Zdawałoby się, że niewinny młodzieńczy wybryk nie poniesie za sobą większych konsekwencji. Ania Somionkowa chciała po prostu utrzeć nosa koleżance za rozpowiadane przez nią plotki i zwróciła się z prośbą o pomoc do Witka Kruglowa, znanego wszystkim fana horroru i lokalnego dziwaka. Mówiono, iż to właśnie on wystraszył dziewczynę ze swojej szkoły tak bardzo, że trafiła do psychiatryka. Czy i tym razem wszystko potoczy się zgodnie z planem i oczekiwaniami realizujących go bohaterów?
Wydawnictwo: Wydawnictwo IX
Data wydania: 2021-10-31
Kategoria: Horror
ISBN:
Liczba stron: 208
Tytuł oryginału: Тот, кто стоит за спиной
Język oryginału: rosyjski
Tłumaczenie: Paweł Laudański
Ania Somionkowa zapragnęła utrzeć nosa koleżance, która wymyślała o niej złośliwe wierszyki. Zwróciła się o pomoc do Witka Kruglowa, fana horrorów. Misterny plan wystraszenia owej złośliwej koleżanki zaczyna się wymykać im z rąk... Nagle coś im plata figle... Czy to bujna wyobraźnia nastolatków, a może coś czai się w ciemności?
Ta historia bardzo mnie wciągnęła. Jest niczym powrót do nastoletnich czasów, któż z nas czasem wrednej koleżance czy koledze nie pragnął utrzeć nosa? Kto nie, niech pierwszy rzuci kamieniem.
Bardzo podobały mi się tu dialogi ze sporą dozą ironii, uśmiałam się przy nich nieraz. Ta książka po lekturach, jakie przeżyłam w ostatnim czasie, horrorach ekstremalnych i melancholijno-egzystencjalnych okazała się być wytchnieniem, którego potrzebowałam, choć o tym nie wiedziałam. Lekka książka, dająca lekki dreszczyk grozy.
Widziałam tu mieszane opinie, narzekania na zakończenie. Moi drodzy, to młodzieżowa groza. Tu krwi i flaków nie będzie, to nie tego typu literatura. Trzeba na nią spojrzeć przez pryzmat nastoletnich oczu. Mamy tu poruszone problemy typowe dla nastolatków. Na koniec Kruglow dojrzalszy, idący w pożytecznym i szlachetnym kierunku... Brawo dla autora za taką młodzieżówkę z genialnym przesłaniem. Ta książka ma wszystko czego można oczekiwać od książki dla młodych grozolubisiów. Pomaga oswajać się ze strachami, bo wynikają one z wybujałej nastoletniej wyobraźni, a nie potworów czyhających w ciemności.
Jeśli macie młodych czytelników zafascynowanych grozą w swoim otoczeniu, śmiało im ją podrzucajcie. Jak dla mnie rewelacja, żałuję że nie miałam jej dwadzieścia lat temu.
Trudno przewidzieć przyszłość, gdy świat już się skończył. Gdy światowe mocarstwa pogrążyły się w najbardziej wyniszczającym konflikcie wszechczasów...
Przeczytane:2021-12-14, Ocena: 4, Przeczytałam, Insta challenge. Wyzwanie dla bookstagramerów 2021, Przeczytaj tyle, ile masz wzrostu - edycja 2021, 52 książki 2021,
Horror dla młodzieży i z młodzieżą w roli głównej – oto gdzie się znalazłam ostatnio! To moje pierwsze spotkanie z Wierkinem, ale na pewno nie ostatnie, sięgnę po wydaną u nas „Wyspę Sachalin”, a może uda się też poczytać więcej po rosyjsku. Autor bardzo interesujący, jestem pod wrażeniem.
„Ten, który stoi za plecami” to powieść o nastolatkach, którzy chcą wystraszyć koleżankę. Nie jest to krwawy horror z odciętymi kończynami i hektolitrami krwi. Powiedziałabym, że to horror młodzieżowy, co nie jest zarzutem. Jest strach, napięcie, pomieszanie jawy i snu. Są tajemnicze kroki, zło czające się za rogiem (a właściwie za plecami). Trzeba przyznać, że ta niewielkich rozmiarów powieść jest świetnie napisana i doskonale przetłumaczona, rewelacyjne dialogi sprawiają, że czyta się ją błyskawicznie. Postać Krugłowa zbudowana została fenomenalnie! Sporo tu nawiązań do klasyki, co na pewno zauważą nie tylko fani gatunku.
Wierkin pokazuje, jak rodzi się szaleństwo, jak przywidzenia i urojenia przejmują kontrolę nad rozumem. Dwie główne postaci – Krugłow i Somionkowa – to dwa różne światy, dzięki czemu na sytuację możemy spojrzeć z różnych perspektyw.
Zapamiętuję nazwisko Wierkin i polecam ten horror również tym, którzy na co dzień nie czytują takiej literatury. Jest tu trochę mrocznego klimatu, sporo rozważań o strachach i lękach, wszystko doskonale przyprawione i podane w przystępny sposób.