Seria brutalnych morderstw wstrząsa Leningradem u progu wielkiego terroru!
Zabita: Faina Baranowa, lat trzydzieści cztery, bezpartyjna. Księgowa w spółdzielni przemysłowej. Panna.
Rewolucja trwa i mieszkańcy Leningradu mają większe problemy na głowie niż seria morderstw. Jedynie śledczy Zajcew, nie zwracając uwagi na atmosferę strachu i podejrzliwości panującą w mieście, jest zdeterminowany, by odnaleźć sprawcę.
Na pierwszy rzut oka morderstwa nie mają ze sobą nic wspólnego. Ofiary to samotna księgowa, młody złodziejaszek, dwie prostytutki i czarnoskóry komunista. Każde zginęło w innej części miasta. Zajcew przeczuwa, że te pozornie przypadkowe zbrodnie wskazują na jednego mordercę, który inscenizuje swoje zbrodnie w dziwaczny sposób. Przebiera ofiary, ustawia ciała w nienaturalnych, sztywnych pozach, a miejsca zbrodni porządkuje i modeluje, przestawiając meble.
Jednocześnie Zajcew musi mieć się na baczności - ostatnio trudno odróżnić ofiary zbrodni od zdrajców systemu. Śledczy nie ma innego wyjścia jak dopaść zabójcę, lawirując między pułapkami politycznej rzeczywistości. Tylko co będzie, kiedy władza sama weźmie go na cel?
Julija Jakowlewa jako pierwsza rosyjska pisarka tworzy powieść gatunkową osadzoną w pełnej makabrycznego absurdu stalinowskiej Rosji. Towarzyszu mój to mroczna powieść detektywistyczna, w której autorka nie romantyzuje radzieckiej rzeczywistości lat trzydziestych.
Wydawnictwo: Czarna Owca
Data wydania: 2021-04-14
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN:
Liczba stron: 408
Tytuł oryginału: Tinker, soldier...
Tłumaczenie: Michał Rogalski
W Leningradzie zostaje zamordowana księgowa spółdzielni przemysłowej.a Śledztwo w tej sprawie prowadzi towarzysz Zajcew.
Dochodzenie utrudnia mu atmosfera strachu i czystki przeprowadzane przez władze, poszukujące wrogów narodu.
Wkrótce pojawiają się nowe morderstwa i tylko Zajcew zauważa w nich zbieżność, mimo widocznych na pierwszy rzut oka różnic. Całe miejsca zbrodni i ofiary wyglądają na inscenizację.
Czy uda mu się znaleźć mordercę, zanim sam stanie się celem władz?
"Towarzyszu mój" to kryminał, którego akcja dzieje się w latach 30 ubiegłego wieku. Mimo, że wolę książki, których akcja rozgrywa się współcześnie, to postanowiłam poznać tę historię.
Autorka bardzo dokładnie oddała klimat tamtych lat. Czuć atmosferę zagrożenia, podejrzliwości, braku zaufania. Trzeba uważać co się mówi i z kim się rozmawia. Brak własności prywatnej, zakupy na kartki i mieszkania komunałki. Czytając tę książkę można się przenieść do dawnej Rosji.
Fabuła jest ciekawa i wciągająca. Wiele morderstw, żmudne śledztwo i prawie brak podejrzanych. Właściwie do samego końca nie wiadomo kto jest seryjnym mordercą. A może to władza eliminuje wrogów?
Szczerze mówiąc nie sądziłam, że ta książka tak mnie wciągnie i jeszcze mi się spodoba. Chyba zacznę od czasu do czasu sięgać po kryminały retro. Widziałam, że już pod koniec września będzie kolejną część z Zajcewem, po którą chętnie sięgnę.
Sięgnęłam po tę książkę bo lubię niektóre powieści rosyjskich autorów. Tej autorki nie miałam do tej pory możliwości poznać, więc dlaczego nie teraz?
Dochodzi do morderstw, ofiary zdają się być ze sobą nie powiązane. Śledczy Zajcew próbuje znaleźć sprawcę tych zbrodni. Nie jest to łatwe gdy naokoło mnożą się zdrajcy systemu...
Autorka tak realistycznie oddała atmosferę tamtych czasów, że momentami ja czułam się zrezygnowana i przytłoczona tym wszystkim.
Wszechobecna nieufność, układy, do tego warunki życia tamtych ludzi. Moje emocje sięgały czasem zenitu.
Jest to doskonały kryminał retro, choć atmosfera potrafi być przytłaczająca. Jednak myślę, że to świadczy o kunszcie Autorki. Ja tam byłam, czułam to co ci ludzie.
Jeśli lubicie mrok, prowadzenie śledztwa i nie obawiacie się stalinowskiej Rosji to ja bardzo zapraszam do lektury.
Nie znam twórczości autorki, ale zawsze można nadrobić prawda? Więc kochani przedstawiam wam książkę, w której poznacie Zajcewa (no samo imię powoduje, że jakoś tak cieplej się robi) Nie ma tak pięknie ginie księgowa i inne ofiary, które na pierwszy rzut oka nie mają ze sobą nic wspólnego, lecz nasz śledczy nie dość, że ma utrudnione, bo czasy są, jakie są a to lata 30-te to jeszcze trudno odróżnić zdrajcę partii od zabójcy a może mają coś wspólnego? Mamy czasy Stalinowskiej Rosji, ale książkę, naprawdę czyta się w trimiga, więc polecam, bo ja jestem zakochana w naszym Zajcewie. Klimat szklanek w koszyczku, palarni i szemranych interesów. Na celowniku mordercy znalazły się samotna księgowa, młody złodziejaszek, dwie prostytutki i czarnoskóry komunista.
Czytając książkę miałam wrażenie jakbym przeniosła się w przeszłość i czytała podręcznik książki do historii i nasze wspomnienia na temat komuny w Polsce. Tu oczywiście powtórzę lata, 30 ale i tam nie było łatwo być osobą bezpartyjną. Jak to mówią szemrane interesy, ręka, rękę myje? Nasz bohater, jako jedyny nie bacząc na trudności, jakie panują w miejsce jest przekonany, że podoła i odnajdzie zabójcę tych wszystkich ofiar, lecz czy mu się uda? To już zostawiam wam. Najbardziej podobały mi się zwroty tamtych lat Milicja oraz towarzyszu, towarzyszko.
Przyznam, że okładka bardzo mi się podobała, co pisałam na wstępie, ale okres, jaki jest zawarty w niej trochę mnie przeraził. Bardziej to czy połapię się w akcji i całym tym radzieckim klimacie, ale wiecie, co? Na początku przyznam, że było ciężko i się gubiłam a najbardziej w tych przeskokach czasowych, ale im dalej tym lepiej.
Pierwsza książka Rosyjskiej autorki i na pewno nie ostatnia. Dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca, że mogłam poznać twórczość Julii Jakowlewa. Mam też nadzieję, że samo wydawnictwo będzie sięgało po więcej książek z tamtej części Europy.
„TOWARZYSZU MÓJ”
Julia Jakowlewa Wydawnictwo Czarna Owca
Lubicie retro kryminały? Jeżeli tak to serdecznie zapraszam do przeczytania książki „Towarzyszu mój”.
Seria brutalnych morderstw wstrząsnęła Leningradem. Nie wiadomo kim jest sprawca. Nie ma wspólnego modus operandi. Ofiary są w różnym wieku. Różnią się również statusem materialnym. Wśród ofiar są zarówno kobiety jak i mężczyźni. Na tej podstawie nie można stwierdzić jak seryjny morderca wybiera swoje przyszłe ofiary. Sposób ułożenia zwłok jest przerażający i brutalny. Przeczytajcie.
Milicja nie ma czasu na zajmowanie się tą sprawą, ponieważ trwa rewolucja. Obracamy się w roku 1930. Tylko jeden śledczy postanowił złapać tego mordercę. Nie zawsze będzie szło mu lekko. Można powiedzieć ręka rękę myje. Nie wszyscy będą zadowoleni, że śledczy Zajcew miesza się w tą sprawę. Komu zależy żeby ta sprawa przycichła?
Bardzo dobra książka, którą pochłonęłam jednym tchem, gdyż uwielbiam retro kryminały. Autorka nie ukrywa brutalnego systemu stalinowskiej Rosji lat 30tych. Swoją drogą myślicie, że tam dzisiaj jest lepiej? Tutaj nikt nie może ufać nikomu. Twój przyjaciel może się okazać twoim najgorszym wrogiem. Czy Zajcew da radę doprowadzić sprawę do finału? Ja już to wiem, a was zachęcam do przeczytania.
Nie zawiodłam się czytając. Nigdy jeszcze nie czytałam Rosyjskiego retro kryminału. Specyficzny język, stalinowska Rosja, terror, niezła fabuła, wartka akcja, tajemniczy morderca i niesamowita praca Zajcewa sprawia, że nie oderwiecie się od tej powieści ani na minutę. Nie możecie przegapić tego tytułu.
Moja ocena 8/10
Za egzemplarz ślicznie dziękuję Wydawnictwu Czarna Owca.
#towarzyszumój #julijajakowlewa @wydawnictwoczarnaowca #wydawnictwoczarnaowca #mommy_and_books
Rosja, rok 1931. Przyszli czerwoni marszałkowie oraz dawni hodowcy koni z carskiej Rosji próbują ulepszyć rasę kłusaków Oryol. Państwo również...
Propagandowa machina pracuje pełną parą. Przecież w Rosji lat 30. żyje się coraz lepiej. W kinach pojawiają się pierwsze sowieckie komedie, w teatrach...
Ocena: 4, Chcę przeczytać,
„Towarzyszu mój” Julija Jakowlewa
Jest to świetny kryminał retro, którego akcja dzieje się w stalinowskiej Rosji. Julija ma świetne pióro i książkę czyta się naprawdę dobrze. Jednak trzeba mieć na uwadze, że rosyjscy autorzy mają swój „specyficzny” styl, który trzeba polubić. Jako pierwsza rosyjska autorka nie bała się osadzić akcji w absurdarnych czasach panujących w radzieckiej Rosji lat trzydziestych. Fabuła oraz bohaterzy według mnie zostali bardzo dobrze dopracowani. Czasami miałam problem z nazwiskami bohaterów, ponieważ są dość podobne. Jednak nie było to, aż tak męczące. Sam pomysł na fabułę był bardzo ciekawy - zagadkowe morderstwa, których na pierwszy rzut oka nic nie łączy i Zajacew, który stara się wszystko złożyć w jedną wielką całość. Do tego dochodzi świetny klimat - tajemniczy i dosyć wyjątkowy. Autorka nie szczędzi opisów realiów, w jakich wtedy żyli ludzie dzięki czemu możemy bardzo dobrze je poznać.
Książkę zdecydowanie polecam fanom kryminałów. Tym bardziej rosyjskich :)