Nic nie uskrzydla tak, jak prawdziwa pasja
Jest rok 1901, w przestworzach królują balony, a pierwsze zeppeliny podbijają niebo. Śmiałków, którzy pragną latać, jest jeszcze niewielu i mało kto traktuje ich poważnie. Jednym z zapaleńców jest młody Kostia Orłow, który pragnie tworzyć latające maszyny. Jego marzenie jest tyleż ambitne, co mało realne – niebo początku ubiegłego wieku z rzadka przemierzają aerodyny, co zmieni się wraz z Wielką Wojną. Kilkaset kilometrów dalej mieszka Fifi Odolańska. W przydomowej szklarni tworzy fantastyczne odmiany róż, którymi pragnie zadziwić świat. W pamiętne lato drogi tych dwojga przetną się, a oni sami zostaną wystawieni na ciężką próbę wojennej zawieruchy...
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2020-02-05
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 392
Język oryginału: polski
Czasy pierwszych lat XX wieku i okres I wojny światowej są zazwyczaj pomijane we współczesnych książkach. Pisarze skupiają się na latach późniejszych, traktując końcowy okres zaborów w Polsce i czasy wojny po macoszemu. Dlatego też kiedy tylko zobaczyłam zapowiedź książki Joanny Parasiewicz, wiedziałam, że muszę przyjrzeć się jej bliżej. Jak wypadł ten debiut pisarski?
Początek XX wieku, świat balonów i zeppelinów. Pierwsi śmiałkowie, którzy marzą o lotach samolotami, dla społeczeństwa są szaleńcami. Wśród nich znajduje się Kosita Orow, który od najmłodszych lat marzy o przestworzach. W dworze na Miodogórzu mieszka Fifi, której wielkim marzeniem jest tworzyć nowe odmiany róż w przy dwornych szklarniach. Wielkie plany i spokojne życie przerywa Wielka Wojna, która zmieni oblicze znanego świata.
Świat tak bardzo różny od współczesnego, bardzo kosmopolityczny, ze względu na podział ziem polskich. Wśród niego marzenia dwojga młodych ludzi. Autorka pokazuje zaparcie i determinację w dążeniu do celu, uczucia, które się pojawiają, jak również losy świata, które mocno wpływają na bohaterów.
Historia lotnictwa, pierwszych śmiałków, którzy ryzykowali życie, aby udoskonalać kolejne maszyny, to wszystko opisane jest w sposób wciągający i ciekawy. "Uskrzydleni" to pierwsza książka, w której zetknęłam się z tym tematem i muszę przyznać że mnie urzekł. Kosii udaje się spełnić swoje marzenie, uczy się latach i odkrywa nowe maszyny, a z czasem jest zmuszony walczyć na froncie w walkach powietrznych.
Jednocześnie autorka opowiada o latach dziesiątych, kiedy to kończy się pewna epoka. Ostatnie lata zaborów, Austro-Węgry, potęga europejska w chwili upadku. Trójprzymierze i Trójporozumienie. A w tym wszystkim życie zwyczajnych ludzi. Żołnierzy, ginących tysiącami w okopach, rannych, kalekich, z objawami szaleństwa. Życie cywili na ziemiach, gdzie przetaczają się wojska - kozackie, cesarskie. Codzienne życie w niepewności.
Jednocześnie nie czuć, że to debiut pisarski. Językowo jest to książka naprawdę dobra, fabuła jest ciekawa i różnorodna. Bohaterowie, bardzo barwni, są postaciami z krwi i kości.
Z pewnością nie jest to powieść pozbawiona wad, ale autorka potrafi snuć ciekawe historie, dobrze łączy wątki, wplata postacie poboczne, które często zyskują możliwość opowiedzenia swoich historii. Dzięki Kostii akcja toczy się na przestrzeni większości Europy, a przywiązanie Fifi do ziemi i dworu, pozwala odkryć zmiany, jakie tam zachodzą na przestrzeni lat.
Lektura tej książki sprawiła mi dużo przyjemności, pozwoliła odkryć nieznane wcześniej historie, uzupełnić swoją wiedzę. Jest to przede wszystkim powieść historyczna, z pewną dozą obyczaju i romansu, choć autorka rzadko styka bohaterów ze sobą. Z chęcią poznam inne książki, które wyjdą spod ręki Joanny Parasiewicz.
Ta miłość nie miała prawa się zdarzyć…Ingrid Stern, znakomita pływaczka i liderka Związku Niemieckich Dziewcząt, kocha Wielką Rzeszę – z wzajemnością...
Opowieść o pożądaniu, sławie i tragedii Najpierw czuję mrowienie w końcówkach palców. Takie delikatne i łatwo je przeoczyć, więc czasem bywa, że nie zauważam...
Przeczytane:2020-03-10, Ocena: 5, Przeczytałem,
Rewelacyjna powieść! Bardzo udany i zaskakujący debiut. Opowieść o marzeniach, pasji i miłości na tle burzliwych i gwałtownych przemian zachodzących w Europie na początku XX wieku.
„Nic nie uskrzydla tak, jak prawdziwa pasja”.
Kostia Orłow to pasjonat, marzyciel, chwilami miałam wrażenie. Jego celem staje się skonstruowanie maszyny latającej, nad wszystko pragnie wnieść się w przestworza. Temu podporządkowuje całe swoje życie. Wraz z wybuchem wojny zostaje przydzielony do lotów rozpoznawczych, awansuje, w końcu zostaje wcielony do kompani „Eskadr śmierci”. Stefania Fifi Odolańska jest niesamowitą dziewczyną. Od zawsze lubi „grzebanie w ziemi”. W przydomowym rosarium oddaje się swojej pasji. Pracuje tam nad nowymi odmianami róż. Kocha to, co robi, oddaje się temu bez reszty.
Poznają się przez przypadek. On jest serdecznym przyjacielem jej brata. Między nimi rodzi się uczucie, które zostanie wystawione na wiele prób. Los ich nie oszczędza, obydwoje poznają smak cierpienia, straty, niepokoju, niesprawiedliwości.
Akcja powieści rozpoczyna się w 1901 r. i trwa prawie dwadzieścia lat. Nie jest to typowy romans, wątek miłosny jest jakby poboczny w całej opowieści. Pierwszeństwo mają wątki historyczne i bardzo intrygujące wątki obyczajowe. Uwagę zwraca styl autorki, jest on bardzo lekki, płynny, czytanie było ogromną przyjemnością. Pani Joanna włożyła w swoją opowieść dużo serca, pracy i zaangażowania, wyraźnie idzie to odczuć. Jest szczerze, prawdziwie, konkretnie i chwilami romantycznie. Niepodważalnym atutem powieści są rewelacyjnie wykreowani bohaterowie, ludzie na wskroś prawdziwi, pełni pasji i poświecenia dla realizacji swoich marzeń. Postacie historyczne i fikcyjnie idealnie ze sobą współgrają, tworząc niesamowitą opowieść. Dużą rolę odgrywają bohaterowie drugoplanowi, ich historie są bardzo emocjonalne, mają w sobie dużą dawkę prawdy historycznej.
W tej niesamowitej i mocno poruszającej powieści dostałam bardzo wiele istotnych i rzetelnych informacji o lotnictwie, jego trudnych początkach. Upór, konsekwencja i ambicje. Poruszające opisy najazdu zaborców na majątki ziemskie. Niszczą, rabują, pozostawiają za sobą zgliszcza i ruiny. Zatrważające relacje z frontu. Niepokój, strach, zagrożenie życia. Skomplikowane i trudne relacje międzyludzkie, wzajemne zależności, miłość, przyjaźń, zaufanie.
Jest to bardzo mądra i wartościowa pozycja, która skradła całą moją uwagę, trudno było się od niej oderwać. Dostałam kawał dobrej, dojrzałej i błyskotliwej lektury. Opowieść daje do myślenia, skłania do refleksji. Zakończenie wywołało we mnie duży niedosyt. Chciałabym więcej. Polecam :)