In 2008, J.K. Rowling delivered a deeply affecting commencement speech at Harvard University. Now published for the first time in book form, Very Good Lives offers J.K. Rowling’s words of wisdom for anyone at a turning point in life, asking the profound and provocative questions: How can we embrace failure? And how can we use our imagination to better both ourselves and others? Drawing from stories of her own post-graduate years, the world-famous author addresses some of life’s most important issues with acuity and emotional force.
Wydawnictwo: inne
Data wydania: 2015-04-14
Kategoria: Poradniki
ISBN:
Liczba stron: 80
Pomysł na tę książkę pisarka zaczerpnęła z wcześniejszej swojej książki, również zatytułowanej "Fantastyczne zwierzęta i jak je znaleźć". Był to podręcznik...
Pisarz Owen Quine zaginął. Żona zleca prywatnemu detektywowi Cormoranowi Strike’owi odnalezienie męża. Kobieta sądzi, że Owen po prostu zniknął na...
Przeczytane:2015-09-03, Przeczytałem,
BARDZO DOBRE ŻYCIE: KORZYŚCI DODATKOWE PORAŻKI, A WAGA WYOBRAŹNI
J.K. Rowling nie jest kojarzona z dzieł typu non fiction. Autorka, która urzekła świat Harrym Potterem, a która potem, literaturą dla dorosłych, pokazała, że nie jest w stanie stworzyć niczego naprawdę udanego ponad to, niczego ponad przeciętność, w między czasie, bo w roku 2008 popełniła publikację nieświadomą. Pierwotnie tekst ten był niczym więcej, jak mową, którą wygłosiła na Harvardzie, Rowling jednak, jak z Kingiem, paragon mogłaby sprzedać, gdyby tylko skrobnęła na nim z jedno słowo, dlatego „Fringe…” wkrótce ukazało się jako książka.
I co?
Zanim przejdę do sedna, wypadało by powiedzieć coś o treści, ale co powiedzieć można, skoro tytuł opowiada już wszystko? Skoro sam tekst jest dość krótki i pisanie o nim mija się z celem, jeśli nie chce się zdradzić tego, co czytelnik powinien przeczytać? Nie mniej spróbuję. Co Rowling oferuje w swojej mowie? To przede wszystkim sceny z jej życia, główną z nich stanowi zaś największa porażka w jej życiu – kiedy została bez pracy, męża i pieniędzy, za to z malutkim dzieckiem. Jak to przeżyła, jak podźwignęła się itd. Fani znajdą tu nieco kulisów Harry’ego Pottera, bo bez tego oczywiście obejść się nie mogło, ale to, co najważniejsze, znajdą fragment naprawdę przejmujący – a mianowicie okres pracy J.K. dla Amnesty International i wiążące się z tym opowieści, autentyczne historie o ludziach, którzy doświadczyli niewyobrażalnego okrucieństwa.
Efekt jest taki, że całość przyznaję, może naciągane, ale jednak – 5 gwiazdek. Ocenę rzadko przeze mnie dawaną, za to tym razem należącą się, choć przyznam, że do „Fringe…” podchodziłem nie tylko z obawami, ale też najzwyczajniejszym w świecie przekonaniem, że będę się nudził i rozczaruję koszmarnie. Nie rozczarowałem, stąd moje polecenie tego tekstu, absolutnego must read dla fanów autorki. A kto chciałby się z nim zapoznać, bez trudu znajdzie go w sieci na stronie http://harvardmagazine.com/2008/06/the-fringe-benefits-failure-the-importance-imagination
Recenzja opublikowana także na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2015/09/03/very-good-lives-the-fringe-benefits-of-failure-and-the-importance-of-imagination-joanne-kathleen-rowling/