Czasy kampanii napoleońskiej w Prusach Wschodnich. Émilie de Berier, tajemnicza Francuzka, szantażowana przez politycznych wrogów z Polski, pragnie odzyskać porwaną córkę. Lekkoduch pułkownik Antoni Podolski, dziedzic rodzinnego majątku, szuka szpiega, który wykradł dokumenty francuskiemu generałowi. Jego i Émilie łączy wspólna podróż do Warszawy zajętej przez Wielką Armię Napoleona. Choć nie pałają do siebie sympatią, ich ścieżki nieustannie się krzyżują. Szukając pomocy u księcia Józefa Poniatowskiego, obydwoje zostają wplątani w wir wielkiej polityki. Tymczasem Warszawa odbita z rąk Rosjan bawi się na balach i hucznie świętuje przybycie Cesarza.
Czy tych dwoje może połączyć coś więcej? Czy mogą sobie pozwolić na uczucia? Czy pokonają wszystkie przeszkody, jakie na ich drodze postawi
los?
Joanna Wtulich, autorka bestsellerowej Trylogii lwowskiej, tym razem wraca do swoich czytelniczek i czytelników z pełną rozmachu Sagą napoleońską!
Wydawnictwo: Lira
Data wydania: 2022-03-30
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 320
Powieść dedykowana tym, którym podoba się połączenie historii i romansu, którzy lubią śledzić intrygi, obserwować szpiegów, walkę o władzę, których nie razi brudna polityka…
Wyobraźcie sobie spokojny, polski dwór w zimną, wietrzną, grudniową noc, do którego w marznącym deszczu przybywa słaniający się na nogach jeździec w wojskowym płaszczu. Czasy są trudne, nikt nie czuje się bezpiecznie. Trwa kampania napoleońska. Polacy, zgnębieni przez pruskie rządy, zamartwiający się o przyszłość, nękani przez umęczone i głodne wojsko, boją się o dobytek, ale nie potrafią odmówić pomocy potrzebującemu… Rodzina Podolskich bez wahania podejmuje się opieki nad wyczerpanym przybyszem, który szybko okazuje się być kobietą! I to niezwykle tajemniczą – taką, która po długim czasie udawania niemej, wyjawia, że jest Francuzką. I nie myślcie, że zdradziłam za dużo, bo tajemnice Émilie dopiero powoli zaczynamy poznawać…
Skąd się wzięła, co robi tak daleko od domu w obcym kraju, ogarniętym wojną? Jakie są jej motywacje i dlaczego niechętnie mówi o przeszłości? Co planuje?
Od momentu spotkania, pomaga jej tytułowy ułan – Antoni Podolski, który zaciągnął się do legii warszawskiej, młodzieniec ambitny i waleczny, pragnący zmieniać świat… Tych dwoje zaskakuje gwałtowne i silne uczucie. Przyciąga ich do siebie nieokiełznana siła, pomimo tego, że próbują się przed nią bronić i nie są wolni od wątpliwości…
Autorka skupia się na gorącym romansie głównych bohaterów, równocześnie jednak poznajemy piękne obyczajowe tło i ciekawe postacie historyczne. Życie w dworku, bale u księcia, realia wojskowych okopów, plastyczne opisy krajobrazu sprawiają, że z lekkością przenosimy się w czasie, a biorąc pod uwagę warunki ówczesnego życia – nawet z wdzięcznością, że jednak dana nam współczesność…
"Uciekinierka i ułan" to cykl rozpoczynający "Sagę napoleońską".
Jest to moje pierwsze spotkanie z piórem autorki i już wiem, że nie ostatnie. Piękna powieść historyczna, która wciąga od pierwszych stron i nie wypuszcza do ostatniej kropki.
📖📚📖
Czasy kampanii napoleońskiej w Prusach Wschodnich.
Emilie de Berier to tajemnicza francuska, szantażowana przez politycznych wrogów Polski, pragnie odnaleźć porwaną córkę.
Antoni Podolski to dziedzic rodzinnego majątku szukający szpiega, który wykradł dokumenty francuskiemu generałowi.
To co łączy tą dwójkę to wspólną podróż do Warszawy zajętej przez Wielką Armię Napoleona.
Chociaż niezbyt za sobą przepadają ich drogi nieustannie się splatają.
Zostaja wplątani w wielką politykę, gdy inni balują i świętują przybycie cesarza.
Czy uda im się odzyskać to czego szukają? Czy poczują do siebie miętę?
To piękna powieść kostiumowa z barwnym tłem historycznym.
Autorka napisała przepiękną powieść.
Jestem pod jej ogromnym wrażeniem. Widać ogrom pracy w nią włożony i idealne dopracowanie w każdym detalu.
Przenosimy się w świat intryg, knucia, wojen i zmian ówczesnego świata.
Przede wszystkim czuć klimat, a to ogromna sztuka napisać tak książkę ,aby nie tylko zainteresowała, ale wciągnęła całkowicie.
Do tego wszystkiego piękna okładka, która kusi niczym wisienka na przysłowiowym torcie.
,,Ciemność oznaczała wytchnienie, spokój i ucieczkę. Ale w ciemności czaiły się też jej koszmary. Nie chciała, by stojący przed nią mężczyzna stał się jednym z nich (...)”
Jakie powieści historyczne czytaliście? Czy znalazły się takie, które Was porwały?
Mnie nieustannie zachwyca ten gatunek, odkąd go odkryłam nigdy nie mam dość! Dzięki wydawnictwu Lira otrzymałam egzemplarz tej świeżutkiej premiery. Książka bardzo mi się podobała i pochłonęłam ją niezmiernie szybko, a fabuła wciąż nie może wyjść mi z głowy!
Akcja książki rozpoczyna się od odnalezienia tajemniczego przybysza, a raczej przybyszki, która okazuje się być Francuzką. Émilie została otoczona opieką i gościnnością przez Podolskich. Zamożną rodzinę Antoniego Podolskiego, ułana walczącego u boku Napoleona o wolność ukochanej Polski.
Od początku historia głównej bohaterki owiana jest pewną tajemnicą, którą jako czytelnik czym prędzej chciałam odkryć! Émilie stara się jak najprędzej odsunąć od siebie młodego żołnierza, lecz staje się on jej jedyna ,,furtką” do spełnienia pewnej ważnej misji…
Kobieta jedzie do Warszawy z tajnymi dokumentami, które mogą zaważyć na losach kraju jak i najważniejszych osobistości ówczesnych czasów. Decyduje się na ryzykowne zadania i misje tylko po to, by z rąk porywaczy, a jednocześnie swoich mocodawców, odzyskać ukochaną córeczkę.
Czy między bohaterami pomimo przeszkód zrodzi się uczucie? Czy pułkownik Podolski zaryzykuje swoją reputację, aby pomóc dopiero co poznanej kobiecie?
Niezmiernie urzekł mnie klimat i język w powieści! Autorka w świetny, a zarazem dość zwięzły sposób maluje czasy kampanii napoleońskiej i zniewolonej Polski, a także przedstawia konkretne postacie, takie jak m.in. książę Józef Poniatowski.
Motyw intrygi jest bardzo angażujący, a zakończenie pozostawia czytelnika z ogromnym niedosytem! Ta książka mnie zachwyciła i liczę na jak najszybszą premierę kolejnego tomu. Wcześniej nie miałam styczności z Joanną Wtulich, ale teraz wiem, że sięgnę po inne jej powieści!
Uciekinierka i ułan to powieść historyczna, która ma przenieść nas do epoki napoleońskiej, do czasów wyjątkowo ciężkich, ale jednocześnie tak ważnych dla Europy. Ten gatunek to nie lada wyzwanie. Jakże odnaleźć się w epoce, w której się nie żyło? Jaką opowieść przygotowała dla nas Joanna Wtulich? Czy nie zabraknie klimatu epoki, dworskich intryg i akcji? Przekonajmy się!
Spocznij, przyjacieluNiezwykle trudno jest opisać tak wielowątkową i złożoną powieść. To prawdziwy wehikuł czasu, a wrażliwość autorki pozwala nam jeszcze lepiej wczuć się w klimat epoki napoleońskiej. Uciekinierka i ułan to powieść pełna intryg, niepokoju i zwrotów akcji. Początkowo dowiadujemy się, że Emilie jest Francuzką, która zostaje znaleziona w przebraniu napoleońskiego żołnierza. Wymaga opieki, odpoczynku i jedzenia, znajduje swoje schronienie u polskiej rodziny. Nie chce się odzywać, żyje w strachu o każdy kolejny dzień, a jedyne, co nam wiadomo, to to, że jest szantażowana. Jej córka została porwana, a Emilie musi spełnić zachciankę Tyszkiewicza i zostać szpiegiem. Sprawy się szybko komplikują, bo generał wie, że ktoś donosi. Rozpoczyna się walka z czasem, jednak dość szybko się okazuje, że ceną nie są tylko informacje, ale życie córki Emilie. Bardzo ważną rolę pełni Antonii Podolski, z którym cały czas krzyżują się drogi naszej głównej bohaterki. Czy Emilie odzyska córkę? Jakie informacje uda się jej przekazać? Przed kim ucieka?
"Rany na ciele Emilie się zagoiły, choć zostały blizny. Bóg jeden wiedział, ile takich lub gorszych nosiła jej dusza."
Trudno mi sobie wyobrazić, jak bardzo musi pękać serce matki, gdy jej dziecko znajduje się w niebezpieczeństwie. Wydaje mi się, że właśnie w tym Emilie znalazła się, aby robić rzeczy, które nie są z nią zgodne. Uciekinierka i ułan to nie tylko opowieść o czasach tak ważnych dla Europy. To pełna napięcia opowieść o intrygach, wielkich namiętnościach, obietnicach i rozgrywkach między tymi najważniejszymi. Nieustannie na kartach powieści przewijają się takie wielkie osobistości jak Napoleon Bonaparte czy książę Józef Poniatowski. Przeniesienie czytelnika w czasie jest bardzo trudnym zadaniem, a widać, ile wysiłku musiała włożyć Joanna Wtulich, aby historia była wiarygodna. Nie brakuje tu ciekawostek i faktów, przez co Uciekinierka i ułan jest naprawdę jak wehikuł czasu. Kiełkujące uczucie między Emilie a Antonim dla wielu będzie jak bratanie się z wrogiem. To rewelacyjny zabieg, bo im bardziej zakazany mamy romans, tym bardziej czytelnik nie jest w stanie się oderwać. Kibicujemy temu, co nie ma szansy przetrwać. Z jednej strony trwa wojna, nie jest coś drugoplanowego, opisanego po łebkach, jednak cały czas gdzieś z tyłu głowy frapuje nas sprawa z córką. Wątek szpiegowski rozkwita jak kwiat, zabierając nas w niebezpieczną podróż w czasach napoleońskich.
"Czy jakikolwiek kraj, jakakolwiek idea jest warta tego, by ci w większości młodzi mężczyźni, przed którymi życie stało otworem, musieli cierpieć i umierać z dala od rodziny, od ojczyzny?"
Ta historia to prawdziwa burza emocji, istne tornado, gdy musimy bać się o losy bohaterów. Zwroty akcji, czyhające niebezpieczeństwo na każdej kolejnej stronie sprawiały, że trudno było się oderwać. Emilie inspiruje jako kobieta, Antoine jest symbolem odwagi, męskości. Joanna Wtulich próbuje zdefiniować, czym jest patriotyzm i jak wiele ma on imion. Można mówić, że to tylko opowiastka historyczna o zakazanej miłości, o niewdzięcznych i ciężkich czasach, lecz ta opowiastka skrywa wiele mądrości i wartości. Jeśli lubisz wciągające zagadki i motyw bratania się z wrogiem, to Uciekinierka i ułan to powieść dla Ciebie. Początek sagi napoleońskiej jest cudownym przeniesieniem w czasie. Żałuję, że kolejne tomy nie są jeszcze dostępne. Trudno było nagle oderwać się od historii. Serdecznie Wam polecam!
W przebraniu napoleońskiego żołnierza skrajnie wyczerpana i ledwo żywa Emilie znajduje schronienie u polskiej rodziny. Ze strachu boi się odezwać tym bardziej, iż jest szantażowana, przez politycznych wrogów z Polski. Jest w stanie zrobić wszystko godząc się zostać szpiegiem by odzyskać porwaną córkę. W tym samym czasie pułkownik Antoni Podolski, dziedzic majątku dostaje zadanie odleźć szpiega który wykradł dokumenty francuskiemu generałowi. Rozpoczyna się walka z czasem, a szybko się okazuje, iż nasi bohaterowie zostali wciągnięci w wir wielkiej polityki. Czy uda im się pokonać przeszkody jakie na ich drodze postawi los?
,,Uciekinierka i ułan" to powieść historyczna, która wraz z bohaterami przenosi nas w czasy epoki napoleońskiej. Lekki styl, plastyczne opisy i nietuzinkowi bohaterowie powoduje, iż całość czyta się niezwykle szybko. Autorka w niezwykle zgrabny sposób przemyciła dużą liczbę faktów historycznych oddając przy tym wiernie ducha czasów, gdzie mamy okazje brać udział w wystawnych balach, obserwować sytuację polityczną oraz rodzące się zakazane uczucie między bohaterami. To opowieść gdzie nie brakuje emocji, wielkich namiętności, pożądania, intryg i zwrotów akcji. Całość niewątpliwie przypadnie do gustu fanom romansów historycznych.
Czasy kampanii napoleońskiej w Prusach. Emilie de Berier, żona jednego z wysoko postawionych dowódców zostaje zmuszona do przekazywania wrogom informacji mogących zmienić losy wojny. Dla niej wybór jest jasny- na pierwszym miejscu stawia dobro porwanej córki. Kiedy tylko staje się możliwe wyrwanie się z rąk zazdrosnego męża korzysta z okazji by odnaleźć swoje dziecko. Nie wie, że decydując się na ten krok stanie się w samym centrum wydarzeń.
Bawidamek pułkownik Antoni Podolski dostaje ważne zadanie-ma odnaleźć szpiega, który wykradł ważne dokumenty francuskiemu generałowi.
Pierwsze spotkanie Emilie i Antoniego nie jest zbyt udane, ale chcąc czy nie ich drogi przecinają się jeszcze wielokrotnie. Zwracając się z prośbą o pomoc do Józefa Poniatowskiego mimowolnie zostaną wplątani w wir historii.
Sięgając po Uciekinierkę i ułana zastanawiałam się czy uda się książce powtórzyć sukces Trylogii lwowskiej. Wszak wcześniejsza seria wysoko postawiła poprzeczkę dla kolejnych wykreowanych przez niniejszą autorkę historii...
Po kilku pierwszych stronach miałam lekkie obawy czy uda mi się wciągnąć w tę historię i z przyjemnością z nowopoznanymi bohaterami przeżywać kolejne przygody. Jednak autorka nie powiedziała jeszcze ostatniego słowa i nim się obejrzałam z zapartym tchem zaczęłam śledzić kolejne kroki Emilie i Antoniego. Kiedy przeczytałam ostatnie zdanie byłam nią kompletnie oczarowana, bo akcja w książce nie zwalniała ani przez moment. Bohaterowie wplatani w skrupulatnie skonstruowaną sieć intryg i wir wielkiej historii co chwilę musieli walczyć o siebie, swoją godność i kiełkujące uczucie. Nie poddawali się i chociaż nie zawsze udawało im się wygrać z losem i złymi ludźmi zdobyli moją sympatię. Szczególnie Emilie, która nie raz pokazała hart ducha.
Uciekinierka i ułan to lektura, której fabuła była dla mnie totalnym zaskoczeniem. Sięgając po nią znalazłam się w samym środku tworzenia się wielkiej historii. Ta rodziła się nie tylko za pomocą krwawych bitew, ale przede wszystkim dyplomacji i zakulisowych intryg, których nie powstydziłby się sam Machiavelli. Nie ważna była jednostka, która była tylko pionkiem w grze. Ważne było osiągnięcie konkretnego celu. To wszystko sprawiło, że Uciekinierkę i ułana czytało się z zapartym tchem. Afera szpiegowska, w którą zostali wplątani główni bohaterowie, tło pozwalające dostrzec cienie i blaski epoki napoleońskiej oraz prowadzonej w tamtym okresie polityki, kiełkująca miłość, chora zazdrość to mieszana, która dała piorunujący efekt.
Nie żałuję, że wraz z bohaterami mogłam przeżyć masę ekscytujących momentów. Żałuję tylko, że przygoda z bohaterami Uciekinierki i ułana trwała tak krótko... Na szczęście to jeszcze nie koniec sagi i teraz nie pozostaje mi nic innego jak z niecierpliwością czekać na dalsze losy bohaterskiej Emilie i przystojnego Antoniego.
Lwów, początek XX wieku. Młodziutka hrabianka Anna Lipińska, która debiutuje na salonach, zwraca uwagę pułkownika Michała Dukajskiego. Śmiałej...
Ewa ma wszystko. Kochającego męża, córkę i pasjonującą pracę, w której odnosi sukcesy. Wydaje się kobietą spełnioną, mimo to rozpaczliwie...