrego imienia 16-letniej tancerki egzotycznej (czyt. striptizerki) Chamique i walczy o sprawiedliwość. Jednak ojciec jednego z chłopaków za wszelką cenę pragnie ocalenia swego chłopca i wykorzystuje wszelkie możliwe chwyty. Nie zważając na koszty, wynajmuje firmę detektywistyczną i każe szukać haków na Paula, ponieważ ten nie chce iść na ugodę i nie daje się zastraszyć. Dla Paula ,,szczerość pachnie tak jak nic innego", a jest jeszcze uzasadniona wątpliwość. Ale to tylko jeden z głównych tematów w tej powieści, aspekt zawodowy głównego bohatera. Drugi zaś to jego życie osobiste, sprawa sprzed 20 lat znów ujrzała światło dzienne. I to nie z powodów wyrzutów sumienia, że Paul skłamał w trakcie składania zeznań, lecz dlatego, iż przeszłość powraca, zaś 20-letni trup... ponownie zostaje zabity! Otóż znalezione ciało niejakiego Manola Santiago okazuje się być ciałem zupełnie kogoś innego. Kogoś, kto dawno temu został zamordowany w lesie w trakcie letniego obozu, a wraz z tą osobą zginęły jeszcze 3 inne, w tym siostra Paula. Sprawa sprzed lat nie jest wyjaśniona, bowiem odnaleziono ciała tylko dwójki nastolatków. Wprawdzie ujęto sprawcę, Letniego Rzeźnika, lecz skazany został za inne morderstwa, a te cztery wciąż stanowią zagadkę dla policji i FBI. Paul tak naprawdę nie wie, czy jego siostra została zamordowana, czy wciąż żyje. W tym samym czasie dawna miłość Paula z tego obozu Luce Silverstein, wykładowczyni literatury na uniwersytecie, otrzymuje dziwną pracę w ramach projektu. Pracę opisującą wydarzenia sprzed lat, które rozgrywały się nocą w lesie w trakcie schadzki z chłopakiem. Ktoś ją widział i teraz wszystko opisuje z jej punktu widzenia. Pytanie: kto wyciągnął trupa z szafy? Ktoś znajduje trupy w szafie i pomaga im wyjść, a nawet i one same zaczynają wychodzić na światło dzienne. Jest ich coraz więcej. Przeszłość powraca i trzeba się z nią zmierzyć, rozwikłać zagadkę sprzed lat. Paul nie ma wyjścia, musi i chce poznać prawdę. Nie wie, co się stało z jego siostrą; nie wie, dlaczego matka od niego odeszła przed laty; nie wie, jaką przeszłość skrywał przed nim ojciec. Pomaga mu w tym Luce i Loren Muse, główny inspektor dochodzeniowy Essex Country o niewielkim wzroście i niegustownych butach. A z tym wszystkim coś ma wspólnego KGB i oblężenie Leningradu w czasie II wojny światowej. Akcja powieści rozgrywa się w ciągu kilku, kilkunastu dni, choć fabuła sięga wydarzeń z czasów II wojny światowej. Może nie ma jakiegoś zawrotnego tempa, nie czuć go aż tak w opisach, jednak dużo się dzieje, a z każdą stroną coraz więcej. Pojawiają się nowe wątki, nowe nitki w śledztwie i powoli się plotą, by powstała pajęcza sieć do złapania winnych. Owe nitki misternie się plotą, początkowo jest ich mało, a potem więcej, zaś pod koniec powstaje niezły galimatias, bowiem prawda, choć bolesna i okrutna, może skomplikować życie i zniweczyć ambicje polityczne. Czasem chyba o niektórych rzeczach lepiej nie wiedzieć i żyć w błogiej nieświadomości. Akcja coraz częściej przedstawiana jest wielotorowo, bo w tym samym czasie dzieją się różne rzeczy. Paul jako narrator pierwszoosobowy opowiada tylko o tym, co się dzieje wokół niego, zaś narrator wszechwiedzący przedstawia czytelnikom wydarzenia rozgrywające się wokół innych bohaterów. Oprócz śledztwa i rozprawy sądowej poznajemy Paula jako ojca samotnie wychowującego 6-letnią córkę po śmierci żony, jego przemyślenia, wyrzuty sumienia, tok rozumowania, system pracy (przesłuchania świadków są bardzo ciekawe i pouczające). Książkę czyta się płynnie, całość została przemyślana, a fabuła dobrze skonstruowana, by wciąż zaskakiwać bohaterów i czytelnika. A i styl autora jest przystępny i zrozumiały, język zaś komunikatywny, prosty w odbiorze. Jest w tej powieści coś niepokojącego, coś mrocznego, co przenika do podświadomości czytelnika i go wciąga, i zmusza, by wciąż czytał, aż do ostatniej literki. A człek się potem zastanawia, jakiego trupa ma ukrytego w szafie, jaki hak ktoś może na niego znaleźć i czy trzeba znać wszystkie sekrety rodzinne. Tylko w trakcie czytania nie wyskakujcie z majtek, co ponoć próbowała uczynić Muse.
Link do opinii
Świetny thriller, godny polecania :)
Link do opinii
Tę książkę kupiłam w promocji w księgarni. Widząc w niskiej cenie utwór Cobena kupiłam bez wahania i nie żałuję! To kolejna wciągają historia, barwna akcja i zaskakujące zakończenie! Polecam :)
Link do opinii
Mój ulubiony autor w najlepszej formie! Cobena nie trzeba przedstawiać bo czy go ktoś zna czy nie wystarczy otworzyć jego książkę i już się człowiek nie uwolni. Od pierwszego rozdziału wciąga w nas w swoje śledztwa ,intrygi ,morderstwa i bez ostrzeżenia podkręca tempo . Historie spod jego pióra są dopracowane ,ciekawie przedstawione i pełne emocji. Czyta się i nie ma się dość. Wszystko na dokładkę przyklepie dobrze skrojonymi bohaterami którzy rysują się nam podczas czytania bardzo realnie . Podoba mi się taki styl mnożenia zagadek i zaskakujących finałów. Dla książek Cobena zawsze znajdę czas i miejsce a po latach przeczytam jeszcze raz i mam pewność ze frajda będzie równie wielka jak podczas pierwszego czytania. Więcej takich książek . Rewelacja.
Link do opinii
Daję dwa dni na przeczytanie tej książki,więcej ci to nie zajmie.Wciąga bardzo.Polecam,świetna :)
Link do opinii
Jak byś się czuł, gdybyś przez dwadzieścia lat nie wiedział, czy Twoja siostra żyje? I przez te wszystkie lata zadawał sobie pytanie, dlaczego zostawiła Cię matka? Właśnie dwadzieścia lat wcześniej czworo nastolatków wymyka się nocą z letniego obozu do pobliskiego lasu. Dwoje z nich znaleziono martwych, po dwojgu nie ma śladu. Wraz z pojawieniem się jednego z zaginionych, Paul zaczyna mieć nadzieję, że jego siostra jednak żyje. Rozpoczyna jej poszukiwanie. Znakomita powieść mistrza thrillerów. Wątki układają się w spójną całość. Jednak na koniec otrzymujemy zupełnie nieoczekiwane rozwiązanie dawnej zbrodni.
Link do opinii
Dobra książka, na pewno nie jest to moja ostatnia tego autora, 4,5/6
Link do opinii
ciekawa fabuła, która trzyma w napięciu do ostatnich stron :)
Link do opinii
Avatar użytkownika - Lili92
Lili92
Przeczytane:2012-09-06,
Pierwsza książka, którą przeczytałam jednego wieczoru i to na dodatek na monitorze komputera w niewygodnej pozycji. Zafascynował mnie styl, kreacja bohaterów, akcja.. wszystko.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Booka_Boo
Booka_Boo
Przeczytane:2023-10-19, Ocena: 4, Przeczytałam,

Polubiłam książki Harlana Cobena za sprawą dawno już czytanego thrillera "Nie mów nikomu". Od tamtego czasu - czyli już dobre dziesięć lat temu - miałam chęć poznać "Wgłębi lasu". Przez ten czas thriller ten zdążył się doczekać własnej ekranizacji, a ja nadal nie znałam treści książki, aż do dziś.

Głównym bohaterem tej historii jest Paul Copeland, prokurator, który podejmuje próbę rozwikłania zagadki sprzed lat, kiedy to pewnego dnia doszło do zbrodni w lesie. Wówczas zginęła czwórka nastolatków, a jedną z ofiar, której ciała nigdy nie odnaleziono, była siostra Paula - Camille. Zatem nie trudno się domyślić im większa jest determinacja Paula aby dowiedzieć się co stało się owego feralnego wieczoru. Tym bardziej, że na jaw wychodzą nowe fakty...

O tym czy uda się dowiedzieć prawdy o wydarzenia sprzed lat, należy dowiedzieć się z lektury książki. Zresztą bardzo wciągającej. Takiej, w której z niemal każdą ostatnią stroną rozdziału ,chcemy poznać co wydarzyło się dalej. Stwierdzam "niemal", gdyż były mniej ciekawe momenty. Mam na myśli poboczny wątek, gdzie akcja dzieje się w sądzie i dotyczy innej sprawy. Miałam nadzieję, że wątek ten może w jakiś cudowny sposób będzie powiązany z resztą książki. Chwilami było więc mniej intrygująco, dlatego uznaję thriller Cobena tylko za "dobry".
Natomiast trzeba przyznać, iż sama intryga jest bardzo dobrze poprowadzona. Gdy czytelnik już myśli, że oto mamy sprawcę, już wszystko wiadomo, to pod sam koniec Autor jeszcze kręci, mąci, aż daje nam na pożegnanie bombę.

Polecam, nie tylko dla fanów Cobena, ale też dla tych, którzy lubią thrillery ze zwrotami akcji. Warto było przebrnąć niewiele wnoszący do historii (z czasem nudny) wątek sądu, żeby poznać te zaskoczenia, które Autor przygotował w finale.

Opinia opublikowana na moim blogu:
https://literackiepodrozebooki.blogspot.com/2023/10/w-gebi-lasu.html

Link do opinii
Avatar użytkownika - 22200116Zp
22200116Zp
Przeczytane:2023-03-15, Ocena: 5, Przeczytałam,

To zabawne, jak bardzo Coben ma tendencje do stosowania podobnego poczucia humoru u większości postaci, przez co Paul Copeland w niektórych momentach staje się Myronem Bolitarem... Nie żebym bardzo narzekała, książka nie jest schematyczna. Wręcz jak na tego autora dziwnie spokojna, akcja toczy się bez pośpiechu, choć z rosnącym napięciem. Nie powiem, że to dzieło wybitne, ale że to dobra powieść już tak. Bardzo chętnie obejrzę serial i zobaczę, jak sobie twórcy poradzili z takim materiałem źródłowym.

Link do opinii
Avatar użytkownika - gania
gania
Przeczytane:2022-07-06, Ocena: 5, Przeczytałem,

Dobry thriller, trzyma w napięciu.

Link do opinii

Podobno serial jest dużo gorszy od książki, a książka była bardzo wciągająca :)

Link do opinii
Inne książki autora
Brakujący element
Harlan Coben 0
Okładka ksiązki - Brakujący element

Gratka dla miłośników bestsellerowego „Chłopca z lasu”. Kolejna powieść Harlana Cobena - autora kultowych thrillerów i powieści kryminalnych Zgodnie...

Klinika śmierci
Harlan Coben0
Okładka ksiązki - Klinika śmierci

Sara Lowell i Michael Silverman są ulubieńcami mediów. Błyskotliwa, seksowna dziennikarka telewizyjna, prezenterka popularnego talk show NewsFlash...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy