Twarz z lustra

Ocena: 4.5 (4 głosów)

Pewnego dnia na stół operacyjny młodej, stojącej u progu kariery pani neurochirurg trafia Włodzimierz, znany wydawca i kolekcjoner. To poznanie zmieni dotychczasowe życie ich obojga. Łucja, która rozstała się właśnie z mężem i pragnie zapomnieć o nienajlepszym dzieciństwie spędzanym na warszawskiej Pradze, zmuszona zostanie do poznawania dramatycznych i czasem bardzo tajemniczych spraw i historii swojej rodziny, kompletnie jej dotąd nieznanych. Włodzimierz dzięki Łucji pozna wreszcie tożsamość kobiety z portretu, która przez całe lata nie dawała mu spokoju. Twarz z lustra to opowieść o pragnieniu powrotu do źródeł i lęku przed własną tożsamością; o próbach rekonstrukcji świata przodków, o pasjach, miłości i nienawiści, które mimo upływu stuleci nie zmieniają się, tak samo cieszą i podobnie przerażają. To wreszcie opowieść o dokumentach, zjawach nie z tego świata i śledztwie, które powinno wiele ujawnić. Ale, czy tak się stanie?

Informacje dodatkowe o Twarz z lustra:

Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2015-10-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN: 978-83-7779-296-4
Liczba stron: 560

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę Twarz z lustra

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Twarz z lustra - opinie o książce

Avatar użytkownika -

Przeczytane:2016-03-26, 52 książki - 2016,
Elżbieta Wichrowska jest literaturoznawcą, profesorem nauk humanistycznych, pracownikiem Instytutu Polonistyki Stosowanej UW. Autorka książek poświęconych kulturze Oświecenia i Wielkiej Emigracji, edytor o żyłce detektywistycznej wiecznie poszukujący ( z nie najgorszym skutkiem) pasjonujących dokumentów przeszłości poukrywanych w polskich i zagranicznych archiwach. Pewnego dnia na stół operacyjny młodej, stojącej u progu kariery pani neurochirurg trafia Włodzimierz, znany wydawca i kolekcjoner. To poznanie zmieni dotychczasowe życie ich obojga. Łucja, która rozstała się właśnie z mężem i pragnie zapomnieć o nie najlepszym dzieciństwie spędzanym na warszawskiej Pradze, zmuszona zostanie do poznawania dramatycznych i czasem bardzo tajemniczych spraw i historii swojej rodziny, kompletnie jej dotąd nieznanych. Włodzimierz dzięki Łucji pozna wreszcie tożsamość kobiety z portretu, która przez całe lata nie dawała mu spokoju. "Twarz z lustra" jest wspaniałym dowodem na to, że informacje dotyczące przeszłości, mogą nas wciągnąć, nawet jeśli nie lubimy historii. Takim przykładem jestem na przykład ja. Historia nie należy do moich ulubionych przedmiotów, ale dzięki opisom, które zawarła w swojej książce pani Ela, byłam coraz bardziej ciekawa tych historycznych ciekawostek. Bardzo podobało mi się połączenie czasów współczesnych z poznawaniem i odkrywaniem przeszłości. Bardzo wciągnęłam się w tę książkę, dzięki czemu, razem z Łucją mogłam odkrywać losy jej rodziny. Dużym plusem tej książki, jest umieszczenie przedruków starych dokumentów. Wprowadziło mnie to w taki fajny klimat tamtych czasów. Ale żeby nie było, że jest to powieść tylko z momentami historycznymi. "Twarz z lustra" to opowieść o lęku przed własną tożsamością, o pasjach, miłości i nienawiści, które mimo upływu stuleci nie zmieniają się, tak samo cieszą i podobnie przerażają. To też po części powieść o śledztwie, które powinno wiele ujawnić. Lecz nigdy nie wiadomo co się stanie. Czy to włamania, czy różne groźby. Na kartach powieści pojawia się też wzmianka o zorganizowanej przestępczości. I żeby było ciekawiej, to wszystko nie spotyka tylko jednego bohatera. Każdy jest ofiarą jakiegoś zdarzenia, ale dzięki temu, że postacie są dobrze wykreowane, radzą sobie z tym w zaskakujący sposób. Z początku trochę obawiałam się lektury i nie byłam pewna, czy aby na pewno chcę ją przeczytać. Teraz żałuję, że takie myśli pojawiły się w mojej głowie, ponieważ powieść okazała się niezwykle interesującą pozycją. Myślę, że spodoba się każdemu, kto lubi historię. Chociaż może komuś przypadła, albo przypadnie do gustu, pomimo że nie lubi historii, podobnie jak mi. "Twarz z Lustra" polecam Wam z całego serca, ponieważ wciąga od pierwszych stron i możecie poczuć się jak detektyw, który chce rozwiązać zagadkę, a przynajmniej pomóc Łucji. Przynajmniej ja się tak poczułam. Co sądzicie o tej książce? Czytaliście? Macie zamiar? Zapraszam do dyskusji w komentarzu! Z chęcią poznam Wasze zdanie odnoście "Twarzy z Lustra". MOJA OCENA: 8/10
Link do opinii
Książka Elżbiety Wichrowskiej to zdecydowanie nie lada pomieszanie z poplątaniem. Ale w sensie pozytywnym - jest tutaj i powieść z elementami historycznymi, i sentymentalna podróż po warszawskiej Pradze, i niezwykle złożony wątek kryminalny czy lekki romans. Autorka wyraziła w niej całą siebie ze swoimi pasjami, a jednocześnie starała się - mam wrażenie - zrobić absolutnie wszystko, aby książka przypadła do gustu również czytelnikom lubującym się w innych gatunkach. Czy to się udało? Warto ocenić samemu! Pełna recenzja: http://dlalejdis.pl/artykuly/twarz_z_lustra_recenzja
Link do opinii
Avatar użytkownika - jeke5
jeke5
Przeczytane:2015-10-15, Przeczytałam,

Elżbieta Wichrowska jest profesorem nauk humanistycznych i literaturoznawcą. Pisze książki poświęcone kulturze Oświecenia i Wielkiej Emigracji. Jej pasją jest wyszukiwanie cennych i interesujących dokumentów w polskich i zagranicznych archiwach. 
Jej najnowsza książka pt.,,Twarz z lustra" to właśnie niezwykły powrót do przeszłości, który mnie oczarował, ale też wydarzenia nam współczesne. Główna bohaterka Łucja jest neurochirurgiem i pewnego dnia na jej stół operacyjny trafia nieprzytomny pacjent z rozległymi obrażeniami głowy, pękniętą kością potylicy i krwiakami. Jak się wkrótce okazuje jest to Włodzimierz Stąpka-Potocki-znany kolekcjoner sztuki i wydawca, mający znajomości w kręgach politycznych, a do tego nie stroniący od alkoholu i pięknych kobiet. Spotkanie Łucji i Włodzimierza w szpitalu będzie miało wielki wpływ na ich dotychczasowe życie. 
Łucja, która najchętniej zapomniałaby o swoim dzieciństwie spędzonym na warszawskiej Pradze zostaje zmuszona do odkrywania bolesnych tajemnic swojej rodziny. 
Ojciec był hazardzistą. ,,Z każdym rokiem staczał się coraz bardziej. Z elitarnych, zamkniętych klubów przy Placu Konstytucji, gdy jeszcze był oficerem, musiał przenieść się na bazar Różyckiego. Tam grywał w pokera i naciągał naiwniaków na trzy karty. Prawdziwy upadek zaczął się, gdy pozbyło się go Wojsko Ludowe. Wtedy też hazard wciągnął go na dobre, wynosił z domu, co mu wpadło w ręce, czy to lampę, czy pościel, czy naczynia. Nie mieliśmy już nic wartościowego."
Matka zachorowała na schizofrenię paranoidalną i nie była w stanie zajmować się siedmioletnią wówczas Łucją, a często było tak, że to dziecko opiekowało się matką, która żyła w wyimaginowanym świecie, rozmawiała z jakimiś postaciami, była nieobecna duchem, uciekała z domu, leżała ukryta pod kołdrą albo pod łóżkiem. 
Wybawieniem dla dziewczynki była ciotka Sowińska-siostra ojca, która wróciła z zagranicy i zobaczywszy co się dzieje zajęła się Łucją. Postać cioteczki Sowińskiej jest niezwykle barwna. ,,Obdarzona niezwykłą urodą i równie dużym poczuciem humoru, znacznymi dobrami materialnymi, niechęcią rodziny i dość imponującą liczbą mężów. Miała ich pięciu." W Krakowie ukończyła studia medyczne w latach czterdziestych XX-ego wieku i z czwartym mężem, który także był lekarzem, wyjechała pracować do Afryki.
,,Twarz z lustra" to powieść obyczajowa z elementami sensacji, ale też elementami powieści historycznej. Ciekawym zabiegiem jest wzbogacenie treści zdjęciami prawdziwych dokumentów, miejsc, ulic, pomników, ludzi. Dzięki temu możemy niejako zobaczyć na własne oczy to wszystko o czym pisze autorka, a co już istnieje tylko w archiwach. Barwne opisy przedwojennej żydowskiej Pragi, Wielka Emigracja i wiele innych miejsc oraz wydarzeń zręcznie wplecionych w fabułę. Powieść Elżbiety Wichrowskiej to podróż w głąb rodzinnych tajemnic, odkrywanie nieznanej przeszłości przodków, a także opowieść o przyjaźni, miłości, zdradzie i nienawiści. http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/

Link do opinii
Avatar użytkownika - wkp
wkp
Przeczytane:2015-10-09, Ocena: 4, Przeczytałem,
SENTYMENT KONTRA SENTYMENT Nostalgiczna wyprawa w przeszłość i sekrety jakie kryją się w każdej rodzinie, czyli udany spacer po Warszawie z Elżbietą Wichrowską. Znany wydawca i kolekcjoner Włodzimierz Stąpka-Potocki w wyniku pobicia w ciężkim stanie trafia pod opiekę młodej, utalentowanej neurochirurg – Łucji. Wokół łóżka nieprzytomnego niemal od razu zaczyna się wiele dziać, nie brak bowiem krewnych, którzy chętnie dostaliby się do mieszkania rannego po rzeczy, które tam „pozostawili”. Samej Łucji także nie brak problemów – rozstanie z mężem, ciężki wspomnienia… Spotkanie ze znanym podrywaczem, jakim niewątpliwie jest Stąpka-Potocki, odmienia ich oboje. A wszystko zaczyna się od tego, że na sam pierwszy widok swojej pani doktor, Włodzimierz reaguje… strachem! Ta książka jest jak kufer, który w swoim mieszkaniu posiad główna bohaterka. Teoretycznie wiadomo, co jest w środku, w praktyce okazuje się, jak błędne było to przeświadczenie. Z prostej zdawałoby się opowieści o spotkaniu dwójki różnych przecież ludzi, przemienia się „Twarz z lustra” w podróż w głąb własnego drzewa genealogicznego. Ale podróż nie taką oczywistą, bo zabarwioną silnie detektywistyczną nutą i szczyptą grozy. I niesamowicie sentymentalną. Podróż, w której zderzają się dwa światopoglądy – kolekcjonera, dla którego przeszłość to cudowny grunt i lekarki, dla której historia jej rodziny, jej własne korzenie, które wywrzeć mogą wpływ na jej jutro, stanowią przyczynę jej lęków. I z tej konfrontacji zarówno on jak i ona wychodzą z wnioskami, które zmieniają wszystko i udzielają odpowiedzi na nurtujące ich pytania. Jednak nie sama treść stanowi o sentymentalnej sile tej powieści. Autorka, która sama z rozmiłowaniem zagłębia się w sekrety czasów minionych, dzieli się z czytelnikami prawdziwą galerią zdjęć miejsc i ludzi, których dawno już nie ma, galerią map, wycinków gazet, fotografii pomników… Zagłębienie się w „Twarz w lustrze” szybko staje się odpowiednikiem zanurzenie się Łucji w jej przeszłość. Swoistym otwarciem pełnego pamiątek kufra. I niesie ze sobą wiele emocji. Dlatego też polecam ją każdemu, kto lubi nostalgię i sentymenty. I dziękuję wydawnictwu MG za udostępnienie mi „Twarzy…” do recenzji.
Link do opinii
Avatar użytkownika - Muminka789
Muminka789
Przeczytane:2020-01-31, Ocena: 4, Przeczytałam,
Avatar użytkownika - enka26
enka26
Przeczytane:2017-10-03, Ocena: 5, Przeczytałam,
Inne książki autora
Jeszcze żywi czy już zmarli? Dziewiętnastowieczne dokumentacje emigracyjnego umierania
Elżbieta Wichrowska 0
Okładka ksiązki - Jeszcze żywi czy już zmarli? Dziewiętnastowieczne dokumentacje emigracyjnego umierania

Wiek XIX dopada schizofreniczne rozdwojenie. Obok adoracji trupa Bliskiego i prób zatrzymania go w rozmaitych artefaktach pojawiają się działania prowadzące...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Zmiana klimatu
Karina Kozikowska-Ulmanen
Zmiana klimatu
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy