reklama

Vera

Ocena: 5 (1 głosów)

Dwudziestodwuletnia Lucy Entwhistle nie zdążyła jeszcze otrząsnąć się po niespodziewanej śmierci ojca, kiedy los stawia na jej drodze uczynnego Everarda Wemyssa. Nowy znajomy staje się dla niej opoką w trudnych chwilach i wkrótce też… jej mężem. Jedyną rysą na małżeńskim szczęściu Lucy jest mroczna postać pierwszej żony Wemyssa, Very, która zmarła w tajemniczych okolicznościach. Jednak dopiero po zamieszkaniu w „The Willows”, wspaniałej rezydencji Wemyssa i w miarę odkrywania kolejnych cech osobowości swojego ukochanego, Lucy zaczyna poważnie się zastanawiać: co tak naprawdę przydarzyło się Verze?

Vera, napisana przez Elizabeth von Arnim na podstawie własnych małżeńskich doświadczeń, to zarazem czarna komedia i ponure studium romantycznych złudzeń, za których sprawą żony poddają się despotyzmowi mężów

Informacje dodatkowe o Vera:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2020-03-25
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-7779-610-8
Liczba stron: 274
Tytuł oryginału: Vera
Język oryginału: angielski
Tłumaczenie: Magdalena Hume

Tagi: bóg

więcej

Kup książkę Vera

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Vera - opinie o książce

Niezbadane są ścieżki miłości – Lucy spotyka ją pewnego ciepłego dnia, gdy pogrążona w żałobie stoi przy furtce i spogląda w dal. Everard Wemyss niedawno stracił żonę i świetnie rozumie ból dziewczyny po śmierci ojca.

„Vera” to przejmująca powieść o toksycznych relacjach i manipulacjach. Elizabeth von Arnim prowadzi czytelnika przez krótkie narzeczeństwo pary, do wymarzonej małżeńskiej sielanki. Dla Lucy jej wybranek jest całym światem, a on jest przekonany, że „trzyma w ramionach samą Miłość – nie widział bowiem dotąd nikogo, kto tak bardzo uosabiałby jego wyobrażenie o tym uczuciu, jak patrząca na niego z czułą uległością Lucy” [1]. Zanim jednak dojdzie do ślubu przed zakochanymi piętrzyć się będą trudności – przyjaciele i rodzina będą przeciwni Everardowi, a przecież takie zachowania nigdy nie miały racji bytu, bo „jeżeli małżeństwo okazywało się szczęśliwe, jaką niedorzecznością było trwanie w zatwardziałym sprzeciwie! A jeśli okazywało się katastrofą, to tym bardziej potrzebna była w tym wszystkim serdeczność…” [2].

Cień na szczęściu małżonków kłaść będzie jeszcze jedna kwestia – zmarła żona Wemyssa i jej obecność w ich wspólnym domu. Vera zginęła w tragicznym zdarzeniu, wypadając przez okno – a może w plotkach jest ziarno prawdy i nie był to nieszczęśliwy wypadek? Lucy – niczym bohaterka „Rebeki” Daphne du Maurier musi zmierzyć się ze śladami swojej poprzedniczki w codziennym życiu. Zajmuje jej pokoje, czyta jej książki, Vera patrzy na nią z wielkiej fotografii w jadalni. Dziewczyny nie opuszcza myśl „a co, jeśli zamiast siebie zobaczę w lustrze Verę? Przecież jest przyzwyczajone do Very…” [3].

Elizabeth von Arnim po mistrzowsku buduje portret Lucy – przeciętnej, sympatycznej dwudziestolatki, która jest zachwycona prostolinijnym Wemyssem, tak różnym od znajomych jej ojca – nieodmiennie pogrążonych w dyskusjach i zajętych poznawaniem różnych punktów widzenia („przecież jak powiedział Everard, na wszystko należało patrzeć z jednego punktu widzenia: tego właściwego” [4]). Dziewczyna przy ukochanym odpoczywa – „rozumiała każde jego słowo. Kiedy mówił, nie musiała wysilać umysłu i wytężać uszu, prawie w ogóle nie musiała myśleć” [5]. Przekonuje się, że nie musi zaprzątać sobie głowy i analizować otaczającego jej świata, bo każda „kobieta (…) potrzebowała jedynie swojego mężczyzny”[6]. Jednocześnie pisarka tworzy ciekawą i złożoną postać Everarda – zauroczonego młodością i niewinnością Lucy, pragnącego wyrwać ją z kręgu śmierci i żałoby, bo „śmierć wydawała mu się czymś wysoce nienaturalnym. Sam fakt, że każdemu przytrafia się w życiu tylko raz pokazuje, jak wyjątkowym jest zjawiskiem” [7].

Akcja  „Very” toczy się niespiesznie, ale to nie bieg zdarzeń ma tu znaczenie – tylko, to co dzieje się pomiędzy głównymi bohaterami. Prosta i wyznaczona miłością więź Lucy i Everarda z czasem zaczyna się komplikować, a Elizabeth von Arnim pokazuje, że psychika ludzka i relacje w związku są bardziej złożone niż mogłoby się wydawać. To właśnie sposób sportretowania postaci, ich psychologia i wielowymiarowość są najmocniejszą stroną powieści. Na uwagę zasługuje również postać ciotki Entwhistle, która przełamuje stereotyp starej panny. „Vera” to też świetny obraz społeczeństwa z lat dwudziestych XX wieku, wraz z przywiązaniem do konwenansów, tradycji i dobrych manier. Także fabuła, mimo pozornej przewidywalności może zaskoczyć czytelnika. Atmosfera gęstnieje z każdą stroną, a to co powinno przybliżać bohaterów do szczęśliwego zakończenia, prowadzi ich na manowce.

„Vera” to ciekawa i mroczna proza psychologiczna, obnażająca najgorsze ludzkie instynkty i hipokryzję. Jak zakończy się historia Lucy, która uważa, że „to miłość odzierała człowieka z godności, napełniając go lękiem przed zranieniem ukochanej osoby” [8]?

[Recenzja opublikowana także na innych portalach czytelniczych.]

[1] Elizaberth von Arnim, „Vera”, przeł. Magdalena Hume, wyd. MG 2020, str. 52-53.

[2] Tamże, str. 79.

[3] Tamże, str. 157.

[4] Tamże, str. 87.

[5] Tamże, str. 40.

[6] Tamże, str. 87.

[7] Tamże, str. 37.

[8] Tamże, str. 127.

Link do opinii
Inne książki autora
Elizabeth i jej ogród
Elizabeth von Arnim0
Okładka ksiązki - Elizabeth i jej ogród

Czy można się zakochać w książce? Z pewnością. Mnie zdarzyło się to ostatnio przy niezwykłej powieści: „Elizabeth i jej ogród”. I z...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Pies
Anna Wasiak
Pies
Cienie. Po prostu magia
Katarzyna Rygiel
Cienie. Po prostu magia
Suplementy siostry Flory
Stanisław Syc
Suplementy siostry Flory
Lato drugich szans
Dagmara Zielant-Woś
Lato drugich szans
Upiór w szkole
Krzysztof Kochański
Upiór w szkole
Piwniczne chłopaki
Jakub Ćwiek
Piwniczne chłopaki
Dolina Marzeń. Przeszłość
Katarzyna Grochowska
Dolina Marzeń. Przeszłość
Szczerbata śmierć
Arkady Saulski
Szczerbata śmierć
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy