Tajemnicza śmierć sześciolatka wstrząsa społecznością małego francuskiego miasteczka. Jednak ofiarą tej tragedii jest także sam morderca, kilkunastoletni chłopak, który już nigdy nie zazna spokoju. Odtąd każdy jego dzień naznaczony będzie piętnem tej niezamierzonej zbrodni. Zrobi wszystko, by jego czyn się nie wydał. Czy władze i mieszkańcy będą na tyle dociekliwi, że uda im się odkryć, jak naprawdę zginął mały Rémi Desmedt?
Pierre Lemaitre potwierdza po raz kolejny, że potrafi niezwykle wzruszać czytelnika i jednocześnie zadawać mu katusze.
Wydawnictwo: Muza
Data wydania: 2017-09-27
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 288
Tytuł oryginału: Trois jours et une vie
Język oryginału: francuski
"Między niewygodnymi dla siebie faktami a własną wyobraźnią wznosiła wysoki solidny mur, przez który przenikał jedynie niejasny niepokój, łagodzony wielką ilością codziennych gestów i niewzruszonych rytuałów."
To moje pierwsze spotkanie z twórczością tego autora i zaliczam je do udanych. Frapująco poprowadzony thriller psychologiczny, w ciekawej konwencji skonstruowana zajmująca fabuła, poddajemy się umiejętnie podtrzymywanej niepewności, a jednocześnie wnikliwie zagłębiamy się w podsuwane tematy do rozważań. Zbrodnia, która kładzie się cieniem na całe życie, nigdy nie pozwala o sobie zapomnieć, nie odpuszcza przypływom wyrzutów sumienia i podgrzewaniu poczucia winy.
Nieustanne wypatrywanie rozgrzeszenia, narzucanie dręczących kar, wynajdywanie wymówek do nieujawniania prawdy, skrywanie mrocznego sekretu w najciemniejszych zakamarkach duszy. A jednocześnie ciągła ucieczka, poczucie samotności, świadome jej pielęgnowanie, tak aby nawet najmniejszym gestem nie zdradzać alternatywnego siebie, nie odwoływać się do koszmarnych wspomnień, popełnionych potwornych czynów, nie wywoływać czarnych obrazów konsekwencji. I ten nieopuszczający człowieka strach, drzemiący, przysypiający i cyklicznie powracający.
Tragiczne zdarzenia wstrząsają francuskim miasteczkiem, zaginięcie sześcioletniego chłopca, nieprzynoszące rezultatu poszukiwania, zaangażowanie mieszkańców w pomoc poszkodowanej rodzinie, narastające poczucie zagrożenia, bezsilność wobec niemożności wyjaśnienia sprawy. Mnożenie plotek, osądzeń i podejrzeń. Jeszcze widmo bezrobocia, upadku jedynej fabryki dającej miejsca pracy. A później klimatyczna katastrofa dotykająca miasteczko, zburzone domy, utracone majątki, śmiertelne ofiary. Zmieniająca się mentalność lokalnej społeczności, przetasowania w układach towarzyskich, koncentracja już tylko na własnych problemach i zmartwieniach. Czy w takich warunkach możliwe jest trwanie w zakrojonych na szeroką skalę poszukiwaniach chłopca?
Emocjonalna historia, wywołująca wzruszenie i poruszenie, przenikająca przez wiele warstw skóry, zasiewająca ziarna niepokoju, trwogi, wzburzenia, sprzeciwu, nakłaniająca jednocześnie do prób zrozumienia i potępienia. Intrygująca przygoda czytelnicza, choć liczyłam na mocniejsze akcenty, zaskakujące wydarzenia, dynamiczniejsze rytmy czy nagłe zmiany akcji, to jednak wątki psychologiczne i powstające dylematy moralne usatysfakcjonowały mnie, z zainteresowaniem i przyjemnością poświęciłam im czas. Już rozglądam się za poprzednimi książkami autora, mając nadzieję, że i w nich odnajdę wiele pytań dotyczących ciemnych stron ludzkiej natury.
bookendorfina.pl
Fajna fabuła, ciekawe przedstawienie historii z perspektywy różnych lat
Zaskoczony byłem gdy po przeczytaniu kilku stron dowiedziałem się kto zamordował. Jednak ofiarą nie był tylko zamordowany chlopiec. Cierpienia wewnętrzne mordercy sprawiają, że również możemy go uznać za ofiarę. Więcej nie zdradzę ale polecić mogę z czystym sumieniem
To przerażające, że tak mały chłopiec był zdolny do tak ogromnej zbrodni.Ksiązka robi ogromne wrżenie i wywiera wpływ na psychikę.
Każdy z nas zna historię Raskolnikowa, którego prześladowała pieczęć morderstwa.Jednak to był dorosły, odpowiedzialny człowiek, a nie kilkunastoletnie dziecko.
Książka ta pokazauje, jak bardzo zepsutym społeczeństwem jesteśmy, bez uczuć, bez skrupółów. A wystarczy tylko otworzyć się na drugiego człowieka, zadbać o niego, zainteresować się, czy nie ma problemów.
Książka pokazuje, jak mało uwagi poświęcamy naszym dzieciom, jak brak troski z naszej strony, odbija się na ich zachowaniu. Jak dużo miłości potrzebują od nas- dorosłych.
KONTYNUACJA POWIEŚCI DO ZOBACZENIA W ZAŚWIATACH, NAGRODZONEJ GRAND PRIX NAGRODY GONCOURTÓW 2013, OKREŚLANEJ MIANEM „MAŁEGO NOBLA” Główną...
Trzecia z cyklu powieść Lemaitre'a rozpoczynającego się od "Do zobaczenia w zaświatach" (Nagrodzonej Grand Prix nagrody Goncourtów 2013). Rodzinne sekrety...
Przeczytane:2019-04-28, Ocena: 4, Przeczytałam, 12 książek 2019, Mam,
Każdy może być mordercą
Morderstwo kojarzy nam się z przemocą, bestialstwem, niezrównoważeniem psychicznym osoby która je popełnia. Ale co jeśli tym mordercą jest dziecko?
Pierre Lemaitre w swojej książce porusza temat małoletnich morderców i pokazuje jak niewiele trzeba, że tylko kilka sekund potrafi zmienić całe życie, zabrać dzieciństwo i skazać na ciągły lęk, niepokój. Głównym bohaterem powieści "Trzy dni i jedno życie" jest 12-letni Antoine. Jest to chłopak samotny, czuje się opuszczony. Towarzystwa dotrzymuje mu najczęściej pies sąsiadów i to właśnie jego śmierć staje się początkiem tragedii chłopca.
Antoine czuje się źle, stracił ukochanego psa, odsunęli się od niego koledzy, a dziewczynka, która mu się podoba dała mu kosza. Te wszystkie zdarzenia doprowadzają do tego, że w chłopcu rośnie gniew, który wyładowuje na 6-letnim chłopcu. W wyniku uderzenia w skroń chłopiec umiera a Antoine staje się mordercą. Takim mordercą mógł stać się każdy z nas, bo wszyscy traciliśmy panowanie nad sobą nie mogąc sobie poradzić z narastającymi w nas emocjami.
Powieść w przeciwieństwie do większości nie śledzi poczynań policji czy rodziny chcących odnaleźć zabójcę, ale losy mordercy, który chce się od kary uwolnić i robi wszystko by zatuszować swój czyn.
Choć pierwsze strony trochę mi się dłużyły, ponieważ początkowe opisy były trochę zbyt długie i rozbudowane to okazała się ciekawą pozycją. Później już było tylko lepiej, akcja trochę przyspieszyła, choć nie można tu powiedzieć o jakiś zaskakujących zwrotach. Czytając tą książkę mimowolnie utożsamiamy się z głównym bohaterem, próbujemy go usprawiedliwiać, tłumaczyć, szczerze mamy nadzieję, że wymiar sprawiedliwości go nie dosięgnie. Książka pozostawiła niedosyt. Uważam, że autor mógł jeszcze bardziej skupić się na psychice małoletniego mordercy, dobitniej opisać jaki wpływ na jego całe dalsze życie miało te kilka sekund słabości, jak rozpada się jego osobowość.
Książka jest na prawdę ciekawą pozycją i warto ją przeczytać.