Opowieść o pożądaniu, sławie i tragedii
Najpierw czuję mrowienie w końcówkach palców. Takie delikatne i łatwo je przeoczyć, więc czasem bywa, że nie zauważam, gdy opuszki swędzą, nim nie dotknę tej osoby, jej dłoni albo rękawa i wtedy... wtedy to widzę.
Kiedy Marie zostaje potrącona przez rozpędzoną dorożkę, doznaje urazu głowy. Konsekwencją wypadku są nie tylko stłuczenia. Dziewczyna zaczyna widzieć przyszłość obcych jej ludzi. Sława wieszczki rozgrzewa znudzone przedłużającą się pierwszą wojną światową paryskie salony.
Marie staje się atrakcją popołudniowych herbatek i spotkań towarzyskich.
Zaczyna się nią interesować Fryderyk de Vallete - sparaliżowany i przykuty do wózka genialny wynalazca. Początkowa fascynacja szybko przeradza się u Fryderyka w targane skrajnymi emocjami uczucie.
Czy nadprzyrodzony dar okaże się przekleństwem? A może szansą na lepsze życie?
Wydawnictwo: WAM
Data wydania: 2024-03-13
Kategoria: Popularnonaukowe
ISBN:
Liczba stron: 368
Okładka książki jest intrygująca. U góry widzimy jedno niebieskie oko kobiece prawdopodobnie, a u dołu jakąś ciemną uliczkę... W dotyku jest satynowa ze śliskimi elementami w postaci napisów. Nie posiada skrzydełek, a więc nie ma dodatkowej ochrony przed uszkodzeniami mechanicznymi. Mamy tutaj kremowe strony, czcionkę wystarczającą dla oka, literówek brak. Odstępy między wersami i marginesy zostały zachowane. Podzielona na rozdziały, każdy z nich ma imię, które zdarza się, że się powtarza. Ogólnie samo wydanie jest ładne, zwraca uwagę.
Moje drugie spotkanie z Joanną Parasiewicz przebiegło dość dobrze, ale nie tak rewelacyjnie jak w przypadku "Dziewczyny z sierocińca". Czytało się szybko, nie zawsze lekko i przyjemnie przez wzgląd na treść, ale nie miałam jakichkolwiek blokad podczas czytania. Czas akcji jest dość odległy, bowiem osadzony w okolicach pierwszej wojny światowej. Nie jest to łatwy czas dla bohaterów, niemniej jednak jakkolwiek walczą o byt i przetrwanie. Gdy w akcję wkracza wojna, już samą treść powinniśmy traktować nieco inaczej niż zwykłą powieść obyczajową czy literaturę piękną. Trudne tematy, którym mogą towarzyszyć trudne emocje. Jest napisana w sposób ciekawy, ale nie czułam się tak zafascynowana jak za pierwszym razem. Chyba tutaj bohaterowie, których nie do końca polubiłam, spowodowali taki efekt. Oczywiście nie umniejszam pozycji, bo jest naprawdę dobra i warta Waszej uwagi.
Bohaterów poznajemy kiedy są dziećmi. Widzimy ich zabawy, obserwujemy zachowania. I tak szybciutko, autorka przewija nam kilka lat do przodu, gdy już nie dzieci, a młodzi ludzie stają twarzą w twarz z obliczem wojny. Mężczyźni skierowani zostają do wojska na bitwy, a kobiety, dzieci zostają. Wszystkie postacie zostały skrupulatnie wykreowane, nie brakuje im niczego. Nie są papierowi, a z krwi i kości, zachowują się również tak, jak i my. Popełniają błędy, gmatwają się w codzienności. Jednak jak wspominałam wyżej, postacie nie zyskały mojej sympatii.
Główną bohaterką całego zamieszania zostaje Marie. Potrącona przez dorożkę dostaje od życia drugą szansę i niebywały dar. Dar lub przekleństwo... Bowiem widzi przyszłość innych ludzi, kiedy dotknie ich. Nie wiem, czy sama chciałabym mieć takie coś, dla mnie to chyba byłoby przekleństwo. Staje się sławna, dzięki czemu może dorobić na wróżbach kilka groszy, które zawsze warto mieć przy sobie. Z jednej strony podziwiałam ją, za upór, codzienny wysiłek, a gdy spotkała ją krzywda, ta najgorsza z możliwych, myślałam, że przerwę lekturę. Nie mogło to być tak, po prostu nie mogło! A jednak! Nie dość, że ma pod górkę, to jeszcze to... Od młodości miała ciężko i nie zapowiada się na to, by cokolwiek miało się poprawić. Niemniej jednak mocno trzymałam kciuki, by jednak się udało i w końcu zaznała spokoju i szczęścia przy kimś, kto będzie kochał ją równie mocno, jak ona.
Co do Fryderyka, o którym sporo też czytamy w tejże historii, mam mocno mieszane i niestety, ale negatywne odczucia. Jasne, on również nie miał lekko. Od dziecka pokrzywdzony, niepełnosprawny, odrzucony od społeczeństwa. Miał mnóstwo czasu na naukę, dzięki czemu jego osiągnięcia są imponujące, tak jak i sposób myślenia. Jednak cały czas nie grało mi coś w tej postaci, a dopiero na sam koniec niemal, gdy autorka zastosowała plot twist, szczęka mi opadła, dosłownie...
Książka ma zróżnicowane tempo, raz szybsze, raz wolniejsze. Chwilami się wydaje, że nie dzieje się nic... A jednak wszystko ma tutaj sens, nie tylko w przedstawionych zdarzeniach, ale i w zachowaniu postaci, ich relacji. Nie powiem że szykowałam się na kolorową i z happy endem opowieść. A gdy poznawałam kolejne stronice uświadamiałam sobie, że nic tu łatwe nie będzie i nie było. Trudna opowieść o wojnie, odrzuconych uczuciach, o odrzuceniu, stracie, tęsknocie, miłości, niezrozumieniu... Jest w niej wiele emocji, ale nie wszystkie odczuwałam, a jak już to w niewielkim stopniu. Daje nam wiele przemyśleń, stąd też podczas czytania robiłam sobie przerwy i zatapiałam się we własnych myślach. "Przepowiem ci przyszłość" ukazuje nasze słabości. Wady i zalety. Żądze, namiętności... Dzięki czemu jest to dobra powieść. Jednak wciąż utrzymuję, że "Dziewczyna z sierocińca" była zdecydowanie 10/10.
Na uwagę zasługuje również porównanie dwóch światów - biedy oraz bogactwa. Widzimy różnice nie tylko w pojęciu materialnym, ale i również zachowaniu - gdzie często niektórym osobom towarzyszy wyniosłość. Niejednokrotnie nasza główna bohaterka wychodzi ze skromnego swojego życia do tego świata bogactwa i przepychu, w którym niekoniecznie zawsze potrafi się odnaleźć. Ma szansę na zmianę dotychczasowego życia, ale jaką podejmie decyzję, musicie przeczytać sami.
Reasumując uważam, że jest to dobra lektura, jak najbardziej warta uwagi. Świetnie napisana, czyta się dość szybko, jest interesująco. Mamy również wiele różnych wątków, wartości o jakich niekoniecznie zawsze wprost pisze autorka. Świat nadprzyrodzony (wizje) łączy się z historią (wojna),dzięki czemu tworzy to dość specyficzny klimat. Czytając tę pozycję, w mig przeniosłam się do Francji, towarzyszyłam głównej bohaterce w pracy na barce jako praczka i wsiąkałam w tamten ciężki czas. Gdy wystąpi wspomniany przeze mnie plot twist - wydaje mi się, że i Wam opadnie szczęka. A zakończenie? Pozostawia wiele w głowie myśli, ale chyba jest najbardziej odpowiednim, jakie mogło być.
Czy polecam? Jasne, że tak! Jednak nie jest to taka zwykła książka, przyszykujcie się na natłok myśli podczas lektury czy po jej skończeniu.
To najbardziej poruszająca historia, jaką ostatnio czytałam. Akcja toczy się w Paryżu w przededniu Wielkiej Wojny. Poznajemy małą Marie, która wraz z wydarzeniami, jakie niesie historia, przejdzie szybki kurs dorastania. Razem z nią przeżyjemy pierwsze miłości, doświadczamy smutku i radości. Razem odkryjemy jej niesamowity dar, który będzie, i błogosławieństwem, i przekleństwem, a jej łagodna natura i wiara w dobro ludzi, doprowadzi do wielu nieszczęść.
Jest to historia, która odzwierciedla trudności, z jakimi przyszło mierzyć się ludzkości podczas Wojny. Autorka niezwykle realistycznie oddaje trudny i bolesny czas dla żołnierzy, jak i ich rodzin. Nie dzieli ludzi na dobrych i złych. W sposób umiejętny pokazuj, że żyjąc w trudnych czasach, każdy na swój sposób próbował przetrwać zawieruchę, która pochłonęła wiele istnień.
Postaci drugoplanowych jest wiele, jednak to z jedną grupą spędzamy najwięcej czasu Joachim, Ernest, Lili, babka Adela, Marcel i genialny Fryderyk. Poznamy ich pasje, marzenia i dążenia, każdy z nich ma własną osobowość i nie stanowią tylko tła historii, a jej dopełnienie.
Joanna Parasiewicz wprawnym piórem maluje, niezwykle realistyczny świat. Z łatwością wprowadza czytelnika w odmęty niesamowitej historii, gdzie towarzyszy nam ogrom różnych emocji, rozbijających się po naszym ciele, smagając niczym pejcz. Jednak nic nie było w stanie sprowadzić mnie na ziemię, bo świat wokół skurczył się do tej przejmującej opowieści, którą chłonęłam ze zdumieniem, smutkiem, a momentami niezmąconą niczym radością.
„Przepowiem ci przyszłość” to książka, którą czyta się z zapartym tchem. Chociaż historia w niej zawarta nie jest najlżejsza, to ociepla serce. Szybko i łatwo utożsamiamy się z Marie, bo ma ona swoje demony, ale i radości, a jej życie nie jest tak groteskowe, jak czytamy w książkach young adult.
"W rozpaczy ludzie decydują się na kroki, których czasem gorzko żałują".
Marie nigdy nie miała łatwo, po śmierci matki wszystko stało się trudniejsze. Jest bardzo przywiązana do brata i przyjaciół, z którymi spędza każdą wolną chwilę. Gdy ojciec przyprowadził do domu macochę i jej syna, który wzbudza w niej niepokój, resztki nadziei na szczęśliwy, bezpieczny dom się ulotniły. Wybuch wojny pogarsza i tak trudną sytuację. Ojciec z bratem wyruszają na wojnę, jest z nimi Joachim, który tuż przed wyjazdem wyznaje jej miłość. Podczas pracy, zbierania brudnej odzieży, Marie jest praczką, zostaje potrącona przez dorożkę. Doznaje poważnego urazu głowy, w wyniku którego zaczyna widzieć przyszłość obcych ludzi. Jej przepowiednie zawsze się sprawdzają, zaczyna być o niej głośno na salonach. W jej życiu pojawia się Fryderyk de Vallete -- chorujący na zanik mięśni, przykuty do wózka, genialny wynalazca. Młody mężczyzna jest zafascynowany, spokojną, pracowitą skromną dziewczyną. Zaczynają nim targać ogromne emocje, które nie prowadzą do niczego dobrego.
Nie jest to łatwa opowieść... Genialna i nieoczywista. Fabuła zajmująco poprowadzona, dopracowana w każdym szczególe, przenosi nas do Paryża, ukazuje skomplikowane relacje międzyludzkie i przeżywane dramaty, a w tle prawdziwe wydarzenia, jakie miały miejsce na przełomie 1907-1919 w roku. Wyraźnie czujemy nerwowy dreszczyk napięcia. Jest realnie, czuć ogromne zaangażowanie, dbałość o szczegóły i ogromną wiedzę historyczną. Rewelacyjnie ukazani bohaterowie, to złożone, niejednolite, barwne, skomplikowane charaktery. Wnikliwa, psychologiczna analiza ludzkich osobowości, ich poczynań. Marie skradła moje serce od razu, to wrażliwa, spokojna, pracowita, inteligentna dziewczyna. Z całego serca jej kibicowałam, miałam nadzieję, że znajdzie spokój i szczęście.
Pisarka potargała mnie emocjonalnie, bardzo...
Przejmująca opowieść o sławie, pożądaniu, tragedii. Świat wykreowany przez Autorkę całkowicie mną zawładnął. Nie jest prosto i przyjemnie. Realna, do bólu prawdziwa opowieść, ukazuje wręcz surowe, wymagające, ciężkie życie. Wyboista codzienność, czy tego chcemy, czy nie kształtuje i urabia nas. Morze sprzecznych emocji wylewa się każdej strony, niemoc, ból, strach, bezsilność. Wojna to straszny, okrutny czas, zbiera swoje żniwo. Ludzkie zakłamanie, brak tolerancji, podziały społeczne, uprzedzenia, wymierzone krzywdy. Nienawiść i obsesja. Pożądanie i odrzucenie. Ogromna tęsknota, samotność. Bogactwo i skrajna bieda. Przyjaźń i jej namiastka. Miłość, taka prawdziwa, szczera, niosąca otuchę i nadzieję, że w końcu będzie dobrze.
Ta powieść jest genialna, jestem nią oczarowana! Od pierwszych stron chwyta za serce, zostanie tam na dłużej, nie da się przejść obok niej obojętnie. Nietuzinkowa, poruszająca, smutna, niepokojąca, z delikatnie tląca się nadzieją. Pełna kontrastów i skrajnych emocji. Serdecznie polecam, czytajcie, warto!
,,Przepowiem Ci przyszłość" nie jest moim pierwszym spotkaniem z twórczością Pani Joanny Parasiewicz. Wcześniej czytałam ,,Dziewczynę z sierocińca", która bardzo mi się podobała i od tamtego czasu wypatrywałam kolejnej książki autorki.
,,Przepowiem Ci przyszłość" to książka, która sprawiła, że straciłam poczucie czasu. Napisana jest w bardzo ciekawy sposób. Każdy jej rozdział poświęcony jest innemu bohaterowi. A główną bohaterką jest Marie, która pewnego dnia została potrąca przez dorożkę doznając urazu głowy Konsekwencją tego wypadku jest to, ze zaczyna widzieć przyszłość. Staje się sławna i pewnego dnia zaczyna się nią interesować sparaliżowany i przykuty do wózka wynalazca. Nie będę jednak zdradzać co dalej się wydarzyło. Czy dar Marie był darem czy przekleństwem? Musicie sami to przeczytać.
Fabuła tej książki jest nietuzinkowa i zaskakująca. Akcja na początku jest dość dynamiczna, a w drugiej połowie nieco zwalnia, nie wpływa to jednak na całkowity odbiór książki.
Bohaterowie w tej książce to postacie z krwi i kości. Bardzo polubiłam Marie, której współczułam i z którą śmiałam się. Przeżywałam wraz z nią jej rozterki miłosne. W moim odczuciu była to bardzo smutna postać. Pozostali bohaterowie również zostali świetnie wykreowani i każdy z nich wywoływał emocje. Jednych da się lubić a drugich nie.
Akcja książki dzieje się tuż po zakończeniu Wielkiej Wojny i autorka pięknie oddała realia tamtego świata. Elegancie salony i tajemnicze zakamarki Paryża. Do tego książka została napisana w sposób lekki, dzięki czemu czyta się ją bardzo szybko.
Wszystko to sprawia, że ,,Przepowiem Ci przyszłość" jest świetną lekturą, którą bardzo polecam zarówno tym, którzy jeszcze nie znają twórczości Pani Joanny Parasiewicz, jak również tym, którzy już coś czytali tej autorki.
Ta miłość nie miała prawa się zdarzyć…Ingrid Stern, znakomita pływaczka i liderka Związku Niemieckich Dziewcząt, kocha Wielką Rzeszę – z wzajemnością...
Nic nie uskrzydla tak, jak prawdziwa pasja Jest rok 1901, w przestworzach królują balony, a pierwsze zeppeliny podbijają niebo. Śmiałków...
Przeczytane:2024-05-12,
„Przepowiem Ci przyszłość” to najnowsza powieść Joanny Parasiewicz, autorki „Dziewczyny z sierocińca”. Autorka ma wspaniały kunszt pisarski, potrafi stworzyć niesamowicie wciągającą i angażującą historię. Pamiętam doskonale, jak duże wrażenia zrobiła na mnie „Dziewczyna z sierocińca”, dlatego bez wahania sięgnęłam po kolejną historię spod pióra Pani Joanny.
„Przepowiem Ci przyszłość” to powieść, na której kartach autorka przenosi nas do Paryża do czasów pierwszej wojny światowej. Poznajemy w niej Marie, dziewczynkę, która opowiada nam o swojej przeszłości i wydarzeniach obecnych.
Marie miała szczęśliwe życie, do kiedy żyła jej mama. Po śmierci kobiety, ojciec Marie ożenił się po raz drugi. Kiedy wybucha wojna, ojciec i brat Marie wyruszają na front, kobiety zaś są zdane na siebie.
„Najpierw czuje mrowienie w czubkach palców. Takie delikatne i łatwo je przeoczyć, więc czasem bywa, że nie zauważam, gdy opuszki swędzą, nim nie dotknę tej osoby, jej dłoni albo rękawa i wtedy… wtedy to widzę”.
Pewnego dnia dziewczynka zostaje potrącona przez dorożkę, czego rezultatem jej uraz głowy. Od tego momentu życie Marie zmienia się całkowicie. Dziewczynka nie potrafi zrozumieć, co się z nią dzieje, ale od dnia, w którym doznała urazu, widzi przyszłość obcych ludzi. Wieść o jej niezwykłym darze rozbrzmiewa echem wśród paryskich salonów. Marie staje się atrakcją na spotkaniach towarzyskich. Niebawem dziewczynką zaczyna interesować się Fryderyk de Vallete – sparaliżowany i przykuty do wózka znany i ceniony wynalazca. Początkowa fascynacja młodą dziewczyną bardzo szybko przeradza się w targane skrajnymi emocjami uczucie.
„Przepowiem Ci przyszłość” to niezwykle angażująca i pochłaniająca powieść. Wciągnęłam się w tę historię od pierwszych stron, z zaciekawieniem śledziłam losy głównej bohaterki. Bardzo zaintrygował mnie główny wątek. Połączenie powieści obyczajowej z romansem i wątkiem paranormalnym daje nam niezwykle oryginalną historię, której fabuła dostarcza nam ogromnych emocji. To, co niewątpliwie jest główną zaletą tej powieści, to stworzony przez autorkę klimat. Czytelnik, kartkując kolejne strony, jest w stanie wyobrazić sobie miejsca, w których rozgrywa się fabuła, a tym samym wczuć się w rolę bohatera powieści. Na uwagę zasługuje również kreacja bohaterów, są tak bardzo realistyczni, w związku z tym mamy okazję bliżej poznać ich osobowości, myśli, marzenia, motywy postępowania.
„Przepowiem Ci przyszłość” to powieść, która mnie zachwyciła. Joanna Parasiewicz kolejny raz sprawiła, że dałam się porwać historii, którą oddała w ręce czytelników. Styl i język, jakim posługuje się autorka, jest przepiękny. Pani Joanna w niezwykle obrazowy sposób potrafi przedstawić nam realia dawnych czasów, malując słowem pisanym, zachwyca czytelnika nie tylko fabułą powieści, ale przede wszystkim opisem miejsc. „Przepowiem Ci przyszłość” to piękna, emocjonująca i poruszająca historia, którą z całego serca polecam.