Kronika trzydziestu lat historii Afganistanu i głęboko poruszająca opowieść o rodzinie, przyjaźni, nadziei i ocaleniu dzięki miłości. Osią fabuły rozgrywającej się w Afganistanie w ciągu ćwierć wieku, są dzieje dwóch kobiet, które zrządzeniem losu poślubią tego samego mężczyznę, despotycznego Rasheeda. Mariam ma zaledwie 15 lat, kiedy zostaje wysłana do Kabulu, by zostać żoną szewca. Druga bohaterka, ambitna i wykształcona Laila, w wyniku wybuchu bomby traci całą rodzinę. Po traumatycznych przejściach dochodzi do siebie w domu Rasheeda i Mariam. Stopniowo między kobietami rodzi się trudna przyjaźń.
Wydawnictwo: Albatros
Data wydania: 2009 (data przybliżona)
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 432
Tytuł oryginału: A thousand splendid suns
Tłumaczenie: Anna Jęczmyk
Opowieść o tym jak w trudnych i niesprzyjajacych warunkach może się narodzić przyjaźń. Afganistan Kabul - piekło kobiet i piekło wojny. Cudowna powieść, piękna, ale i tragiczna opowieść osnuta na tle burzliwej historii Afganistanu. Mistrzowski język sprawia, że nie czując różnic kulturowych, przeżywamy do bólu losy bohaterów.
Powieść jest piękną, choć tragiczną historią dwóch kobiet - żon kabulskiego szewca. Jest to hołd oddany wszystkim afgańskim kobietom - ofiarom tradycyjnego Islamu, których los strasznie pogorszył się pod rządami talibów. Książkę miałam polecaną od lat. To była niełatwa lektura, ale na pewno warta przeczytania i pozostanie mi w pamięci.
„Nikt nie policzy księżyców, co lśnią na jego dachach ani tysiąca wspaniałych słońc, co kryją się za jego murami.” – piękne słowa i piękna opowieść…
W powieści pt. „Tysiąc wspaniałych słońc” Khaled Hosseini w niezwykle sugestywny i realistyczny sposób opisuje trudne losy dwóch afgańskich kobiet na tle burzliwych wydarzeń z historii Afganistanu.
Przenosimy się w lata 70-te XX wieku aby poznać Mariam – małą, 8-letnią dziewczynkę, która jest dzieckiem z nieprawego łoża (tzw. harami) i mieszka wraz z matką w małej wiosce na uboczu, pod miastem Harat, w ubogiej lepiance, zdana na łaskę swego zamożnego ojca, który wstydzi się córki przed światem. Mariam nosi w sercu wyidealizowany obraz ojca, który tak naprawdę odtrąca ją i unika kontaktu z dzieckiem. Dziewczynka wyczekuje na jego odwiedziny i nie wierzy matce, która pragnie uchronić córkę przed rozczarowaniem. Po śmierci matki Mariam przestaje mieć złudzenia i poznaje prawdziwe oblicze swego Babi, który aby pozbyć się problemu bardzo szybko wydaje ją za mąż za dużo starszego mężczyznę – wdowca. Dziewczyna w wieku 15 lat opuszcza Harat u boku nowo poślubionego męża Raszida i przenosi się do oddalonego o setki kilometrów Kabulu. Tam Mariam musi zmierzyć się z dorosłym życiem i sprostać wymaganiom męża, które są nierzadko trudne do zniesienia. Kiedy nie udaje jej się donosić kolejnych ciąż i obdarować Raszida potomkiem, mężczyzna czuje się rozczarowany i coraz gorzej traktuje żonę.
Drugą kobietą jest Lajla – urodzona w Kairze córka nauczyciela, której wczesne dzieciństwo można uznać za szczęśliwe. Spędza je z rodzicami oraz ze swym najlepszym przyjacielem – Traighem , o dwa lata starszym chłopcem, który na skutek wybuchu stracił jedną nogę. Jest o 15 lat młodsza od Mariam i mieszka w sąsiedztwie przy tej samej ulicy. Lajla i Traigh spędzają ze sobą mnóstwo czasu, a ich dziecięca przyjaźń przeradza się w głęboką miłość. Podczas wojny chłopak ucieka wraz z rodzicami do Pakistanu nie świadom, że Laila nosi pod sercem jego dziecko. Kiedy ranna 14-letnia dziewczyna traci w wybuchu oboje rodziców, a jej dom obraca się w gruzy, trafia do domu Raszida i Mariam, którzy się nią opiekują. Lajla podstępem zostaje namówiona do ślubu z Raszidem i zostaje jego drugą żoną. Mariam początkowo odnosi się do Lajli z niechęcią, ale trudy wspólnego życia w kraju ogarniętym falą terroru i coraz bardziej dokuczliwe „humory” męża powodują, że kobiety zbliżają się do siebie, a Miriam odnajduje w Lajli córkę, której nigdy nie miała.
Jak potoczą się losy obu kobiet, które obdarzyły siebie bezgranicznym zaufaniem? Czy uda im się wyzwolić spod ciężkiej ręki Raszida? Czy przetrwają wojnę, aby móc cieszyć się spokojnym życiem?
Losy kobiet przedstawione zostały na tle historii Afganistanu, którą możemy poznać z pozycji mieszkańców Kabulu. Autor przeprowadza nas przez jej kolejne etapy. Początek lat 70-tych XX wieku, kiedy codzienne życie toczyło się w zwykły sposób, a rodziny dbały o to by należycie wychować i wykształcić swoje dzieci. Później lata agresji sowieckiej na Afganistan, kiedy pociski świstały nad głowami, a reżim stawał się nie do zniesienia. Krótki czas ogólnej radości Afgańczyków po tym jak kraj opuściły wojska sowieckie i zaraz potem krwawa i okrutna wojna domowa, w której brat zabijał brata tylko dlatego, że wywodził się z innej grupy etnicznej i kulturowej. Owacyjne powitanie Talibów – mężczyzn dorastających w obozach dla uchodźców, którym od dziecka wpajano twarde i bezwzględne reguły szariajtu – i wiązane z nimi nadzieje, które bardzo szybko uleciały, a w ich miejsce pojawił się terror, reżim i zniewolenie. Wreszcie rok 2001 i ataki na World Trade Centre związane z „gościem” Talibów – Osamą Bin Ladenem. Wreszcie pierwsze lata XXI wieku, podczas których Afganistan podnosi się z gruzów, a w Kabulu i innych miastach zaczyna być przywracany porządek.
Czytelnik znajduje się w samym środku wydarzeń, opisy są tak sugestywne, że bez trudu możemy niemalże usłyszeć huk wystrzałów, odczuć strach i grozę sytuacji, doświadczyć rozpaczy rodzin po utracie najbliższych. Mamy też szansę zrozumieć znaczenie tego wieloletniego konfliktu, który został przedstawiony w taki sposób, aby czytelnika nie zanudzić, ale zmusić do refleksji.
Autor pisze prostym, ale niezwykle sugestywnym i pięknym językiem, który trafia do wyobraźni, wzrusza do łez i porusza najczulsze struny serca. W powieści jest miejsce na poszanowanie tradycji i kultury, ale również na piętnowanie trudnej i krzywdzącej pozycji kobiet w arabskim świecie.
„…każdy płatek śniegu jest westchnieniem pokrzywdzonej gdzieś w świecie kobiety.”
Pozostaję pod ogromnym wrażeniem tej powieści, która wzbudziła we mnie wiele emocji, a jej autentyzm poruszył do łez. Książkę należy potraktować jako historię napisaną ku przestrodze. Powinien ją przeczytać każdy bez wyjątku.
Polecam.
Tragedia, która wciąż trwa i obciąża sumienie świata. Krzyk sprzeciwu wobec wojny w Syrii. „Modlitwa do morza” to hołd złożony...
,,I góry odpowiedziały echem" jest historią o rodzeństwie - Pari i Abdullah, którzy zostają rozdzieleni i muszą przeżyć życie osobno. Skutki ich rozdzielenia...
Przeczytane:2019-03-10,
"Wiele razy tego dnia Lajla waliła pięściami w ściany, z całych sił wołała o pomoc w nadziei, że usłyszy ją ktoś z sąsiadów. Ale nikt nie przyszedł."
Z początku nie była to dla mnie najłatwiejsza książka. "Tysiąc wspaniałych słońc" to burzliwa historia Afganistanu. To też ukazanie muzułmańskich wartości, z którymi może nie zgodzić się Europejczyk-Katolik. Życie tej kultury poznajemy za pomocą relacji damsko-męskiej. Mariam jest jednym z wielu dzieci Dżalila. Nie potrafi zrozumieć, dlaczego nie może poznać swojego rodzeństwa. W międzyczasie jej matka umiera. Poznajemy również historię dziewczyny o imieniu Lajla. Lajla jest osobą wykształconą, doświadczoną. Ich los łączy się ze sobą; po tym, jak zostają żonami jednego męża.
Bohaterem jest również kraj, w którym mieszkają. Afganistan. Brutalność. Sprzeczność.
Tę książkę czyta się jak powieść przygodową, lecz wcale to nie jest ten gatunek książki. Polecam tym, którzy są "zafascynowani" tą tematyką, bądź tym, co wiedza na temat sytuacji kobiet w Islamie jest (nie)dostateczna. Wzrusza, może w paru procentach bawi. W większości przygnębia. Tyle zostało napisanych recenzji na jej temat, że ciężko jest napisać coś nowego. Nowe będą z pewnością odczucia, gdy zaczniecie ją czytać!