The Paper Dolls


Tom 1 cyklu Mulberry Tales
Ocena: 5.14 (14 głosów)

Ostatnią rzeczą, o jakiej marzy Charmaine Wallace, jest nauka w szkole takiej jak Mulberry Heights. Ponury internat położony w środku lasu, z dala od jakiejkolwiek cywilizacji, przyprawia ją o dreszcze. Nie pozostaje jej jednak nic innego, jak zacisnąć zęby i dostosować się do nowego życia.

Na pozór nudna i wybitnie restrykcyjna szkoła skrywa wiele tajemnic. Pewien dziwny chłopak, o którym krąży mnóstwo plotek i którego większość uczniów omija szerokim łukiem, od początku budzi ciekawość Charmaine. Dziewczyna postanawia na własną rękę odkryć jego sekret. Prędko okazuje się, że zainteresowanie nie jest jednostronne, a chłopak zaczyna wręcz nadmiernie zabiegać o jej uwagę.

Pewnego dnia w niewyjaśnionych okolicznościach ze szkoły znika uczeń, a tajemniczy kolega Charmaine staje się głównym podejrzanym w sprawie zaginięcia. Czy Charmaine uda się odkryć prawdę i oczyścić chłopaka z zarzutów? Jaki dramat kryje się w jego życiu? Czy grupka przyjaciół zdoła go uratować...przed nim samym?

Informacje dodatkowe o The Paper Dolls:

Wydawnictwo: Jaguar
Data wydania: 2024-02-21
Kategoria: Kryminał, sensacja, thriller
ISBN: 9788382663655
Liczba stron: 440

Tagi: Interest age: from c 15 years

więcej

POLECANA RECENZJA

Kup książkę The Paper Dolls

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

The Paper Dolls - opinie o książce

"The Paper Dolls" to debiut powieściowy Natalii Grzegrzółki w klimacie darc academia. Powieść otwiera przed czytelnikiem mroczne zakamarki szkoły z internatem Mulberry Heights. Charmaine Wallace, główna bohaterka powieści, trafia do tej odizolowanej placówki wbrew swojej woli. Szkoła położona jest w lesie, z dala od cywilizacji, nic więc dziwnego, że budzi w dziewczynie poczucie izolacji i niepokoju. Od razu na samym początku czuć, że miejsce to nie jest zwyczajne, jest pełne tajemnic, a atmosfera jest gęsta od napięcia. Bardzo szybko okazuje się, że życie w tej szkole nie jest proste. Mimo że na pierwszy rzut oka placówka ta wydaje się surowa, ale nudna, skrywa wiele mrocznych sekretów. Charmaine od początku czuje się tu źle i od razu chce uciec, co jej się nie udaje. Przeszkadza jej w tym pewien tajemniczy i dziwny chłopak, o którym krąży wiele plotek. Zainteresowanie między tą dwójką szybko rośnie, a ich relacja staje się coraz bardziej skomplikowana.

Prawdę mówiąc po raz pierwszy nie wiem, co napisać. Bo jeśli mam być całkiem szczera, muszę napisać, że miałam ochotę porzucić tę książkę już po kilku rozdziałach. Nie dlatego, że mnie nie intrygowała historia w niej zawarta, bo było wręcz przeciwnie, ale po pierwsze czytanie jej szło mi dość opornie. Po drugie nie potrafiłam zrozumieć natury relacji między postaciami. Mój mózg nie ogarniał, dlaczego te dzieciaki to sobie robią, dlaczego wchodzą między sobą w tak toksyczne relacje. Bo tam żadnej relacji nie mogłam nazwać zdrową. Ani romantycznej, ani na linii rodzic-dziecko, ani nawet przyjacielskiej. Czytałam jednak dalej i muszę przyznać, że zaskoczyło, a finał w ogóle wprawił mnie w niemały szok. Ostatecznie stwierdzam, że jest to jedna z lepszych młodzieżówek, jakie ostatnio miałam okazję przeczytać. Nasza wzajemna relacja z książką to było typowe hate-love, ale już po zakończeniu lektury wiem, że kiedy tylko pojawi się druga część, rzucę wszystko, aby czytać właśnie ją. Końcówka mocno namieszała. Nie wszystkie tajemnice zostały odkryte, nie wszystkie pytania otrzymały odpowiedzi, a sytuacja bardzo się skomplikowała.

Autorka zdecydowanie ma talent. Tworzy niezwykle złożone postacie, których motywacje i zachowania nie zawsze są jasne. Charmaine i Larue to bohaterowie, którzy od samego początku wzbudzają mieszane uczucia. Charmaine jest postacią pełną wewnętrznych konfliktów, zmagającą się z poczuciem zagubienia w nowym środowisku. A Larue to w ogóle ewenement. Ze swoim tajemniczym i często nieprzewidywalnym zachowaniem jednocześnie przyciąga i odstrasza. Mimo że na pierwszy rzut oka wydają się być skrajnie różni, z czasem odkrywają, że łączy ich wspólny bagaż trudnych doświadczeń. Ich relacja jest wyjątkowo skomplikowana, pełna napięć i niejednoznaczności. I na moje oko, jak już wspomniałam, jest toksyczna. Autorka jednak przy okazji umiejętnie pokazuje, jak traumatyczne przeżycia wpływają na psychikę młodych ludzi i ich sposób postrzegania świata.

Wątek kryminalny nawet dobrze się tej książce udał. Zaginięcie jednego z uczniów staje się dość szybko centralnym punktem fabuły, a podejrzenia skupiają się na Larue. Charmaine, już w tym momencie zadurzona w chłopaku po uszy, chcąc oczyścić go z zarzutów, zaczyna prowadzić własne śledztwo. Motyw śledztwa prowadzonego przez główną bohaterkę nadaje książce dynamiczności i sprawia, że od momentu jego pojawienia się z zapartym tchem śledzi się rozwój wydarzeń. Bo wcześniej niestety bywa różnie. Autorka umiejętnie buduje napięcie, stopniowo ujawniając coraz więcej szczegółów, które z jednej strony przybliżają do rozwiązania zagadki, z drugiej tworzą nowe pytania.

Autorka z dużą wrażliwością i dojrzałością porusza kwestie, które są ważne i aktualne, jak przemoc psychiczna i fizyczna, autoagresja, wykorzystywanie seksualne, zaburzenia lękowe, a nawet próby samobójcze. Wprowadzenie do powieści tak trudnych i bolesnych tematów sprawia, że nie jest ona łatwą lekturą, tym bardziej, że podjęte tematy ukazuje w sposób realistyczny i bezkompromisowy. Styl autorki jest dojrzały i aż ciężko jest uwierzyć, że to debiut. Poza kilkoma literówkami nie znalazłam w książce żadnych błędów, została naprawdę starannie przygotowana. Opisów jest w niej sporo, ale są potrzebne, aby móc w pełni zanurzyć się w atmosferze Mulberry Heights. Są barwne i pełne detali, co sprawia, że można niemal poczuć chłód murów szkoły i niepokój, który towarzyszy bohaterom na każdym kroku.

"The Paper Dolls" to naprawdę imponujący debiut i bardzo cieszę się, że dałam mu szansę. To powieść pełna napięcia, emocji i złożonych postaci, która na długo jeszcze pozostanie w mojej pamięci. To opowieść o poszukiwaniu prawdy, zrozumieniu siebie i innych, a także o walce z własnymi demonami. Czekam na kontynuację, a Wam tę powieść serdecznie polecam!

Link do opinii
Avatar użytkownika - dianawiszniewska
dianawiszniewska
Przeczytane:2024-04-30, Ocena: 6, Przeczytałam,

Mam wrażenie, że książka „The paper dolls” to swoista perełka wśród książek young adult, w których często postaci są płytkie i infantylne. Ta książka jest naprawdę świetna i zdobyła moje serducho. Dzieje się naprawdę dużo, jest wiele zwrotów akcji i zaskakujących zdarzeń – tak jak lubię.

Charmaine trafia do snobistycznej szkoły z inernatem, to tam uczą się dzieci najbogatszych, poziom i wymagania są duże, a sama szkoła znajduje się nie dość, że na odludziu to jeszcze w lesie. Nie jest wcale zadolona z tego, że tam się znalazła i już pierwszej nocy próbuje uciec, to wtedy poznaje Larue chłopaka, który niebawem zaczyna ją fascynować. Larue jest wygadany, nie boi się nauczycieli, w szkole jest swoistą gwiazdą i każdy chciałby należeć do jego paczki. Z drugiej strony krążą o nim niepokojące plotki. Jak wiadomo to co zakazane i odrobinę niebezpieczne zawsze wprawia w fascynację, tak i nasza Charmaine zaczyna czuć pociąg do tego niezwykłego chłopaka. Na co dzień udają, że się nie znają, jednak nocami spotykają się by rozmawiać. Okazuje się, że każdy skrywa swoje tajemnice, a to co widać na pierwszy rzut oka może być czymś zupełnie innym. Bogactwo i dostatnie życie nie chronią przez problemami, błędnymi decyzjami czy przemocą.
Kiedy nagle jeden z uczniów szkoły ginie, to właśnie Laruue staje się głównym podejrzanym.
Czy Charmaine zaufa chłopakowi wiedząc, że lubi on manipulować innymi? Czemu jego przyjaciele ciągle go pilnują? Co stało się z zaginionym chłopakiem? Tego dowiesz się z tej książki pełnej młodzieńczych emocji, trudnych przeżyć, zwrotów akcji, ukrytego drugiego dna. Na pewno nie będziesz się nudzić. Bohaterzy są złożeni, ale to co przeżyli sprawia, że potrafimy zrozumieć ich wybory. Nie mogę się doczekać kolejnej części.

Link do opinii
Avatar użytkownika - NataliaDrazek88
NataliaDrazek88
Przeczytane:2024-04-21, Ocena: 5, Przeczytałem, Mam,

Motyw akademii, internatu i szkoły bardzo mi przypadł do gustu. Ostatnio sięgałam często po książki z motywem dark Academia, jednak brakowało mi obyczajówki ze szkołą w tle. 

Czytacie książki z  motywem internatu, czy szkoły średniej? Jeśli tak, to jest to częściej obyczajówka, czy może jakaś mroczna, magiczna szkoła?

Nie zwracam uwagi, jaka to jest szkoła, ponieważ jest to dość znany motyw w książkach, jak nie liceum, to są to studia, niekiedy zdarza się nawet i szkoła dla dzieciaków, ale takiej książki to od dawna nie czytałam, chyba czas wrócić do Harry’ego Pottera. 

Jednak dodajmy coś do tej szkoły i internatu, ponieważ sama szkoła może się nam wydawać oklepanym pomysłem. Wpuśćmy do niej nastolatki z bogatych rodzin, które trafiły tam nie tylko ze względu na fakt, że szkoła ma naprawdę dobry poziom nauczania. Większość z tych dzieciaków trafiła tam, ponieważ rodzice nie mieli co z nimi zrobić. Jedni gdzieś wyjechali i nie mieli porządnej opieki dla swoich dzieci, inni nie mogli dosłownie na swoje dzieci patrzeć, więc wysłali ich do szkoły, która miała im zapewnić nie tylko wiedzę i przyszłość, ale również bezpieczeństwo i opiekę, czyli coś, co każdy rodzic powinien sam zapewnić swojemu dziecku. Zainteresowałam was? To zapraszam was na recenzje pierwszego tomu cyklu Mulberry Tales “The Paper Dolls” Natalii Grzegrzółka.


Charmaine Wallace jest jednym z tych porzuconych przez rodziców dzieciakiem, odesłanym do szkoły Mulberry Heighs. Internat, do którego się przeniosła, znajduje się dosłownie pośrodku lasu i jest odcięty od świata zewnętrznego. Lista zakazów i nakazów, jakie obowiązują w murach tej szkoły, jest tak długa, że ciężko ją spamiętać. Jednak Char nie ma wyboru, jej matka wybrała się na wakacje, które potrwają kilka tygodni, a z ojcem nie ma dobrego kontaktu, więc zostaje jej tajemnicza szkoła. Co prawda Char już pierwszej nocy planuje ucieczkę, jednak na jej drodze staje ktoś, kto okaże się jej wybawieniem, jej katem, jej szczęściem i jej koszmarem.


Macie problemy z ocenianiem książek?

Ja miałam duży przy “The Paper Dolls” Natalii Grzegrzółka i jakby ktoś się mnie spytał, co było takie problematyczne, to nie wiedziałabym, co odpowiedzieć. Książka jest dobrze napisana, trochę na początku czułam mały chaos, jednak szybko minął i ostatecznie bardzo spodobał mi się styl autorki. Jednak największy problem miałam z toksycznością zachowania bohaterów, od tych głównych po pobocznych. Dosłownie każdy miał coś za uszami, każdy zachowywał się toksycznie i dosłownie każdy nadawał się na długą terapię u psychologa. Tu nie chodziło tylko o uczucie, które się rodziło w Charmaine do chłopaka, który był bad boyem, ten chłopak był manipulantem, który bez skrupułów pchnąłby swoich przyjaciół i swoją ukochaną do najgorszego, by tylko zobaczyć, jak zareaguje. Potrafił obrać sobie cel i szedł do niego po trupach. Jednak nie mogę zapomnieć o tym co ten chłopak przeszedł w życiu. To, co go spotykało od najmłodszych lat, tak go ukształtowało. Im więcej było odkrywanych szczegółów z jego życia, tym bardziej mu współczułam. Ostatecznie doszłam do wniosku, że on jest tylko dzieckiem, które szukało przez całe swoje życie odrobiny miłości. A nawet pokusiłabym się o stwierdzenie, że oni wszyscy byli takimi dzieciakami, chcieli tylko trochę uwagi i uczucia. 

Właśnie tu mam problem z tą historią, to co robią, jest karygodne, jednak im współczułam i chyba właśnie te skrajne emocje, które wywołuje we mnie ta książka, spowodowały, że ta wysoko ją oceniłam. Ciężko było mi ją odłożyć, ciężko było mi przestać o nie myśleć, ciężko było mi się pogodzić z faktem, że nie mam kolejnego tomu w posiadaniu, ponieważ chciałam się dowiedzieć, jak zakończy się ta cała sprawa.

Mam ostatnio szczęście do dobrych młodzieżówek, które wstrząsają mną i powodują u mnie gonitwę myśli. Po raz kolejny spotkałam się z książką, która pokazuje, że pieniądz rządzi światem, że miłość rodzica do dziecka jest fundamentem, który ukształtuje później to dziecko. Po raz kolejny oceniam dość wysoko i mam nadzieję, że kolejny tom, będzie również tak dobry i zaskakujący. Wam polecam wyrobić swoją własną opinię, ponieważ nie jest to książka dla każdego. Liczne TW wypisane w książce o tym świadczą. Ja polecam i dziękuję Wydawnictwu Jaguar za możliwość poznania tej historii.

Link do opinii
Avatar użytkownika - anatomiaemocji
anatomiaemocji
Przeczytane:2024-03-21, Ocena: 5, Przeczytałam,

The paper dolls to mrok.
The paper dolls to tajemnica.
The paper dolls to zraniona dusza wołająca o zauważenie.

Charm.
Wysłana do szkoły z internatem.
Bez pożegnania.
Bez kocham Cię.
Bez zwykłego przytulenia.
Wychowywana bez uczuć, sama nie umiała ich okazywać.

Tajemnice skrywane za murami internatu. Szkoła położona w środku lasu niczym ostatnie, zapomniane miejsce na ziemi. Dokładnie tak, jak dzieci, które się w niej uczą. Zapomniane, nie chciane, odsyłane jak za karę, bez miłości, szacunku, wrażliwości, rodzicielkiego ciepła.

Szkoła dla bogatych. Szkoła dla wybranych.
Dla dzieciaków więzienie. Chociaż dla niektórych chwila wytchnienia od zła, które czai się w zaciszu domowym.

Młodzież wysłana do tej szkoły jest skrzywdzona i poraniona, a trauma jaka im towarzyszy, jest często zbyt bolesna, żeby o tym mówiły. Zawierają przyjaźnie, aby przetrwać. Czasami dowiadują się, że ich historia jest podobna. Wielu z nich doświadczyło w życiu piekła.

Mroczne sekrety za zamkniętymi drzwiami, tajemnice, zagadki, makabryczne odkrycia...
To wszystko w swoim debiucie serwuje nam autorka. Bardzo dobry styl, wciągająca historia napisana w sposób, że trudno się od niej oderwać. Wszystkie postaci są wyraziste i skrywają swoją własną tajemnicę. Nie powiem, że bohaterowie swoim zachowaniem nie irytują. Oj, irytują, i to jeszcze jak!
Autorka wzięła na tapet trudne tematy. Przemoc fizyczna i psychiczna, agresja, toksyczne relacje, zaburzenia lękowe, próby samobójcze, śmierć, rodzice bez serca, bez miłości. Dzieci potrzebujący rodziców, wołający o ich zainteresowanie. Na próżno. Ach, jak bolesna jest niejedna historia. Mnie, jako matkę, porusza ta historia dogłębnie 🖤

Jest intryga, jest zniknięcie ucznia, jest i oskarżenie o morderstwo. Co tam się w rzeczywistości wydarzyło? Czy prawda ujrzy światło dzienne?

Nie zabraknie napięcia, dynamiki, zwrotów akcji, skrajnych emocji. Nie zabraknie bólu, łez i cierpienia.

Wciągająca, mroczna, tajemnicza. Poranieni bohaterowie, demony przeszłości, przemoc domowa, toksyczna relacja między nastolatkami, romans, trudne rozmowy, bolesne wspomnienia, traumy, brak wiary, niezrozumienie. Takie debiuty mogę czytać. Czekam na kontynuację 🖤

Link do opinii

[Reklama] Jaguar


   Szkoła, w której dzieją się różne rzeczy, a na które przymyka się oczy? To zdecydowanie budzi przerażenie. Szokuje na samą informację o takiej sytuacji. A co dalej podczas czytania? Hmm, zdecydowanie jeszcze bardziej przerażająco.
   Natalia Grzegrzółka napisała powieść mroczną i demoniczną. Zostały tutaj ukazane wątki, które totalnie nie powinny mieć miejsca czy to na kartach powieści, czy w realu. Elementy budzące niepokój i skrajne emocje.
   Pierwszy tom serii opowiada historię Charmaine Wallace, która w wieku szesnastu lat zostaje umieszczona w dość nietypowej szkole. Mulberry Heights jest wyjątkową placówką, w której panują rygorystyczne zasady. Elitarna jednostka ale nie do końca przyjazna uczniom, którzy sami posiadają swój prywatny bagaż doświadczeń. Tak jak Larue, którego opatula aura tajemniczości i nieprzystępności. Ale jednocześnie bardzo bystry i zdolny. 
   WOW. Ta powieść dosłownie miażdży. To co się tutaj znalazło dosłownie zburzyło cały mój spokój. Autorka bardzo dobrze budowała napięcie. Chwile grozy takimi właśnie były. Realnymi, odważnymi i totalnie przerażającymi. Demoniczne zachowania też właśnie takie były - potwory są wśród nas. 
   Z każdą kolejną stroną moje brwi szybowały coraz wyżej. Moje serce zwiększało częstotliwość uderzeń zgłębiając tę nieprzewidywalną powieść. 
    Tak bardzo naszpikowana złem i przerażająca, a tak bardzo wciągająca. Doskonała gra na emocjach. Świetna kreacja bohaterów. Przemyślana fabuła. Wszystkie wątki się ze sobą łączyło tworząc spójną całość. Po zaserwowanym finale już nie mogę się doczekać kontynuacji. Koniecznie będę chciała poznać ciąg dalszy wydarzeń. Zobaczyć na własne oczy co jeszcze czeka na głównych bohaterów.


To nie jest lektura dla czytelników o słabych nerwach.


Polecam 

 

 

Link do opinii
Avatar użytkownika - zaczytania
zaczytania
Przeczytane:2024-03-17,

Mulberry Heights to miejsce dla wybrańców. Ta elitarna szkoła z internatem w swojej ofercie ma nie tylko różnorodne zajęcia dla młodzieży, ale również regulamin i całą księgę zasad, których należy przestrzegać. Znajduje się gdzieś w środku lasu, z dala od cywilizacji. Kiedy przekraczasz bramy tej szkoły, musisz mieć świadomość, że nie opuścisz jej w dowolnym momencie. Za nieposłuszeństwo grożą surowe kary. 


Charmaine trafia do Mullberry Heights nie do końca z własnej woli. Powiedzmy, że sytuacja rodzinna ją do tego zmusiła. Dziewczyna od pierwszych chwil w tej mrocznej szkole czuje się przytłoczona i zagubiona. Do tego dochodzi smutek i poczucie odrzucenia przez najbliższych. Charm niedługo po “zadomowieniu” się w swoim pokoju, poznaje Larue, intrygującego i tajemniczego chłopaka, o którym krążą całe tabuny plotek i niezbyt pochlebnych opinii. Jej serce zaczyna bić jednak coraz mocniej przy okazji kolejnych spotkań – okazuje się, że Larue nosi w sobie tajemnicę, wrażliwość, ból i masę tragicznych doświadczeń. Dlatego kiedy nagle jeden z uczniów zostaje uznany za zaginionego, dziewczyna nie wierzy w to, że może być za to odpowiedzialna jej szkolna sympatia. 


Komu w tej szkole można zaufać? Kto okaże się prawdziwym przyjacielem? A kto spiskuje? 


Co to była za historia! Daleko jej do cukierkowego, młodzieżowego romansu. Myślę, że śmiało można ją wrzucić nawet na jedną półkę z thrillerami psychologicznymi. Jeśli tam ją znajdziecie w księgarniach, to proszę się nie dziwić, tak też jest dobrze. 


To niesamowicie wielowymiarowa powieść mówiąca między innymi o różnych stronach miłości, ale…takiej dziwnej miłości. Nie do końca wypowiedzianej, mrocznej, toksycznej, niebezpiecznej, a z drugiej strony momentami otulającej, jak kaszmirowy sweterek wiosną. 


Przestrzeń, którą zaprojektowała autorka, za sprawą mrocznych murów i całej tej atmosfery grozy, która panowała w szkole, kojarzyć się może z powieścią gotycką. Do tego dochodzi tajemnicze zniknięcie ucznia, bardzo ważnego ucznia. I taaadaam, mamy modern gothic!


Klimat Mulberry Heights od samego początku jest przytłaczający. Wielokrotnie czytając tę książkę, towarzyszyło mi uczucie dyskomfortu. Często też zachowania poszczególnych postaci wprawiały mnie w niemałe zakłopotanie do tego stopnia, że czytałam takie fragmenty dwukrotnie, żeby się upewnić, czy aby na pewno wszystko dobrze zrozumiałam. To jest historia z rodzaju tych niewygodnych i uwierających. Tych, które bardzo szybko osaczają zarówno bohaterów, jak i odbiorcę. To nie jest książka dla każdego, ponieważ tematy, które są tu poruszane, dla osób bardzo wrażliwych mogą być zbyt trudne.  


Hermetyczność, tajemnice, niemożność ucieczki, osaczenie, strach. To znajdziecie po zamknięciu za sobą drzwi tej elitarnej placówki. 


Ja jestem zachwycona historią, którą stworzyła autorka. Nie była ona łatwa. To wycieczka wewnątrz najgłębiej skrywanych emocji. Do bólu przejmująca i do bólu przerażająca. Jeżeli wrażliwość pozwala Ci na sięgnięcie po emocjonalnie ciężki kaliber, to polecam z całego serca “The Paper Dolls”. To książka, po przeczytaniu której trudno przejść ot tak do codzienności.

Link do opinii
A dziś chciałabym opowiedzieć Wam o książce, którą pochłonęłam w dwa wieczory i przez którą jestem okrutnie niewyspana. Jest to powieść, o której sama nie wiem co myśleć i która rozłożyła mnie na łopatki swoją brutalnością, dziwacznością, ale jednocześnie wspaniałością. To ten rodzaj książek, które niszczą czytelnika, wgryzają się w jego mózg i wywołują mnóstwo skrajnych emocji.    "The Paper Dolls" to powieść, której akcja rozgrywa się w prywatnej szkole znajdującej się w lesie na odludziu. Główna bohaterka Charmaine została tam wysłana przez rodziców, którzy wolą zajmować się swoimi sprawami i przyjemnościami, zamiast poświęcić czas własnemu dziecku. Śmiało można stwierdzić, że dziewczyna jest niekochana i skrzywdzona przez własną rodzinę. Trafiając do pełnej rygoru szkoły, poznaje paczkę przyjaciół, którzy mogą pochwalić się równie nieciekawymi powodami pobytu w niej. Jednak z całej szkoły najbardziej przyciągnął jej uwagę Larue, tajemniczy i niebezpieczny chłopak, do którego coś ją przyciąga. Jednego możecie być pewni, ta szkoła i ludzie uczęszczający do niej nie są normalni.    Przyznać muszę, że skusiłam się na książkę, ale jednocześnie miałam obawy czy będzie to lektura dla mnie, zastanawiałam się czy warsztat autorki będzie dobry, ponieważ jest młodziutka i gdzieś często w takich powieściach brakuje doświadczenia. Postanowiłam jednak, że podejdę do niej z chłodną, otwartą głową, bez uprzedzeń i bez wątpienia zostałam pozytywnie zaskoczona. Już od samego początku dobrze czytało mi się książkę. Styl autorki przypadł mi do gustu, choć nie jest bez skazy. Momentami na początku powieści miała tendencję do skupiania się na nic nie wnoszących opisach, ponieważ postawiła na pokazywanie aklimatyzacji Charmaine w nowej rzeczywistości, a także na budowaniu relacji oraz pokazywaniu intrygujących zachowań towarzyszących Larue i jego znajomym. Było dużo wewnętrznych monologów, opisów, ale nie trwało to na całe szczęście długo i później skupiła się bardziej na akcji, masie tajemnic i wyeliminowała ten minusowy dla mnie element i sprawiła, że całość jednak czytało się naprawdę gładko.   Przyznać  muszę, że autorka potrafi zaciekawić czytelnika. Wątek tajemnic, które owiewają szczególnie postać Larue, ale także jego przyjaciół, jest naprawdę dobrze prowadzony i nie wiadomo o co tak naprawdę chodzi. Przez całą książkę towarzyszy nam to uczucie zaciekawienia i chęci poznania rozwiązania wielu niewiadomych. Poniekąd stopniowo odkrywane są przed czytelnikiem karty, jednak ciągle coś zaskakuje i pojawiają się kolejne elementy do rozwikłania. Umysły nastolatków są tak zawiłe, a logika tak pokręcona, że aż ciekawa.    Sam wątek relacji między bohaterami jest popaprany, po prostu, szczerze i z czystym sumieniem tak go określam. I może wydawać się to dziwne, ale dokładnie tak jest. Relacje nie są ani trochę zdrowe, budowane są poprzez skrzywdzenia zakorzenione od dziecka i utożsamianie się z tymi samymi problemami. To właśnie one splatają losy bohaterów. Mamy tutaj styczność z nastolatkami skrzywdzonymi przez własne rodziny, ich psychika nie działa tak jak powinna, a działania podyktowane są chęcią poczucia bycia kochanym, potrzebnym, ważnym. Miejsce, do którego wszyscy trafili, jest elitarną szkołą dla bogatych, do których zapatrzeni w siebie rodzice wysyłają te mniej potrzebne lub po prostu nie kochane dzieci, aby pozbyć się problemu. Wszyscy są zranieni. I tutaj muszę przyznać, że na początku bywały momenty, które wydawały mi się od czapy. Jednak z czasem, gdy coraz dalej zagłębiałam się w lekturę, poznawałam logikę jaką kierują się poszczególni bohaterowie, wszystko tak naprawdę nabierało sensu. Przykładowo jest moment, gdy Charmaine naskakuje na Larue, oskarża że zrobił krzywdę pewnej dziewczynie, którą w zasadzie zobaczyła zakrwawioną, nie rozumie co zaszło, wszystko wydaje się co najmniej dziwne, pełne tajemnic i jak gdyby nigdy nic udaje się jednak z nim po zmroku do kaplicy. Skoro ktoś uważa drugą osobę za cytuję porąbaną, twierdzi że jest niebezpieczny, dziwny i postanawia się trzymać z dala od niego, to czy by poszedł do kaplicy nocą w takim towarzystwie? No tak średnio. Chyba, że ktoś ma zapędy do narażania swojego życia. I tak w pierwszej chwili pomyślałam... Stwierdziłam, że autorka wymyśliła sobie element wyjęty z kapelusza, ale później te działania były jak najbardziej wyjaśnione, wszystko brało się tak naprawdę z potrzeby poczucia bycia dla kogoś ważnym, ta chęć uzyskania choć cienia zainteresowania od drugiej osoby była tak silna, że racjonalne myślenie było wyłączane. W zasadzie to sama bohaterka nie rozumie po co to robi. Oczywiście gdybym ja znalazła zakrwawioną dziewczynę w towarzystwie tajemniczego gościa, to wiałabym gdzie pieprz rośnie, ale pamiętać trzeba, że w książce mamy styczność ze skrzywdzonymi psychicznie nastolatkami.    Pokręcona, taka jest fabuła "The Paper Dolls", ale jednocześnie te wszystkie tajemnice sprawiają, że czytelnik dosłownie pochłania ją. Autorka bardzo dobrze pokazuje i wyjaśnia niekoniecznie logiczne dla nas zachowania, bo po prostu normalnie funkcjonujący człowiek nie knuł by tak zawiłych planów. Nie brakuje tutaj brutalności i przedstawienia obojętności jaka panuje w elitarnym świecie. Ludzie dla swojego własnego dobra często przymykają oczy na krzywdę innych i udają, że nic nie widzą. Relacja między Larue, Charmaine, Rorym, Chadem jest dziwaczna, ale wciągająca. Może i nie jestem fanką relacji miłosnej, która tu powstała, bo jest toksyczna, ale cała reszta zaintrygowała mnie i jestem ciekawa rozwoju wydarzeń. Natalia Grzegrzółka miała pomysł na swoją książkę i bardzo dobrze go przedstawiła. Jest oryginalnie, dziwne, brutalnie, toksycznie, ale jest też ciekawie. To zupełnie inna powieść niż dotychczas mi znane, szczególnie że skierowana jest do nastoletnich odbiorców. Wkręciłam się w poznawaną historię i będę zabierać się za drugi tom z przyjemnością. Autorka zostawiła czytelników z takim zakończeniem, że muszę dowiedzieć się, co będzie dalej, jak potoczą się losy bohaterów. Mam nadzieję, że zostaną wyjaśnione wątki związane z Emory czy Blade'em, które nieco zawisły w powietrzu, a coś czuję, że może być tutaj trochę jak podłożenie bomby w centrum miasta, a przynajmniej mam nadzieję, że będzie wybuchowo.    Z takich szczegółów, które wyłapałam podczas czytania, to jeden mały drobiazg, a mianowicie zdziwiłam się, że autorka nadała swojej książce tytuł taki sam, jak ten w książce autorki Julie Donaldson, czyli "The Paper Dolls" z której historyjkę Natalia Grzegrzółka w zasadzie wykorzystuje w swojej fabule i wręcz w przypisach wymienia źródło. W sumie chyba pierwszy raz w życiu spotkałam się z takim zabiegiem, aby książka którą czytam, miała tytuł jak ta wykorzystywana w przypisach. Ciekawe.    "The Paper Dolls" to zdecydowanie intrygująca powieść. Sięgając jednak po nią należy nastawić się na nieco inne podejście do świata i spoglądanie na problemy z perspektywy skrzywdzonych nastolatków. Dawno nie czytałam tak oryginalnej, ale jednocześnie ciekawej książki i to napisanej przez rodzimą autorkę, która pochłonęła mnie na dwa wieczory. Chętnie będę sięgać po kolejne powieści napisane przez nią i mam nadzieję, że drugi tom będzie równie mocny. 
Link do opinii
[Współpraca barterowa z Wydawnictwo Jaguar ] "Dlaczego namalowałeś niebo? (...) Ponieważ gdy na nie patrzysz, widzisz bezkres, brak ograniczeń i ogrom możliwości. Chciałbym być jednym z ptaków, który mógłby tego wszystkiego dosięgnąć (...). Nareszcie wolny i zdolny do wszystkiego." The Paper Dolls to pierwszy tom serii Mulberry Tales. Jest to historia, która porusza niezwykle ważne i bolesne tematy, takie jak: depresja, zachowania destrukcyjne, przemoc psychiczna i fizyczna czy próby samobójcze. Według mnie jest ona przeznaczona dla osób pełnoletnich. Sama autorka umieściła ostrzeżenie co do treści tej historii w książce po to, aby czytelnik świadomie podjął decyzję czy jest w stanie zmierzyć się z taką tematyką. Jeśli nie jesteś zwolennikiem takich motywów w książce - nie sięgaj po nią tylko po to, by wystawić jej negatywną ocenę. Tematy, które są w niej poruszane nie są wymyślone i niejednokrotnie możemy o nich usłyszeć w telewizji. Według mnie na opisaną w książce historię trzeba spojrzeć z kilku perspektyw, aby zobaczyć i zrozumieć całość. A zaręczam, że warto się z nią zapoznać, bo jest niezwykle wciągająca. Mulberry Heights to szkoła z internatem dla młodzieży z bogatych rodzin, położona w samym środku lasu. Panują tam bardzo restrykcyjne zasady. Charmaine trafiła do niej wbrew własnej woli i trudno jest jej zaakceptować nową sytuację. Jednak, gdy jej ciekawość budzi pewien chłopak, o którym krąży wiele niepokojących plotek, a dodatkowo dziewczyna znajduje grono przyjaciół, zaczyna oswajać się z nowym środowiskiem. Dość szybko okazuje się, że ten chłopak również próbuje zbliżyć się do Charmaine. A to, co zaczyna ich łączyć jest zarówno - ekscytujące i niebezpieczne. Gdy pewnego dnia w niewyjaśnionych okolicznościach znika jeden z uczniów szkoły, głównym podejrzanym staje się obiekt zainteresowania dziewczyny. Czy Charms zdąży uratować go... przed samym sobą? I to jest bardzo dobre pytanie... Młodzież, która trafiła do Mulberry Heights ma swoje problemy. Pomimo, że pochodzą z bogatych rodzin nie uniknęli bolesnych lekcji od życia. A kto wie, może niektórzy z nich dostali tych lekcji więcej niż przeciętny nastolatek? "Uśmiechnął się z grymasem i spojrzał mi w oczy. - A gdzie jest ta granica, hm? - rzucił pozornie rozbawiony. - gdzie ona jest, bo ja jej nie widzę - wycedził, a jakiekolwiek pozytywne emocje z niego wyparowały. - W domu walenie moją głową o ścianę było równie powszechne jak wspólne jedzenie kolacji. Byłabyś w stanie powiedzieć takiemu dziecku, że to, co robiła mu osoba, która powinna się o nie troszczyć, przekraczało granicę?" Niektórzy mogliby się przyczepić do relacji Charmaine i Gabriela - że jest szkodliwa i toksyczna. Zgodzę się, że nie jest to typowa relacja nastolatków jednak, żeby zrozumieć, dlaczego ma taki wymiar, trzeba bliżej poznać ich historię. "Tak bardzo byliśmy do siebie podobni, bo tak jak u mnie, za część jego blizn odpowiadali rodzice, za inne on sam. Różniło nas tylko to, że jego znajdują się na skórze, moje głęboko we mnie." Ogromnie poruszyła mnie historia Gabriela. Dziecko, które wynosi z domu same destrukcyjne zachowania, które doświadcza przemocy zarówno psychicznej, jak i fizycznej, nie ma właściwych wzorców do naśladowania. Co jest dobre? Jakie zachowanie jest właściwe, skoro osoba, która powinna go kochać tylko sprawia mu ból? Przemoc psychiczna może objawiać się w różny sposób. Także umniejszając czyjeś poczucie własnej wartości. "Mama była zawodową modelką(...) Druga ciąża - jak to lubi powtarzać - zniszczyła ją. Ja ją zniszczyłam. Zniszczyłam jej ciało, czyli coś, czym pracowała i jednocześnie coś, czym zatrzymywała tatę przy sobie. Mama zawsze mówi, że to moja wina, że ją zostawił, bo odebrałam jej urodę." Problem depresji jest coraz częstszy, a jego podstawy mogą leżeć w braku akceptacji u innych, gnębieniu przez rówieśników oraz niestety poprzez sytuacje, jaką nastolatki mają w domu, co jest bardzo dobrze ukazane w tej historii. Gdy ciosy spadają na ciebie z każdej strony nie każdy potrafi sobie z nimi poradzić. A wtedy do głosu dochodzą negatywne myśli. Dobrze, że takie historie pojawiają się na rynku. Może właśnie osobom najbardziej potrzebującym zdołają otworzyć oczy i sprawić, by znaleźli siłę i poszukali fachowej pomocy. Tym bardziej, że na końcu książki są podane numery telefonów oraz adresy stron internetowych, gdzie osoby z depresją lub innymi problemami mogą szukać pomocy. The Paper Dolls jest niezwykle poruszającą historią. Muszę przyznać, że wciągnęła mnie ona od samego początku oraz złamała moje serce. Postacie, ich problemy oraz kompleksy są ukazane niezwykle wyraziście. A sama historia nie jest tak jednoznaczna jakby się wydawało. Aby zrozumieć postępowanie jej bohaterów, trzeba przeczytać ją całą, aż do ostatniej strony. Dopiero wtedy ukaże nam się całkowity obraz. Czekam z niecierpliwością na drugi tom, który pozwoli nam rozwikłać niektóre tajemnice. Tym, którzy nie boją się trudnych tematów - polecam tą historię.
Link do opinii
Avatar użytkownika - brave_book
brave_book
Przeczytane:2024-04-11, Ocena: 2, Przeczytałem,
"The Paper Dolls" skusiła mnie głównie swoim klimatem, miałam ochotę na młodzieżówkę, w której dużą rolę gra tajemnicza szkoła. Była to lekka książka, czytało mi się ekspresowo, lecz która niestety nie spodobała mi się tak, jak na to liczyłam...

Na początku książki widnieje ostrzeżenie, że relacje między bohaterami tej powieści są toksyczne... Cóż, szkoda, że nie było to wspomniane w opisie, ponieważ strasznie nie lubię czytać o tego typu relacjach w formie, w jakiej przedstawiła je autorka.

Spodziewałam się, że wystąpi tu romans, lecz ciężko nazwać mi ten wątek miłosnym, gdyż to nie jest miłość. Między dwójką głównych postaci występuje głównie pociąg seksualny, a największymi zaletami jakie w sobie widzą to swoje ciała...

Cała szkoła jest oczywiście wypełniona seksownymi, wysportowanymi nastolatkami, których głównym zajęciem wynikającym z treści wcale nie jest nauka w elitarnej i wymagającej szkole, a wszelkiego rodzaju flirty, gierki, romanse... Może jestem już na to za stara, nie wiem, ale wydało mi się to wszystko mocno przesadzone ?

Charm jest ciągle niezdecydowana i niekonsekwentna, jak coś postanawia, to przy pierwszej lepszej okazji łamie złożone sobie obietnice, związane najczęściej z, jakże by inaczej, chłopakiem... Larue natomiast jest niezwykle tajemniczy, toksyczny i tragiczny. Czy okropna sytuacja i przeszłość tłumaczą jego totalnie nieakceptowalne zachowania? Ani trochę...

Charaktery postaci są raczej płytkie, choć kilka z nich dobrze rokowało - może rozwiną się w kolejnych tomach.

Fabuła przez większość książki okazała się dla mnie niezbyt interesująca, mamy tu głównie różnego rodzaju manipulacje, lecz zakończenie... oj, tam wszystko ruszyło z kopyta i o ile wcześniej miałam myśli nawet o porzuceniu tego tytułu, to końcówka okazała się dość mocno angażująca i wreszcie pewne sprawy wyszły nieco na światło dzienne... Na tyle, że ma się ochotę poznać kontynuację.

Tę książkę zdecydowanie odradziłabym młodzieży, ewentualnie to coś dla tej starszej, przez wzgląd na masę szkodliwych zachowań jakie tu występują. Jeśli kogoś kręcą nastoletnie dramy nastawione na napięcie seksualne między głównymi bohaterami i emocjonujące finały to może podejść..

 

Link do opinii

Mistrzowsko nakreślone tło psychologiczne, otumaniający, naszpikowany sekretami klimat mrocznej akademii, a wszystko to dopełnione bezbłędnie naszkicowanymi kreacjami bohaterów, obok których nie sposób przejść obojętnie! Zapewniam, iż powieść Natalii Grzegrzółki zafunduje wam odurzającą, pełną niepokoju podróż, po której pozostaniecie w całkowitej rozsypce! ?

 

Filarem tej odurzającej historii są fenomenalnie nakreślone, wyjątkowo złożone i nieprzeniknione postacie. Autorka zafundowała czytelnikom całą plejadę barwnych bohaterów, a każdy z nich skrywa swoje sekrety, walczy z własnymi demonami, chowa się pod maską. Wstrząsającym elementem, dodatkowo podsycającym już i tak napiętą atmosferę, jest nagłe zaginięcie jednego z uczniów, a przecież i bez tego lektura już przyprawia o ciarki i przeszywa serce, gdyż opiera się na kanwie zbyt strasznych traum i destrukcyjnych zachowań. Czy kiełkujące uczucie jest w stanie przezwyciężyć najmroczniejsze demony, które już zdążyły ściągnąć swą ofiarę na samo dno? I czy tak złamanemu chłopakowi można zaufać? Zwłaszcza, że zaginiony to jego przyrodni brat, gloryfikowany przez okrutnego ojca...

 

Pisarka nakreśliła wyjątkowo odurzającą historię, która z każdą kolejną stroną, doprowadza czytającego na skraj emocjonalnego wyczerpania, Nie tylko pozwala spojrzeć na wszystko oczami ofiary przemocy domowej czy zaniedbania, ale mistrzowsko ukazuje, jak traumatyczne doświadczenia odmieniają, jak wygląda rozpaczliwe wołanie o pomoc. Gdzieś z tyłu głowy tli się pytanie, czy dla pokiereszowanych ofiar jest jeszcze ratunek, zwłaszcza, że tak naprawdę nie mają żadnego wsparcia.

 

,,The Paper Dolls" to bezbłędna, porywająca i odurzająca historia, od której nie sposób się oderwać. Mroczna, nastrojowa, silnie mącąca w głowie, po prostu uzależniająca niczym silny narkotyk! Mistrzowsko nakreślone, przemawiające postacie, nietuzinkowa, nasiąknięta niepokojącymi przypadkami, przemyślana fabuła, złowrogi, przeszywający klimat, rodzące się nadzwyczaj skomplikowane uczucie, a w tle domowe tragedie, które łamią serce na milion kawałków! Polecam gorąco!

Link do opinii
Avatar użytkownika - niezdarusia
niezdarusia
Przeczytane:2024-03-10, Ocena: 5, Chcę przeczytać,

"The Paper Dolls. Mulberry Tales" to książka o której nie wiem co sądzić. Z jednej strony jest wciągająca i trzyma w napięciu, z drugiej to chwilami naprawdę trudna lektura.

 

Znajdziemy tutaj wiele toksycznych zachowań, relacji. Książka porusza tematy przemocy, agresji, znęcania psychicznego, fizycznego, prób samobójczych czy śmierci. 

 

Początkowo nie wiedziałam co sądzić o tej lekturze. Miałam sprzeczne odczucia. Uważam, że jest to naprawdę dobry tytuł. Autorka w świetny sposób przedstawiła bohaterów.

 

Z każdą kolejną stroną coraz lepiej poznajemy postaci, ich zachowanie, motywacje. Co skrywają w swoim wnętrzu i przeszłości. Odkrywamy głębokie relacje, ludzi, którzy tak naprawdę dla nikogo się nie liczą i razem tworzą może nie rodzinę, ale pilnują, dbają o siebie nawzajem i zrobią dla siebie naprawdę wszystko.

 

Czytając tą książkę, zdałam sobie sprawę, że nic tutaj nie jest proste. Wszystko ma drugie dno. To co wydaje się być czarne może być odcieniem szarości, a to co białe wcale takie nie jest.

 

Główni bohaterowie są skryci. Każde ich działanie ma swój cel. Nic nie dzieje się przypadkiem. Powoli te wszystkie historie łączą się w jeden obraz. Naprawdę zaskakujący. Jestem pod wrażeniem jak autorka utkała całą tą sieć, całą tą opowieść. Zakończenie było doskonałe. Nie spodziewałam się czegoś takiego. Książka cały czas trzymała w napięciu. 

 

Nie mogę się doczekać drugiego tomu! 

 

Akcja rozgrywa się w szkole z internatem, odciętej od świata zewnętrznego. Odizolowanej, znajdującej się w środku lasu. Nie jest łatwo. W szkole obowiązują surowy regulamin, restrykcyjne zasady, a występki uczniów są karane różnego rodzaju pracami. Nie wpływa to na grzeczne zachowanie uczniów, a jedynie uczy ich jak nie dać się złapać.

 

Muszę zaznaczyć, że nie jest to książka dla każdego. Jak wspomniałam zostają tutaj poruszone trudne tematy. Na pewno nie jest lektura dla osób wrażliwych, czy też dla których wyżej wymienione zachowania, zjawiska są trigerem.

 

Ci którzy zdecydują się na przeczytanie tego tytułu, cóż spodziewajcie się niespodziewanego! Polecam!

Link do opinii
Inne książki autora
The Devils Toy. Mulberry Tales. Tom 2
Natalia Grzegrzółka0
Okładka ksiązki - The Devils Toy. Mulberry Tales. Tom 2

Okoliczności zaginięcia Aureliana Chevaliera zostały wyjaśnione. Winni zostali ukarani. Ale czy na pewno?   Charmaine wraca do Mulberry Heights pół...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Recenzje miesiąca
Kobiety naukowców
Aleksandra Glapa-Nowak
Kobiety naukowców
Kalendarz adwentowy
Marta Jednachowska; Jolanta Kosowska
 Kalendarz adwentowy
Grzechy Południa
Agata Suchocka ;
Grzechy Południa
Stasiek, jeszcze chwilkę
Małgorzata Zielaskiewicz
Stasiek, jeszcze chwilkę
Biedna Mała C.
Elżbieta Juszczak
Biedna Mała C.
Sues Dei
Jakub Ćwiek ;
Sues Dei
Rodzinne bezdroża
Monika Chodorowska
Rodzinne bezdroża
Zagubiony w mroku
Urszula Gajdowska ;
Zagubiony w mroku
Jeszcze nie wszystko stracone
Paulina Wiśniewska ;
Jeszcze nie wszystko stracone
Pokaż wszystkie recenzje
Reklamy