aki sekret starała się ukryć przed najbliższymi Adrianna? Czy po wielu latach zdecyduje się wyjawić prawdę?
Słowa Ireny przywróciły Adriannę do rzeczywistości. W tonie głosu córki było coś, co ją na nowo zaniepokoiło.
- Zapytała mnie, kim był doktor Damian Reński.
Adrianna ostrożnie odłożyła na bok talerze, które pierwotnie zamierzała wstawić do kuchennej szafki. Dłonie jej niebezpiecznie zadrżały, ale ukryła je pod fartuchem. Miała nadzieję, że córka nie zwróciła na to uwagi.
- Wspominałaś jej o nim? - spytała cicho. - Dlaczego?
- Tak jakoś wyszło. Po nitce do kłębka. Przecież te wszystkie wydarzenia z przeszłości są w przedziwny sposób ze sobą powiązane. Opowiada się o jednym i nie wiedzieć kiedy pojawiają się następni ludzie, i tak dalej, i tak dalej.
Prawdziwe ukojenie może przynieść tylko wypowiedziana na głos prawda. Tom drugi to czas zrzucenia płaszcza ułudy i niedopowiedzeń. Autorka w pięknym stylu obnaża przed czytelnikiem ludzkie słabości, żądze i najskrytsze pragnienia. Niezapomniane emocje, wzruszająca historia, w której łatwo się zakochać.
Anna Sukiennik, tylkoskonczerozdzial.blogspot.com
Historia Adrianny nabiera coraz większych rumieńców. Jakie jeszcze tajemnice skrywa ta spokojna staruszka? Z wielką niechęcią przyjmowałam momenty, kiedy trzeba było oderwać się od lektury i wrócić do codziennych obowiązków. Najchętniej czytałabym non stop.
Marta Kraszewska, rudymspojrzeniem.pl
Agnieszka Janiszewska znalazła patent na doskonałą powieść obyczajową. Stworzyła zachwycającą sagę rodzinną, a subtelnie przemycone wątki historyczne dodały całej lekturze wykwintnego smaku. Tej książki się nie czyta, ją się pochłania - z napięciem, oczekiwaniem i niezwykłą przyjemnością.
Wydawnictwo: Novae Res
Data wydania: 2018 (data przybliżona)
Kategoria: Literatura piękna
ISBN:
Liczba stron: 276
Piękna kontynuacja pierwszej części. " Urok późnego lata" należy jednak czytać po kolei. Autorka nie powtarza masowo przebiegu fabuły z pierwszej książki. Dobrze jest więc wiedzieć, co działo się wcześniej. Co prawda w połowie drugiego tomu domyśliłam się tajemnicy rodowej ale nie przeszkadzało mi to zupełnie w czytaniu. I zakończenie bardzo poruszyło moje serducho. Lubię takie rozwiązania. A autorka pisze tak plastycznym językiem, że nie wiadomo, kiedy książkę się czyta. A czyta się szybko, lekko i przyjemnie. Wypożyczyłam już kolejne książki autorki. Serdecznie polecam.
Po raz kolejny spotykamy się z Adrianną, Elizą i Ulą. Tym razem mamy okazje lepiej poznać Elizę, poznać przyczyny jej rozstania z miłością swojego życia. a również poznać motywy jej postępowania. Dostajemy odpowiedzi na pytania, które mogły pojawić się w trakcie lektury poprzedniej części.
Szkoda tylko, że Adrianna nie zdobyła się na szczerą rozmowę z młodszą córką i wyjaśnienie jej motywów własnego postępowania. Wieloletnie milczenie i żal Elizy wobec rodziców również nie pozwoliły jej na wyjawienie matce, iż w końcu dowiedziała się co wydarzyło się 20 lat temu.
Czy znajdziesz w sobie siłę, by przebaczyć tym, którzy zawiedli cię najbardziej ? Iwona, nieślubna córka Natalii, podejmuje decyzję...
Z końcem sierpnia 1996 roku Blanka Miller staje w progach swojej dawnej szkoły. Jej małżeństwo zakończyło się rozwodem i kobieta powróciła z Poznania...
Przeczytane:2018-12-06, Ocena: 5, Przeczytałam,
Chyba nie należę do osób szczególnie sentymentalnych. Nie wzruszam się szybko, nie gonię za lekturami, przy których będę się roztkliwiała co kilka stron. Jednak czasami mam ochotę na coś nostalgicznego, melancholijnego, porywającego. Ale nie łzawego. Nie jest łatwo napisać coś takiego, nie popadając w skrajność. Zdaję sobie sprawę z wątłej granicy między jednym a drugim. Są jednak autorzy i autorki, które mają niesamowite wyczucie w tej kwestii i potrafią stworzyć wyjątkową fabułę, odpowiednio wszystko wyważyć i tak posplatać losy bohaterów, by ułożyły się w piękną historię. Na pewno ten dar posiada Agnieszka Janiszewska. Moje pierwsze spotkanie z jej twórczością było dla mnie ogromnym zaskoczeniem – świetnie napisana książka Pamiętam, pełna rodzinnych tajemnic, niedopowiedzeń i prób poznania prawdy o najbliższych. Trochę podobnie sprawa ma się w przypadku Uroku późnego lata, choć mam wrażenie, że tutaj fabuła jest nieco bardziej rozbudowana.
Niewątpliwie pisarka odnajduje się w zagmatwanych historiach rodzinnych, skrywających sekrety sprzed wielu lat. Urok późnego lata to opowieść o wielopokoleniowej rodzinie, w której pewne wydarzenia zostały albo zapomniane, albo zamiecione pod dywan. Wydana w formie dwóch tomów kreśli dzieje rodu na tle zawieruchy wojennej i przemian społeczno-politycznych XX wieku. Dzięki Uli (wnuczki seniorki rodu), która zaczyna dochodzić przyczyn animozji rodzinnych, odkrywamy coraz więcej tajemnic, poznając burzliwe losy jej babki, które dotychczas w domu dziewczyny stanowiły temat tabu.
To, co szczególnie przyciąga mnie do twórczości Agnieszki Janiszewskiej, to jej lekkie pióro kreślące niełatwe historie. Wiedza historyczna, którą dysponuje i która – w mojej opinii – stanowi największy atut jej książek, daje gwarancję rzetelności i pozwala czytelnikowi dowiedzieć się czegoś nowego. Urok późnego lata plasuje się wśród tych książek obyczajowych, które nie są wyłącznie historyjkami na jeden wieczór. Autorka dotyka życiowych kwestii, nie infantylizując ich. Z perspektywy wielu przeczytanych książek tego gatunku muszę przyznać, że to rzadkość. Urok późnego lata jest powieścią skrupulatną, przemyślaną, odmalowaną wieloma kolorami emocji, a jednocześnie nie jest ckliwą i zbudowaną jedynie z dialogów powiastką, z której zapamiętujemy najwyżej tytuł. Plusem również są bohaterowie, którzy – niepozbawieni wad – nie wywołują w czytelniku poczucia, że znów ma do czynienia z ideałem wyciągniętym z kapelusza. Kobiety – bo to one są głównymi postaciami – wcale nie są posągowymi pięknościami prezentującymi wyłącznie nieskazitelne charaktery. Wręcz przeciwnie – wiele z nich nie budzi sympatii i może właśnie dlatego są tak bardzo interesujące. Co ważne – każda z nich jest „jakaś”. Prawdziwa, swojska, rzeczywista.
Urok późnego lata to historia przeznaczona dla tych, którzy lubują się w odkrywaniu sekretów wielopokoleniowych rodzin, nie bojąc się mierzyć z historią Polski. To książka dla tych, którzy poszukują wartości dodanych w tak zwanych obyczajówkach, lubią retrospekcje i powolne odsłaniania kolejnych elementów historii, składających się na barwną całość. Zdecydowanie ucieszy czytelników, którzy lubią odkrywać, co determinuje niezrozumiałe czasami postępowanie innych ludzi. Ta książka to jedna z perełek, jeśli chodzi o ten gatunek literacki, dlatego bardzo Wam ją polecam.