Taniec z motylami

Ocena: 5.2 (5 głosów)

„Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz ich troski zapisane w głębinach spojrzeń i zgadujesz marzenia, które tak szczelnie starają się ukryć”

Od takich słów zaczyna się kolejna powieść Anny Wysockiej Kalkowskiej pt. „Taniec z motylami”, powieść, która zabiera nas w podróż szlakiem ludzkich tęsknot, pragnień i marzeń. Bohaterowie powieści stają w obliczu diametralnej zmiany ich dotychczasowego życia a w wszystko to za sprawą jednej tajemnicy. Główna bohaterka Zuzanna, mierzy się z przeszłością, od której od wielu lat uciekała odkrywając po drodze największe sekrety swojej matki. Czy możliwym jest aby rodzinna tajemnica odmieniła życie nie tylko jej ale i wielu przypadkowych osób? Jak wielki wpływ na nasze życie może mieć spotkanie odpowiedniej osoby w odpowiednim momencie? Taniec z motylami to pełna zmiennych emocji powieść o tym co w życiu najważniejsze, to powieść o miłości i przyjaźni, powieść o zapomnianych marzeniach, o akceptacji i przebaczeniu, wreszcie to powieść o tęsknocie i związanym z nią lęku. 

Informacje dodatkowe o Taniec z motylami:

Wydawnictwo: Wydawnictwo Psychoskok
Data wydania: 2017-09-04
Kategoria: Literatura piękna
ISBN: 978-83-8119-022-0
Liczba stron: 236
Język oryginału: polski

więcej

Kup książkę Taniec z motylami

Sprawdzam ceny dla ciebie ...
Cytaty z książki

Na naszej stronie nie ma jeszcze cytatów z tej książki.


Dodaj cytat
REKLAMA

Zobacz także

Taniec z motylami - opinie o książce

Kiedy nadchodzi jesień, moja ukochana jesień, przepadam w historiach taka jak ta. Obyczajówki czy romanse to dla mnie doskonała partia na wcześniejsze wieczory. Książka przesiąknięta jest refleksjami, które na pewno umilą czas czytającemu.

Miałam okazje poznać Zuzannę i jej bliskich – Aśkę, Grzegorza i innych, którzy w ludzki, poniekąd zwyczajny sposób radzą sobie z kłodami jakie życie rzuca im pod nogi. Przede wszystkim bardzo przyjemnym językiem historię prowadzi autorka. Główną narrację prowadzi Zuza, ale inne postacie również mają swoje momenty na opowiadanie historii. Warsztat słowny jakim posługuje się pani Anna jest naprawdę szeroko rozbudowany co jest zdecydowanie dodatkowym atutem powieści. Tej książki się nie czyta, przez nią się płynie jak przez rzekę, wodę, która prowadzi nas w nieznane – raz spokojnie raz ze wzburzonymi falami.

Nie ma nic lepszego od fabuły, która zakrawa o najważniejsze sprawy i aspekty świata – przyjaźń, miłość, wsparcie, tajemnica – gdzie między każdą z wymienionych wartości jest cienka przenikająca się wzajemnie nic porozumienia. Bardzo emocjonalna – nie da się ukryć, że ja czym bliżej poważniejszego wieku (i 3 z przodu =D ) tym częściej płaczę przy książce. Najlepszą niespodzianką jest to, że łzy jeszcze dobrze na mej buźce nie spłynęły, kiedy kilka zdań dalej uśmiechałam się sama do siebie. Myśl przewodnia, która mnie nie opuszczała? „O marzenia warto walczyć do ostatniego tchu” – tak, to motyw, który prowadził mnie przez wszystkie strony powieści. A ja przecież kocham takie książki, kocham taką fabułę – do pełni szczęścia brakuje mi jedynie chyba tylko wymarzonego fotela uszaka =D

Droga do szczęścia jakiej poszukuje Zuzanna to nie usłana różami ścieżka. Mimo to jednak w normalnym życiu jest tak samo i spokojnie możemy zobaczyć, że powieść pani Wysockiej – Kalkowskiej to nie jakieś naciągane opowiadanko, tylko rzetelna historia o poszukiwaniu tego co dla nas najważniejsze, więc ja jestem zupełnie na TAK!

Link do opinii
Avatar użytkownika - Simi_48
Simi_48
Przeczytane:2019-03-10,
Każdy z nas ma marzenia. Pragniemy coś osiągnąć, odkryć, stworzyć. Od dziecka wpajano nam, aby walczyć o to, co nas uszczęśliwia. Mówiono, aby nigdy się nie poddawać i nie zapominać o marzeniach, ponieważ to właśnie one sprawiają, że jesteśmy tymi osobami, którymi jesteśmy. Walczymy z wszelkimi przeciwnościami, aby osiągnąć to, czego pragniemy. Niektórzy mogą mówić, że bujamy w obłokach. Czy to coś złego? Czy nie mamy prawa marzyć o czymś więcej? Nigdy nie zapominajmy o tym, co chcemy osiągnąć. Nigdy się nie poddawajmy. Nie pozwólmy się ograniczać - staczajmy bitwy o naszą przyszłość. Nie pozwólmy się stłamsić. Kiedy coś pójdzie nie po naszej myśli, nie zamykajmy się w swojej skorupie. Podnośmy się po każdym ciosie. Nie bójmy się marzyć. Zawsze walczmy do ostatniego tchu o to, co kochamy, ale zarazem nie ulegajmy tylko porywom serca, a kierujmy się również rozumem. Choćby nie wiadomo, jak źle było, pamiętajmy, że każdego dnia wstaje dzień, który może zmienić wszystko na lepsze. Realizujmy swoje marzenia. Kochajmy i żyjmy - nigdy się nie poddawajmy. Każdy z nas czegoś pragnie, ale niekiedy strach przed zmianami okazuje się silniejszy - właśnie tak jest z główną bohaterką ,,Tańca z motylami". Zuzanna boi się zostawić za sobą przeszłość i w końcu zacząć żyć, ale właśnie wtedy na jej drodze pojawia się ktoś, kto popycha ją do działania. Najnowsza powieść Anny Wysockiej - Kalkowskiej opowiada o dawno zapomnianych marzeniach, sekretach, które ranią oraz więzach, które powstają między ludźmi. Delikatna niczym pierwszy wiosenny kwiat historia, która ukaże wam to, co kryje się w naszych sercach. Zapraszam do zapoznania się z całą recenzją! ,,-Popatrz na to drzewo. Opadły z niego prawie wszystkie liście, które zapewne były jego siłą, ale mocne gałęzie pozwalają wierzyć, że drzewo na wiosnę zakwitnie na nowo. Ono już o tym wie, ma świadomy plan. Może nawet będzie jeszcze piękniejsze niż dotąd. Każdy koniec jest jednak początkiem..." Tajemnice, które skrycie ukrywamy, pewnego dnia mogą zmienić całe nasze życie. Zuzanna, od wielu lat mierzy się z przeszłością, niezamierzenie odkrywając największe sekrety swojej matki. Czy możliwym jest, aby rodzinna tajemnica odmieniła życie nie tylko jej, ale i wielu przypadkowych osób? Okazuje się, że nie jesteśmy w stanie przewidzieć, jak wielki wpływ na nasze życie może mieć spotkanie konkretnej osoby w odpowiednim momencie. „Taniec z motylami” to przepełniona emocjami powieść o tym, co w życiu najważniejsze, to powieść o miłości i przyjaźni, powieść o zapomnianych marzeniach, o akceptacji i przebaczeniu, wreszcie, to powieść o tęsknocie i lęku z nią związanym. Razem z Zuzanną wyruszamy w podróż szlakiem ludzkich tęsknot, pragnień i marzeń. „Kiedy zawodowo zajmujesz się malowaniem portretów poznajesz tysiące twarzy, szkicujesz ołówkiem ich zmarszczki, uśmiechy, dotykasz ich troski zapisane w głębinach spojrzeń i zgadujesz marzenia, które tak szczelnie starają się ukryć.” Każda tajemnica prędzej czy później wyjdzie na jaw... Zuzanna wiele lat temu została zdradzona przez mężczyznę, który szybko stał się całym jej światem. Zniszczył jej serce i sprawił, że wyjechała z rodzinnego domu. Choć minęło już tak dużo czasu, kobieta nadal nie potrafi sobie z tym poradzić. Boi się stworzyć związek z inną osobą. Mężczyzna, którego kiedyś kochała, odebrał jej wszystko - miłość, marzenia, życie. Zuzanna nie potrafi sobie poradzić z tą zdradą, mimo pomocy osób, które ją wspierają. Malarka nie czuje już nawet satysfakcji ze swoich prac, sprawia wrażenie osoby, na którą w życiu już nic dobrego nie czeka. Aż pewnego dnia na jej drodze staje starsza pani, która zachęca ją do tego, by zaczęła swój własny taniec z motylami... Zuzanna postanawia powrócić do rodzinnej Pragi i zamknąć wszelkie dawne sprawy za sobą. Chce zapomnieć o przeszłości i oderwać się od tego wszystkiego, co złe. Niestety, wyjazd mający ją wyzwolić okazuje się całkowicie inny, niż planowała. Zuzanna e ciągu paru sekund traci osobę, która ją wychowała. Zrozpaczona kobieta może jedynie liczyć na pomoc Grzegorza, który od wielu lat wytrwale pomaga jej się podnieść po każdym ciosie... Zuzanna po śmierci ukochanej ciotki zaczyna odkrywać tajemnice, które towarzyszyły jej całe życie. Jej świat wywraca się do góry nogami. To, w co całe życie wierzyła, okazuje się kłamstwem. Teraz musi zmierzyć się z tym, co było ukrywane. Czy Zuzanna w końcu zatańczy z motylami? Jak przypadkowo spotkane osoby mogą odmienić nasze życie? ,,To dziwne, kiedy dla kogoś całym światem stają się przypadkowe spotkani ludzie. To piękne, kiedy ci przypadkowo spotkani ludzie odkrywają, że nie są już sobie obcy, że stają się rodziną." ,,Taniec z motylami" to opowieść o każdym z nas - o marzeniach, które boimy się zrealizować, o miłości, która nie zawsze jest właściwa, o sekretach, które ciągle przeplatają się w naszym życiu. Anna Wysocka - Kalkowska ukazuje w historii Zuzanny szansę na lepsze jutro. Pokazuje, że mimo iż niekiedy uważamy, że w życiu nie spotka nas już nic dobrego, to przypadkowo spotkane osoby mogą przywrócić nam zapał i popchnąć w kierunku czegoś piękniejszego. Interesująca, godna uwagi książka, która pomoże wam spojrzeć na niektóre sprawy inaczej. Zatańczcie z Zuzanną i jej rodziną najpiękniejszy taniec w rytm kroków miłości. ,,Taniec z motylami" to historia, która na początku wcale nie zachęca do zagłębienia się w jej świat. Rozkręca się dopiero z czasem. Na początku może wydawać się mało intrygująca, ale kiedy już akcja nabierze tempa, wszystko wam wynagrodzi. Najnowsza powieść pani Anny może nie jest lekturą wysokich lotów, ale za to mogę powiedzieć, że jest pozycją naprawdę wartą uwagi przez to, co ukazuje. Zauroczy was swoim ciepłem. Jedno słowo, którym mogłabym ją określić to magia. Urocza, lekka i przyjemna lektura, która pomoże wam oderwać się na chwilę od codziennych problemów i umilić chłodne wieczory. ,,Taniec z motylami" to przede wszystkim powieść z wieloma refleksjami, które pomogą wam spojrzeć na wasze życie z innej strony i być może popchną was do działania, a nie tylko wegetowania. ,,-Nietakty w życiu są jak dojrzałe owoce... Spadają same, niespodziewanie. Taktowne zachowania są przemyślane, tak jak owoce, które wcześniej zerwane dojrzewają dopiero w skrzynkach. Wszyscy wiemy, że te, które opadły same są o niebo lepsze. Często niedoskonałe, trochę potłuczone, ale prawdziwe, jak my sami." Zuzanna to postać, której nie zdołałam polubić. Mamy całkowicie inne charaktery. Nie potrafiłam zrozumieć niektórych jej decyzji i postawy, którą przyjęła przed wieloma laty. Nie zliczę, ile razy irytowało mnie jej zachowanie. Zuzanna okazała się dla mnie zbyt uległa, zrezygnowana. W połowie książki zaczęła się zmieniać - stała się odważniejsza, pewniejsza siebie. Na samym początku czytelnik ma okazję poznać ją jako zrezygnowaną, niejaką szarą myszkę, która nie ma własne zdania i nawet najmniejszy problem wywołuje u niej tony łez. Choć autorka stworzyła naprawdę dobrą historię, to nie potrafiłam do końca zrozumieć powodów, dla których Zuza zrezygnowała z życia. Choć główna bohaterka mnie nie zachwyciła, to reszta postaci owszem. Grzegorz - zakręcony, opanowany, silny mężczyzna, który czuje strach przed otworzeniem się przed innymi, ale nigdy nierezygnujący z własnych marzeń. Pani Tereska - cudowna, starsza kobieta, która nie boi się żyć i ma gdzieś wszystkie normy społeczne. Wie, że ma tylko jedną szansę i wykorzystuje ją, jak najlepiej. Rosie, Agnes, Aśka - to postacie, które sprawiały, że w tej powieści działy się prawdziwe czary. Bohaterowie tej książki mają wiele do powiedzenia. Czy jesteście gotowi ich wysłuchać? ,,Tajemnica w rodzinie jest zatrutym owocem. Nawet wtedy, kiedy decydujemy się na życie w kłamstwie, żeby nie zranić najbliższej osoby, trzeba sobie otwarcie powiedzieć, że zatruwamy własne serca. Trzeba też zdać sobie sprawę, że już zawsze będziemy okłamywać osobę, którą najpewniej kochamy najbardziej na świecie." ,,Taniec z motylami" to historia, która zaprasza, abyście dołączyli do jej roztańczonego w rytm miłości pochodu, który ogrzewa serca i zmusza do refleksji nad własnym życiem. Lekka, pełna magii i uroku powieść, którą czyta się w mgnieniu oka. Idealna pozycja na chłodne jesienne wieczory, ale również jako dodatek do rozkoszowania się cieplutką herbatką. Umili wam czas, pokaże, że o marzenia warto walczyć. Co najbardziej utkwiło mi w pamięci, kiedy rozmyślam o tej historii? Najprawdopodobniej to, że rodzina to nie tylko więzy krwi, a przypadkowo spotkane osoby mogą stać się najważniejsze dla naszego serca. Polecam!
Link do opinii
Avatar użytkownika - Bookendorfina
Bookendorfina
Przeczytane:2017-09-06, Ocena: 4, Przeczytałam, Mam,

"Piękne, wartościowe życie jest jak taniec z motylami."

Przyjemne zaczytanie, ciepła i sympatyczna powieść, ogrzewa serca czytelników w gorzkich chwilach życia, poprawia nastrój podczas deszczowego dnia. Dotyka różnych odcieni ludzkich losów, odmalowuje je pełną paletą kolorów, odwołuje się do silnych emocji, wrażliwie porusza czułe struny romantycznych dusz. Czarująco wybija się przesłanie o konieczności podążania za marzeniami, zarówno małymi kształtującymi naszą codzienność, ale również wielkimi wpływającymi na całe życie. Potrzeba kierowania się pragnieniami potrafiącymi odmienić przeznaczenie, przyporządkowania mu pomyślnych akcentów, tak aby wytyczało szlak we właściwym kierunku, nadawania kolejnym dniom prawdziwego sensu, wypełniania serca radością, zadowoleniem i satysfakcją.

Autorka wznieca żar tęsknoty za tym, co najbardziej liczy się w życiu człowieka. Inspirująco nakłania do dokonania rachunku naszych dotychczasowych osiągnięć, uczula na dostrzeżenie najważniejszych wartości, przestrzega przed beztroskim negowaniem tego, co podpowiada intuicja, niedopuszczenia do oddania steru w ręce strachu i leku, lecz wyczekiwania na podszepty serca intensywnie pulsującego nutami miłości. Śledząc losy głównych bohaterów powieści przekonujemy się, jak wiele zależy od nas samych, od tego, czy pozbędziemy się toksycznych wspomnień, zakopiemy głęboko w myślach to, co boleśnie zraniło, a może właśnie wywołamy na powierzchnię, aby móc potrafić uporać się z nieprzyjemnymi rysami duszy i ranami serca.

Jakże często smutek i żal za czymś, co wymknęło się uniemożliwia prawdziwe smakowanie życia, jakbyśmy skazywali się dzień po dniu na stopniowe zapomnienie, letarg, rezygnację. A przecież mimo przykrych doświadczeń życiowych, trudności ze szczerym przebaczaniem, otaczający nas ludzie mają wiele do zaoferowania, wystarczy się na nich otworzyć, dać sobie szansę, bez względu na wiek i targające wątpliwości. Nie mamy prawa rezygnować z siebie, poddawać się niespełnionym przeszłym tęsknotom, zapominając jednocześnie o teraźniejszości, w której właśnie rozgrywa się życie. Każdy dzień może przynieść miłe niespodzianki, podarować szansę na przeżycie czegoś cennego i niepowtarzalnego. Nie traćmy czasu na to, czego nie możemy już zmienić, zadbajmy o to, na co mamy wpływ, cieszmy się z ulotnych chwil z bliskimi.

Dobre uczucia uskrzydlają do działania, wypełniają pozytywną energią, powodują, że chce się żyć. Często szukamy szczęścia we wspomnieniach, kurczowo trzymamy się ich, a szczęście stoi właśnie obok nas, w pobliżu znanych nam osób i czeka aż wykonamy odpowiedni gest w jego stronę. Z jednej strony miłość błyszcząca z innego źródła niż przypuszczaliśmy, przyjaźń udowadniająca wartość w najmniej spodziewanym momencie, zaufanie krystalizujące się wtedy, kiedy go najbardziej potrzebujemy. A z drugiej strony tajemnice okazujące się zatrutym owocem, mnożące warstwy kłamstwa, niszczące rodzinną pomyślność, podtruwające noszące je w sobie osoby, zabierające bezpowrotnie czas i oddalające od pożądanego poczucia spełnienia.

Mnóstwo refleksji nasuwa się podczas spotkania z książką, autorka w piękny sposób nakłania czytelnika do ich snucia. Styl narracji pogodny, serdeczny, delikatny i wrażliwy. Swobodnie i lekko czujemy się w wytworzonym klimacie, zadamawiamy się w nim z poczuciem przyjemnego relaksu i łapania pogodnych chwil przy lekturze. Opisywana historia prawie czterdziestoletniej Zuzanny Starskiej, portrecistki, oraz kluczowych osób z jej mocno pogmatwanego i pokręconego życia, sympatycznie przemawia do nas. Różni ludzie, różne pragnienia, a jednak jak wiele wspólnych punktów, podobnych marzeń, zbieżnych pragnień, woli bycia zrozumianym, docenionym i kochanym. O pięknie spełnienia człowieka autorka pisze także w "Moje życie bez ciebie", powieści, która również wywarła na mnie spore wrażenie. Obie książki serdecznie polecam.

bookendorfina.pl

Link do opinii
Avatar użytkownika - Mysza_99
Mysza_99
Przeczytane:2017-10-25, Ocena: 5, Przeczytałam, Mam, 52 książki 2017,

"Kiedy zamykam oczy, wyobrażam sobie łąkę pełną kwiatów i motyli. Wbiegam na nią bosymi stopami i tańczę, jestem młoda i pełna sił... A potem widzę siebie nieco starszą i starszą, ale wciąż tak samo szczęśliwą, tak samo świeżą jak skrzydła motyla, ale kiedy otwieram oczy, motyle znikają i znowu jestem sama. Piękne, wartościowe życie jest jak taniec z motylami... Chciałabym, by moje znów takie było".

(...)

Miłość? Pojawia się i miłość - zaskakująco i w najmniej oczekiwanych okolicznościach. Sukces? Czy w ogóle jest możliwe, żeby sukces odniósł ktoś, kto przychodzi z ulicy i zajmuje kierownicze stanowisko - i to w dziedzinie, na której się totalnie nie zna? Podróże? Jest i podróż - w samo serce Afryki...

(...)

 

http://kulturalnamysz.blogspot.com/2017/10/taniec-z-motylami-anna-wysockakalkowska.html

Link do opinii
Inne książki autora
Gdyby ocean milczał
Anna Wysocka-Kalkowska0
Okładka ksiązki - Gdyby ocean milczał

O czym szumi ocean w Carnac we Francji? A gdyby ocean milczał – to o czym? O bólu po stracie i radości z odnowy. Marzeniach – ich spełnianiu...

Twarz, którą pokochałam
Anna Wysocka-Kalkowska 0
Okładka ksiązki - Twarz, którą pokochałam

Kontynuacja opowieści o Agacie, która na pewnym etapie życia zaczyna tęsknić za uśpionymi instynktami a pomaga jej w tym całkiem nieoczekiwane pojawienie...

Zobacz wszystkie książki tego autora
Reklamy