Pewnego dnia na stół operacyjny młodej, stojącej u progu kariery pani neurochirurg trafia Włodzimierz, znany wydawca i kolekcjoner. To poznanie zmieni dotychczasowe życie ich obojga. Łucja, która rozstała się właśnie z mężem i pragnie zapomnieć o nienajlepszym dzieciństwie spędzanym na warszawskiej Pradze, zmuszona zostanie do poznawania dramatycznych i czasem bardzo tajemniczych spraw i historii swojej rodziny, kompletnie jej dotąd nieznanych. Włodzimierz dzięki Łucji pozna wreszcie tożsamość kobiety z portretu, która przez całe lata nie dawała mu spokoju. Twarz z lustra to opowieść o pragnieniu powrotu do źródeł i lęku przed własną tożsamością; o próbach rekonstrukcji świata przodków, o pasjach, miłości i nienawiści, które mimo upływu stuleci nie zmieniają się, tak samo cieszą i podobnie przerażają. To wreszcie opowieść o dokumentach, zjawach nie z tego świata i śledztwie, które powinno wiele ujawnić. Ale, czy tak się stanie?
Wydawnictwo: MG
Data wydania: 2015-10-07
Kategoria: Obyczajowe
ISBN:
Liczba stron: 560
Elżbieta Wichrowska jest profesorem nauk humanistycznych i literaturoznawcą. Pisze książki poświęcone kulturze Oświecenia i Wielkiej Emigracji. Jej pasją jest wyszukiwanie cennych i interesujących dokumentów w polskich i zagranicznych archiwach.
Jej najnowsza książka pt.,,Twarz z lustra" to właśnie niezwykły powrót do przeszłości, który mnie oczarował, ale też wydarzenia nam współczesne. Główna bohaterka Łucja jest neurochirurgiem i pewnego dnia na jej stół operacyjny trafia nieprzytomny pacjent z rozległymi obrażeniami głowy, pękniętą kością potylicy i krwiakami. Jak się wkrótce okazuje jest to Włodzimierz Stąpka-Potocki-znany kolekcjoner sztuki i wydawca, mający znajomości w kręgach politycznych, a do tego nie stroniący od alkoholu i pięknych kobiet. Spotkanie Łucji i Włodzimierza w szpitalu będzie miało wielki wpływ na ich dotychczasowe życie.
Łucja, która najchętniej zapomniałaby o swoim dzieciństwie spędzonym na warszawskiej Pradze zostaje zmuszona do odkrywania bolesnych tajemnic swojej rodziny.
Ojciec był hazardzistą. ,,Z każdym rokiem staczał się coraz bardziej. Z elitarnych, zamkniętych klubów przy Placu Konstytucji, gdy jeszcze był oficerem, musiał przenieść się na bazar Różyckiego. Tam grywał w pokera i naciągał naiwniaków na trzy karty. Prawdziwy upadek zaczął się, gdy pozbyło się go Wojsko Ludowe. Wtedy też hazard wciągnął go na dobre, wynosił z domu, co mu wpadło w ręce, czy to lampę, czy pościel, czy naczynia. Nie mieliśmy już nic wartościowego."
Matka zachorowała na schizofrenię paranoidalną i nie była w stanie zajmować się siedmioletnią wówczas Łucją, a często było tak, że to dziecko opiekowało się matką, która żyła w wyimaginowanym świecie, rozmawiała z jakimiś postaciami, była nieobecna duchem, uciekała z domu, leżała ukryta pod kołdrą albo pod łóżkiem.
Wybawieniem dla dziewczynki była ciotka Sowińska-siostra ojca, która wróciła z zagranicy i zobaczywszy co się dzieje zajęła się Łucją. Postać cioteczki Sowińskiej jest niezwykle barwna. ,,Obdarzona niezwykłą urodą i równie dużym poczuciem humoru, znacznymi dobrami materialnymi, niechęcią rodziny i dość imponującą liczbą mężów. Miała ich pięciu." W Krakowie ukończyła studia medyczne w latach czterdziestych XX-ego wieku i z czwartym mężem, który także był lekarzem, wyjechała pracować do Afryki.
,,Twarz z lustra" to powieść obyczajowa z elementami sensacji, ale też elementami powieści historycznej. Ciekawym zabiegiem jest wzbogacenie treści zdjęciami prawdziwych dokumentów, miejsc, ulic, pomników, ludzi. Dzięki temu możemy niejako zobaczyć na własne oczy to wszystko o czym pisze autorka, a co już istnieje tylko w archiwach. Barwne opisy przedwojennej żydowskiej Pragi, Wielka Emigracja i wiele innych miejsc oraz wydarzeń zręcznie wplecionych w fabułę. Powieść Elżbiety Wichrowskiej to podróż w głąb rodzinnych tajemnic, odkrywanie nieznanej przeszłości przodków, a także opowieść o przyjaźni, miłości, zdradzie i nienawiści. http://magiawkazdymdniu.blogspot.com/
Wiek XIX dopada schizofreniczne rozdwojenie. Obok adoracji trupa Bliskiego i prób zatrzymania go w rozmaitych artefaktach pojawiają się działania prowadzące...