Ukaż mi prawdę

Ocena: 4 (5 głosów)

Małżeństwo po stracie nastoletniej córki postanawia opuścić Warszawę. Przenoszą się do domu nad jeziorem. Okazuje się, że z domem wiąże się tajemnica.

Idylliczne z pozoru miejsce przynosi pogrążonej w depresji Alicji niespodzianki - nic nie jest takie, jakie się wydaje.

Dramatyczne zwroty akcji nie zapowiadają upragnionego spokoju.

Co ukrywają mieszkańcy Zalesia? Czy Alicja i Kuba przetrwają kolejny kryzys? Czy uda im się pokonać traumę i rozpocząć nowe życie?

Informacje dodatkowe o Ukaż mi prawdę:

Wydawnictwo: Lucky
Data wydania: 2020-03-04
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-66332-14-0
Liczba stron: 304

Tagi: obyczajowe

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Ukaż mi prawdę

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Ukaż mi prawdę - opinie o książce

Avatar użytkownika - Joannate
Joannate
Przeczytane:2020-07-03, Ocena: 4, Przeczytałam, 52 książki 2020,

„Ukaż mi prawdę” to powieść, która opiera się na dość popularnym motywie przeprowadzki z miasta na odludzie. Myślałam, że będzie to typowa historia o odkrywaniu uroków życia w zgodzie z naturą, ale Autorka miała inny pomysł. Czy dobry? Na pewno ciekawy i oryginalny. Owszem, to odkrywanie uroków życia i piękna natury również jest, ale istotniejszą sprawą jest żałoba, z którą Alicja wciąż nie może sobie poradzić, oraz tajemnica, którą skrywa kupiony przez nią i jej męża dom nad jeziorem.

Powieść Agnieszki Rusin podobała mi się średnio. Wydała mi się mocno przegadana, choć niby sporo się dzieje.

Najważniejszym elementem książki są emocje: smutne, trudne, przygnębiające. Alicja i Kuba stracili córkę – dziewczynka zmarła na białaczkę. Oboje ciężko znieśli tę stratę, ale Kuba powoli godzi się z losem, podczas gdy Alicja wciąż jest w żałobie i właściwie nie radzi sobie z codziennością. Musi brać leki, które ją otumaniają i pomagają przetrwać. Decyzja Kuby o kupnie domu nad jeziorem jest wynikiem jego desperacji – ma nadzieję, że gdy zmienią środowisko, że gdy zamieszkają w tak pięknym miejscu, jego żona znowu wróci do życia. Nie spodziewa się, że na tym odludziu przyjdzie im się zmierzyć z kolejnymi problemami. Na pewno nie jest to więc lekka, łatwa i przyjemna lektura na wakacje – ma swój ładunek emocjonalny, który trzeba przetrawić.

Książka ma kilka atutów, chociaż jak dla mnie jest w niej za wiele łzawych wątków – porzucone żony, bezpłodność, brak perspektyw – myślę, że sam motyw żałoby po stracie córki byłby wystarczający, żeby wokół niego zbudować fabułę. Trochę sztuczne wydało mi się także to, że Alicja – niby taka wycofana, niby taka zdystansowana – praktycznie po paru dniach ma już przyjaciółki (i oczywiście one także są nieszczęśliwe i z ciężkim bagażem życiowym).

Do tego wszystkiego dołączony jest wątek kryminalny i wątek ze świata duchów. Tylko czy Alicja naprawdę widzi ducha, czy też jest on tylko efektem leków, które zażywa? W każdym razie te wizje sprawiają, że nasza bohaterka chce rozwiązać sprawę zaginięcia byłej mieszkanki domu nad jeziorem – zaczyna węszyć, zadawać pytania, a to nie wszystkim się podoba. Mam wrażenie, że ten wątek jest najmocniejszy w powieści – najbardziej przyciąga uwagę i wzbudza zaciekawienie, a czasem też – odrobinę dreszczyku. Niestety, jest go za mało, żeby uratować całość, która jest trochę nijaka. Choć z pewnością znajdą się osoby, które warstwa uczuciowa i ładunek emocjonalny tej powieści zachwycą.

Myślę, że ta powieść spodoba się komuś, kto lubi czytać o emocjach, kto nie boi się długich rozmów, afirmacji i duchowości. Jeśli szukacie wartkiej akcji i wciągającej fabuły – to nie ten adres.

Lekturę trochę psuje niedokładna redakcja. 

Podsumowując: dość oryginalne, choć niezbyt ciekawe rozwinięcie wątku o przeprowadzce z miasta na odludzie, z wątkiem kryminalnym, dramatycznym i paranormalnym.  

Link do opinii
Avatar użytkownika - Ewfor
Ewfor
Przeczytane:2020-07-01, Ocena: 4, Przeczytałam, Wyzwanie czytelnicze 2020,

Jest to moje pierwsze spotkanie z dorobkiem pisarskim tej autorki i przyznam szczerze, że lektura ta zaciekawiła mnie na tyle, że przeczytałam ją w niespełna trzy dni.

Początkowo spodziewałam się idyllicznej, spokojnej powieści o dramatycznym podłożu, której bohaterowie w ciszy pięknego polskiego lasu dochodzą do siebie. Jednak niespodziewane zwroty akcji zaprzeczają idylli i spokojowi.

Kobieta i mężczyzna, każdy z nich na swój sposób przeżywa tragedię córki, on jednak nie może sobie pozwolić na ciągły płacz i umartwianie się, bo przecież ktoś musi pracować i zarabiać na ich utrzymanie. Ona natomiast ma żal do całego świata o to, że zabrał jej ukochane dziecko.

Jednak wyjazd z zaludnionego, pełnego gwaru miasta może czasami okazać się lekiem, kiedy człowiek znajdzie się sam na sam w analizie własnych myśli, ciszy i spokoju.

Autorka jednak nie pozwala czytelnikowi skupić się tylko na rozpaczy głównej bohaterki. W fabułę wplata wątki grozy, zjawisk paranormalnych i parapsychologicznych i chociaż sceptycznie patrząc na nie i wiedząc, że mogły się zdarzyć tylko w wyobraźni, to w jakiś sposób budują one napięcie.

Wplecione zostały tutaj również wątki kryminalne, które niby powodują, że w domysłach wiadomo kto i co, a jednak wzbudzają pewnego rodzaju ciekawość.

Moją uwagę przyciągnęły jednak dwa wątki, które znalazły się w tej powieści. Jednym z nich jest wątek przyjaźni między kobietami żyjącymi w dość określonej i zamkniętej społeczności wiejskiej, a drugi dotyczący wiary i miłości w związku, który po tragicznych wydarzeniach zaczyna rozsypywać się, bo jedna ze stron nie potrafi sobie z traumą tej tragedii poradzić. Bardzo podobała mi się postać Kuby, który mimo przeciwności stoi murem przy swojej ukochanej żonie, cały czas wierząc w to, że ona otrząśnie się z rozpaczy i „wróci” do niego taka jaką była dawnej.

Przyznam szczerze, że postać Alicji niezbyt przypadła mi do gustu, i chociaż solidaryzowałam się z jej bólem i cierpieniem, to jej zachowanie często aroganckie, często nijakie a czasami wręcz zbyt entuzjastyczne powodowało we mnie pewnego rodzaju irytację.

W tej książce autorka podejmuje się pokazania historii z samego życia, z uwzględnieniem problemów nie tylko tych dnia codziennego. Pięknie pokazuje nie tylko siłę miłości, która nie jest łatwa, ale której nie jest w stanie pokonać nawet ból i strach o drugą osobę. Mamy tutaj również miłość, która dopada człowieka znienacka. Ale jest również pokazana niszczycielska siła zazdrości nienawiści, która nie cofnie się przed niczym nawet przed dokonaniem zbrodni.

To również książka o trudnych relacjach międzyludzkich, jakich w wielu rodzinach można się dopatrzeć. O braku wiary w słowa drugiego człowieka i  zmowie milczenia wobec dziejącej się krzywdy, ale i o wybaczaniu. O traumie dzieciństwa.

Polecam tę książkę nie tylko na ciepłe, letnie wieczory, z którymi kojarzy nam się las, śpiew ptaków i malownicze okolice nad jeziorem. Myślę, że ta książka spodoba się głównie paniom lubiącym powieści obyczajowe kierowane do kobiet, ale zarówno miłośnicy kryminałów jak i zjawisk paranormalnych i grozy znajdą w niej coś dla siebie.

Link do opinii
Avatar użytkownika - MariaAntonina
MariaAntonina
Przeczytane:2020-04-04, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 26 książek 2020, 52 książki 2020,

Sięgnełam po tę ksiażkę, aby się odstresować i oderwać. Po kilku pierwszych stronach przebiegł mi jednak po ciele dreszczyk emocji. Zostałam błyskawicznie wciągnięta. Akcja osadzona w mrocznym, ale interesującym miejscu. Świetne opisy które w mig pozwalają się czytelnikom przenieść do lasu i domu nad jeziorem. Każdy z bohaterów ukrywa jakąś prawdę, jakąś historię - nie można się nudzić, bo co krok coś zaskakuje. Jestem pozytywnie zaskoczona i wydaje mi się, że sięgne po jeszcze jakąś książkę autorki.

Link do opinii

Jestem z domu nad jeziorem, tak sądzę. (s. 13)

Alicja i Kuba przeżywają żałobę po stracie nastoletniej córki. Mężczyzna kupuje dom nad jeziorem, aby pomóc żonie wyjść z depresji, która jest bliska załamania nerwowego. Okazuje się, że nowy dom skrywa tajemnice. Nie jest w nim bezpiecznie. Jego poprzedni właściciele zaginęli bez śladu. Także lasy kryją własne sekrety, łatwo się w nich zgubić. Okoliczni mieszkańcy radzą uważać na siebie. Piękny dom w otoczeniu przyrody, cisza i spokój – idylla. Pozorna. Tu nic nie jest takie, jak się wydaje… Na Alicję czeka wiele niespodzianek.

Na tym odludziu mieszkają sami dziwacy lub samotnicy. (s. 155)

Zalesie to mała wieś. Mieszkańcy skrywają swoje tajemnice i niechętnie je ujawniają. Niektórzy jak sprzedawczyni Teresa, bibliotekarka Kasia czy policjantka Paulina to sympatyczne osoby, z którymi bohaterka nawiązuje bliższą znajomość. Leśniczy Ziemek czy doktor Sadowski bywają niesympatyczni. Była narzeczona leśniczego to furiatka, a żona lekarza to arogancka kobieta. Nie brak nachalnego absztyfikanta, zbuntowanych nastolatek, maltretowanych czy obłudnych kobiet.

Od kiedy tu zamieszkała, spotkało ją wiele dziwnych rzeczy. (s. 178)

Sielskość otoczenia nie gwarantuje spokoju. Wręcz przeciwnie. W życiu Alicji mają miejsce dramatyczne zwroty akcji. Burzą one spokój i podnoszą ciśnienie, zagrażają bezpośrednio życiu. Kuba boi się zostawiać żonę w domu samą, bo przyciąga kłopoty. Jezioro, las, droga do wsi – tu wszędzie czai się niebezpieczeństwo. W domu przestaje być bezpiecznie. Czy Alicja wytrzyma kolejny kryzys? Co ukrywają mieszkańcy wsi?

Miłość nie zawsze jest łatwa. (s. 194)

W tej powieści jednym z ważnych tematów jest choroba nowotworowa i żałoba po stracie dziecka. Alicja w swym cierpieniu jest autentyczna, jej wspomnienia o Klaudii i walce z chorobą poruszają czułą nutę, łezka w oku sama się kręci. Rodzicielstwo i wychowywanie dzieci to wyzwanie. Wybryki nastoletnich córek przysparzają matkom z Zalesia siwych włosów. Okres buntu przybiera różne oblicza, ale matczyna miłość wytrzyma wiele…, o ile taka w ogóle jest. Są w tej powieści bohaterki, które nawet nie starują w konkursie na idealną matkę. Obraz kilku rodzin pokazuje złożoność problemów wychowawczych, trudne relacje na linii matka-córka i sposoby na ich poprawienie. Sidła miłości bywają złudne i obarczone konsekwencjami.

Czasem los prowadzi nas innymi ścieżkami niż te, które sobie zaplanowaliśmy. (s. 183)

Mnogość bohaterów i wątków tworzy wielowymiarową fabułę. Czasami odnosiłam wrażenie, że autorka zbyt wiele tematów umieściła w książce, ale wszystkie ze sobą zgrabnie połączyła w spójną całość. Kilka wątków można by było rozwinąć.

Alicja przechodzi metamorfozę. Z nieszczęśliwej i użalającej się nad sobą kobiety staje się otwarta, pomysłowa, zaangażowana. Autorka do powieści obyczajowej, traktującej o przeplataniu się zdrowia z chorobą, życia ze śmiercią, szczęścia z żałobą, radości ze smutkiem, miłości z zazdrością i zdradą, dorosłości z nastoletniością wplotła pierwiastek spirytystyczny, nadając historii innego wymiaru. Tajemnicza kobieta o niewyraźnej sylwetce pojawia się nagle i znika. Ma ona swój cel. Wątek duszy błąkającej się po śmierci wiąże się z kryminalnym. Zorientowałam się, kto popełnił zbrodnię, ale ciekawiło mnie, jak zostanie rozwiązana sprawa. Los też ma swój plan w pisaniu scenariusza życia bohaterów. Zabiera jedno i daje drugie, wynagradza „straty”, wystawia na próbę i uczy.

Z trzasków gałązek, szelestów, burzy, spotkań ze zwierzyną nie tylko leśną autorka buduje nastrój niepewności i grozy. Nawet za dnia las bywa niebezpieczny, a co dopiero nocą.

Powieść pokazuje niejedną prawdę. Autorka odkrywa je stopniowo, ujawniając tajemnice i dawkując emocje. Porusza trudne i bolesne tematy oraz te lżejszego kalibru. O tym, jak pokonać depresję, jak silne są matki, a jak słabi mężczyźni, jakie problemy potrafią przysporzyć dzieci, ile radości sprawia pasja i dobre towarzystwo, dlaczego dusza kobiety błąka się po lesie oraz czym jest miłość – dowiecie się w trakcie lektury Ukaż mi prawdę.

Link do opinii
Avatar użytkownika - madak
madak
Przeczytane:2020-05-05, Ocena: 3, Przeczytałam, 52 książki w 2020 roku, Obyczajowe,
Inne książki autora
Mimo wszystko kochaj
Agnieszka Rusin0
Okładka ksiązki - Mimo wszystko kochaj

Cztery siostry nie mogłyby być bardziej różne: Joanna to wiecznie zabiegana i zapracowana matka dwóch córeczek, Gosia wiedzie beztroskie...

Poza czasem
Agnieszka Rusin0
Okładka ksiązki - Poza czasem

Podobno prawdziwa miłość pokona każdą przeszkodę... Nawet różnicę wieku. Całego wieku. Osiemnastoletnia Amanda przeprowadza się z Polski do Irlandii Północnej...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy